@Doe, a o tych grzywnach to w tej ustawie? Bo ja jakoś znaleźć nie mogę o grzywnach. Przepisy karne w tej ustawie dotyczą głównie placówek medycznych, o zwykłych zjadaczach nic nie znalazłam.
DOE, a jaki tytuł ma ten dokument? To jest wezwanie czy powiadomienie o wszczęciu postępowania? Bo z tego, co pamiętam, wezwanie spokojnie można zignorować, powiadomienie - nie.
W obecnej nowej sytuacji prawnej - nie wiem, ile i jak bardzo ta nowa ustawa zmienia - trzeba pytać prawników, którzy są na bieżąco.
Kwoty zawsze podają te same. Weź oddech, strzel akt do nieba i szukaj kontaktu na stopnop.
A napisz potem, co i jak. Generalnie - oręduję ci ja na szczepienia.org, żeby sie krakusy spotkały i ustaliły bazę danych i doświadczeń. Naprawdę o wiele łatwiej działać, jak się rozumie te pisma i wie, jak postąpić. Może my i Wy to jest jakiś początek?
Mam nadzieję, że się nie pogniewają. Z powyższego linka streszczenie Waszej sytuacji, DOE. Pkt B.
W jaki sposób Sanepid może nałożyć na mnie karę?
Można wyróżnić dwie metody:
A) Decyzja i grzywna
Najpierw wysyłane są różnego rodzaju przypomnienia czy wezwania. Potem Sanepid wydaje decyzję nakazującą poddanie dziecka szczepieniom. Od tej decyzji można odwołać się do wyższej instancji czyli do Wojewódzkiego Inspektora Sanitarnego. Jeżeli ten organ podtrzyma wydaną decyzję to wtedy można odwołać się do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.
UWAGA! W świetle wyroku NSA II OSK 32/11 sanepid nie ma prawa wydawać takich decyzji. Dlatego odwołanie od takiej decyzji powinno być zawsze skuteczne.
Kolejnym etapem tej metody jest postanowienie o nałożeniu grzywny celem przymuszenia do wykonania obowiązku określonego w decyzji. Jeżeli decyzja zostanie uchylona, także i postanowienie o nałożeniu grzywny przestaje być ważne.
Ta metoda, ze względu na wyrok NSA nie jest już stosowana
Grzywna bez decyzji
Ta metoda opiera się na założeniu, że skoro przepisy prawa określają obowiązek poddania się szczepieniom to nie ma konieczności wydawania w tej sprawie decyzji. Pogląd ten jest zgodny z przywołanym powyżej wyrokiem NSA. Zatem postanowienie o nałożeniu grzywny wydaje się bez uprzedniego wydania decyzji i w oparciu o istniejące przepisy (ustawę o szczepieniach).
Najpierw jest wysyłane UPOMNIENIE, które przypomina o konieczności wykonania szczepień i jednocześnie informuje, że w wypadku nie dopełnienia tego obowiązku w terminie 7 dni zostanie wszczęte postępowanie egzekucyjne i zostanie nałożona grzywna.
Po upływie 7 dni (w praktyce dłużej) jest wydawane postanowienie o nałożeniu grzywny wraz z tytułem wykonawczym. Od tego postanowienia przysługuje odwołanie do Wojewódzkiego Inspektora Sanitarnego, a w dalszej kolejności do WSA.
Ponadto można wnieść zarzuty do tytułu wykonawczego, które są rozpatrywane podobnie jak odwołanie.
Domyślam się, DOE. Otaczam nieprzerwanie modlitwą. My to w ogóle w najbliższych tygodniach nieruchawi, dlatego proszę Boga o spokój na czas rozwiązania.
Tak właśnie. Skok na kasę. Małopolskie szkoty tak mają. W Wawie ponoć bez grzywien się obchodzi. W Poznaniu - wręcz przeciwnie. Czyli co, jakaś prawidłowość nam się rysuje?
A czy ów przymus bezpośredni wg nowej ustawy może być podjęty wobec ZDROWEJ osoby? Bo wobec chorej był od dawna przyjęty i to jest zrozumiałe nawet trochę.
Sanepidy już nie idą tą ścieżką administracyjną, która sąd uznał za bezprawną i nie ściągają grzywien same. Na ocenę tej drugiej ścieżki czekamy właśnie od lutego.
