@malagala dzięki! W pieluche to łapać? Jak sobie radzilas? Pamietasz czy 3miesieczniak już sobie radził czy wyplyw sie zmniejszyl? No i czy laktacja jeszcze bardziej się nie rozkrecala od tych praktyk? Dużym technicznym minusem który widzę od jakiegoś czasu jest słaby chwyt piersi i słabe ssanie (bez ssania przecież leci to nie ma się co wysilać)...
@wiesia nie przejmowałam sie zbytnio, jak miałam pieluchę, to w pieluchę, a jak nie, to wycierałam potem po prostu taką małą kałużę U mnie ustabilizowało sie to pozniej, mam wrażenie, ze kolo 5-6 miesiąca, raczej na zasadzie, ze dziecko dorosło. Ale on miał kłopoty z napięciem mięśniowym (za slabe) i tendencję do zwracania, kiedy mu cos w buzi "nie pasowało", wiec ja tutaj widzę przyczynę tych problemów. Od strony laktacyjnej to Ci nic nie poradzę, bo się nie znam - u nas takie postępowanie szkody nie zrobiło. Pamiętam, ze polozna na wizycie patronazowej mi radzila, bym przed karmieniem ściągała mleko, skoro dziecko sie krztusi, to samo przeczytałam w jakiejś książce - dla mnie niewykonalne, bo ręcznie nie umiem, a mycie laktatora kilka-kilkanaście razy dziennie... No, wolałam moją metodę
@wiesia, u nas teraz ze Stachem też dość podobnie - zalewanie mlekiem, duże przyrosty, słaby chwyt. Poprawiałam paszczę na ile potrafię, jak mu urosła, to zaczął chwytać lepiej. U nas szybki wypływ się trochę unormował koło 3mż chyba. Tzn nadal jest, ale dopiero jak młody sobie wypracuje, no i bardziej sobie z tym radzi i tak się nie krztusi. Powodzenia:)
rada a wlasciwie zalecenie z por. lakt. w takim przypadku to zmiana pozycji na naturalna czyli lezac lub pollezac na plecach. podobno wtedy dziecko sie nie zalewa mlekiem ale je ile wyciagnie.. a tak splyca uchwyt hamujac nadmierny wyplyw i polyka powietrze i przykurcza szyje..brzmi logicznie ale ja tej pozycji nie umiem.. a zalewaja sie juz tylko po przerwie nocnej
Czyli o ile dobrze rozumiem dziecko je "pod górkę"? U nas każde karmienie tak wyglada z kazdym dzieckiem bardziej "tryska". No nic... dzieki... przetrwamy Czytam że zastawka przelyku dojrzewa(?) po 3-4 czasem 6 mcu. Pewnie to też ma znaczenie.
@wiesia, a jak przed karmieniem delikatnie pierś rozmasujesz i wyleci Ci nadmiar mleka na tetre? Potem w trakcie karmienia, mozesz przy drugiej piersi trzymać tetre i tez pewnie wyleci.
Tez mam naprodukcje zawsze. I w lato, to luz, przeciekaja mi wkladki laktacyjne, laze z tetra w biustonoszu, po domu. Ale zimą, to mnie to dobijalo, stale się przebieralam...
Pozwalam temu mleku się wylewac samemu.
I jeszcze zamiast laktatora mozna kupic w aptece taki odciągacz, szklo + guma. Zassysa się to na piersi i delikatnie odciąga nadmiar, ale nie zwiększasz tym laktacji.
I jeszcze zamiast laktatora mozna kupic w aptece taki odciągacz, szklo + guma. Zassysa się to na piersi i delikatnie odciąga nadmiar, ale nie zwiększasz tym laktacji.
