a ja też się cieszę, bo - pierwszy raz od zdania prawa jazdy...pojechałam ... sama... autem ... do preyboyów.. wróciłam .. a była ohydna deszczowa pogoda.. i od wczoraj.. sama ... odwożę dzieci do szkoły.. i ... sama..na zaaakuupyyyyy jadę i nie muszę już kartek mężowi pisać!!!!
a ja też się cieszę, bo - pierwszy raz od zdania prawa jazdy...pojechałam ... sama... autem ... do preyboyów.. wróciłam .. a była ochydna deszczowa pogoda.. i od wczoraj.. sama ... odwożę dzieci do szkoły.. i ... sama..na zaaakuupyyyyy jadę i nie muszę już kartek mężowi pisać!!!!
Super!!!! Ja też się musze odważyc, bo prawko jest i...nic. Zainspirowałaś mnie :>
Barbasia dasz radę, co prawda zanim ruszę słyszę bardziej łomotanie serca niż silnik a jak już stanę to mi się ręce trzęsą, a jakby mnie ktoś zapytał jaką trasą jechałam to nie wiem ale co tam
Barbasia dasz radę, co prawda zanim ruszę słyszę bardziej łomotanie serca niż silnik a jak już stanę to mi się ręce trzęsą, a jakby mnie ktoś zapytał jaką trasą jechałam to nie wiem ale co tam
Jak to dobrze się dowiedzieć, że nie tylko ja tak mam.
Mam nadzieję, że po weekendzie będę się mogła też dopisać do tego wątku, jako zadowolona (w tyg Mąż późno wraca, a auto mamy jedno).
Byłam dzisiaj przed maszą u spowiedzi i tak od serca sobie z księdzem pogadałam i wyrzuciłam z siebie wiele niepokojów duchowych. Jak mi teraz dobrze )).
Dziewczyny ja widzę kryzys w Kościele z córki mojej klasy (4 klasa). Dzieci nie chodzą do kościoła cała klasa była u komunii. Mówią oficjalnie, że nie mają czasu. Szczycą się tym ze nie chodzą do kościoła. Nie wszyscy różne parafie. Z koleżanek z klasy tylko 2 chodzą a w tej parafii jest ich 6. Jeden chłopiec wypisany już z religii. Na drodze krzyżowej tylko moja sama, pierwsze piątki miesiąca ona sama. Cieszę się, że z klasy mojego syna chodzi parę osób, 1 chłopiec jest ministrantem w przyszłą sobotę mój 10 latek, też zgłasza się na ministranta. Spotykają się na pierwszych piątkach miesiąca. On z przyjemnością idzie do kościoła.
<?xml:namespace prefix = o ns = "urn:schemas-microsoft-com:office:office" />
Cieszę się przeogromnie,po pierwsze mam Pan wlał w moje serce nadzieje! Po drugie z Siostra się zobaczę ! Po trzecie chyba Auto będzie naprawione ! Bóg jest wielki,Bóg jest miłosierny i jest Bogiem cuda czyniącym !!! Chwała Panu !!!
Cieszę się przeogromnie,po pierwsze mam Pan wlał w moje serce nadzieje! Po drugie z Siostra się zobaczę ! Po trzecie chyba Auto będzie naprawione ! Bóg jest wielki,Bóg jest miłosierny i jest Bogiem cuda czyniącym !!! Chwała Panu !!!
Zobaczę się z siostrą, udało się pożyczyć auto na wyjazd i mamy za co pojechać!!! CHWAŁA PANU!!! K
Komentarz
:>
Mam nadzieję, że po weekendzie będę się mogła też dopisać do tego wątku, jako zadowolona (w tyg Mąż późno wraca, a auto mamy jedno).
[-O<
zuch dziewczyna
:x
=D>
Dziewczyny ja widzę kryzys w Kościele z córki mojej klasy (4
klasa). Dzieci nie chodzą do kościoła cała klasa była u komunii. Mówią
oficjalnie, że nie mają czasu. Szczycą się tym ze nie chodzą do kościoła. Nie
wszyscy różne parafie. Z koleżanek z klasy tylko 2 chodzą a w tej parafii jest
ich 6. Jeden chłopiec wypisany już z religii. Na drodze krzyżowej tylko moja
sama, pierwsze piątki miesiąca ona sama. Cieszę się, że z klasy mojego syna
chodzi parę osób, 1 chłopiec jest ministrantem w przyszłą sobotę mój 10 latek,
też zgłasza się na ministranta. Spotykają się na pierwszych piątkach miesiąca.
On z przyjemnością idzie do kościoła.
<?xml:namespace prefix = o ns = "urn:schemas-microsoft-com:office:office" />
Po drugie z Siostra się zobaczę !
Po trzecie chyba Auto będzie naprawione !
Bóg jest wielki,Bóg jest miłosierny i jest Bogiem cuda czyniącym !!!
Chwała Panu !!!
no i udało mi się zebrać, p[rzezwyciężyć lenistwo i pójść na gorzkie żale.
^:)^
\:D/
CHWAŁA PANU!!!
K
i u fryzjera byłam
BTW jadę dziś z zakupów i czytam w autobusie: 29 lutego 2012, środa, kierunek Złocień, 20: 15, imieniny Romana i Dobrosiodła...
Ja też z tych co na dwór chodzą a mąż chodzi na pole, więc mamy o co się spierać. :-h :-h