Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

SZCZEPIENIA czyli rosyjska ruletka

11415171920222

Komentarz

  • względy etyczne, to dobry powód... szczepy hodowane na abortowanych płodach..., moim zdaniem to ma właśnie związek z pojawiającm się autyzmem
  • Ale to nie może być jedyny argument, bo są zapewne szczepionki robione w inny sposób. I nie tylko autyzmu ludzie się boją.
  • Zawsze można podać przykład kogoś, komu szczepionka zaszkodziła i bronić swojej racji oraz żądać na piśmie oświadczenia lekarza, że bierze odpowiedzialność za to, że po danym szczepieniu pojawią się: i tu wymienić te groźne objawy... To w końcu lekarz wpisuje w kartę: "zdrowe, można szczepić". Więc prosimy tylko o doprecyzowanie tej oceny medycznej. Wątpię, żeby jakiś lekarz to podpisał, więc dziękuję bardzo... A jak coś zacznie gadać o odpowiedzialności za zdrowie dziecka, to trzeba powtarzać, że właśnie z racji odpowiedzialności za MOJE DZIECKO, które wydałam na świat i ciężkim trudem wychowuję - zabezpieczam się na wypadek tego, co może mnie spotkać, a spotkało znajomą panią X. To ja zostanę z chorym po szczepionce dzieckiem, nie pani doktor, więc proszę mnie nie zastraszać, bo znam swoje prawa.
    Ludzie kochani, czym oni nas straszą? Odpowiedzialnością prawną. A czego się sami boją najbardziej? Również odpowiedzialności prawnej.
  • Brawario pisał na temat, czy można dopuścić się kłamstwa by nie wydać Żyda. W końcu można powiedzieć, że po co Żydowi życie ziemskie, wieczne jest ważniejsze...
    Ja tam nie widzę róznicy, czy to Niemiec zabijał Żyda, czy Sanepid zabije moje dziecko szczepionką... W sumie, może ta szczepionka akurat nie zabije, może Żyd ucieknie, ale czy przed niemoralnym prawem nie mamy obowiązku się bronić? 
    A jeśli aborcja i eutanazja będzie dokonywana wbrew woli pacjenta (będzie... już jest...), to czy nie mamy obowiązku uciec się do kłamstwa, by ratować życie? 
     
      Wnioski z dyzkusji na którą się powołałaś mówią wyraznie że nie mamy prawa kłamać.
  • dostalam karte szczepien do lapki, mimo tego, że w szpitalu nie zgodzilam sie na szczepienia, dopiero po badaniach na toxo. w książeczce mam odnotowane, ze szczepienia byly dopiero w 3 dobie, bo nie było zgody rodziców (nie napisali, że brak zgody był warunkowy a nie bezwzględny).a na szczepienia (glownie chodziło mi o wzw) się zgodziłam, bo mala miała inwazyjne badania i szereg pobrań. muszę iść do przychodni zgłosić dziecko, bo potrzebuję kilku skierowań do specjalistów. przez ten watek zaczelam sie wahac co zrobić z karta szczepien, na której nie jest napisane, kto jest włascicielem, tylko stempel szpitala i nasz adres.
    No ale, zgodnie z tym, co pisałam wcześniej, nie będę robić uników i dam im ten kawałek tektury... ;)
  • Ja przy Asi się nie zgodziłam na szczepienia w szpitalu choć tak bez stuprocentowego przekonania. Teraz wszystkim radzę, że jeśli już chcą szczepić to nie w szpitalu tylko poczekać i zbadać czy dziecko jest zdrowe. Asia urodziła się we wtorek, w środę nie zgodziłam się na szczepienie a w czwartek przypomniało im się, że można by krew i mocz zbadać i okazało się że ma infekcję i tydzień antybiotyku:/ Jakby dostała szczepienie w czasie choroby to oczywiście moja sprawa, skoro podpisałam zgodę...
  •  Taki skromny głos w sprawie szczepień zabiorę. Omojając oczywiśce moralną bezdyskusjną stronę pewnych szczepionek. Kiedy pojechałam z Irką do szptala po tym ogryzieniu sprawdzono ksiązeczę i młoda miała aktualne szczepienie na tęzec inacej byłaby szczepiona w szptalu, czyli dodatkowy stres.
  • Ponoć tężec się przedawnia... 
  • edytowano sierpnia 2012
     Być może ale orzekli że szczepienie jest ważne ( chyba 5 lat) ja byłabym np. szczepiona.
  • Wg ostatnich znanych mi wytycznych, dawki przypominającej szczepionki p/tężcowi po urazie nie podaje się tylko jeśli ostatnią dawkę pacjent postał nie dawniej niż rok przed zranieniem. W innych wypadkach zaleca się podanie dawki przypominającej. Nawet jeśli pacjent jest szczepiony zgodnie z kalendarzem.
  • Wg ostatnich znanych mi wytycznych, dawki przypominającej szczepionki p/tężcowi po urazie nie podaje się tylko jeśli ostatnią dawkę pacjent postał nie dawniej niż rok przed zranieniem. W innych wypadkach zaleca się podanie dawki przypominającej. Nawet jeśli pacjent jest szczepiony zgodnie z kalendarzem.
      Kasiu mała ma 3 lata w pazdzierniku , wiesz może kiedy wieowo przypada szczepinie dla nej, pytam by sprawdzić czy faktycznie ma ważną tę szczepionkę?
  • @IDUSIA - ostatnia dawka DTP w kalendarzu, jaką powinna była dostać Twoja córka jest przewidziana na ok. 18 miesięcy. Jeśli rana po pogryzieniu nie była rozległa, to zapewne nie było powodu podawania dawki przypominającej szczepionki. Wyluzuj!
  • Tak mi się skojarzyło, choć przy sprawie Idusi - to bez porównania.