Ależ to też jest laktator! Kiedyś pani w aptece chciała mi taki sprzedać. I nie bardzo rozumiem, dlaczego nie miałby zwiększać laktacji? Każde odciągnięcie nadmiaru mleka daje ustrojowi sygnał, żeby produkować nowe w miejsce tego odciągniętego. Oczywiście, odciąganie dużych ilości laktatorem z solidną pompką (np. elektryczny szpitalny) znacznie intensywniej stymuluje laktację niż upuszczenie odrobiny (nie ważne, jaką techniką - ręcznie, laktotorem ręcznym, czy elektrycznym). Ale kluczem jest ilość upuszczana z piersi, a nie technika.
Ja używałam takiego laktatora jak musiałam maleńkiego niemowlaka na dobę zostawic bo miałam zabieg w szpitalu i super się sprawdził. Odciagnelam naprawdę dużo mleka.
Mały ma 7 miesięcy i gorączkę. Nie wiem ile bo bezdotykowy termometr to niepoprawny optymista. No i trochę kaszel mu dokucza (rzadko, ale jak kaszlnie to porzadnie). Daje się coś takim małym dzieciom?
Jak kolo 39C i widze,ze dziecko jest faktycznie chore, to daje p/goraczkowe. Do tego 2xdziennie po pół rutinoskorbinu rozgniecionego i rozpuszczonego w wodzie. Na noc oblozenie czosnkiem. Jak sucho kaszle. To sie inhalujemy. Jak kaszle juz nieladnie- wlaczamy ventolin podawany tuba.
@kowalka a takie zmęczone gorączką dziecko też byś inhalowała? Nie wiem czy mu dokładać. No i nie wiem jak mu temprature zmierzyć, niby ma 36,5 wrrrr...
U nas Mala tak sie kreci i juz jest tak silna, ze zmiana pieluchy jest trudna, mierzenie temp.tez. Ja wkladalam termometr pod pache M, a potem nosilam dziewcze mocno przytulone,az do uzyskania wyniku. Bezdotykowego nie mialam, ale taki do ucha tak. Niby super firma, a od poczatku wadliwie wskazywal. Zostalismy przy zwyklych, elektronicznych. (Rteciowe wytlukly sie dawno). Inhalacje lazienkowe z sody zróbcie, one zawsze pomagaja.
U nas z soda nielatwo- mamy mala łazienkę, ale wysoka i z 3 kratkami wentylacyjnymi. Ostatnio, zeby w ogole para na nas dmuchala siedziałam pod parasolem w tej lazience, lapiac po czasze wywiew z czajnika...
@MonikaN jestem tym dziwnym przypadkiem który wkladek nie potrzebuje. Cisnienie jest tylko na dzieci ssące. Raz na miesiąc się nadmiar wyleje - mozna przeżyć.
Hmm... czyli wiele kobiet & dzieci tak funkcjonuje...
Przystawiaj do piersi po każdym posiłku, ja dodatkowo wprowadzałam wodę do picia, gdy dziecko było średnio piersią zainteresowane. I jeszcze jak już było średnio, to po prostu na kilka dni odstawiłam wszelkie stałe pokarmy, aż się sytuacja unormowała.
A może przeciwnie, porządnie nakarmićw celu (tak się nieładnie wyrażę) przepchania jelita? Im dłużej kał pozostaje w jelicie tym twardszy się robi. No i dużo poić by proces odzyskiwania wody z kału był wolniejszy.
Moja swiezynka nie oddala jeszcze smolki. Za 3h minie doba od urodzenia. Czy jest to cos niepokojacego? Zawsze oddawali praktycznie chwile po porodzie.
@annabe - lepiej, żeby oddał. Mniejsze ryzyko żółtaczki, jak się sprawnie wysmółka. @mamlu - nie wahałabym się użyć czopka glicerynowego. Zaparcie to stan samonakręcający się. Dziecko jedzące pokarmy pizamleczne piwinno się wypróżniać codziennie.
