Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Czy mieszane plaże są dziełem szatana?

1356714

Komentarz

  • [cite] argento:[/cite]Z chrześcijańskiego punktu widzenia odpowiedź na pytanie o celowość i dopuszczalność uczęszczania na plaże jest negatywna, z czterech powodów.
    Ja pierdziu jakie bzdety...:shocked:
    To jest wypowiedź autorstwa admina polskiego forum Bractwa św. Piusa X:
    http://forum.piusx.org.pl/index.php?topic=29.0
  • [cite] Paradidel:[/cite]
    [cite] Brawario:[/cite]
    [cite] argento:[/cite]Z chrześcijańskiego punktu widzenia odpowiedź na pytanie o celowość i dopuszczalność uczęszczania na plaże jest negatywna, z czterech powodów.
    Ja pierdziu jakie bzdety...:shocked:
    To jest wypowiedź autorstwa admina polskiego forum Bractwa św. Piusa X:
    http://forum.piusx.org.pl/index.php?topic=29.0

    Tak czy inaczej, trudno się z argento nie zgodzić...
    Punkty 1-3 faktycznie wyglądają na dość mocno naciągane, ale nie sprowadzałbym tego do "bzdetów". Punkt 4 jest jak najbardziej słuszny w swej argumentacji.
    Warto dodać, iż w bardzo negatywnym duchu o stroju bikini wypowiadał się również założyciel TFP, prof Plinio Correa de Oliveira:
    http://www.traditioninaction.org/religious/k017rpBikini_Plinio.html
    http://www.traditioninaction.org/SOD/j076sdGoretti7-6.htm
    zaś opalanie się w strojach kąpielowych zostało skrytykowane przez bp Antonio Castro de Mayera:
    http://thoughtactioneire.blogspot.com/2009/08/catholic-moral-dress-code.html
  • [cite] Paradidel:[/cite]Jeśli osoby widoczne na zdjęciu dobrze się bawią, niech ubierają się właśnie tak, co to komu przeszkadza.

    Litośći, te osoby są chore (może z wyjątkiem rudej), powinny jak najszybciej zacząć coś ze swoją tuszą robić, a nie próbować oswajać ją bikini... Paradidlu, to jakaś źle pojęta u ciebie tolerancja, nie szkoda ci tych dziewczyn?
  • Paradidel - pakujesz?
  • [cite] Paradidel:[/cite]Jeśli osoby widoczne na zdjęciu dobrze się bawią, niech ubierają się właśnie tak, co to komu przeszkadza.
    Właśnie gdyby toples latały po plaży dla tekstylnych czyli nas i gorszyły nasze dzieci to by było chamstwo.
  • [cite] Anka:[/cite]
    [cite] Paradidel:[/cite]Jeśli osoby widoczne na zdjęciu dobrze się bawią, niech ubierają się właśnie tak, co to komu przeszkadza.

    Litośći, te osoby są chore (może z wyjątkiem rudej), powinny jak najszybciej zacząć coś ze swoją tuszą robić, a nie próbować oswajać ją bikini... Paradidlu, to jakaś źle pojęta u ciebie tolerancja, nie szkoda ci tych dziewczyn?
    Każdemu normalnemu człowiekowi szkoda ale od wyśmiewania się z otyłych oni nie schudną.
  • "Pójdź wreszcie, Pani; wkrótce sił mi już nie stanie,
    Bardziej niż trudy przyszłe trudzi mnie czekanie.
    Bywa, że wojownicy, widząc wroga z dali,
    Znużą się staniem, chociaż bitwy nie zaznali.

    Precz z tym paskiem, co skrzy się jak zodiaku sfera,
    A przecie świat piękniejszy w swym kręgu zawiera.
    Rozepnij stanik lśniący, pod którym pierś biała
    Przed wścibskimi oczami głupców się skrywała.

    Rozwiąż go: brzęk cekinów niech tego wieczora
    Jak kurant znać nam daje, że do łóżka pora.
    Precz z gorsetem, o którym zazdrośnie wciąż myślę,
    Że obejmuje ciebie tak blisko i ściśle.

