To niesamowite wszyscy dziś się zmówili i w trakcie miałam telefony, smsy i kurier chciał przyjechać, uparłam się i zmówiłam choć w pierwszym odruchu skoro kurier i mam przerywać, chciałam poczekać ale stwierdziłam że jak nie teraz to potem będzie jeszcze więcej problemów i dokończyłam a kuriera jak nie było tak nie ma! I co bezproduktywnie bym czekała a to już po nowennie. Normalnie lżej się czuję.
A do rozważań dzisiaj wykorzystałam czasopismo "Rożaniec" :bigsmile:
Mam jeszcze jeden patent: pieśni i piosenki na temat, czyli przy Narodzeniu kolęda itd. Nie znaczy to, że śpiewam (wolę nie, jeszcze przestraszę sąsiadów). Po prostu "przeżuwam" fragmenty, niektóre naprawdę dają do myślenia:gq:
No dobra, zabieram się za pracę. Nie ma chętnych do zastąpienia mnie przy tym?
wczoraj wieczorem wypiłem wino od Tataraka i Wandy i mi się przysnęło z różańcem w ręku, widzę że najtrudniejsze są weekendy - w tygodniu idzie dobrze, w sobotę Maryja zawiodła mnie do Parczewskiego sanktuarium Królowej Rodzin, miałem tam hm pewną iluminację
U mnie dziś po górę, co chwilę ktoś coś chcę, tysiące spraw na raz. Więc dziś rozłożone na 3 części wszystko, jeszcze chwalebne "do zrobienia". Ale za to radosne o 5rano robiłam dla mnie cuud!!
Mam pytanie techniczne: jak odmawiacie rożaniec?
Skupiacie się na treści i kontemplacji tajemnic czy na samej modlitwie?
Bo ja mam dzisiaj pewne trudności techniczne :sad:
Mam taką, (dawno, dawno temu wydaną) książeczkę: Różaniec z Ojcem Świętym i tam jest "opis" wszystkich tajemnic.
Do dzisiaj modliłam się własnie z tą książeczką, ale troszke ciężko jest mi wygospodarować taki extra czas na czytanie i modlitwę z tą książeczką.
Łatwiej bylobny mi połączyć to z różnymi zajęciami - np. w drodze do pracy, podczas różnych czynności domowych itd.
Czy Nowenna będzie "ważna", jeśli zaczne ją własnie odmawiać tak "w powietrzu", skupiając sie na modlitwie, bez rozbudowanego opisu każdej tajemnicy (czyli bez książeczki)?
Nowenna to mój pierwszy tak wielki "projekt różańcowy" i dlatego czasami pojawiają się u mnie różne wątpliwości, czy wszystko robię tak, jak powinnam :bigsmile:
Do tej pory Różaniec odmawiałam własnie z tą książeczką i tak się do tego przyzwyczaiłam, że byłam niepewna "legalności" innej wersji, zwłaszcza, że w Kościele też jednak jest wersja "książkowa" :bigsmile:
Hmmmmmm, jesli można połączyć modlitwe z drogą do pracy, to Nowenna wydaje mi się aż podejrzanie lekka
Teraz to nie będę mogła się doczekać takich spacerów, bo to będzie sama przyjemność :cheer:
ufffffffff, dziś chyba każdy ma coś-ja ledwo się wczłapałam na szczyt tej pompejańskiej górki! Dopiero przy ostatniej tajemnicy ostatniej części poczułam spokój w sercu.
Znacie tę piosenkę/ pieśń: Oczarowałaś serce, siostro Oblubienico ma,
oczarowałaś serce me jednym spojrzeniem oczu Twych
Maryjo...
Letni Poranek, ja tez najbardziej lubie usiasc sobie z ksiazeczka i w spokoju medytowac. udawalo sie przez pierwsze 3 dni, teraz ciagle cos sie dzieje i odmawiam "w biegu", tzn. zmywajac, spacerujac, pilnujac corki na placu zabaw itp. Powoli ucze sie skupiac pomimo rozpraszaczy :bigsmile:
plusem takiego rozkawalkowania na caly dzien jest to, ze wtedy prawie caly dzien jest modlitwa
Słuchajcie, jak sobie tak pomyslę o Was, jak mówicie te zdrowaśki w drodze do pracy, podlewając ogród, usypiając dzieci, myjąc naczynia, szykując obiad, to serce mi rośnie... Pierwszy raz w życiu dociera do mnie, jak potężny jest Różaniec. Tę jego potęgę razem z Wami odkrywam w codzienności, która tak wspaniale zostaje teraz uświęcona. Nasze intencje łączą się w tym cudownym "Zdrowaś...", w tym najpiękniejszym pozdrowieniu naszej, wspólnej Matuli, po prostu coś pięknego. Dzięki za wymianę wrażeń i refleksji, bo to bardzo wzbogaca moją modlitwę :bigsmile:
Komentarz
A do rozważań dzisiaj wykorzystałam czasopismo "Rożaniec" :bigsmile:
Mam jeszcze jeden patent: pieśni i piosenki na temat, czyli przy Narodzeniu kolęda itd. Nie znaczy to, że śpiewam (wolę nie, jeszcze przestraszę sąsiadów). Po prostu "przeżuwam" fragmenty, niektóre naprawdę dają do myślenia:gq:
No dobra, zabieram się za pracę. Nie ma chętnych do zastąpienia mnie przy tym?
Kółko się znalazło, flek nie.:cool:
To tak jak ja
Skupiacie się na treści i kontemplacji tajemnic czy na samej modlitwie?
Bo ja mam dzisiaj pewne trudności techniczne :sad:
Mam taką, (dawno, dawno temu wydaną) książeczkę: Różaniec z Ojcem Świętym i tam jest "opis" wszystkich tajemnic.
Do dzisiaj modliłam się własnie z tą książeczką, ale troszke ciężko jest mi wygospodarować taki extra czas na czytanie i modlitwę z tą książeczką.
Łatwiej bylobny mi połączyć to z różnymi zajęciami - np. w drodze do pracy, podczas różnych czynności domowych itd.
Czy Nowenna będzie "ważna", jeśli zaczne ją własnie odmawiać tak "w powietrzu", skupiając sie na modlitwie, bez rozbudowanego opisu każdej tajemnicy (czyli bez książeczki)?
Nowenna to mój pierwszy tak wielki "projekt różańcowy" i dlatego czasami pojawiają się u mnie różne wątpliwości, czy wszystko robię tak, jak powinnam :bigsmile:
Do tej pory Różaniec odmawiałam własnie z tą książeczką i tak się do tego przyzwyczaiłam, że byłam niepewna "legalności" innej wersji, zwłaszcza, że w Kościele też jednak jest wersja "książkowa" :bigsmile:
Hmmmmmm, jesli można połączyć modlitwe z drogą do pracy, to Nowenna wydaje mi się aż podejrzanie lekka
Teraz to nie będę mogła się doczekać takich spacerów, bo to będzie sama przyjemność :cheer:
Znacie tę piosenkę/ pieśń:
Oczarowałaś serce, siostro Oblubienico ma,
oczarowałaś serce me jednym spojrzeniem oczu Twych
Maryjo...
Mam ochotę ją sobie zaśpiewać:ck:
plusem takiego rozkawalkowania na caly dzien jest to, ze wtedy prawie caly dzien jest modlitwa
lub idę droga krzyżowa razem z Jezusem
jak ładnie wyglądasz pozbawiona różowej wstążki :bigsmile:
witaj w wątku!