Wiesia dzięki za linka. Tylko czemu ja o tym dopiero teraz przeczytałam. To wiele wyjaśnia. Dwa lata za późno. W ogóle sie o tym nie mówi tylko wiecznie czy masz mleko, mam za mało mleka itp
Ratunku zapalenie pierś mi się przyplatalo - nasza tlusciutka babka ma 3,5 mc. Dzis w nocy miała przerwę w jedzeniu cos z 6 godzin i dzis rano bolaca pierś i goraczka. Pomimo wyjedzenia przez mloda z tej piersi mleka nadal pierś boli. Zaczerwieniona, bolaca, przy karmieniu boli. Co robic droga redakcjo?
Rozgrzewac pierś przed jedzeniem jakimś ciepłym okładem lub pod wodą . Karmić małą częściej z chorej piersi-tak 2 czy 3 karmienia pod rząd z tej chorej.po karmieniu okład z kapusty. Karmić spod pachy.
Komentarz
Pamietasz czy 3miesieczniak już sobie radził czy wyplyw sie zmniejszyl?
No i czy laktacja jeszcze bardziej się nie rozkrecala od tych praktyk?
Dużym technicznym minusem który widzę od jakiegoś czasu jest słaby chwyt piersi i słabe ssanie (bez ssania przecież leci to nie ma się co wysilać)...
Poprawiałam paszczę na ile potrafię, jak mu urosła, to zaczął chwytać lepiej. U nas szybki wypływ się trochę unormował koło 3mż chyba. Tzn nadal jest, ale dopiero jak młody sobie wypracuje, no i bardziej sobie z tym radzi i tak się nie krztusi.
Powodzenia:)
Coś jeszcze wygooglalam w temacie nietypowego:
http://www.chustodzieciaki.pl/karmienie-piersia-2/nadprodukcja-pokarmu-czyli-rwacy-strumien-mleka/
Może się komuś przyda.
Mnie się @malagala też wydaje to całe odciaganie przerostem formy i klopotem dodatkowym.
Czytam że zastawka przelyku dojrzewa(?) po 3-4 czasem 6 mcu. Pewnie to też ma znaczenie.
@wiesia, a jak przed karmieniem delikatnie pierś rozmasujesz i wyleci Ci nadmiar mleka na tetre? Potem w trakcie karmienia, mozesz przy drugiej piersi trzymać tetre i tez pewnie wyleci.
Tez mam naprodukcje zawsze. I w lato, to luz, przeciekaja mi wkladki laktacyjne, laze z tetra w biustonoszu, po domu. Ale zimą, to mnie to dobijalo, stale się przebieralam...
Pozwalam temu mleku się wylewac samemu.
I jeszcze zamiast laktatora mozna kupic w aptece taki odciągacz, szklo + guma. Zassysa się to na piersi i delikatnie odciąga nadmiar, ale nie zwiększasz tym laktacji.
Nie zarejestrowałam tego. A i tak mam zawsze dużo tego mleka, może po prostu nie zauważam takich rzeczy.
Edit: ale też nie używałam codziennie, tylko w takiej cięższej sytuacji jak miałam naprawdę dużo tego mleka.
I w moim wpisie było delikatnie, to znaczy małą ilość. Może niezbyt precyzyjna wypowiedź moja, wybacz.
No i nie wiem jak mu temprature zmierzyć, niby ma 36,5 wrrrr...
Bezdotykowego nie mialam, ale taki do ucha tak. Niby super firma, a od poczatku wadliwie wskazywal. Zostalismy przy zwyklych, elektronicznych. (Rteciowe wytlukly sie dawno).
Inhalacje lazienkowe z sody zróbcie, one zawsze pomagaja.
Hmm... czyli wiele kobiet & dzieci tak funkcjonuje...
Czy jest to cos niepokojacego? Zawsze oddawali praktycznie chwile po porodzie.
@mamlu - nie wahałabym się użyć czopka glicerynowego. Zaparcie to stan samonakręcający się. Dziecko jedzące pokarmy pizamleczne piwinno się wypróżniać codziennie.