ProMamo - ja już chyba też nie będę umiała skończyć...
No, tak czuję...
Po modlitwie Jezusowej, różaniec to moja najlepsiejsza modlitwa. No, pasuje mi i koniec.:bigsmile:
Dziękuję Ci, ProMamo.
a ja wczoraj zasnelam pod koniec 3 czesci :shamed:
maz przyszedl pozniej spac, wiec sie przebudzilam w tym momencie i dokonczylam, ale zasnelam zanim doszlam do tej koncowki pompejanskiej... mam nadzjeje ze moj A.S. przejal stery wtedy
dzisiaj nie zowstawiam calosci na wieczor, nie ma bata, potem nie wyrabiam. na razie 2 czesci za mna :bigsmile:
Jak do tej pory nie mam problemu z NP. Tak się bałam, bo mam kilka dziesiątków różańca stałych/codziennych i myślałam, że nie wyrobię, ale strach ma wielkie oczy :shocked:
Jednak warto zacząć modlić się już z samego rana, bo wieczór to różnie bywa... człowiek mniej lub bardziej zmęczony.
Sił i wytrwałości Wszystkim życzę. Dzisiaj przed Najświętszym Sakramentem będę polecać nasze dzieło modlitewne.
Nie wiem dla mnie nie ma na razie problemu. Codziennie odmawiałam ostatnio Różaniec, dwa dodatkowe nie są obciążeniem. Pomysł świetny. Motywujecie. Zobaczymy jak będzie dalej, czy wytrwam. Mam nadzieję że dzięki wam dam radę. Wczoraj w nocy zasnęłam z różańcem w ręce.
Często też zabieram Różaniec jak muszę załatwiać różne sprawy np zakupowo, bankowo, zdrowotne. Zdarza mi się odmawiać w tramwaju. Przynajmniej zawsze na jedną tajemnicę starczy czasu.
I pomyśleć że kiedyś byłam ogromnym wrogiem Różańcowej Modlitwy, bo kojarzyła mi się z bezrozumnym klepaniem.
Pod krzyżem Chrystus oddał nas Swej Matce i zobowiązał Ją do macierzyństwa wobec wszystkich dzieci swoich.
Chrystus w sobotę był w grobie, ale przy nowym niemowlęciu, dopiero co narodzonym na krzyżu- przy Kościele, została Jego Matka, jak kiedyś w Betlejem.
W sobotę niemowlęcym Kościołem rządziła Matka Boga. Dlatego sobota jest taką niezwykłą radością.
A ja w dzien zalatana różnymi sprawami zajęta,zacząć jakoś nie mogłam...bałagan w domu...
Ale wieczorem moment porządek zrobiłam:bigsmile:
Jak uklękłam synek do mnie dołączył...
Wszelkie obawy zniknęły ,zmęczenie bo rześka jak o poranku jestem:bigsmile:
:cl::cl:Synek z duma powtarzał ,,między nami grzecznymi:ck:
To juz całkiem lekko szło:bigsmile:
Jak czuję, że odpływam przy odmawianiu, to łażę z różańcem po pokoju: w te i we w te...
Nie da się zasnąć!
(dobrze, ze sąsiedzi nie widzą, bo to jak u Dulskiego)
To ja się pochwalę, że mimo WIELKICH obaw co do mojej wytrwałości, dwa dni Nowenny mam już "zaliczone" :bigsmile:
Tylko muszę sobie jakąś inną strategię wymyślić, bo odmawianie całości za jednym razem jest jednak dla mnie trochę ciężkie i zaczynam wpadać w bezmyślne klepanie :devil:
Komentarz
Coraz lepiej idzie.
Ciekawe, czy i kiedy zaczną się schody...
Jak zobaczyłam, ze jest nas 62 osoby!!! to aż nie do uwierzenia!!! Fantastycznie!!!
Idę odmawiać - inne rzeczy muszą poczekać.
Mialam ten zaszczyt ze gdy bylam w ciazy, modlila sie za mnie od marca do wrzesnia!!!
Jej dodaje ta Nowenna sil do zycia! Tak mowi, a intencji tyle... Osobiscie ja podziwiam i czoła chylę!
No, tak czuję...
Po modlitwie Jezusowej, różaniec to moja najlepsiejsza modlitwa. No, pasuje mi i koniec.:bigsmile:
Dziękuję Ci, ProMamo.
maz przyszedl pozniej spac, wiec sie przebudzilam w tym momencie i dokonczylam, ale zasnelam zanim doszlam do tej koncowki pompejanskiej... mam nadzjeje ze moj A.S. przejal stery wtedy
dzisiaj nie zowstawiam calosci na wieczor, nie ma bata, potem nie wyrabiam. na razie 2 czesci za mna :bigsmile:
Jednak warto zacząć modlić się już z samego rana, bo wieczór to różnie bywa... człowiek mniej lub bardziej zmęczony.
Sił i wytrwałości Wszystkim życzę. Dzisiaj przed Najświętszym Sakramentem będę polecać nasze dzieło modlitewne.
...pewnie każdemu wedle potrzeb:)
ja rozłożyłem na rano popołudnie i wieczór
a po zatym mam ine jeszcze modlitwy np 7 Ojcze Nasz i 7 Zdrowaś Maryjo
ku czci Najdroższej Krwi Jezusa Chrystusa
Często też zabieram Różaniec jak muszę załatwiać różne sprawy np zakupowo, bankowo, zdrowotne. Zdarza mi się odmawiać w tramwaju. Przynajmniej zawsze na jedną tajemnicę starczy czasu.
I pomyśleć że kiedyś byłam ogromnym wrogiem Różańcowej Modlitwy, bo kojarzyła mi się z bezrozumnym klepaniem.
Chrystus w sobotę był w grobie, ale przy nowym niemowlęciu, dopiero co narodzonym na krzyżu- przy Kościele, została Jego Matka, jak kiedyś w Betlejem.
W sobotę niemowlęcym Kościołem rządziła Matka Boga. Dlatego sobota jest taką niezwykłą radością.
to z Zapisków więziennych kard. Wyszyńskiego
Moje zrobione!
A wątpliwości miałam!
Mam nadzieję, że tak bez przeszkód w modlitwie będzie dalej.
Kłody pod nogi lecą mi za to we wszystkich pozostałych dziedzinach codziennego życia
Ale wieczorem moment porządek zrobiłam:bigsmile:
Jak uklękłam synek do mnie dołączył...
Wszelkie obawy zniknęły ,zmęczenie bo rześka jak o poranku jestem:bigsmile:
:cl::cl:Synek z duma powtarzał ,,między nami grzecznymi:ck:
To juz całkiem lekko szło:bigsmile:
Coraz mniej tu jestem ale warto.:hugging:
Nie da się zasnąć!
(dobrze, ze sąsiedzi nie widzą, bo to jak u Dulskiego)
Pod nr 57 jest moje nazwisko!!
Skąd to wiedza???myślę...
Ale potem 2gi raz ,,paczcze''-brakuje dwóch literekto nie ja.:surprised:
Tylko muszę sobie jakąś inną strategię wymyślić, bo odmawianie całości za jednym razem jest jednak dla mnie trochę ciężkie i zaczynam wpadać w bezmyślne klepanie :devil:
E: literówka