O, zadowoleni jesteśmy. W końcu na swoim! stawiam sobie suszarke z praniem, gdzie mi się podoba, Z.biega i skacze, jak jej się podoba, miejsca tyle, ze nie wiadomo, co z nim robic, wszędzie blisko, WSZYSCY blisko. :-D
@AgaMaria, wylączyć? eh, ja bym najchętniej w ogóle naukowego nie włączała, tylko wstyd mi... właściwie to z lenistwa... nie chce mi się, bo chce mi się dużo innych rzeczy... ;-)
Jestem zadowolona, bo kawki i sroki wróciły na nasz parapet. Do nas tzn do rzeczy, które u nas dostają. Aktualnie mają przeterminowane pestki dyni, ale i tak entuzjazm jest duży i trzepot skrzydeł oraz skrzeczenie.
wczesniej zaliczylismy z jednym dzieckiem 2 akademiki (ale 3 różne pokoje) i mieszkanie przy obu rodzinach. Jestesmy 3 lata malzenstwem, a mamy zaa sobą 4 przeprowadzki. w przyszlości założymy firme przeprowadzkową chyba:-D
Jestem zadowolona, bo gdy jemy mniej nabiału, mniej mięsa i mniej smażonego, to się znaaacznie lepiej z żołądkiem i w ogóle z przewodem pokarmowym, czuję.
Jestem zadowolona, bo przygotowywanie zdrowego jedzenia bardzo mnie cieszy! Bakłażany z pomidorami na obiad i kolację, soczewica ugotowana, zemlę ją na pastę.
Jestem wdzięczna za pogodę niezmiennie. Cudnie jest! Nie ma upału! Ale można chodzić i w długich spodniach i w krótkich. W sweterku lub bez! Wiatr, obłoki, powietrze...radosny czas końca lata....
Upiekłam chlebek drożdżowy, z mąk pszennej i owsianej, dosypałam ziaren słonecznika i dyni. Fajna odmiana. Dodam, że dla alergików, bo bez jajek i wody, kilka minut pracy.
Ogólnie zadowolona jestem- z nowego-starego mieszkanka, z sił, z czasu "tylko we troje" Fajnie jest- cicho, spokojnie, można codziennie jeść na miescie (bo tanio;) albo gotować w małym garnuszku:) Tak sobie myślę-moja mama tak miała całe życie(jedna spokojną _DO CZASU_ dziewczynkę) Wczoraj pani zabaw w Ikei powiedziała, że jeszcze nie mieli tak grzecznego i rezolutnego dziecka.To szalenie miłe!
ale już mi sie trochę teskni za chłopcami, grą na instrumentach i peplaniem....i całym tym szkolnym zamieszaniem ale ciiiiiiiiii :P
Tak,tak,oczywiście bez mleka. Na zakwasie nie umiem, no nie wychodzą mi te chleby. Więc robię wersję łatwiejszą.
A jeszcze w ramach samozadowolenia dodam,że upiekłam również muffinki z przepisy na kwadraty z dyni z kwestii smaku.Również wersję tolerowaną przez moją M. czyli bez masła i z jajkami przepiórczymi, bez przechów i tej kalorycznej polewy Ale i tak są mniam !!!
i popelnilam 'zupe' krem, warzywka zmiksowalam dzieciom, bez przypraw itp.I więcej tak nie zrobię, bo z łyżeczki F.je jeszcze więcej, niź do ręki... masakra... kubeczek 160ml wciągnął bez zająknięcia...:-D
Komentarz
stawiam sobie suszarke z praniem, gdzie mi się podoba, Z.biega i skacze, jak jej się podoba, miejsca tyle, ze nie wiadomo, co z nim robic, wszędzie blisko, WSZYSCY blisko.
:-D
Jestesmy 3 lata malzenstwem, a mamy zaa sobą 4 przeprowadzki. w przyszlości założymy firme przeprowadzkową chyba:-D
B-)
Fajnie jest- cicho, spokojnie, można codziennie jeść na miescie (bo tanio;) albo gotować w małym garnuszku:)
Tak sobie myślę-moja mama tak miała całe życie(jedna spokojną _DO CZASU_ dziewczynkę)
Wczoraj pani zabaw w Ikei powiedziała, że jeszcze nie mieli tak grzecznego i rezolutnego dziecka.To szalenie miłe!
ale już mi sie trochę teskni za chłopcami, grą na instrumentach i peplaniem....i całym tym szkolnym zamieszaniem
ale ciiiiiiiiii
:P
A jeszcze w ramach samozadowolenia dodam,że upiekłam również muffinki z przepisy na kwadraty z dyni z kwestii smaku.Również wersję tolerowaną przez moją M. czyli bez masła i z jajkami przepiórczymi, bez przechów i tej kalorycznej polewy
Ale i tak są mniam !!!
i popelnilam 'zupe' krem, warzywka zmiksowalam dzieciom, bez przypraw itp.I więcej tak nie zrobię, bo z łyżeczki F.je jeszcze więcej, niź do ręki... masakra... kubeczek 160ml wciągnął bez zająknięcia...:-D