Uwielbiam z najpokorniejszym uczuciem duszy mojej nieograniczoną litość twoją dobrotliwy Boże, że mi dnia tego pozwoliłeś doczekać! W tym dniu, przezanczonym dla twojej chwały, chcę odpocząć od trudów moich. Duch mój uwolniony od doczesnych troskliwości, niechaj nową siłą i nową gorliwością wznosi się do Ciebie, wiekuisty Boże!
Witam z kawką i ksiązką pod ręką sama nie wiem co czytać wielodzietnych,jamnika Bolka czy prasę którą muszę oddać a czeka jeszcze do końca "GN" "Zawsze Wieerni" i "Najwyższy czas". Wyjątkowo i bez złośliwości polecam wstępniak Jonasza w "Faktach i mitach" o tym ze ludzkie życie staje się coraz "tańsze" czyt. coraz mniej warte. Oczywiście naczelny ma rację coraz mniej cenimy życie a w natłoku tragedii które mają miejsce gdzie masowo giną ludzie nie zwracamy uwagi na jednostki. Poruszyło mnie jedno zdanie szczególnie, właściwie kilka zdań: " To Twoje najmłodsze dziecko?-Tak- Reszta nie doczekała transportu z żywnością? -Tak- Ale w waszej wiosce nie ma pogrzebów.Gdzie są wasi zmarli? -Nie ma pogrzebów,inaczej wszyscy byśmy poumierali... "-przytacza Jonasz wywiad zasłyszany w programie Discovery
Wbrew pozorom nie porusza w tym kontekście spraw kościoła można śmiało spojrzeć,przeczytać,pomodlić się za tych wszystkich ludzi tórzy nie mają na leki czy posiłek...
Od razu dodam że reszty gazety "FiM" nie czytałam ale wstępniak mnie rozłożył.
To jakaś epidemia, my dziś zapisani na szczepienie ale obie jesteśmy chore i o 8 będę dzwonić żeby zmienić godzinę wizyty no i by Pani przyjęła nas obie a nie tylko Irenkę.
Witam porankowo- ja też z kawką:bigsmile: Dziś NMP Królowej, niech Matka Boża towarzyszy Wam dziś w każdej chwili i uprasza potrzebne łaski do dobrego przeżycia dnia.
Witam z końcówką kawki.
1IX jest datą, która i u mnie wywołuje drganie powieki...:bigsmile:
Również staram się być na bieżąco z praniem, sukcesem jest wypranie wszystkich kołder i poduszek, narzut itp:bigsmile::bigsmile:
Teraz wprowadzamy w życie najtrudniejszą fazę:
1. Każdy sprząta w swoim tapczanie- w sensie tam gdzie chowa się (w wersji idealnej) pościel - to juz właściwie za nami
2. Porządki w biurkach- szufladach i szafkach- dziś kontrola!
3. Porządki w szufladach z bielizną- zadanie na jutro i pewnie pojutrze...
Ciekawe co zostanie z tego sprzątania do 1 września.... może tylko pamięć
Pomóż mi, Panie, przyjąć w pokoju ten dzień, który się teraz budzi. Pomóż mi we wszystkim opierać się na Twojej woli. W każdej godzinie tego dnia objawiaj mi Twą wolę. Błogosław moje postępowanie z moim otoczeniem. Naucz mnie przyjmować cicho i pogodnie wszystkie chwile nieprzewidziane w tym dniu i daj mi głębokie przekonanie, że nic się nie dzieje bez Twojej woli i Twego przyzwolenia. Prowadź moje myśli i moje uczucia we wszystkich moich słowach i we wszystkich czynach. Naucz mnie działać mężnie i z mądrością, bez krępowania innych i bez ich goryczy. Daj mi siłę, abym dobrze znosił wszystkie trudy dnia tego. Przyciągaj moją wolę ku Tobie i ucz mnie modlitwy - Ty sam módl się we mnie. Amen.
Filaret (zm. 1867)
Dobrego dnia!
Nadal jestem zasmarkana i przymulona.... W nocy temperatura... Teraz popijam mleko z miodem i masłem....
Ja piję kawę i rozmyślam nad życiem
zaraz się biorę za porządki.
Współczuję 1 IX i walki z dzieciakami, aby ogarnęły... w sumie to naprawdę już na dniach :shocked: a wydaje mi się, że jest środek wakacji
"O mój Boże, wierzę w Ciebie, uwielbiam Ciebie, ufam Tobie i kocham Ciebie z całego serca. Proszę Cię o przebaczenie tym, którzy nie wierzą, nie uwielbiają Ciebie, którzy nie ufają Tobie i którzy Cię nie kochają" (modlitwa fatimska)
Witajcie i dobrego dnia
Mi dzisiaj jakoś tak lekko i radośnie (zmieniłam sposób odżywiania i więcej się ruszam - może zaczęło działać). Nawet praca jawi mi się całkiem przyjemnie, mimo że czeka mnie urwanie głowy.
No i poranna Msza Św każdego dnia, to coś cudownego. Zanoszę Was i Wasze problemy codziennie.
AB - +++ za Julcię i za Ciebie - zobaczysz jeszcze, że Julcia będzie źródłem wielkiej łaski Bożej dla ludzi. Cierpienie nigdy nie jest bez sensu.