Naukowcy przebadali zespół nagłej śmierci niemowląt w 103 przypadkach i stwierdzili : 6,8 % dzieci zmarło w 12 godzin po szczepieniu, 13 % zmarło w ciągu 24 godzin po szczepieniu, 26% zmarło w ciągu 72 godzin po, a kolejne 37% w kolejnym tygodniu, reszta zmarła w okresie do 3 tygodnia po szczepieniu
Dr Jerzy Jaśkowski
100 % ludzi w Polsce posiadło
umiejętność pisania i czytania, 98% z pośród nich, nie ma pojęcia w jakim celu.[ jj]
Narodowe Studium Encefalopatii Dziecięcej przeprowadziło w Wielkiej Brytanii badania, które opublikowano w 1981 roku. Raport ten potwierdził statystyczny związek pomiędzy szczepionką przeciwko krztuścowi, a ostrym zapaleniem mózgu prowadzącym do trwałego uszkodzenia.
Powtórna analiza problemu związku krztuśca z uszkodzeniem mózgu przeprowadzona w 10 lat później potwierdziła istnienie takiego związku. W 1994 r. kolejny raport, tym razem Instytutu Medycyny Narodowej, potwierdził występowanie powikłań mózgowych w okresie 7 dni po szczepieniu DPT.
Związek pomiędzy zespołem nagłej śmierci niemowląt, a szczepieniami przedstawiła ostatnio dr WILLIAM TORCH z zespołem, z Uniwersytetu of Newada School of Medicine w Reno.
Naukowcy przebadali zespół nagłej śmierci niemowląt w 103 przypadkach i stwierdzili : 6,5 % dzieci zmarło w 12 godzin po szczepieniu, 13 % zmarło w ciągu 24 godzin po szczepieniu, 26% zmarło w ciągu 72 godzin po, a kolejne 37% w kolejnym tygodniu, reszta zmarła w okresie do 3 tygodnia po szczepieniu.
Journal of the American Medical Asociation przedstawił z kolei pracę w której udowodniono, że dzieci z astmą umierają 8 razy częściej po szczepieniu DPT w ciągu 3 dni. Szczyt zgonów tj. 85% notuje się w okresie od 2 do 4 miesiąca po szczepieniu DPT. No tak, ale wg jednego z autorów tego Oświadczenia prof. A.Zielińskiego -Money.pl, te prace to “Bezwartościowe żonglowanie niepotwierdzonymi nigdzie danymi” [ Andrzej Zwoliński -Money.pl]. Nota bene, ten Pan pełni funkcję konsultanta krajowego ds epidemiologii. Ciekawe, jak ta sama osoba może pełnić rolę konsultanta i jednocześnie brać udział w zakupach szczepionek?
W lipcu 1986 Amerykańska Izba Kongresu przedstawiła dane dotyczące wypłaty 16.2 miliona dolarów przez producentów DPT dla 52 dzieci poszkodowanych przez DPT i MMR.
Jak Wielce Szanowni Czytelnicy możecie się zorientować podobny Instytut Zdrowia Publicznego w Polsce niczego podobnego nigdy nie opublikował. A więc jak to jest ? W krajach wytwarzających szczepionkę DPT są powikłania i firmy produkujące te, “najlepiej przebadane produkty farmaceutyczne” wypłacają olbrzymieodszkodowania rzędu 300 000 dolarów na dziecko, a w Polsce brak powikłań?
Ale to nie wszystko. Ostatnio, ruszyła w Polsce ofensywa straszenia społeczeństwa. Czym ? No, nie zgadniecie, KOKLUSZEM! Np. Portal Biomedical podaje cyt:”Koklusz jest bardzo zakaźny i może okazać sięśmiertelny w niektórych przypadkach, przede wszystkim u dzieci, które nie były szczepione”.
i dalej,
“Przynajmniej 26 zgonów i 21 000 zachorowań zanotowano przez FDA w USA” . Dane z USA potwierdzają epidemię kokluszu. Notuje się najwięcej zachorowań od 60 lat. Ale dodają, że 84% chorujących, to dzieci prawidłowo zaszczepione 4 dawkami. Tak więc epidemia wybuchła wśród zaszczepionych!!!
