Kristi, nie napisałam, ale zawsze smażę bez przykrycia - woda powinna odparować. Z przykrywką trwałoby to bardzo długo i pewnie nie byłoby tak efektywne. Co jakiś czas warto mieszać owoce w garze.
Ja mam pytanie odnośnie cynamonu. Gdzieś natknęłam się na artykuł, w którym pisano, że niewielka ilość cynamonu może uszkodzić wątrobę. AniaD podawała jak dobrze pamiętam przepisy na dania doprawione cynamonem...
Jak to właściwie jest? Należy bać się tej przyprawy w nieco większych ilościach?
Bo tak swoją drogą, to ja uwielbiam cynamon w potrawach :bigsmile:
Ja ekspertem nie jestem, ale wiem, że w Korei pija się codziennie po obiedzie kompot z imbiru i cynamonu (który uwielbiam tak na marginesie) na trawienie i chyba im to nie szkodzi - wręcz przeciwnie...
Cynamon jest tez bardzo popularny w krajach Afryki Polnocnej i tez nie slyszalam, zeby mieli wszyscy popsute watroby przez to... na poludniu Hiszpanii tez sie sporo cynamonu uzywa i tez raczej bez hec...
Celinka, ja do tego podchodzę spokojnie. Nie naduzywamy cynamonu, ale w zimie lubię go dodać do jabłek. I spokojnie troszkę dodaję. Bardziej bym się martwiła różnymi sztucznymi dodatkami do zywności niż małą ilością cynamonu w jedzeniu.
Oglądałam, kiedyś w sieci ten właśnie odcinek. Ta Pani to nie jedna, która zadłużyła się na "cacka":bigsmile:
Nie pamiętam już dokładnie, ale jedna to chyba nawet mówiła, że gotuje wodę w czajniku ( elektrycznego się pozbyła- bo miała zbyt duże rachunki na prąd - co było równoznaczne z mniejszą ilością kasy na cacka ) i przelewała do termosów, co by nie gotować za często :surprised:
Nie pamiętam już dokładnie, ale jedna to chyba nawet mówiła, że gotuje wodę w czajniku ( elektrycznego się pozbyła- bo miała zbyt duże rachunki na prąd -
ha, my też z tego powodu przerzuciliśmy się na zwykły czajnik, a i tak nie mamy kasy na "cacka" :ag:
Gotowanie wody i przelewanie do termosó nie musi świadczyć o dewiacji :wink:. Znam takich, co tak robią. Zwyczaje przywiezione zza zachodniej granicy :tongue: pardon granic już prawie nie ma, bo UE :wink:
No, to sobie pozwolę... Z linkowanego przez Śpiocha wywiadu: "Niestety, jest u nas bardzo dużo ludzi, którzy zostają wegetarianami, nie zdając sobie sprawy z tego, jak bardzo trzeba uważać na dietę, żeby sobie nie zaszkodzić."
Mogę skomentować to tylko tak, jak zwykła pisać Ania D. - znów wychodzi na to, że jak ktoś je mięso, to już nie musi dbać o dietę, żeby sobie nie szkodzić. Poziom wypowiedzi pani "ekspert", jak dla mnie, żenujący...
Tak się dzieje ponieważ wielu ludzi wybiera wegetarianizm nie tyle z powodów zdrowotnych co ideologicznych. Przeważa błędnie pojmowane przykazania "nie zabijaj", które rozciąga się na zwierzęta lub wpływy innych błędnych religii wschodnich.
Komentarz
Jak to właściwie jest? Należy bać się tej przyprawy w nieco większych ilościach?
Bo tak swoją drogą, to ja uwielbiam cynamon w potrawach :bigsmile:
Aniu D. masz jakies ciekawe zastosowanie do migdalow w takiej postaci?
Dziekuje!
".....zeby tylko zaoszczedzic na kolejne dziecko"
Oglądałam, kiedyś w sieci ten właśnie odcinek.
Ta Pani to nie jedna, która zadłużyła się na "cacka":bigsmile:
Nie pamiętam już dokładnie, ale jedna to chyba nawet mówiła, że gotuje wodę w czajniku ( elektrycznego się pozbyła- bo miała zbyt duże rachunki na prąd - co było równoznaczne z mniejszą ilością kasy na cacka ) i przelewała do termosów, co by nie gotować za często :surprised:
ha, my też z tego powodu przerzuciliśmy się na zwykły czajnik, a i tak nie mamy kasy na "cacka" :ag:
To baba ganoush jest tym, co tygrysy lubią najbardziej...
http://allrecipes.com/Recipe/baba-ghanoush-2/detail.aspx
Kromka chleba na zakwasie posmarowana baba ganoush z plasterkiem pomidorka....
:bigsmile:
"Niestety, jest u nas bardzo dużo ludzi, którzy zostają wegetarianami, nie zdając sobie sprawy z tego, jak bardzo trzeba uważać na dietę, żeby sobie nie zaszkodzić."
Mogę skomentować to tylko tak, jak zwykła pisać Ania D. - znów wychodzi na to, że jak ktoś je mięso, to już nie musi dbać o dietę, żeby sobie nie szkodzić. Poziom wypowiedzi pani "ekspert", jak dla mnie, żenujący...