[cite] hipolit:[/cite]Brawario:
<i>
(...) Negliż atrakcyjnej niewiasty jest już poniekąd sam w sobie uwodzicielski i pociągający(...)
</i>
To znaczy, że te panie, które nie są atrakcyjne -powiedzmy dość zaniedbane , mogą sobie paradować w bikini, topless czy nawet nago bo nie są uwodzicielskie i pociągające dla mężczyzn?
Czyli, "młodym, ładnym, zgrabnym i powabnym "- mówi stanowcze NIE
A pozostałym pozwalamy.
Ja uważam,że to bez znaczenia jak kobieta wygląda.Jednemu podoba się to innemu tamto..Kto powiedział,że zaniedbana kobieta dla nikogo nie będzie pociągająca?
[cite] Milagro:[/cite]Podobnie z bikini- w środku miasta jest nie na miejscu- na plaży - jak najbardziej :bigsmile:
A co zmienia plaża odnośnie bikini? Czy mężczyźni przestają być na plaży wzrokowcami? Czy fakt występowania w danym miejscu sporej ilości piasku sprawia, iż niemal całkowity negliż przestaje być atrakcyjny i pociągający?
Pozwolę sobie jeszcze zauważyć, iż konwencja plaży jako rzekomo usprawiedliwiająca panujący tam negliż słabo się ma do pewnych innych konwencji, w których mogą czynić obcowanie z nagością dozwolonym. Ot, przykładowo, dobry lekarz czy ginekolog bez potrzeby nie przedłuża sytuacji, w których niewiasta jest przed nim obnażona.
Plaża od miasta różni się tym, że gdybym w mieście założyła sobie bikini i przeszła się do pobliskiego sklepu wywołałabym niemałą sensację i z pewnością przyciągałabym męski wzrok. Zakładając bikini na plaży, gdzie podobnie ubranych niewiast jest dziesiątki niczym nie wyróżniałabym się z tłumu i tym samym żadnej sensacji bym nie budziła.
Jeśli chodzi o ginekologa, to przyznam Ci się, że dużo bardziej krępuje mnie rozebranie się od pasa w dół w jego gabinecie (mimo, że jest to bardzo przyzwoity człowiek w wieku conajmniej mojego taty) niż przechadzanie się po plaży w bikini. Po prostu dla mnie nogi plecy czy brzuch nie są sferami intymnymi, a narządy płciowe owszem.
Każdy człowiek ma inną wrażliwość na bodźce, ale stwierdzenie, że każdy a przynajmniej większość mężczyzn dostaje kota na widok kobiety w stroju kąpielowym to gruba przesada.
Owszem Adam i Ewa upletli sobie przepaski, jednak Bóg dał im jako okrycie odzienie ze skór.
---
Ubił dwie krowy, wyprawił skórę, uszył spodnie i sukienkę i dał...
[cite] Paweł i Ola:[/cite]Owszem Adam i Ewa upletli sobie przepaski, jednak Bóg dał im jako okrycie odzienie ze skór.
---
Ubił dwie krowy, wyprawił skórę, uszył spodnie i sukienkę i dał...
najpierw
"wtedy otworzyły się im obojgu oczy i poznali, że są nadzy; spletli więc gałązki figowe i zrobili sobie przepaski."
jakiś czas później...
"Pan Bóg sporządził dla mężczyzny i dla jego żony odzienie ze skór i przyodział ich."
Coś tu wzbudza twoje wątpliwości?
@Milagro: przecież właśnie Brawario wnioskuje o to, żeby stworzyć takie autostrady dla ludzi na plażach. Osoby różnych płci mają być oddzielone tak samo jak na autostradzie naprzeciwległe pasy ruchu. Nikt przy zdrowych zmysłach nie będzie jeździł 130, jeśli pomiędzy pasami w obu kierunkach nie będzie odpowiedniej odległości. To, że na S7 tak się jeździ nie oznacza, że jest to bezpieczne.