    Niech spłyną suknie: spod nich piękno się wynurza,
    Jak kiedy z kwietnej łąki odpływa cień wzgórza.
    Zdejmij przybranie głowy, niech bujnym bezładem
    Ozdobi ją królewski włosów twoich diadem;

    Zrzuć ciżemki: już stopa twoja wstąpić może
    Do miłosnej świątyni, w nasze miękkie łoże.
    W takich to białych szatach anioły na niebie
    Objawiały się ludziom; ty, aniele, siebie

    Objawiasz mi jak niebo, jak raj Mahometa;
    Choć złe duchy w biel także się stroją, kobieta
    Jako anioł z diabłami ma podobieństw mało:
    Tam włos staje dęba, tutaj zasię - ciało.

    Pozwól dłoniom, niech błądzą jako dwaj włóczędzy
    Z tyłu, z przodu, powyżej, poniżej, pomiędzy.
    O, Ameryko moja! mój lądzie nieznany,
    Oby zawsze przeze mnie tylko zaludniany,

    O, kopalnio klejnotów, kolonio szczęśliwa,
    Jak dobrze się odkrywa ciebie i zdobywa!
    Te okowy ci wolność przyniosą; i wszędzie
    Gdzie tylko dłoń położę, moja pieczęć będzie.

    Nagość zupełna! Cóż to za rozkosz, o nieba!
    Jak dusze z ciał, tak ciała z szat uwolnić trzeba,
    By kosztowały uciech. Klejnoty, brylanty
    Na ciałach kobiet są to jabłka Atalanty,

    Rzucane nam przed oczy; gdy kiep je ogląda,
    Przyziemną duszą bardziej ich niż ciał pożąda.
    Jak książka, co laika obwolutą swoją
    Przyciąga, tak kobiety zdobią się i stroją;

    Same zaś są księgami, w których my jedynie
    (Jeśli na nas ich łaska niespodzianie spłynie)
    Czytamy treść mistyczną. Skoro zatem można,
    Ukaż mi się tak całkiem, jakby cię położna

    Oglądać miała: nuże, zrzuć te białe płótna,
    Nie wstydź się, niepotrzebna tu szata pokutna.
    Spójrz, jestem nagi; rację natura mi przyzna:
    Po co masz mieć przykrycie inne niż mężczyzna?
    "
  • Johne Donne, "To his mistress going to bed"

    Piękny erotyk. A jaki jest polski tytuł?
  • I czyje to tłumaczenie?
  • Rany , chyba już w tamtych czasach żona poety stosowała jakiś npr, że się biedaczek tak męczył ? Koncepcję pozrzynał z Pieśni nad Pieśniami :tongue: tylko bardziej jest dosadny...Faktem jest, że on nie każe się swojej damie rozbierać na plaży tylko w sypialni.
    Też ciekawa jestem czyje tłumaczenie.
    Brzmi jak Mickiewicz :wink:
  • A dziś u nas prawdziwie czerwcowa pogoda - żeglarsko - wycieczkowa :cool: Obserwuję ją przez okno :wink: tzw. aktywny wypoczynek :wink: przy DVD :shamed:
    Oglądam serial "Czas honoru" b go lubię :cool:
  • Naprawdę co poniektórzy tu mają obsesję na punkcie NPR-u...:cool:
  • [cite] marteczka:[/cite]I czyje to tłumaczenie?
    Barańczaka
    "Do idącej do łóżka"
  • tak myślałam.
  • Stroje plażowe dawniej
    image
    i dziś
    image
    Jako facet wolę te dzisiejsze, ale czy Brawario nie ma racji?
    P.
  • Barańczak jest the best:smile:

    A co do plaży- czy to jest mój problem, że facet przyglądający mi się na plaży ma nieczyste myśli? Jeśli tak jest, niech odwróci wzrok, albo na plażę nie chodzi. Wiem, że to faceci są wzrokowcami, ale ja na prawdę nie gapię się na plaży na obcych facetów, choćby łazili w najbardziej skąpych slipkach... Dlaczego mam sobie odmawiać przyjemności kąpieli w morzu? Dlaczego mam nie zabierać na plażę swoich dzieci?