A i jeszcze Ci powiem, ze ja praktycznie na jedno oko nie widzę od 7 r.ż. - brak soczewki, tzn. widzę bardzo rozmyte wszystko. Da się żyć z jednym okiem. W perspektywie nie wiadomo co będzie z drugim, bo jest bardzo obciążone. Korzystam na razie ile wlezie. Dużo czytam. Potem najwyżej audiobooki będą.
Witam, dziś mąż poszedł do pracy....pierwszy raz od czterech miesięcy.
Dzień zaczęliśmy o 5.30 laudesami, potem przysnęłam jeszcze i miałam koszmary związane z tym, że całe "wyprawianie" czwórki dzieci do szkoły i jednego do przedszkola spadnie na mnie.
Ale może Pan Bóg pokaże nam teraz miłosierdzie ?
dzień dobry
od kilku dni czytam i czytam, wprawdzie z przerwami, ale czytam i... końca nie widać, bo co przeczytam i nadrobię to.. są nowe posty :bigsmile:
wczoraj się denerwowałam dzisiejszym spotkaniem męża na prokuraturze, nawet pochlipałam cichutko z bezsilności, ale rano o dziwo spokojna się obudziłam. Teraz zaczynam się denerwować, nawet bardzo.
Mam nadzieję, że Pan wyciągnie dobro z tego absurdalnego zamieszania.
Komentarz
Przepraszam Cie wątku:bigsmile:
W niedzielny słoneczny poranek witam
hmmm ale do jakiego watku? jak zaloze osobny to tez sie zapodzieje...
Wbrew pozorom nie porusza w tym kontekście spraw kościoła można śmiało spojrzeć,przeczytać,pomodlić się za tych wszystkich ludzi tórzy nie mają na leki czy posiłek...
Od razu dodam że reszty gazety "FiM" nie czytałam ale wstępniak mnie rozłożył.
1IX jest datą, która i u mnie wywołuje drganie powieki...:bigsmile:
Również staram się być na bieżąco z praniem, sukcesem jest wypranie wszystkich kołder i poduszek, narzut itp:bigsmile::bigsmile:
Teraz wprowadzamy w życie najtrudniejszą fazę:
1. Każdy sprząta w swoim tapczanie- w sensie tam gdzie chowa się (w wersji idealnej) pościel - to juz właściwie za nami
2. Porządki w biurkach- szufladach i szafkach- dziś kontrola!
3. Porządki w szufladach z bielizną- zadanie na jutro i pewnie pojutrze...
Ciekawe co zostanie z tego sprzątania do 1 września.... może tylko pamięć
Filaret (zm. 1867)
Dobrego dnia!
Nadal jestem zasmarkana i przymulona.... W nocy temperatura... Teraz popijam mleko z miodem i masłem....
Ja piję kawę i rozmyślam nad życiem
zaraz się biorę za porządki.
Współczuję 1 IX i walki z dzieciakami, aby ogarnęły... w sumie to naprawdę już na dniach :shocked: a wydaje mi się, że jest środek wakacji
http://demotywatory.pl/3384729/Boze
lepiej walczyć z oswojonym potworem, czyż nie?
Mam nadzieję, że choroba nie będzie postępować :sad:
My po wizycie u lekarza Ja dostałam antybiotyk a mała szczepienie, trzy kłucia ale dzielna była:-)
zanik nerwów będzie postępować?
Musi tak być?
"O mój Boże, wierzę w Ciebie, uwielbiam Ciebie, ufam Tobie i kocham Ciebie z całego serca. Proszę Cię o przebaczenie tym, którzy nie wierzą, nie uwielbiają Ciebie, którzy nie ufają Tobie i którzy Cię nie kochają" (modlitwa fatimska)
Witajcie i dobrego dnia
Mi dzisiaj jakoś tak lekko i radośnie (zmieniłam sposób odżywiania i więcej się ruszam - może zaczęło działać). Nawet praca jawi mi się całkiem przyjemnie, mimo że czeka mnie urwanie głowy.
No i poranna Msza Św każdego dnia, to coś cudownego. Zanoszę Was i Wasze problemy codziennie.
AB - +++ za Julcię i za Ciebie - zobaczysz jeszcze, że Julcia będzie źródłem wielkiej łaski Bożej dla ludzi. Cierpienie nigdy nie jest bez sensu.
A i jeszcze Ci powiem, ze ja praktycznie na jedno oko nie widzę od 7 r.ż. - brak soczewki, tzn. widzę bardzo rozmyte wszystko. Da się żyć z jednym okiem. W perspektywie nie wiadomo co będzie z drugim, bo jest bardzo obciążone. Korzystam na razie ile wlezie. Dużo czytam. Potem najwyżej audiobooki będą.
Dzień zaczęliśmy o 5.30 laudesami, potem przysnęłam jeszcze i miałam koszmary związane z tym, że całe "wyprawianie" czwórki dzieci do szkoły i jednego do przedszkola spadnie na mnie.
Ale może Pan Bóg pokaże nam teraz miłosierdzie ?
od kilku dni czytam i czytam, wprawdzie z przerwami, ale czytam i... końca nie widać, bo co przeczytam i nadrobię to.. są nowe posty :bigsmile:
wczoraj się denerwowałam dzisiejszym spotkaniem męża na prokuraturze, nawet pochlipałam cichutko z bezsilności, ale rano o dziwo spokojna się obudziłam. Teraz zaczynam się denerwować, nawet bardzo.
Mam nadzieję, że Pan wyciągnie dobro z tego absurdalnego zamieszania.
błogosławionego dnia