Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Nowenna Pompejanska!

13435373940111

Komentarz

  • Mój najgorszy dzień. Słowa się myliły, gubiłem się. Prawie każdą tajemnicę zaczynałem 3 lub 4 razy. Właśnie skończyłem.
  • Jedna część różańca to 2 litry zebranych malin... Dzisiaj bolesną i chwalebną odmawiałam w malinach...
    W sumie zebrałam 6 litrów malin... była jeszcze modlitwa codzienna za ośmiu adoptowanych kapłanów...

    Znów jestem w tym transie modlitewnym... Nie wiem dlaczego mam takie wahania. Raz mogę się modlić niemal przez całe dnie i jest mi z tym dobrze, naprawdę dobrze, a później po kilku czy kilkunastu miesiącach mam trudności ze zwykłym pacierzem porannym czy wieczornym.

    Dlatego powiem "chwilo trwaj!"...chociaż nie wiem czy wypada tak mówić w związku z modlitwą...?
  • Stara ignacjańska zasada posłyszana na rekol. 'Pamiętaj, tak zawsze nie będzie!"
    A odnosi się i to fruwania i do orki pod górkę:bigsmile:
    Dobrej nocy Wam życzę Pompejanie!
  • Celinka - ja mam tak samo.

    Zawsze się wtedy namadlam na zapas, żeby mi na czas posuchy wystarczyło. :bigsmile:
  • Celinko i ja tak mam.
    DOE jedzie z pompa, biedak, zasypia i chrapie... nie wiem ile mu zajmie.

    moja done
  • My done!
    Rano Radosne i nawet wstaliśmy chwilę wcześniej.
    Teraz pod rząd bolesne i chwalebne.
    Nadal jest prosto. Choć jestem zmęczona, modlitwa daje mi spokój
  • [cite] pustynny_wiatr:[/cite]Letni Poranek, ja tez najbardziej lubie usiasc sobie z ksiazeczka i w spokoju medytowac. udawalo sie przez pierwsze 3 dni, teraz ciagle cos sie dzieje i odmawiam "w biegu", tzn. zmywajac, spacerujac, pilnujac corki na placu zabaw itp. Powoli ucze sie skupiac pomimo rozpraszaczy :bigsmile:

    plusem takiego rozkawalkowania na caly dzien jest to, ze wtedy prawie caly dzien jest modlitwa :wink:


    Czasami zauważam (i to jest bardzo miłe), że na pewne sprawy czy tematy mamy podbne zdanie i podbne zwyczaje :bigsmile:



    W takim dłuższym, spokojnym seansie jest właśnie fajne to, że można odpłynąć i wczuć się w klimat. Ale z drugiej strony ciężko jest właśnie znaleźć na to aż tyle extra czasu, podczas gdy w innym miejscu, sie go marnuje. np. w drodze do pracy.

    Dlatego takie wykorzystanie nadarzającej sie "pustej" chwili na coś konstrutywnego, jak rozmowa z Bogiem, jest bardzo fajnym rozwiązaniem :bigsmile:

    Automatycznie kasuje się pretekst pt. "nie mam czasu", a modlitwa staje się bardziej naturalna i naprawdę cieszy :bigsmile:



    Ja od jutra zamierzam robić wszystko "różańcowo" i już sie nie mogę doczekać - bo od razu mi się to mniej trudne i takie histerycznie niewykonalne wydaje :bigsmile:



    A tak ogólnie to stwierdzam, że jak zwykle strach ma wielkie oczy :bigsmile:
    Tak się bałam, że nie dam rady - wiem, że to sam początek i różnie jeszcze może być - ale póki co daje rade!! :er:
  • [cite] krzysztof12:[/cite]ja jak odmawiam np czesc bolesna to wyobrażam sobie ze jestem np pod krzyżem
    lub idę droga krzyżowa razem z Jezusem


    krzysztof pozwól, że ukradne Ci Twój patent :)

    (jesli masz więcej takich pomysłów, to ja chętnie z nich skorzystam :shamed: :wink:)


