W Borach Tucholskich nazywa się to "polter abend" i polega na tłuczeniu szkła na szczęście młodej pary.
Każdy gość przychodzi w przeddzień ślubu do domu panny młodej z butelkami, słoikami czy szklankami i tłucze o próg domu. Młodzi to sprzątają po czym częstują gościa czym chata bogata.
Skutek poltera bywa taki, że pan młody nie zawsze pamięta dzień własnego ślubu.:cool:
Witam z kawką przed południową ,,nie mam teraz czasu pisać na forum tylko podczytuje ..
Bo wytwarzam soki ,wkładam ogórki ogólnie zapasy na zimę tu pranie tam prasowanie ,,,Zresztą trzeba korzystać z pogody jeśli ....................jest ...i w ogródku i na spacery z dzieciakami
[cite] ania49:[/cite]Już za chwilę wyjeżdżamy, jak dobrze pójdzie to zdążymy zanim zacznie, czy jakóś inaczej zwą ten zwyczaj na Kaszubach
Co to jest putrabent, bo zupełnie z niczym mi się nie kojarzy:shamed:
Też chętnie się dowiem.
To ostatni wieczor(abend-niem)przed weselem -odbywa się u pani mlodej ,przed drzwiami tlucze sie szkło(butelki sloiki),przychodza znajomi,przewaznie Ci co nie będą na weselu ,jest tez poczęstunek i są prezenty.Ja bylam tylko na jednym-moim:bigsmile:do 4tej siedzieli.
Olesiu-nie ma aż takiego urodzaju jak w inne lata,ale jak się połazi to sie nazbiera,w Gdyni podobno są po 50zl!a u nas po 15 w sklepie-w skupie 8zł
Więc nie opłaca się sprzedawać a przynajmniej dobry obiad,szkoda że nie ma mozliwosci przesylki
Będę błogosławił Pana po wieczne czasy,
Jego chwała będzie zawsze na moich ustach.
Dusza moja chlubi się Panem,
niech słyszą to pokorni i niech się weselą.
Wysławiajcie razem ze mną Pana,
wspólnie wywyższajmy Jego imię.
Szukałem pomocy u Pana, a On mnie wysłuchał
i wyzwoliłod wszelkiej trwogi.
Spójrzcie na Niego, a rozpromienicie się radością,
oblicza wasze nie zapłoną wstydem.
Oto zawołał biedak i Pan go usłyszał,
i uwolnił od wszelkiego ucisku.
Anioł Pański otacza szańcem bogobojnych,
aby ich ocalić.
Skosztujcie i zobaczcie, jak Pan jest dobry,
szczęśliwy człowiek, który znajduje w Nim ucieczkę.
Bójcie się Pana, wszyscy Jego święci,
ci, co się Go boją, nie znają biedy.
Bogacze zubożeli i zaznali głodu,
szukającym Pana niczego nie zbraknie.
Hej hej, św. Brygida jasne. Czytanie z Ewangelii Janowej też dziś piękne o krzewie winorośli.
Płakałam na wieści z Norwegii. Byliśmy tam kiedyś wakacyjnie - gdy zdiagnozowali mi SM, doszliśmy do wniosku, że marzeń nie ma co odkładać i polecieliśmy na 10 dni... Byliśmy 1 dzień w Oslo. A tu takie wieści :cry:
U nas po deszczach bardzo bujna zieleń.
Teraz nie pada, ale wieje. Sprawdzam zajęcia w siłowniach, a jak będzie w miarę, będziemy chodzić na spacery :cool:
[cite] Odrobinka Leśna:[/cite]A ja mam dzisiaj totalnego lenia, ale mi wolno chyba z takim brzuszyskiem jak moje:) Dzisiaj zrobiłam pranie, obiad, zamiotłam, umyłam garnki, poskładałam suche pranie do szaf, przebrałam pościel i chyba tyle. dzidziuś mnie kopie, niewygodnie mi w każdej pozycji. Sama jestem bo mąż się dzisiaj nie odezwał na skypie, pogoda szara była i zimno...
Cóż leń ze mnie, ale chyba dobrze tak czasem...
Panie Boże, pomóż mi dzisiaj być takim "leniem" jak Odrobinka.