Mało tego, okazuje się, że tzw epidemie krztuśca występują sezonowo co 4-5 lat, bez względu na stosowane szczepienia i liczbę zaszczepionych. Tym samym lansowana od 1929 roku teoria odporności stada nie znajduje ŻADNYCH PODSTAW NAUKOWYCH ANI MEDYCZNYCH, ale dla zysku jest systematycznie nagłaśniana. Tutaj także swój udział ma prof. A. Zieliński. W podanym artykule stwierdza, że aby uniknąć epidemii musi być co najmniej zaszczepionych ponad 90% społeczeństwa, a kilka akapitów poniżej podaje z dumą, że w Polsce jest zaszczepianych ok 98% dzieci. Czyli znacznie więcej aniżeli wymagana konieczność. Dlaczego więc atakuje te kilka rodzin nie chcących zaszczepić dzieci? Wg. tegoż Profesora jest to fakt bez znaczenia. Dlaczego więc obserwujemy taką ofensywę sekty szczepionkarskiej?
W 2010 roku pomimo zaszczepienia 81% populacji powyżej 3 roku życia, pełną dawką 4 szczepień, w Kalifornii wystąpiła”epidemia”. W Teksasie zaszczepialność wynosiła 81.5% i także chorowali głownie zaszczepieni. W Waszyngtonie zaszczepialność wynosiła aż 84%, i znowu chorowali głównie szczepieni. Te dane jednoznacznie obalają pojęcie odporności stada. Czyli znowu działania sekty szczepionkarskiej były na zasadzie: “powtarzaj każdą bzdurę dostatecznie długo, a ludziska uwierzą”.
...nie szczepienia, ale poprawa higieny i warunków życia ludności oraz wprowadzenie antybiotyków w radykalny sposób zmniejszyły zachorowalność i umieralność na choroby zakaźne już na wiele lat przed wprowadzeniem szczepień.
Prof. dr hab. Maria Dorota Majewska
(Replika do artykułu “Zastrzyk strachu” Marcina Rotkiewicza, Polityka, nr 31/2869).
Fanatycy masowych szczepień fałszywie przypisują im zasługi w zmniejszaniu zachorowalności na choroby zakaźne. Coraz więcej danych pokazuje, że szczepienia nierzadko wręcz zwiększają zachorowalność na niektóre choroby zakaźne. Np. okazało się, że w ostatnich latach epidemie krztuśca w USA zdarzają się przede wszystkim wśród dzieci szczepionych; co dowodzi nieskuteczności stosowanych szczepionek(http://www.cdc.gov/mmwr/preview/mmwrhtml/mm6128a1.htm ).
Podobnie w Polsce, mimo ok. 95% wyszczepienia dzieci, każdego roku tysiące chorują na krztusiec (wiadomo, że oficjalne dane są znacznie zaniżone). Analogicznie, mimo obowiązkowych szczepień szczepionką MMR (przeciw odrze, śwince, różyczce) tysiące polskich dzieci chorują każdego roku na świnkę i różyczkę. Niedawno byli pracownicy firmy produkującej szczepionki MMR ujawnili (i wytoczyli proces), że dyrekcja firmy od dawna wiedziała, że szczepionka ta jest nieskuteczna przeciw śwince i różyczce, mimo to promowali ją jako ochronę przed tymi chorobami. W tym kontekście oskarżanie rodziców, którzy nie szczepią swych dzieci, o powodowanie epidemii chorób zakaźnych jest intelektualnym i moralnym oszustwem.(http://apps.who.int/immunization_monitoring/en/globalsummary/countryprofileresult.cfm?C=pol ).
Im więcej wiem na temat możliwego szkodliwego działania szczepień na organizm niemowlęcia, tym bardziej jestem przekonana, że zbyt wczesne, zbyt toksyczne i nadmierne szczepienia są główną przyczyną dzisiejszej epidemii autyzmu i innych chorób neurologicznych u dzieci. U istotnego odsetka niemowląt, który stale rośnie, szczepienia prowadzą do zapalenia mózgu i jego uszkodzenia, czego trwałym następstwem i chroniczną postacią jest autyzm. W USA już 1 dziecko na 6 cierpi na jakąś formę upośledzenia umysłowego czy choroby mózgu, a ponad 60% dzieci ma jakąś chorobę chroniczną. Systematycznie obniża się też średnia inteligencja dzieci. Jestem przekonana, że jest to skutek nadmiaru toksycznych szczepień. Tezę tę potwierdza badanie porównujące zdrowie dzieci 7 szczepionych i nieszczepionych, które pokazuje, że nieszczepione są pod każdym względem zdrowsze od szczepionych. (http://www.vaccineinjury.info/vaccinations-in-general/health-unvaccinated-children/survey-results-illnesses.html ).
