Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Wątek poranny

14243454748116

Komentarz

  • i ja pozdrawiam porannie- kawowo. Mam jedna sprawę, którA MI "zalega"od kilku dni, więc proszę o kopniaka, żebym się przestała ociągać:neutral:
  • Ja też zmykam, bo mnóstwo roboty przede mną , a ja tu siedzę i oderwać się nie mogę.

    Kopniak mile widziany!
  • Witajcie, u nas wczoraj też była gwałtowna burza, acz krótka :cool:
    Też lecę pracować - najpierw komp, a potem kuchnia :tongue:
    Ogólnie dobry czas, choć trochę monotonny. Jak się pracuje, to tak jest. I tak mam komfort pracy w domu, kiedy chcę...:tongue:
    Bożego dnia wszystkim!
  • Witajcie!
    Przede mną też mnóstewo pracy...
    Pakując się teraz stwierdzam, jak można mieć tyle rzeczy....I wszystkie potrzebne:bigsmile:
    Na razie bawię się z laktatorem, bo Mały przrzucił się na własnego kciuka. I podczytuję was przy herbatce.
  • Ja też się z Wami witam!
    Obejrzałam sobie w tv skutki wczorajszych burz i nawałnic i aż mi skóra ścierpła :cry:
    Straszne rzeczy dzieją się w przyrodzie...:sad:
  • Na szczęście nie mamy tv, bo tez bym się bała :sad:
    Odmówiliśmy wczoraj Pod Twoją Obronę, gdy burza się przetaczała...
    Celinka, nie łam się!
  • ja też się wczoraj modliłam, bo na Mazurach też dobrze zawiało..
  • Witam :-)
  • Dzień dobry :)
    Jak zwykle nie wyrabiam się na wątek poranny...
    Chyba sobie wątek popołudniwoy założę :) Konwersowałam z mężem do późnych godzin nocnych, mam w końcu urlop, dziecię śpi na potęgę rano (wieczorem nie chce zasnąć, no ale to będzie wieczorem), więc gdy inni dawno usmażyli już naleśniki, to ja otworzyłam dopiero jedno oko :shamed:
  • Hej Roseo, nie wszyscy usmażyli :wink: Dopiero przemyśliwam nad sosem do spaghetti, a teraz się jeszcze zmuszę do pracy :shamed:
    I dobrego dnia dla Ciebie :wink: są różne ptaszki - są skowronki, są i sówki :wink:
  • Zrobiłam sobie przerwę w zajęciach, bo upał niesamowity, a w domu też jak w piecu. Uff, wypiję kawę, poczytam i nieco odsapnę.
  • U nas trochę chłodniej. Ale za to kłębią się chmury, jest dość duszno, czasem wyjrzy słońce...wolałabym bez burz :devil:
  • Witam o poranku.Popijam kawę,i układam w głowie listę rzeczy do spakowania.Jedziemy na weekend na wieś :cheer:

    Pakować się nie cierpię!
  • Kiedy ranne wstają zorze, Tobie ziemia, Tobie morze...

    Żona wreszcie przyjechała. Etap emigracji zamknięty i za nami.
  • Już za chwilę wyjeżdżamy, jak dobrze pójdzie to zdążymy zanim zacznie putrabent, czy jakóś inaczej zwą ten zwyczaj na Kaszubach
  • Praktycznie nieprzespana noc, bo mąż wyjeżdżał na pogrzeb. A mój mąż z tych, co nie znajdą majtek w szufladzie.
    jego mama miała podjechać z rodziną o 4... byli 6.30 - ja wiedziałam, że tak będzie, ale żon się przecież nie słucha. :wink:

    Wczoraj zrobiliśmy niesamowity maraton i załatwiliśmy mnóstwo prac i nawet mąż ruszył z licencjatem. I kupił mi odkurzacz - zasysa jak głupi :cheer:

    (wyobraźcie sobie wielkiego psa, który gubi codziennie masakryczną ilość kłaków, które są wszędzie, a Wy bez odkurzacza...)