    Jak córka niedawno obsunęła się na żerdziowym ogrodzeniu, mocno obcierając skórę na szyi, podeszłam do pobliskiej przychodni, żeby zdezynfekować ( w terenie byłyśmy, a ja bez apteczki). I pani mnie tam od razu pyta groźnie: Mam nadzieję, że dziecko szczepione było? pytam: ale o które szczepienie chodzi? No, oczywiście, że o wszystkie!

    Uwielbiam takie zastraszanie na poziomie niedomówień.
  •  "No,oczywiście ,że o wszystkie!"  - dobre :-)

  • My też chcemy wzw ale to za trochę i dtp - to jest chyba dość ciężka szczepionka w porównaniu z innymi ale tych chorób się boję. Na pewno MMR odpada, gruźlica również (nawet lekarka w przychodni zasugerowała nam ostatnio, że wzw to ważne szczepienie, a ta gruźlica... no cóż...  ci co chorują to też byli szczepieni, bo skuteczność taka średnia, a w sumie są leki...)
    ugielismy się i zaszczepiłam Milę na dtp w 7 miesiącu pierwsza dawka
    co się działo z nią wieczorem przez 3 godziny to wolę zapomnieć :( i nie wiem co dalej
    czytałam że są jakieś niepełnokomórkowe szczepionki, równie skuteczne a mające mniej skutków ubocznych. Następny termin na 20 września i się zastanwiam co robić.
  • @uJa - poproś o receptę na DPa. Powinno być trochę lepiej.
  • tak bardzo chciałam się wyrwać z domu... że wpadłam do apteki po witaminy, a potem do przychodni i już jestem porządnym (ale nie bezwolnym) obywatelem
  • odświeżam wątek bo się chcę podzielić ciekawą stronką

    http://faktyoszczepieniach.wordpress.com/


    niewiem czy już gdzieś to bylo, ale ja się właśnie zaczytuję teraz artykułami z tej stronki.
  • @Agnieszka82 - to jest bardzo ciekawa i nietendencyjna strona. Popieram.
  • Kinga: a kiedy ostatni raz dostałaś takie upomnienie? i jakimi karami Was straszyli. Bo my dziś dostaliśmy i tam pisza:

    "W przypadku jego niewykonania zostanie po upływie 7 dni od daty doręczenia niniejszego upomnienia, wszczęte postępowanie egzekucyjne i nałożona grzywna w celu przymuszenia do kwoty 10000 zł z możliwością nakładania grzywien do kwoty 50000zł"


  • :-S
    A podali podstawę prawną ?
  • art 17 ust. 1 ustawy z dn 5.12.2008 o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi
  • przejrzałem pobieżnie i tam teraz wszystko grzywną karzą.
  • Czyli to nowe uregulowania ?
  • ustawa nie nowa, ale te kontrowersyjne zmiany już ma wprowadzone - nawet o stosowaniu przymusu bezpośredniego jak ktoś się stawia... no i że z wszystko grzywna.
  • Powiem szczerze , że wysokość tych grzywien mnie zaskakuje .
  • Mnie nie - złodzieje przecież z czegoś muszą żyć.
  • to są chyba maksy... co nie znaczy, że muszą tyle odrazu dowalić, ale nawet 1/10 to kosmos...
  • Sezon wakacyjny, biurwy muszą za coś do Tunezji jechać, a widocznie w sranepidzie cienko z kasą...
  • Kinga: a kiedy ostatni raz dostałaś takie upomnienie? i jakimi karami Was straszyli. Bo my dziś dostaliśmy i tam pisza:

    "W przypadku jego niewykonania zostanie po upływie 7 dni od daty doręczenia niniejszego upomnienia, wszczęte postępowanie egzekucyjne i nałożona grzywna w celu przymuszenia do kwoty 10000 zł z możliwością nakładania grzywien do kwoty 50000zł"
    To jesteście oczko wyżej. My przed wakacjami dostaliśmy wezwanie do szczepienia.

    W ciągu tych siedmiu dni piszcie pilnie odwołanie. Póki trwa korespondencja, sprawa jest w toku. Oni muszą odpisać, potem znowu wy itd.

    Nie mam tego jeszcze przerobionego (i daj Boże, proszę, nie przed porodem!). Szukajcie pilnej porady prawnej na www.stopnop.pl - na telefon zwykle się kontaktują.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.