Korelacja wskaźników umieralności niemowląt z liczbą szczepień zalecanych w różnych krajach ujawniła natomiast, że wskaźniki te są tym wyższe, im więcej stosuje się szczepień. (http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC3170075/).
Jestem przekonana, że za 20-30 lat medycyna i społeczeństwo będą patrzeć na masowe szczepienia jak na anachroniczną patologię medycyny, podobną do upuszczania krwi brudnym kozikiem w przeszłych wiekach. Już dziś widać, że nie ma sensu narażać wszystkie dzieci na potencjalną śmierć lub kalectwo, aby uchronić niewielką ich grupę od krótkotrwałej, łatwo uleczalnej choroby zakaźnej. Rodzice chcą mieć wybór – czy szczepić i ryzykować wystąpienie choroby poszczepiennej, czy nie szczepić, i żyć z niewielkim ryzykiem choroby zakaźnej, bo wiedzą, że sami będą ponosić konsekwencje swych decyzji. Dobitnie świadczą o tym wpisy pod petycją pokazujące, że wbrew twierdzeniom dra Grzesiowskiego, zwolenników swobody wyboru szczepień jest w Polsce 40 razy więcej, niż zwolenników ich przymusu. (http://www.petycje.pl/petycjePodglad.php?petycjeid=7000 ).
Komentarz
hehe - dostałem namiar na robotę w Luksemburgu może tam?
W obecnej nowej sytuacji prawnej - nie wiem, ile i jak bardzo ta nowa ustawa zmienia - trzeba pytać prawników, którzy są na bieżąco.
Kwoty zawsze podają te same. Weź oddech, strzel akt do nieba i szukaj kontaktu na stopnop.
Kinga - już wziąłem namiary - jutro będę dzwonił.
Pismo się nazywa UPOMNIENIE
Zaloguj się i poczytaj tu:
http://szczepienia.org.pl/viewtopic.php?t=2078
Miła noc Cię czeka:)))
Balum, ZAWSZE trzeba się odwoływać. Ale tylko od decyzji prawnych, czyli wszystkich tych wszczęć, egzekucji etc.
W jaki sposób Sanepid może nałożyć na mnie karę?
Można wyróżnić dwie metody:
A) Decyzja i grzywna
Najpierw wysyłane są różnego rodzaju przypomnienia czy wezwania. Potem
Sanepid wydaje decyzję nakazującą poddanie dziecka szczepieniom. Od tej
decyzji można odwołać się do wyższej instancji czyli do Wojewódzkiego
Inspektora Sanitarnego. Jeżeli ten organ podtrzyma wydaną decyzję to
wtedy można odwołać się do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.
UWAGA! W świetle wyroku NSA II OSK 32/11 sanepid nie ma prawa wydawać takich decyzji. Dlatego odwołanie od takiej decyzji powinno być zawsze skuteczne.
Kolejnym etapem tej metody jest postanowienie o nałożeniu grzywny celem
przymuszenia do wykonania obowiązku określonego w decyzji. Jeżeli
decyzja zostanie uchylona, także i postanowienie o nałożeniu grzywny
przestaje być ważne.
Ta metoda, ze względu na wyrok NSA nie jest już stosowana
Grzywna bez decyzji
Ta metoda opiera się na założeniu, że skoro przepisy prawa określają
obowiązek poddania się szczepieniom to nie ma konieczności wydawania w
tej sprawie decyzji. Pogląd ten jest zgodny z przywołanym powyżej
wyrokiem NSA. Zatem postanowienie o nałożeniu grzywny wydaje się bez
uprzedniego wydania decyzji i w oparciu o istniejące przepisy (ustawę o
szczepieniach).