    Wkurza mnie strasznie, że za grzeszne myśli facetów obwinia się kobiety- każdy powinien być odpowiedzialny za siebie.
  • ale trzeba przyznac, ze kiedyys ludzie to sie z klasa (i godnoscia) ubierali.
    No i jakie to kobiece........
  • Przepraszam ale ja nie będąc pięknością ( a wręcz odwrotnie) padłam parę razy ofiarą nieczystych myśli , wyrażonych w wulgarny sposób propozycji a miałam na sobie koszulę w kratkę i dżinsy , innym razem płaszcz totalnie bezpłciowy- w żaden sposób nie kusiłam nikogo strojem ani tym bardziej jego brakiem.
    Jak ktoś w kobiecie chce zobaczyć szmatę to zobaczy.
  • [cite] marteczka:[/cite]Barańczak jest the best:smile:

    A co do plaży- czy to jest mój problem, że facet przyglądający mi się na plaży ma nieczyste myśli? Jeśli tak jest, niech odwróci wzrok, albo na plażę nie chodzi.
    Ten argument byłby właściwy, gdyby chodziło o normalny, skromny strój. Jednak gdy niewiasta pokazuje się publicznie w samej bieliźnie (jak to ma miejsce na plażach) to już nie jest to tylko problem nadpobudliwości jakichś tam facetów. Najzwyczajniej w świecie, dla normalnych mężczyzn widok ładnych, atrakcyjnych niewiast w bikini jest pociągający, przez co stanowi pokusę do grzechu. Owszem, porządny mężczyzna nie powinien na takie widoki patrzeć, ale niewiasty nie powinny też ubierać się w takowy sposób. To działa w obie strony.
    [cite] marteczka:[/cite]Wiem, że to faceci są wzrokowcami, ale ja na prawdę nie gapię się na plaży na obcych facetów, choćby łazili w najbardziej skąpych slipkach...
    Niewiasty nie są wzrokowcami, więc są kuszone do grzechów seksualnych w nieco inny sposób niż mężczyźni.
    [cite] marteczka:[/cite]Dlaczego mam sobie odmawiać przyjemności kąpieli w morzu? Dlaczego mam nie zabierać na plażę swoich dzieci?
    Problemem nie jest oczywiście kąpiel w morzu, plażowy piasek czy słońce. Problemem jest niemal kompletny negliż tam obecny. Czy jest rzeczą właściwą przyzwyczajać dzieci do czegoś takiego? Czy dobrze jest wystawiać dorastających, przeżywających "burzę hormonów" chłopców na widok ładnych, młodych dziewczyn i kobiet w samej bieliźnie? Czy słuszną rzeczą jest uczyć młode, dorastające córki, iż normalną sprawą jest pokazywać się w pewnych publicznych miejscach w samej bieliźnie i narażać je w ten sposób na spojrzenia chłopców i mężczyzn, którzy siłą rzeczy są kuszeni, by się na nie spojrzeć?
    [cite] marteczka:[/cite]Wkurza mnie strasznie, że za grzeszne myśli facetów obwinia się kobiety- każdy powinien być odpowiedzialny za siebie.
    "Jeden drugiego brzemiona noście"; "Niech każdy ma na względzie nie tylko swoje sprawy, ale również sprawy bliźniego"; "Nie czyń tego, co twego brata gorszy" - tak mówi Pismo święte. Oczywiście, że nie należy tych zasad absolutyzować, gdyż istnieją ludzie, których wszystko gorszy i przy takim postawieniu sprawy nie można by czynić niczego. Ale czy naprawdę zdrowy rozsądek nie podpowiada, iż dla normalnego mężczyzny widok ładnej kobiety odzianej w samą bieliznę naprawdę może być kuszący i że nie jest to żaden wyjątek od reguły, dziwactwo, anomalia, coś w rodzaju "baby z brodą"?
  • Moje dzieci chodzą w szortach plazowych i jak to my nazywamy morskich bluzeczkach, nie ze skromnosci, ale z obawy przed słońcem. Ludzi bardzo atrakcyjnych obojga płci znowu tak dużo nie ma, a podejrzewam, ze o wiele bardziej kusząca jest dlugonoga niewiadsta w przewiewnej tunice, a nie jedna z tysiąca spoconych kobiet w bikini...
  • [cite] prowincjuszka:[/cite]Przepraszam ale ja nie będąc pięknością ( a wręcz odwrotnie) padłam parę razy ofiarą nieczystych myśli , wyrażonych w wulgarny sposób propozycji a miałam na sobie koszulę w kratkę i dżinsy , innym razem płaszcz totalnie bezpłciowy- w żaden sposób nie kusiłam nikogo strojem ani tym bardziej jego brakiem.
    Jak ktoś w kobiecie chce zobaczyć szmatę to zobaczy.