Porównanie jak znalazł, tylko że na poparcie tez Brawawio. Dzięki.
[cite] marteczka:[/cite]
Plaża od miasta różni się tym, że gdybym w mieście założyła sobie bikini i przeszła się do pobliskiego sklepu wywołałabym niemałą sensację i z pewnością przyciągałabym męski wzrok. Zakładając bikini na plaży, gdzie podobnie ubranych niewiast jest dziesiątki niczym nie wyróżniałabym się z tłumu i tym samym żadnej sensacji bym nie budziła.
Tyle, że kryterium przyjętego w danym miejscu zwyczaju nie jest kryterium ostatecznym i nieomylnym. To, że w danym miejscu jest przyjęty strój odsłaniający i eksponujący wiele - i że w pewnym sensie nie wzbudza on sensacji - nie znaczy, że to jest na pewno OK. Jeśli w danym miejscu wszyscy będą nosić T-shirty z wizerunkami diabłów, zombie i rozkładających się trupów, tak, że nie będzie to już tam wzbudzać większego zainteresowania, to znaczy, że tym samym będzie to w porządku?
[cite] marteczka:[/cite]Jeśli chodzi o ginekologa, to przyznam Ci się, że dużo bardziej krępuje mnie rozebranie się od pasa w dół w jego gabinecie (mimo, że jest to bardzo przyzwoity człowiek w wieku conajmniej mojego taty) niż przechadzanie się po plaży w bikini. Po prostu dla mnie nogi plecy czy brzuch nie są sferami intymnymi, a narządy płciowe owszem.
Tyle, że np. uda czy brzuch są położone bardzo blisko najbardziej intymnych miejsc ciała. Strój bikini jako odsłaniający takie miejsca jak uda, brzuch, czy dekolt, nie jest więc OK.
[cite] marteczka:[/cite]Każdy człowiek ma inną wrażliwość na bodźce, ale stwierdzenie, że każdy a przynajmniej większość mężczyzn dostaje kota na widok kobiety w stroju kąpielowym to gruba przesada.
Kota zapewne większość mężczyzn nie dostaje. Jednak trudno sobie wyobrazić, by ogromna większość mężczyzn przebywając na plaży nie spoglądała na co ładniejsze kobiety ubrane w bikini na zasadzie "Ładne ciało, popatrzę trochę". Najzwyczajniej w świecie, plaża jest miejscem, gdzie jak na tacy, ma się widoki prawie całkowitego negliżu i nie jest łatwo oprzeć się pokusie, by czasami na takowe nie spojrzeć.
[cite] Nika8:[/cite]Acha, Brawario, a Ty juz mowiles jaki jest wg Ciebie idealny kobiecy stroj na plaze?
Jesli tak, to przepraszam, ze nie pamietam...
Chyba w szczegółach nie mówiłem. Zakładając istnienie trzech rodzajów plaż - dla mężczyzn, dla niewiast i dla rodzin, to myślę, że fotki z kostiumami wklejone przez Szczurzysko, mogły by być w miarę odpowiednie do tego rodzaju miejsc.
[cite] Nika8:[/cite]Aaa... a plaze dla rodzin koedukacyjne i tam cudzy maz moze sobie na mnie luknąć i sie pocieszac, ze jego zona jeszcze nie taka zła lub na odwrót?
I to na pewno jest jakiś problem. Myślę jednak, że z jednej strony fakt znacznie skromniejszych strojów kąpielowych, z drugiej zaś okoliczność opieki nad dziećmi, etc., znacznie by zmniejszał pokusę owego lukania.
[cite] Nika8:[/cite]Poczułam się zmolestowana torsem tego pana.
Faceci to już nie muszą się przyodziać w uniform?
Napisałem, że stroje z tego sklepu można uznać za w miarę odpowiednie na plażę - co sugeruje, że pewne zawarte tam elementy mogą być poddane rewizji i krytyce. Nie napisałem, że należy je uznać za idealne.
