Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Nowenna Pompejanska!

12627293132111

Komentarz

  • Ja w połowie trzeciej.:cool:
    Coraz lepiej idzie.
    Ciekawe, czy i kiedy zaczną się schody...:wink:
  • Dla mnie dziś się zaczęły - mąż chory, dziecię chore, a tu tyle roboty czeka ... i jeszcze ten różaniec - nic to muszę podołać.

    Jak zobaczyłam, ze jest nas 62 osoby!!! to aż nie do uwierzenia!!! Fantastycznie!!!

    Idę odmawiać - inne rzeczy muszą poczekać.
  • Chyba nie zawsze sa schody. Czesto, ale nie zawsze:wink: Mam znajoma ktora 3 lata odmawia juz non stop, czyli jak konczy to nastepnego dnia nowa zaczyna.

    Mialam ten zaszczyt ze gdy bylam w ciazy, modlila sie za mnie od marca do wrzesnia!!!

    Jej dodaje ta Nowenna sil do zycia! Tak mowi, a intencji tyle... Osobiscie ja podziwiam i czoła chylę!
  • ProMamo - ja już chyba też nie będę umiała skończyć...:wink:
    No, tak czuję...:wink:
    Po modlitwie Jezusowej, różaniec to moja najlepsiejsza modlitwa. No, pasuje mi i koniec.:bigsmile:
    Dziękuję Ci, ProMamo.:kissing:
  • a ja wczoraj zasnelam pod koniec 3 czesci :shamed:

    maz przyszedl pozniej spac, wiec sie przebudzilam w tym momencie i dokonczylam, ale zasnelam zanim doszlam do tej koncowki pompejanskiej... mam nadzjeje ze moj A.S. przejal stery wtedy :wink:

    dzisiaj nie zowstawiam calosci na wieczor, nie ma bata, potem nie wyrabiam. na razie 2 czesci za mna :bigsmile:
  • Ja też się staram nie odkładać na późne popołudnie/wieczór, jeśli mogę odmówić rano.
  • coś cicho na tym wątku- wszyscy się modlą pewnikiem.:bk:
  • Jak do tej pory nie mam problemu z NP. Tak się bałam, bo mam kilka dziesiątków różańca stałych/codziennych i myślałam, że nie wyrobię, ale strach ma wielkie oczy :shocked:

    Jednak warto zacząć modlić się już z samego rana, bo wieczór to różnie bywa... człowiek mniej lub bardziej zmęczony.

    Sił i wytrwałości Wszystkim życzę. Dzisiaj przed Najświętszym Sakramentem będę polecać nasze dzieło modlitewne.
  • A ja się nie spodziewałam, że to będzie aż taka psychoterapia...

    ...pewnie każdemu wedle potrzeb:)
  • najlepiej sobie rozłozyc
    ja rozłożyłem na rano popołudnie i wieczór

    a po zatym mam ine jeszcze modlitwy np 7 Ojcze Nasz i 7 Zdrowaś Maryjo
    ku czci Najdroższej Krwi Jezusa Chrystusa
  • Nie wiem dla mnie nie ma na razie problemu. Codziennie odmawiałam ostatnio Różaniec, dwa dodatkowe nie są obciążeniem. Pomysł świetny. Motywujecie. Zobaczymy jak będzie dalej, czy wytrwam. Mam nadzieję że dzięki wam dam radę. Wczoraj w nocy zasnęłam z różańcem w ręce.
    Często też zabieram Różaniec jak muszę załatwiać różne sprawy np zakupowo, bankowo, zdrowotne. Zdarza mi się odmawiać w tramwaju. Przynajmniej zawsze na jedną tajemnicę starczy czasu.
    I pomyśleć że kiedyś byłam ogromnym wrogiem Różańcowej Modlitwy, bo kojarzyła mi się z bezrozumnym klepaniem.
  • Mnie sie cos takieo stalo, ze nawet 10 jest problemem.........
  • Zrobione :-)
  • A i już wiem że tak godzinkę mi zajmuje :-)
  • A jutro sobota, mam takie fajne wytłumaczenie znaczenia soboty, zaraz wygrzebię.
  • Pod krzyżem Chrystus oddał nas Swej Matce i zobowiązał Ją do macierzyństwa wobec wszystkich dzieci swoich.

    Chrystus w sobotę był w grobie, ale przy nowym niemowlęciu, dopiero co narodzonym na krzyżu- przy Kościele, została Jego Matka, jak kiedyś w Betlejem.
    W sobotę niemowlęcym Kościołem rządziła Matka Boga. Dlatego sobota jest taką niezwykłą radością.


    to z Zapisków więziennych kard. Wyszyńskiego
  • Melduję, że dzisiaj już odmówiłam:bigsmile:
  • U nas 1/3 - DOEtata i Gavia nadal mowia, ale mam ich na oku:wink:

    Moje zrobione!:wink:
  • :bigsmile:
  • Mi też jakoś wyjątkowo sprawnie i ochoczo idzie.

    A wątpliwości miałam!

    Mam nadzieję, że tak bez przeszkód w modlitwie będzie dalej.

    Kłody pod nogi lecą mi za to we wszystkich pozostałych dziedzinach codziennego życia :cry:
  • Przpomina mi się hasło, które sobie ukułyśmy z koleżanką za czasów bycia w RRN- im gorzej tym lepiej:jumping:
  • A ja w dzien zalatana różnymi sprawami zajęta,zacząć jakoś nie mogłam...bałagan w domu...




    Ale wieczorem moment porządek zrobiłam:bigsmile:
    Jak uklękłam synek do mnie dołączył...
    Wszelkie obawy zniknęły ,zmęczenie bo rześka jak o poranku jestem:bigsmile:
    :cl::cl:Synek z duma powtarzał ,,między nami grzecznymi:ck:
    To juz całkiem lekko szło:bigsmile:
  • Gregu: apdejta pliz
  • Tomira
    Coraz mniej tu jestem ale warto.:hugging:
  • Jak czuję, że odpływam przy odmawianiu, to łażę z różańcem po pokoju: w te i we w te...
    Nie da się zasnąć!
    (dobrze, ze sąsiedzi nie widzą, bo to jak u Dulskiego:wink:)
  • Czytam tę listę nasza i oczy na wierzch mi wyszły!
    Pod nr 57 jest moje nazwisko!!

    Skąd to wiedza???myślę...
    Ale potem 2gi raz ,,paczcze''-brakuje dwóch literek:wink::wink:to nie ja.:surprised:
  • To ja się pochwalę, że mimo WIELKICH obaw co do mojej wytrwałości, dwa dni Nowenny mam już "zaliczone" :bigsmile:


    Tylko muszę sobie jakąś inną strategię wymyślić, bo odmawianie całości za jednym razem jest jednak dla mnie trochę ciężkie i zaczynam wpadać w bezmyślne klepanie :devil:
  • Trzeci dzień Nowenny Pompejańskiej, dziś dla odmiany odmówiłam rano ,całość oczywiście :-) melduję zatem wykonanie zadania :-)

    E: literówka
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.