    moze były obcisłe i kształty były widac i to wystarczy
  • Głupoty piszesz , ja nie mam kształtów a wtedy to już na pewno !:ey:
  • [cite] prowincjuszka:[/cite]Przepraszam ale ja nie będąc pięknością ( a wręcz odwrotnie) padłam parę razy ofiarą nieczystych myśli , wyrażonych w wulgarny sposób propozycji a miałam na sobie koszulę w kratkę i dżinsy , innym razem płaszcz totalnie bezpłciowy- w żaden sposób nie kusiłam nikogo strojem ani tym bardziej jego brakiem.
    Jak ktoś w kobiecie chce zobaczyć szmatę to zobaczy.
    Współczuję. Tym nie mniej trudno zaprzeczyć temu, iż mężczyzna by pożądać kobiety skromnie odzianej musi znacznie bardziej się wysilić aniżeli ma to miejsce w wypadku niewiasty odzianej w sposób nieskromny, prowokujący i uwodzicielski.
    Jeśli o mnie chodzi, to kobieta odziana skromnie wręcz narzuca mi szacunek dla swej osoby swym wyglądem i strojem. Niewiasty nieskromnie ubrane też szanuję, ale ich strój woła o coś innego.
  • "czy to jest mój problem, że facet przyglądający mi się na plaży ma nieczyste myśli?"

    Twój. Pan Jezus o takich osobach powiedział, że lepiej by było przywiązać im kamień młyński do szyi i wrzucić do morza, niż by miały innych prowadzić do grzechu.
  • Maćku, przecież wiesz na pewno o co marteczce chodziło... Tu znowu jak z tańcem, jest przecież pewien kod zachowań, sam ubiór to nie wszystko. Kobieta w kostiumie kąpielowym robiąca z dziećmi zamki z piasku, czy tez leżąca i czytajaca książkę nie prowokuje i nie wysyła rzadnych sygnałów zaczepnych. Całkowicie mieści się w konwencji zachowań na plaży. Wyobraz sobie za to kobietę w zwiewnej np czarnej tunice, siedzącej w wyzywajacej pozie a la Sharon Stone w Nagim Instynkcie i zaczepnie usmiechajacą się do przechodzących mężczyzn...
    Plaże mają taką, a nie inną naturę, jeżeli ktoś sobie nie radzi na nich ze swoim popędem, to chyba jednak on ma problem i nijak do tej syt nie pasują zacyt. przez ciebie słowa Jezusa.
  • Czyli powtarzasz to, co napisała Marteczka.
  • Czyli uważasz, że w każdej sytuacji, jeżeli moje zachowanie, czy tez same "bycie" wywoła u kogoś myśli nieczyste, to cytat ten będzie mógł być zastosowany? Niezależnie od tego, ze dla 99% ludzi nie ma w tym nic nieczystego?

    Rozumiem, że chodzi o podgrzanie dyskusji... Masz racje, trzeba coś z tym zrobić, bo wydaje się, że kuna przejęła forum;)))
  • Nie, to Tobie chodzi o podgrzanie dyskusji. Bo przecież tak naprawdę nie uważasz tego, co piszesz, chcesz nas tylko sprowokować do napisania wątka na 5000 postów.

    PS. Widzisz, ja też tak potrafię :)
  • [cite] marteczka:[/cite]Barańczak jest the best:smile:

    A co do plaży- czy to jest mój problem, że facet przyglądający mi się na plaży ma nieczyste myśli? Jeśli tak jest, niech odwróci wzrok, albo na plażę nie chodzi. Wiem, że to faceci są wzrokowcami, ale ja na prawdę nie gapię się na plaży na obcych facetów, choćby łazili w najbardziej skąpych slipkach... Dlaczego mam sobie odmawiać przyjemności kąpieli w morzu? Dlaczego mam nie zabierać na plażę swoich dzieci?

    Wkurza mnie strasznie, że za grzeszne myśli facetów obwinia się kobiety- każdy powinien być odpowiedzialny za siebie.

    Nie, do pewnego stopnia odpowiadamy również za bliźnich. Warto zapoznać się z listą grzechów cudzych. Nieskromny ubiór z pewnością do takich się zalicza.
  • Po takiej dyskusji to powinnam chyba troche sie obawiac o moje malzenstwo -
    jedziemy na wakacje nad morze :surprised:
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.