    Jakoś wcześniej nie wpadłam na to, że można tak realnie się spotykać np. z Maryją!
    A pomysł wydaje się super i aż sama jestem zdziwiona, że wcześniej nie przyszło mi do głow, żeby tak "urealnić" modlitwę - dziękuję za pomysł! :bigsmile:
  • Ja już po NP. Jakby ktoś potrzebował, to pomogę odmówić.
  • Nie, tak łatwo się nie poddam. Części bolesne i chwalebne przede mną.
  • Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus.
    Dopiero wstałam, ale zarasz ruszam do pompek:bigsmile:
  • Radosne za mną:cm:
  • A ja bylam na Mszy i Rożancu Fatimskim:bigsmile:dziś 13tego mój ulubiony dzień:bigsmile:
  • Odmówiona :-)
    Greg czy ja liczyć nie umiem czy tam na blogu jeszcze coś jest z dniami?

    Jeszcze rok temu nie uwierzyłabym że się za to wezmę.
  • że co? Dziś nie ma wpisu.
  • dziś Jana Chryzostoma... w obu rytach :)
  • Bo dziś 6 dzień a na 5 mi otwiera, chyba że jeszcze nie pisałeś to ok.
  • Tomira: czytaj kobieto co ja tu piszę. Powtarzam: na dziś jeszcze nie ma wpisu.
  • Już dobrze dobrze ja myślałam że JA SIĘ POMYLIŁAM :shamed:
  • [cite] DOEtata:[/cite]dziś Jana Chryzostoma... w obu rytach :)
    Nieprawda, w NFRR: feria
  • u mnie w agendzie co innego jest
  • [cite] DOEtata:[/cite]u mnie w agendzie co innego jest
    W jakiej agendzie?
  • agenda liturgiczna Maryi Niepokalanej tom II rok 2011
  • Zawsze wierni wspomnienie św. Jana Chryzostoma obchodzą 27 stycznia, w rocznicę przeniesienia relikwii do Konstantynopola. Obowiązkowe wspomnienie liturgiczne w Kościele katolickim obchodzone jest 13 września, w rocznicę narodzin świętego dla Nieba. Dziś rano słuchałam kazania o św. Janie - ciekawy człowiek:

    "Udało mu się najpierw pojednać ze Stolicą Apostolską biskupa Antiochii, Flawiana. W ten sposób zakończyła się przykra schizma z Rzymem. Na swoim dworze zniósł wszelki przepych, jakim dotąd otaczali się jego poprzednicy. Zachęcał swoje duchowieństwo do podobnej reformy. Lud ujął sobie wspaniałymi kazaniami, jakie regularnie wygłaszał, i troską o jego potrzeby. Piętnował nadużycia, nie szczędząc także dworu cesarskiego. Podniósł splendor nabożeństw liturgicznych. Dla ubogich i bezdomnych wystawiał gospody i schroniska. Użyczył azylu nawet ministrowi cesarskiemu, kiedy ten popadł w niełaskę. Wysyłał misjonarzy na obszary objęte przez Arabów".

    całość tu
  • Jestem po bolesnej także, chwalebne zostawiam sobie na deser(czytaj: na wieczór)
  • [cite] magmonda:[/cite]Zawsze wierni wspomnienie św. Jana Chryzostoma obchodzą 27 stycznia, w rocznicę przeniesienia relikwii do Konstantynopola. Obowiązkowe wspomnienie liturgiczne w Kościele katolickim obchodzone jest 13 września, w rocznicę narodzin świętego dla Nieba
    @Magmonda: Oba kalendarze są dopuszczane, więc mogę sobie wybrać co dziś obchodzę.
  • [cite] Gregorius:[/cite]
    [cite] magmonda:[/cite]Zawsze wierni wspomnienie św. Jana Chryzostoma obchodzą 27 stycznia, w rocznicę przeniesienia relikwii do Konstantynopola. Obowiązkowe wspomnienie liturgiczne w Kościele katolickim obchodzone jest 13 września, w rocznicę narodzin świętego dla Nieba
    @Magmonda: Oba kalendarze są dopuszczane, więc mogę sobie wybrać co dziś obchodzę.

    :bigsmile:
  • O co chodzi?
  • O pogodne spojrzenie na rzeczywistość
  • rzeczywistość jest taka, że Stolica Apostolska zezwala na "stary" ryt mszy a co za tym idzie na stary kalendarz liturgiczny. w ten sposób możemy obchodzić przerozmaite święta dwukrotnie.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.