    No i sobie mąż zakupił drukarkę (jako, że rozpoczął pracę nad licencjatem) i od czwartej rano gadali do siebie - drukarka "blup gryyy gryyy blup" i mąż wykrzykujący "ha! zobacz żono, jak wspaniale drukuje!" (dodam, ze teraz mieszkamy w trójkę w jednym pokoju-z drukarką) i wydrukował pewnie z pół wikipedii, bo mu była potrzebna...

    A ja dziś do pracy nr 1, potem do pracy nr 2 i jeszcze z psem na głowie :bm:
    Ha ha ha.

    Bożego dnia wszystkim!
  • Witajcie!
    My sie właśnie karmimy...
    Jeszcze tyklo kawa i znów pakowanie.
    wesprzyjcie mnie chociaZ duchowo w tej pracy, bo końca nie widać...
  • Haku:bigsmile::bigsmile::bigsmile::bigsmile::bigsmile::bigsmile:
  • [cite] ania49:[/cite]Już za chwilę wyjeżdżamy, jak dobrze pójdzie to zdążymy zanim zacznie, czy jakóś inaczej zwą ten zwyczaj na Kaszubach
    Co to jest putrabent, bo zupełnie z niczym mi się nie kojarzy:shamed:
  • Witam Wszystkich świątecznie :bigsmile:
    Mamy w parafii odpust... patronka Św. Maria Magdalena.

    A moja córka ma dzisiaj osiemnastkę:wink: Hmmm, pamiętam jak dziś jej poród... Jak ten czas szybko płynie :shocked:
  • "...a w Krakowie jeszcze nigdy tak jak dziś..." na Brackiej w Krakowie pada deszcz..." "ciągle pada..." "Anioł koleszków skrzyknął z niebiańskich sfer... i huzja na nas jak psy na żer..."
  • ja też pozdrawiam znad kawki porannej..za oknem miły chłodek po wczorajszej ulewie.Mnie też czeka dziś załatwianie kilku spraw, praca na działce itp.

    na dobre rozpoczęcie dnia
  • [cite] Haku:[/cite]....... No i sobie mąż zakupił drukarkę (jako, że rozpoczął pracę nad licencjatem) i od czwartej rano gadali do siebie - drukarka "blup gryyy gryyy blup" i mąż wykrzykujący "ha! zobacz żono, jak wspaniale drukuje!" (dodam, ze teraz mieszkamy w trójkę w jednym pokoju-z drukarką) i wydrukował pewnie z pół wikipedii, bo mu była potrzebna...
    A moja mnie wkurza, wciąz trzeba kupowac tusz....
  • Dziś wspomnienie św. Marii Magdaleny i piękne czytania...
    Wklejam wraz z komentarzem...

    (Pnp 8,6-7)
    Połóż mię jak pieczęć na twoim sercu, jak pieczęć na twoim ramieniu, bo jak śmierć potężna jest miłość, a zazdrość jej nieprzejednana jak Szeol, żar jej to żar ognia, płomień Pański. Wody wielkie nie zdołają ugasić miłości, nie zatopią jej rzeki. Jeśliby kto oddał za miłość całe bogactwo swego domu, pogardzą nim tylko.

    lub

    (2 Kor 5,14-17)
    Miłość Chrystusa przynagla nas, pomnych na to, że skoro Jeden umarł za wszystkich, to wszyscy pomarli. A właśnie za wszystkich umarł /Chrystus/ po to, aby ci, co żyją, już nie żyli dla siebie, lecz dla Tego, który za nich umarł i zmartwychwstał. Tak więc i my odtąd już nikogo nie znamy według ciała; a jeśli nawet według ciała poznaliśmy Chrystusa, to już więcej nie znamy Go w ten sposób. Jeżeli więc ktoś pozostaje w Chrystusie, jest nowym stworzeniem. To, co dawne, minęło, a oto wszystko stało się nowe.

    (Ps 63,2-6.8-9)
    REFREN: Ciebie, mój Boże, pragnie moja dusza

    Boże mój, Boże, szukam Ciebie
    i pragnie Ciebie moja dusza.
    Ciało moje tęskni za Tobą,
    jak ziemia zeschła i łaknąca wody.

