Super Basju! Syn wczoraj przed dzwiami na trawniku jakies psiunki znajdywal i ciagle pytal: "a ten jest jadalny?"
Ja dzis mam zaplanowana wycieczke do miasta - jedziemy odebrac tate z pracy Plan jest taki: Maja do chusty, na plecy plecak, syn na nogach. Kilka przystankow metrem, przesiadka na autobus. Mam nadzieje, ze dam rade...
U nas to jakie rejony? Ja chcę grzybów, a do tej pory słabo z nimi było...
lubuskie
jutro plan: ogródek ogarnąć i w lesie być
Ja dzis mam zaplanowana wycieczke do miasta - jedziemy odebrac tate z pracy Plan jest taki: Maja do chusty, na plecy plecak, syn na nogach. Kilka przystankow metrem, przesiadka na autobus. Mam nadzieje, ze dam rade...
udalo M. wrocil z przedszkola z czerwonym nosem, rozcieta warga i guzem. Przewrocil sie. Nie byl w najlepszym humorze, wiec obiecalam lody na miescie i obietnicy dotrzymalam
Fajnie bylo: polazilam po sklepach (dlaczego buty dla kobiet sa takie brzydkie i w dodatku na obcasach?), wyperfumowalam w obecnosci meza (juz bedzie wiedzial jaka niespodzianke mi nastepnym razem przygotowac), kupilismy na wyprzedazy komplet okularow przeciwslonecznych dla calej rodziny- nawet dla 4,5 miesiecznej coreczki
no to się zadziało u Was jejku ja dawno po sklepach nie chodziłam, chyba jak skończy się teraz u nas winobranie to się wybiorę Z tymi butami to ja mam zawsze taki sam problem, prawie nigdy nie ma takich jak bym chciała
A ja zasmarkana,chrypa i kaszel mnie męczą...Pije moja miksture czosnkowa i zaraz idę gardło plukac.Jutro znajomi bedą na obiedzie więc na zakupy musze iść i DZis tarte snikersowa musze zrobic,zupa i drugie jutro.
Obietnice, ze śpię do 9.00....realia- najmłodsze wstały przed 7, później kolejno do 7.30 wszyscy na nogach (poza najstarszą oczywiście:)). Śniadanie było więc tradycyjnie...chwilę po 8...
Obietnice, ze śpię do 9.00....realia- najmłodsze wstały przed 7, później kolejno do 7.30 wszyscy na nogach (poza najstarszą oczywiście:)). Śniadanie było więc tradycyjnie...chwilę po 8...
Też czekałam na tę sobote, ale u mnie standard na ten czas robota wisi nad głowa, a jest ciężko, bo od tych chmur, zmian pogodowych, cały czas boli głowa i inne członki...cały ten tydzień taki miałam...tylko we wtorek, kiedy było upalnie czułam się lepiej 8-|
W naszym wypadku na pewno, bo na razie to wtają o świcie. Ale dzieci mojej blskiej koleżanki (2i 4lata) lubią spać-do9albo i dłużej. Czasem jak do nich wpadaliśmy ok. 10tej( my już p drugim śniadaniu) to oni dopiero za pierwsze się zaberali. Ehhh... To jest życie
No i dopadła nas aura. Mam w domu jedno z gorączką i gilami do pasa, drugie wysłałam do szkoły z gilami do pasa, ale bez gorączki (IV klasa, więc nie chcę by nadrabiał, bo widzę jak szaleją z ilością materiału) liczę że na tym koniec, choć mnie dziś gardło boli, reszta rodziny w normie (oby im tak zostało).
witajcie:) znowu słońce za oknem,jak miło. m.wybył poza miasto w sprawach pracowych,mialyśmy jechać z nim,ale w końcu odradził ze względu na przeziębienie małej,zamulamy więc w domu Ja już po kawie,pranie wstawione, córcia przysnęła, ja poczytuję Gościa.Dobrego dnia!
U mnie nocne atrakcje, córcia wymiotowała, potem poszła znowu gorączka, młodszy syn poszedł do szkoły z gilami, uparł się że idzie na basen z klasą. Ano zobaczymy jak to się nam wszystko rozwinie.
Komentarz
Witam Wszystkich,
Dzień udało się z Łaską Bożą zacząć od Mszy św.
Dziś piękne święto. Krzyż całą naszą nadzieją...
Agnieszkamama, pociesz sie, ze czytam książkę, ale nie wiem czy "fajną" - aktualnie własności cech wyrażanych przymiotnikiem
no cóż
gorsze bywają
:P
Witajcie!!!
Miłego dnia. Zazdroszczę grzybów.
Spróbuję znów zabrać w niedzielę rodzinkę na grzyby.
Muszę kogoś dopytać gdzie tu są najbliższe lasy z grzybami.
jutro plan: ogródek ogarnąć i w lesie być @Maciejka - udało się?
jejku ja dawno po sklepach nie chodziłam, chyba jak skończy się teraz u nas winobranie to się wybiorę Z tymi butami to ja mam zawsze taki sam problem, prawie nigdy nie ma takich jak bym chciała
@Elżunia - zapraszam na jedno i drugie, ale na winobranie to się musisz pospieszyć, bo końcówka
ale chociaż deszcz nie pada
B-)
:-/
)
Jest na to jeden sposób -czekać,aż dzieci podrosną
No i dopadła nas aura. Mam w domu jedno z gorączką i gilami do pasa, drugie wysłałam do szkoły z gilami do pasa, ale bez gorączki (IV klasa, więc nie chcę by nadrabiał, bo widzę jak szaleją z ilością materiału) liczę że na tym koniec, choć mnie dziś gardło boli, reszta rodziny w normie (oby im tak zostało).
Miłego dnia życzę!!
znowu słońce za oknem,jak miło.
m.wybył poza miasto w sprawach pracowych,mialyśmy jechać z nim,ale w końcu odradził ze względu na przeziębienie małej,zamulamy więc w domu
Ja już po kawie,pranie wstawione, córcia przysnęła, ja poczytuję Gościa.Dobrego dnia!
św.Stanisławie Kostko, módl się za nami.
U mnie nocne atrakcje, córcia wymiotowała, potem poszła znowu gorączka, młodszy syn poszedł do szkoły z gilami, uparł się że idzie na basen z klasą. Ano zobaczymy jak to się nam wszystko rozwinie.
Życzę dużo słonka za oknem i Bożego wsparcia!!