[cite] Paweł i Ola:[/cite]Coś tu wzbudza twoje wątpliwości?
---
Tak. Czytanie Biblii na modłę ŚJ.
Co stricte "jehowickiego" jest w interpretacji Biblii, która popiera skromność strojów (a więc jak najbardziej tradycyjnie katolicką zasadę)?
To:
"Owszem Adam i Ewa upletli sobie przepaski, jednak Bóg dał im jako okrycie odzienie ze skór. Przepaski były więc ludzkim pomysłem na okrycie wstydu, zaś odzienie zakrywające więcej stanowiło Boży pomysł. "
Czyli Bóg ubił zwierzęta, ich skóry wyprawił i dał ludziom odpowiednie co do płci ubrania. Tak?
[cite] Paweł i Ola:[/cite]Coś tu wzbudza twoje wątpliwości?
---
Tak. Czytanie Biblii na modłę ŚJ.
Co stricte "jehowickiego" jest w interpretacji Biblii, która popiera skromność strojów (a więc jak najbardziej tradycyjnie katolicką zasadę)?
To:
"Owszem Adam i Ewa upletli sobie przepaski, jednak Bóg dał im jako okrycie odzienie ze skór. Przepaski były więc ludzkim pomysłem na okrycie wstydu, zaś odzienie zakrywające więcej stanowiło Boży pomysł. "
Czyli Bóg ubił zwierzęta, ich skóry wyprawił i dał ludziom odpowiednie co do płci ubrania. Tak?
W Biblii jest napisane, że Bóg dał pierwszym ludziom odzienie ze skór. Jest to napisane czarno na białym. W jaki sposób Bóg owe odzienie uczynił nie jest napisane, ale myślę, że większego problemu to dla Niego nie stanowiło I to wystarczy
Monia ja kiedyś spytałam męża co oni widzą w damskich cyckach to on stwierdził, że ich interesuje to czego oni nie maja ( tzn. mają ale inne). Żeby było do kompletu :shocked:
Po za tym jak pan Bóg stwarzał świat to zrobił tak że to Ewa miała się podobać Adamowi a jakoś nikt nie spytał Ewy o zdanie. Z punktu widzenia przedłużania gatunku to my nie potrzebujemy, się nakręcać widokiem gołego faceta bo to oni są silniejsi (niestety ) i od nich zależy czy będą dzieci czy nie. Jakby mężowie byli obojętni na widok żon to by gatunek ludzki przestał istnieć. Nie wiem czy tak jest, może wypisuję jakieś herezje ale tak sobie próbuję to wytłumaczyć. Pan Bóg stworzył wszystko tak, żeby miało sens.
No oni nie są już jaskiniowcami ,się wycwanili i wymuszają miłymi słowami, uwielbieniem, padaniem na kolana itd, ich pomysłowość jest nieograniczona.
Cel zawsze ten sam.
Komentarz
Ja uważam,że to bez znaczenia jak kobieta wygląda.Jednemu podoba się to innemu tamto..Kto powiedział,że zaniedbana kobieta dla nikogo nie będzie pociągająca?
Plaża od miasta różni się tym, że gdybym w mieście założyła sobie bikini i przeszła się do pobliskiego sklepu wywołałabym niemałą sensację i z pewnością przyciągałabym męski wzrok. Zakładając bikini na plaży, gdzie podobnie ubranych niewiast jest dziesiątki niczym nie wyróżniałabym się z tłumu i tym samym żadnej sensacji bym nie budziła.
Jeśli chodzi o ginekologa, to przyznam Ci się, że dużo bardziej krępuje mnie rozebranie się od pasa w dół w jego gabinecie (mimo, że jest to bardzo przyzwoity człowiek w wieku conajmniej mojego taty) niż przechadzanie się po plaży w bikini. Po prostu dla mnie nogi plecy czy brzuch nie są sferami intymnymi, a narządy płciowe owszem.