    Oto wpatruję się w Ciebie w świątyni,
    by ujrzeć Twą potęgę i chwałę.
    Twoja łaska jest cenniejsza od życia,
    więc sławić Cię będą moje wargi.

    Będę Cię wielbił przez całe me życie
    i wzniosę ręce w imię Twoje,
    Moja dusza syci się obficie,
    a usta Cię wielbią radosnymi wargami.

    Bo stałeś się dla mnie pomocą
    i w cieniu Twych skrzydeł wołam radośnie:
    Do Ciebie lgnie moja dusza,
    prawica Twoja mnie wspiera.


    Maryjo, ty powiedz, coś w drodze widziała?
    Jam Zmartwychwstałego blask chwały ujrzała.
    Żywego już Pana widziałam, grób pusty, I świadków anielskich, i odzież, i chusty.


    (J 20,1.11-18)
    Pierwszego dnia po szabacie, wczesnym rankiem, gdy jeszcze było ciemno, Maria Magdalena udała się do grobu i zobaczyła kamień odsunięty od grobu. Maria Magdalena natomiast stała przed grobem płacząc. A kiedy /tak/ płakała, nachyliła się do grobu i ujrzała dwóch aniołów w bieli, siedzących tam, gdzie leżało ciało Jezusa - jednego w miejscu głowy, drugiego w miejscu nóg. I rzekli do niej: Niewiasto, czemu płaczesz? Odpowiedziała im: Zabrano Pana mego i nie wiem, gdzie Go położono. Gdy to powiedziała, odwróciła się i ujrzała stojącego Jezusa, ale nie wiedziała, że to Jezus. Rzekł do niej Jezus: Niewiasto, czemu płaczesz? Kogo szukasz? Ona zaś sądząc, że to jest ogrodnik, powiedziała do Niego: Panie, jeśli ty Go przeniosłeś, powiedz mi, gdzie Go położyłeś, a ja Go wezmę. Jezus rzekł do niej: Mario! A ona obróciwszy się powiedziała do Niego po hebrajsku: Rabbuni, to znaczy: Nauczycielu. Rzekł do niej Jezus: Nie zatrzymuj Mnie, jeszcze bowiem nie wstąpiłem do Ojca. Natomiast udaj się do moich bracii powiedz im: Wstępuję do Ojca mego i Ojca waszego oraz do Boga mego i Boga waszego. Poszła Maria Magdalena oznajmiając uczniom: Widziałam Pana i to mi powiedział.

    Komentarz

    Św. Maria Magdalena, pierwsza zwiastunka wielkanocnej radości, rozpoznała Pana w ogrodzie dopiero wówczas, gdy zwrócił się do niej po imieniu. Można o niej powiedzieć, że jest patronką tęsknoty za Bogiem i wdzięczności za odpuszczone grzechy. Dziś Jezus zwraca się do każdego z nas po imieniu i zaprasza nas intymnej bliskości z Nim w Eucharystii.

    O. Łukasz Kubiak OP, "Oremus" lipiec 2005, s. 101
  • Witajcie,
    Cieszę się, bo udało mi się już dziś popracoawć przy komputerku, potem pozmywać, a teraz w nagrodę chwila na forum :cool:
    Małżonek gier nie porzuciła, ale ufam, że będzie choć ograniczał, choć wielkiej chęci i determinacji w niam nie widzę, zęby skończyć z tym nałogiem :sad:
    Mimo chmur i siąpiącego deszczu Bożego dnia wszystkim!
  • Oj, chyba się spieszyłam, :shamed: przepraszam za literówki :shamed:
    Raz jeszcze błogosławionego dnia
  • Aga Maria, polecam ksiażkę "Dzień po dniu w Al-Anon" - odkąd czytam i stosuję - mąż kontroluje swój nałóg komputerowy :wink:
  • A czytania dziś faktycznie piękne :smile: Dzięki Małgorzato32! :smile:
  • Niko8, a to do kupienia? W księgarniach? W księgarniach przykościelnych? Dawno wydane?
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.