Najpierw jest wysyłane UPOMNIENIE, które przypomina o konieczności
wykonania szczepień i jednocześnie informuje, że w wypadku nie
dopełnienia tego obowiązku w terminie 7 dni zostanie wszczęte
postępowanie egzekucyjne i zostanie nałożona grzywna.
Po upływie 7 dni (w praktyce dłużej) jest wydawane postanowienie o
nałożeniu grzywny wraz z tytułem wykonawczym. Od tego postanowienia
przysługuje odwołanie do Wojewódzkiego Inspektora Sanitarnego, a w
dalszej kolejności do WSA.
Ponadto można wnieść zarzuty do tytułu wykonawczego, które są rozpatrywane podobnie jak odwołanie.
My to w ogóle w najbliższych tygodniach nieruchawi, dlatego proszę Boga o spokój na czas rozwiązania.
Chcesz zachorować, zaszczep się, np. na krztusiec
Naukowcy przebadali zespół nagłej śmierci niemowląt w 103 przypadkach i stwierdzili : 6,8 % dzieci zmarło w 12 godzin po szczepieniu, 13 % zmarło w ciągu 24 godzin po szczepieniu, 26% zmarło w ciągu 72 godzin po, a kolejne 37% w kolejnym tygodniu, reszta zmarła w okresie do 3 tygodnia po szczepieniu
Dr Jerzy Jaśkowski
100 % ludzi w Polsce posiadło
umiejętność pisania i czytania, 98% z pośród nich, nie ma pojęcia w jakim celu.[ jj]
Narodowe Studium Encefalopatii Dziecięcej przeprowadziło w Wielkiej Brytanii badania, które opublikowano w 1981 roku. Raport ten potwierdził statystyczny związek pomiędzy szczepionką przeciwko krztuścowi, a ostrym zapaleniem mózgu prowadzącym do trwałego uszkodzenia.
Powtórna analiza problemu związku krztuśca z uszkodzeniem mózgu przeprowadzona w 10 lat później potwierdziła istnienie takiego związku. W 1994 r. kolejny raport, tym razem Instytutu Medycyny Narodowej, potwierdził występowanie powikłań mózgowych w okresie 7 dni po szczepieniu DPT.
Związek pomiędzy zespołem nagłej śmierci niemowląt, a szczepieniami przedstawiła ostatnio dr WILLIAM TORCH z zespołem, z Uniwersytetu of Newada School of Medicine w Reno.
Naukowcy przebadali zespół nagłej śmierci niemowląt w 103 przypadkach i stwierdzili : 6,5 % dzieci zmarło w 12 godzin po szczepieniu, 13 % zmarło w ciągu 24 godzin po szczepieniu, 26% zmarło w ciągu 72 godzin po, a kolejne 37% w kolejnym tygodniu, reszta zmarła w okresie do 3 tygodnia po szczepieniu.
http://nvicadvocacy.org/members/Home.aspx
Journal of the American Medical Asociation przedstawił z kolei pracę w której udowodniono, że dzieci z astmą umierają 8 razy częściej po szczepieniu DPT w ciągu 3 dni. Szczyt zgonów tj. 85% notuje się w okresie od 2 do 4 miesiąca po szczepieniu DPT. No tak, ale wg jednego z autorów tego Oświadczenia prof. A.Zielińskiego -Money.pl, te prace to “Bezwartościowe żonglowanie niepotwierdzonymi nigdzie danymi” [ Andrzej Zwoliński -Money.pl]. Nota bene, ten Pan pełni funkcję konsultanta krajowego ds epidemiologii. Ciekawe, jak ta sama osoba może pełnić rolę konsultanta i jednocześnie brać udział w zakupach szczepionek?
http://www.nvic.org/Myths-and-Facts.aspx
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/16061582\
http://www.naturalnews.com/index-HRarticles.html
W lipcu 1986 Amerykańska Izba Kongresu przedstawiła dane dotyczące wypłaty 16.2 miliona dolarów przez producentów DPT dla 52 dzieci poszkodowanych przez DPT i MMR.