Każdy człowiek ma inną wrażliwość na bodźce, ale stwierdzenie, że każdy a przynajmniej większość mężczyzn dostaje kota na widok kobiety w stroju kąpielowym to gruba przesada.
---
Ubił dwie krowy, wyprawił skórę, uszył spodnie i sukienkę i dał...
najpierw
"wtedy otworzyły się im obojgu oczy i poznali, że są nadzy; spletli więc gałązki figowe i zrobili sobie przepaski."
jakiś czas później...
"Pan Bóg sporządził dla mężczyzny i dla jego żony odzienie ze skór i przyodział ich."
Coś tu wzbudza twoje wątpliwości?
@Milagro: przecież właśnie Brawario wnioskuje o to, żeby stworzyć takie autostrady dla ludzi na plażach. Osoby różnych płci mają być oddzielone tak samo jak na autostradzie naprzeciwległe pasy ruchu. Nikt przy zdrowych zmysłach nie będzie jeździł 130, jeśli pomiędzy pasami w obu kierunkach nie będzie odpowiedniej odległości. To, że na S7 tak się jeździ nie oznacza, że jest to bezpieczne.
Porównanie jak znalazł, tylko że na poparcie tez Brawawio. Dzięki.
---
Tak. Czytanie Biblii na modłę ŚJ.
Moje pytanie brzmi: Czy Bóg ubił dwie krowy, wyprawił skórę, uszył odzienie i dał Adamowi i Ewie?
2. nie potrzebuję tego wiedzieć
3. jaki ma to wpływ na temat dyskusji?
Tyle, że np. uda czy brzuch są położone bardzo blisko najbardziej intymnych miejsc ciała. Strój bikini jako odsłaniający takie miejsca jak uda, brzuch, czy dekolt, nie jest więc OK. Kota zapewne większość mężczyzn nie dostaje. Jednak trudno sobie wyobrazić, by ogromna większość mężczyzn przebywając na plaży nie spoglądała na co ładniejsze kobiety ubrane w bikini na zasadzie "Ładne ciało, popatrzę trochę". Najzwyczajniej w świecie, plaża jest miejscem, gdzie jak na tacy, ma się widoki prawie całkowitego negliżu i nie jest łatwo oprzeć się pokusie, by czasami na takowe nie spojrzeć.
Jesli tak, to przepraszam, ze nie pamietam...
Faceci to już nie muszą się przyodziać w uniform?
To:
"Owszem Adam i Ewa upletli sobie przepaski, jednak Bóg dał im jako okrycie odzienie ze skór. Przepaski były więc ludzkim pomysłem na okrycie wstydu, zaś odzienie zakrywające więcej stanowiło Boży pomysł. "
Czyli Bóg ubił zwierzęta, ich skóry wyprawił i dał ludziom odpowiednie co do płci ubrania. Tak?
Cała dyskusja przypomniała mi tą sytuację
Więcej luzu i dystansu do ludzi, mniej skupienia na sobie, a jeśli kogoś naprawdę gorszy taki widok
można znaleźć bardziej odległy, mniej zatłoczony kawałek plaży.
(o tym panu mowie)
Po za tym jak pan Bóg stwarzał świat to zrobił tak że to Ewa miała się podobać Adamowi a jakoś nikt nie spytał Ewy o zdanie. Z punktu widzenia przedłużania gatunku to my nie potrzebujemy, się nakręcać widokiem gołego faceta bo to oni są silniejsi (niestety ) i od nich zależy czy będą dzieci czy nie. Jakby mężowie byli obojętni na widok żon to by gatunek ludzki przestał istnieć. Nie wiem czy tak jest, może wypisuję jakieś herezje ale tak sobie próbuję to wytłumaczyć. Pan Bóg stworzył wszystko tak, żeby miało sens.
Cel zawsze ten sam.