Ja się ciągle biję z myślami....Dziś pomyślałam, że może tym bardziej właśnie powinnam zacząć, z tym moim beznadziejnym samopoczuciem i dodatkowo to ofiarować, bo intencja arcyważna...............Czuję się zupełnie nie na siłach, może to dobrze jednak?
Co to za bunt? Co to za wątpliwości? Dziewczęta, bo Was po kątach porozstawiam. A kto będzie listę na nowo robił? Ha? Kto? A Ty aniumamo? Ani się waż jesteś druga na liście, to będę musiała wszystkie osoby co są za Tobą przesuwać o jeden! Co to to nie! Pustynna, a Ty nie myśl, że o Tobie zapomniałam. To że jesteś niżej na liście nie oznacza, że jesteś mniej ważna i myślisz, że jak się wypiszesz, to mi roboty nie dołożysz? O Wy jedne! Nie ma żadnych wypisów. Się zapisało trza uczestniczyć!
Monia cudnie piszesz :bigsmile:
Celinka zresztą też, ja o tym wspieraniu napisałam siostrze mej i dałam jej linka do tej strony to może zajrzy i sama coś napisze :bigsmile:
Od jutra zaczynam.
Miałam tylko dylemat co do intencji, bo dwie kołatały mi się w głowie i sercu...
Pewne wydarzenia sprawiły, że intencja jest trzecia - zupełnie nowa i nie brana wcześniej pod uwagę, ale z całą pewnością to właśnie ta!
Pierwszy raz będę się modlić za kogoś z poza najbliższej rodziny, choć bardzo bliskiego, kto się bardzo zagubił w swoim młodym życiu...
ojej ale się boję tej Pompy!
To będzie już trzecia w tej samej intencji
Ciekawe ile razy muszę ją zmówić, żeby się coś w tej materii polepszyło?
Najgorsze, że ja nie umiem dobrze tego sformułować, o co mi chodzi - więc mówię tylko imię tej osoby i liczę, ze Bóg wie o co mi chodzi
Czekam na potwierdzenie od szczurzyska i Małgorzaty32 decydujecie się dziewczyny?
Już wcześniej pisałam, że słabo znoszę czekanie, ciśnienie mi skacze i jak nie wytrzymuje to dopisuję i już.
Komentarz
sory pomyliłam wątki
oczywiście zaczynam z Wami 30!
zmęczona już jestem
Damy radę!
Ale po dzisiejszej porażce na razie chyba sobie odpuszcze...
Celinka zresztą też, ja o tym wspieraniu napisałam siostrze mej i dałam jej linka do tej strony to może zajrzy i sama coś napisze :bigsmile:
Miałam tylko dylemat co do intencji, bo dwie kołatały mi się w głowie i sercu...
Pewne wydarzenia sprawiły, że intencja jest trzecia - zupełnie nowa i nie brana wcześniej pod uwagę, ale z całą pewnością to właśnie ta!
Pierwszy raz będę się modlić za kogoś z poza najbliższej rodziny, choć bardzo bliskiego, kto się bardzo zagubił w swoim młodym życiu...
pewnie znowu nie dam rady
a z drugiej strony jak nie odmawiam, czegoś mi brakuje...
od Bridget sobie tą trąbę pożyczyłam,
To będzie już trzecia w tej samej intencji
Ciekawe ile razy muszę ją zmówić, żeby się coś w tej materii polepszyło?
Najgorsze, że ja nie umiem dobrze tego sformułować, o co mi chodzi - więc mówię tylko imię tej osoby i liczę, ze Bóg wie o co mi chodzi
Czekam na potwierdzenie od szczurzyska i Małgorzaty32 decydujecie się dziewczyny?
Już wcześniej pisałam, że słabo znoszę czekanie, ciśnienie mi skacze i jak nie wytrzymuje to dopisuję i już.
O nieeeeee!
Cieszę się,że to już dzis...