Jak Wielce Szanowni Czytelnicy możecie się zorientować podobny Instytut Zdrowia Publicznego w Polsce niczego podobnego nigdy nie opublikował. A więc jak to jest ? W krajach wytwarzających szczepionkę DPT są powikłania i firmy produkujące te, “najlepiej przebadane produkty farmaceutyczne” wypłacają olbrzymieodszkodowania rzędu 300 000 dolarów na dziecko, a w Polsce brak powikłań?
http://cid.oxfordjournals.org/content/early/2012/03/13/cid.cis287
http://cid.oxfordjournals.org/content/54/12/1736.full
N Engl J Med. 2012 15 sierpnia
J Infect Dis. 2012 sie 6.http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/22807522
Ale to nie wszystko. Ostatnio, ruszyła w Polsce ofensywa straszenia społeczeństwa. Czym ? No, nie zgadniecie, KOKLUSZEM! Np. Portal Biomedical podaje cyt:”Koklusz jest bardzo zakaźny i może okazać się śmiertelny w niektórych przypadkach, przede wszystkim u dzieci, które nie były szczepione”.
i dalej,
“Przynajmniej 26 zgonów i 21 000 zachorowań zanotowano przez FDA w USA” . Dane z USA potwierdzają epidemię kokluszu. Notuje się najwięcej zachorowań od 60 lat. Ale dodają, że 84% chorujących, to dzieci prawidłowo zaszczepione 4 dawkami. Tak więc epidemia wybuchła wśród zaszczepionych!!!
http://articles.mercola.com/sites/articles/archive/2012/04/17/pertussis-vaccine-for-whooping-cough-effects.aspx
Dlaczego polscy eksperci tego nie podają?
Mało tego, okazuje się, że tzw epidemie krztuśca występują sezonowo co 4-5 lat, bez względu na stosowane szczepienia i liczbę zaszczepionych. Tym samym lansowana od 1929 roku teoria odporności stada nie znajduje ŻADNYCH PODSTAW NAUKOWYCH ANI MEDYCZNYCH, ale dla zysku jest systematycznie nagłaśniana. Tutaj także swój udział ma prof. A. Zieliński. W podanym artykule stwierdza, że aby uniknąć epidemii musi być co najmniej zaszczepionych ponad 90% społeczeństwa, a kilka akapitów poniżej podaje z dumą, że w Polsce jest zaszczepianych ok 98% dzieci. Czyli znacznie więcej aniżeli wymagana konieczność. Dlaczego więc atakuje te kilka rodzin nie chcących zaszczepić dzieci? Wg. tegoż Profesora jest to fakt bez znaczenia. Dlaczego więc obserwujemy taką ofensywę sekty szczepionkarskiej?
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/22894554
W 2010 roku pomimo zaszczepienia 81% populacji powyżej 3 roku życia, pełną dawką 4 szczepień, w Kalifornii wystąpiła”epidemia”. W Teksasie zaszczepialność wynosiła 81.5% i także chorowali głownie zaszczepieni. W Waszyngtonie zaszczepialność wynosiła aż 84%, i znowu chorowali głównie szczepieni. Te dane jednoznacznie obalają pojęcie odporności stada. Czyli znowu działania sekty szczepionkarskiej były na zasadzie: “powtarzaj każdą bzdurę dostatecznie długo, a ludziska uwierzą”.
Zastrzyki kalectwa, racjonalny strach
...nie szczepienia, ale poprawa higieny i warunków życia ludności oraz wprowadzenie antybiotyków w radykalny sposób zmniejszyły zachorowalność i umieralność na choroby zakaźne już na wiele lat przed wprowadzeniem szczepień.
Prof. dr hab. Maria Dorota Majewska
(Replika do artykułu “Zastrzyk strachu” Marcina Rotkiewicza, Polityka, nr 31/2869).
fragmenty stąd:
http://dakowski.pl//index.php?option=com_content&task=view&id=6860&Itemid=53
Fanatycy masowych szczepień fałszywie przypisują im zasługi w zmniejszaniu zachorowalności na choroby zakaźne. Coraz więcej danych pokazuje, że szczepienia nierzadko wręcz zwiększają zachorowalność na niektóre choroby zakaźne. Np. okazało się, że w ostatnich latach epidemie krztuśca w USA zdarzają się przede wszystkim wśród dzieci szczepionych; co dowodzi nieskuteczności stosowanych szczepionek(http://www.cdc.gov/mmwr/preview/mmwrhtml/mm6128a1.htm ).
