MUS TRUSKAWKOWY
* 1 kg świeżych lub dwa opakowania mrożonych truskawek
*350 ml śmietany kremówki 30 %
*1/2 szklanki cukru pudru
* 4 serki homogenizowane / np. Danio/
* 4 łyżeczki żelatyny rozpuszczone w minimalnej ilości wody.
Truskawki zmiksować. Schłodzoną kremówkę ubić z cukrem pudrem. Dodać do niej serki waniliowe i rozpuszczoną żelatynę. Ubitą masę serową połączyć ze zmiksowanymi truskawkami. Można część zmiksowanych truskaweczek /odrobinę/ zostawić do dekoracji i polać cieniutkie paseczki na mus.
Smacznego!
Komentarz
Brakuje mi dobrego sprzętu:sad:
Jak nie masz dobrego blendera rozmroź i zmiksuj zwykłym mikserem
Ja, tu gdzie jestem, mam taki przedpotopowy mikser... wiesz... na pełnych obrotach wypadają z niego te... no... te co się kręcą no...:shamed: słów mi dziś brakuje, przepraszam...:shamed::shamed::shamed:
Coś czuję, że jak tylko wrócę do domu to będę eksperymentować w kuchni:D i ten deser i Sernik Odrobinki mi nie dadzą spać w nocy dziś coś tak czuję...
Do serków waniliowych , gdy już wszystko mieszamy trzeba dodać 4 łyżeczki żelatyny rozpuszczone w odrobince wody. Tyle tylko wody by rozpuścić żelatynę. Im mniej tym lepiej.
Może ktoś kiedyś do niego sięgnie i nie będzie już czytał dalszych postów.
Ale to w Turcji, pewnie one są tam nadal, ale mnie już nie ma
:cool:
Taką miałam ochotę na keksówkę ciasta coś jak biszkopt z truskawkami, ale zapomniałam dziś kupić truskawki buuuuuuuuuuuuuuuuuuuu.
Polecam koktajl: 10 dag żurawiny (surowej), 0,5 kg truskawek, 1-2 bananów, blenderem traktujemy i pijemy.
Polecam drugi koktajl: 0,5 kg truskawek, 1-2 banany i mleko "na oko". Blenderem traktujemy truskawki i banany, dolewamy zimnego melka i pijemy.
O! jeszcze wczorajszy pomysł męża, jako, że bardzo miałam ochotę na winogorno, ale i równocześnie na makaron z truskawkami przyrządził dla mnie makaron z truskawkami i kikunastoma winogronami + jogurt, przepyszne. Dużo, dużo smaczniejsze niż same truskawki z makaronem i jogurtem.
U mnie pomysłów mnóstwo, co zrobić z truskawkami .
Niesamowite z Was pracusie - nie rozumiem, po co coś z nimi robić, jak są już gotowe do spożycia ) Co innego rabarbar. Albo wiśnie.
My, leniwce, truskawki jemy wyłącznie au naturel, chyba, że się znajdzie frajer, co dla nas wymaści jakąś potrawę B-)
Ale @Katia co z wiśniami ? U mnie 2/3 domowników jedząc wiśnie po umyciu, zero doprawiania, jak na to patrzę, to mnie skręca, a ślinianki mi wykrzywia grymas.
Wiśnia za kwaśna dla mnie.
@AnkaAso - można zmiksować i zamrozić bez cukru. Kiedyś dostałam taką mrożonkę od znajomej, włożyłam do gorącego kompotu z rabarbaru... Efekt był przepyszny =P~
A propos rabarbaru - właśnie znalazłam ciekawy przepis na dżem W ogóle b.mi się ten blog podoba, Babcia tłumaczy wszystko tak łopatologicznie, że nawet ja rozumiem
PS.Postaram się wrzucić dziś na bloga przepis na naprawdę najprostsze ciasto
A w poniedziałek kupię truskawki. Coś mi się widzi, że podrepczę na bazar szarym świtem