Już prawie 12:00, więc chyba muszę się brać, żeby zdążyć się tak "wylenić" :bigsmile:
Kurteczka, już 13.... Mąż dalej na pogrzebie, jak ja nie lubię być sama w domu ale nocowały u mnie dwie koleżanki. Panowie sąsiedzi wczoraj zabrali kanapę i rozstawiłyśmy stół, a koleżanki powiedziały, że ładnie się u mnie zrobiło i że zazdroszczą mi mieszkania. Jeszcze odpicuję na glanc i zaproszę rodzinę, a niech się napatrzą. Ha! Zaraz wpadam do mamy na obiad bratów odwiedzić. A co! A potem do pracy.
[cite] Berenika:[/cite]Polecam wszystkim niepewnym tę modlitwę:
Będę błogosławił Pana po wieczne czasy,
Jego chwała będzie zawsze na moich ustach.
Dusza moja chlubi się Panem,
niech słyszą to pokorni i niech się weselą.
Wysławiajcie razem ze mną Pana,
wspólnie wywyższajmy Jego imię.
Szukałem pomocy u Pana, a On mnie wysłuchał
i wyzwoliłod wszelkiej trwogi.
Spójrzcie na Niego, a rozpromienicie się radością,
oblicza wasze nie zapłoną wstydem.
Oto zawołał biedak i Pan go usłyszał,
i uwolnił od wszelkiego ucisku.
Anioł Pański otacza szańcem bogobojnych,
aby ich ocalić.
Skosztujcie i zobaczcie, jak Pan jest dobry,
szczęśliwy człowiek, który znajduje w Nim ucieczkę.
Bójcie się Pana, wszyscy Jego święci,
ci, co się Go boją, nie znają biedy.
Bogacze zubożeli i zaznali głodu,
szukającym Pana niczego nie zbraknie.
witam w niedzielny poranek- wszyscy chyba śpią jeszcze:bigsmile:
ja się najpierw na Mszę sw.wybiorę,bo choć niedziela,mam dziś sporo spraw na głowie...Bożego dnia dla wszystkich!Mów Mi często: 'Stworzycielu mój, wypełnij swoją wolę co do mnie. Niczego innego nie pragnę, jak tylko, żeby królestwo Twoje spełniło się we mnie, tak jak w niebie'. On i ja, G. Bossis
Wstałam wstałam. Zasnąć udało mi się o 4:30. Ale w sumie jak na razie samopoczucie ok:) Parówki zjedzone, dzieci oporządzone. Karolinka wybiera się na urodziny a najpierw do kościółka.
Czekam na męża. Wczoraj zadzwonił, że być może wrócą w nocy... ale nie wrócili. :sad: zrobiłam sobie naleśniki z bananem na śniadanko. Bożego dnia wszystkim!
[cite] Haku:[/cite]Czekam na męża. Wczoraj zadzwonił, że być może wrócą w nocy... ale nie wrócili.
:sad: zrobiłam sobie naleśniki z bananem na śniadanko.
Bożego dnia wszystkim!
a u nas piękne słońce, niebieskie niebo i oby tak zostało
wczoraj byliśmy na długim, leśnym spacerze i nie chciało się wracać do domu, stwierdziliśmy że to chyba deficyt tlenu po padającym tygodniu
Wpadłam tylko na chwilkę...
Właśnie wróciłam z zakupów (musiałam pojechać z rana po kartony, bo mi zabrakło)...
Dopijam kawę i dalej do pakowania...
A w ogóle to tyle spraw się na koniec nazbierało, że szok!!!
Komentarz
Też chętnie się dowiem.
http://www.al-anon.org.pl/literatura.html
Coś jak "czaskanie" porcelany na Śląsku. Tylko Ani chyba chodzi o pulter.
Taka impreza przed ślubem, na której się tłucze różne rzeczy na szczęście
Każdy gość przychodzi w przeddzień ślubu do domu panny młodej z butelkami, słoikami czy szklankami i tłucze o próg domu. Młodzi to sprzątają po czym częstują gościa czym chata bogata.