Podobnie w Polsce, mimo ok. 95% wyszczepienia dzieci, każdego roku tysiące chorują na krztusiec (wiadomo, że oficjalne dane są znacznie zaniżone). Analogicznie, mimo obowiązkowych szczepień szczepionką MMR (przeciw odrze, śwince, różyczce) tysiące polskich dzieci chorują każdego roku na świnkę i różyczkę. Niedawno byli pracownicy firmy produkującej szczepionki MMR ujawnili (i wytoczyli proces), że dyrekcja firmy od dawna wiedziała, że szczepionka ta jest nieskuteczna przeciw śwince i różyczce, mimo to promowali ją jako ochronę przed tymi chorobami. W tym kontekście oskarżanie rodziców, którzy nie szczepią swych dzieci, o powodowanie epidemii chorób zakaźnych jest intelektualnym i moralnym oszustwem.(http://apps.who.int/immunization_monitoring/en/globalsummary/countryprofileresult.cfm?C=pol ).
Masowe szczepienia nie wyeliminowały chorób zakaźnych, a w niektórych przypadkach mogą być nawet ich przyczyną. Ochronne działanie szczepień (gdy takowe istnieje) jest krótkotrwałe, wiec po roku czy kilku latach szczepione osoby są ponownie narażone na choroby, przeciw którym były szczepione. Co więcej, niektóre szczepionki zawierają aktywne, patogenne wirusy, które mogą wywoływać choroby (np. MMR), a inne (np. DTaP, czy szczepionki przeciw pneumokokom) doprowadziły do pojawienia się zmutowanych odmian bakterii, które wywołują choroby odporne zarówno na szczepienia, jak i na antybiotyki. (http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/20833694 ; http://www.abc.net.au/worldtoday/content/2010/s2816659.htm ;http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/19935445 ; http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/19366365 ;http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC3067355/ ).
Im więcej wiem na temat możliwego szkodliwego działania szczepień na organizm niemowlęcia, tym bardziej jestem przekonana, że zbyt wczesne, zbyt toksyczne i nadmierne szczepienia są główną przyczyną dzisiejszej epidemii autyzmu i innych chorób neurologicznych u dzieci. U istotnego odsetka niemowląt, który stale rośnie, szczepienia prowadzą do zapalenia mózgu i jego uszkodzenia, czego trwałym następstwem i chroniczną postacią jest autyzm. W USA już 1 dziecko na 6 cierpi na jakąś formę upośledzenia umysłowego czy choroby mózgu, a ponad 60% dzieci ma jakąś chorobę chroniczną. Systematycznie obniża się też średnia inteligencja dzieci. Jestem przekonana, że jest to skutek nadmiaru toksycznych szczepień. Tezę tę potwierdza badanie porównujące zdrowie dzieci 7 szczepionych i nieszczepionych, które pokazuje, że nieszczepione są pod każdym względem zdrowsze od szczepionych. (http://www.vaccineinjury.info/vaccinations-in-general/health-unvaccinated-children/survey-results-illnesses.html ).
Korelacja wskaźników umieralności niemowląt z liczbą szczepień zalecanych w różnych krajach ujawniła natomiast, że wskaźniki te są tym wyższe, im więcej stosuje się szczepień. (http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC3170075/).
Jestem przekonana, że za 20-30 lat medycyna i społeczeństwo będą patrzeć na masowe szczepienia jak na anachroniczną patologię medycyny, podobną do upuszczania krwi brudnym kozikiem w przeszłych wiekach. Już dziś widać, że nie ma sensu narażać wszystkie dzieci na potencjalną śmierć lub kalectwo, aby uchronić niewielką ich grupę od krótkotrwałej, łatwo uleczalnej choroby zakaźnej. Rodzice chcą mieć wybór – czy szczepić i ryzykować wystąpienie choroby poszczepiennej, czy nie szczepić, i żyć z niewielkim ryzykiem choroby zakaźnej, bo wiedzą, że sami będą ponosić konsekwencje swych decyzji. Dobitnie świadczą o tym wpisy pod petycją pokazujące, że wbrew twierdzeniom dra Grzesiowskiego, zwolenników swobody wyboru szczepień jest w Polsce 40 razy więcej, niż zwolenników ich przymusu. (http://www.petycje.pl/petycjePodglad.php?petycjeid=7000 ).