Skutek poltera bywa taki, że pan młody nie zawsze pamięta dzień własnego ślubu.:cool:
Bo wytwarzam soki ,wkładam ogórki ogólnie zapasy na zimę tu pranie tam prasowanie ,,,Zresztą trzeba korzystać z pogody jeśli ....................jest ...i w ogródku i na spacery z dzieciakami
A ja znów na kurkach bylam z 3ka synów,zbiór niezbyt ale na obiadek wystarczy
Bozego poludnia i reszty dnia:bigsmile:
Będę płakać... Ja tylko kupić mogę, a drogie...:cry:
Więc nie opłaca się sprzedawać a przynajmniej dobry obiad,szkoda że nie ma mozliwosci przesylki
Acha!!!
:bj:
Ale ze mnie CKM
Święto św. Brygidy, zakonnicy, patronki Europy
Dla tych, którzy się zgubili.
Będę błogosławił Pana po wieczne czasy,
Jego chwała będzie zawsze na moich ustach.
Dusza moja chlubi się Panem,
niech słyszą to pokorni i niech się weselą.
Wysławiajcie razem ze mną Pana,
wspólnie wywyższajmy Jego imię.
Szukałem pomocy u Pana, a On mnie wysłuchał
i wyzwoliłod wszelkiej trwogi.
Spójrzcie na Niego, a rozpromienicie się radością,
oblicza wasze nie zapłoną wstydem.
Oto zawołał biedak i Pan go usłyszał,
i uwolnił od wszelkiego ucisku.
Anioł Pański otacza szańcem bogobojnych,
aby ich ocalić.
Skosztujcie i zobaczcie, jak Pan jest dobry,
szczęśliwy człowiek, który znajduje w Nim ucieczkę.
Bójcie się Pana, wszyscy Jego święci,
ci, co się Go boją, nie znają biedy.
Bogacze zubożeli i zaznali głodu,
szukającym Pana niczego nie zbraknie.
Płakałam na wieści z Norwegii. Byliśmy tam kiedyś wakacyjnie - gdy zdiagnozowali mi SM, doszliśmy do wniosku, że marzeń nie ma co odkładać i polecieliśmy na 10 dni... Byliśmy 1 dzień w Oslo. A tu takie wieści :cry:
U nas po deszczach bardzo bujna zieleń.
Teraz nie pada, ale wieje. Sprawdzam zajęcia w siłowniach, a jak będzie w miarę, będziemy chodzić na spacery :cool:
Panie Boże, pomóż mi dzisiaj być takim "leniem" jak Odrobinka.
Już prawie 12:00, więc chyba muszę się brać, żeby zdążyć się tak "wylenić" :bigsmile:
Mąż dalej na pogrzebie, jak ja nie lubię być sama w domu
ale nocowały u mnie dwie koleżanki.
Panowie sąsiedzi wczoraj zabrali kanapę i rozstawiłyśmy stół, a koleżanki powiedziały, że ładnie się u mnie zrobiło i że zazdroszczą mi mieszkania.
Jeszcze odpicuję na glanc i zaproszę rodzinę, a niech się napatrzą. Ha!
Zaraz wpadam do mamy na obiad bratów odwiedzić. A co!
A potem do pracy.
Może mój organizm przeczuł ,że dziś spać nie będzie?
Idziemy bowiem dzisiaj na ślub i wesele chrześniaka mojego Męża.
Miłej, błogosławionej soboty życzę.... !
ja się najpierw na Mszę sw.wybiorę,bo choć niedziela,mam dziś sporo spraw na głowie...Bożego dnia dla wszystkich!Mów Mi często: 'Stworzycielu mój, wypełnij swoją wolę co do mnie. Niczego innego nie pragnę, jak tylko, żeby królestwo Twoje spełniło się we mnie, tak jak w niebie'. On i ja, G. Bossis
:sad: zrobiłam sobie naleśniki z bananem na śniadanko.
Bożego dnia wszystkim!
W sumie nie określił o którą noc mu chodzi...:devil: na moje oko powinni być koło 1-2
wczoraj byliśmy na długim, leśnym spacerze i nie chciało się wracać do domu, stwierdziliśmy że to chyba deficyt tlenu po padającym tygodniu
błogosławionego dnia
Właśnie wróciłam z zakupów (musiałam pojechać z rana po kartony, bo mi zabrakło)...
Dopijam kawę i dalej do pakowania...
A w ogóle to tyle spraw się na koniec nazbierało, że szok!!!
Pozdrawiam wszystkich cieplutko!