Hmm... A mnie od zawsze wychodziła Ii grupa i nikt mnie niczym nie leczył. Objawów zapalnych brak, w oglądzie też. To błąd w sztuce czy się mam nie przejmować?
U kobiet seksualnie aktywnych może wychodzić II grupa i wielu ginekologów uznaje to za prawidłowe. Ja bym przy II grupy zrobiła badanie czystości, żeby wiedzieć, co tam rośnie.
@Agnicha - dobrze, to się pobiera z kanału i z tarczy jednocześnie. Taka specjalna szczoteczka jest do tego:
Środkowe dłuższe wypustki pobierają materiał z kanału, a zewnętrzne, krótsze z tarczy. Jak gdzieś pobierają patyczkiem, albo wacikiem, to ich na bambus gonić! Cytologię powinny pobierać tylko przeszkolone ku temu osoby, bo ważne nie tylko narzędzie, ale i technika pobrania.
Ale to znaczy, że moja ginekolog zna się na rzeczy! W ciąży też nigdy mi nie badała szyjki palcami, nigdy też nie zaproponowała antykoncepcji ani nie nalegała na badania prenatalne w 12 tc.
@Agnicha - myślę, że ich uczyli. Tylko pozostaje kwestia, ile owi lekarze z tego zapamiętali... Np. w kwestii laktacji jest tak, że nawet czegoś tych lekarzy uczą (choćby zalecenia WHO im przedstawiają: że należy karmić wyłącznie piersią przez pierwsze 6 miesięcy życia dziecka, a potem kontynuować karmienie naturalne rozszerzając stopniowo jadłospis dziecka o lokalne produkty spożywcze itd.), a przytłaczająca większość lekarzy zapamiętuje z tego: "Należy karmić piersią przez 6 miesięcy". Podejrzewam, że o cytologii pamiętają tyle, że należy ją regularnie robić, bo jest ważnym badaniem przesiewowym w kierunku zmian w obrębie szyjki macicy... :-?
Ja mam ciekawską naturę, więc zawsze się uważnie przyglądam i personelowi na ręce patrzę. A od czasu studiów jeszcze bardziej, bo większą mam świadomość. I często te obserwacje nie bywają budujące - szczególnie, jeśli chodzi o względy aseptyczne... :-(
Wywołuje tyle emocji, bo ma nieudowodnioną skuteczność, poważne skutki uboczne, jest droga, a do tego producent bardzo nachalnie ją reklamuje. Dla mnie to dosyć.
Przyszło mi "zaproszenie" do szczepienia syna (4,5) na Infanrix DTPa i IMOVAX POLIO. Piszą, że w związku z zaleceniem Sanepidu w celu pełnego zabezpieczenia przed Tężcem, błonicą, Krztuścem i Heinego Medina w okresie wakacyjnym wszystkich osób urodzonych w roku 2009... [...] itd.
I nawet dodali, że nie trzeba być po urodzinach, ale z tego co ja kojarzę, że to ma być wiek 6 lat, a mój syn jest z grudnia...
Szukam na stronie Sanepidu mojego województwa i GIS'u też, ale nie umiem znaleźć tego zalecenia. Wie ktoś o tym coś, bo w ulotce żadnych szczegółów tego zalecenia nie podali, ani z jakiego dnia, załącznika nie ma, czy to zalecenie lokalne, czy krajowe... Coś mi tu śmierdzi tym przejściem wcześniejszym dzieci do szkoły. Mogłabym im odpisać, uprzejmie proszę o przesłanie wspomnianego zalecenia oraz motywu tego zalecenia, bo na stronie GIS'u znalazłam kalendarz szczepień na 2014 rok i tam też wychodzi, że wieku 6 lat dzieci powinny być szczepione. Zakładam, że im później tym lepiej...A tak BTW, to lepiej osobno niż razem? I odstęp ze trzy miesiące?
@M_Monia strach nie pochodzi od Boga... edit: choć precyzując Jezus mówi: Bójcie się nie tego, który może zniszczyć ciało, ale tego, co ciało i ducha wyda na zatracenie
@palusia mam pewne doświadczenie z przychodnią a nawet już z sanepidem ponieważ szczepię syna wybiórczo i zrezygnowałam ze szczepienia starszych dzieci na polio i MMR. Zaproszenie z przychodni można zignorować. W razie pytań odpowiedzieć, że nie zamierzam teraz szczepić bez uzasadniania, lub z krótkim zdaniem "uważam, że mam jeszcze czas bo syn nie skończył jeszcze 6 lat". Nie podpisywać żadnych oświadczeń świadomej rezygnacji ze szczepienia. Gdyby się upierali to poprosić o podstawę prawną takiego żądania. Będą Cię nachodzić bo mają taki obowiązek ale jedyne co mogą zrobić, to zgłosić fakt niezaszczepienia do sanepidu, lub sanepid kontrolując co kwartał karty szczepień zauważy brak wpisu.
No tak: MMR odrzucam. Nie wiem czy nie zaszczepie tylko na odrę. Mowili, że na zamówienie sanepid może sprowadzić. Polio to ta druga na dzieciach produkowana? Jeśli tak, to można wziąć alternatywe płatną.
@Agnicha - do skonczenia; czyli jak by miało 6,5 to już bez sensu? Czy inaczej: między 5 skończonym rokiem życia a 6 zaczętym? Czy raczej od skonczenia 6 r.ż.do zaczęcia 7?
Jeśli jest ur.w XII 2009 (teraz będzie miało 5), to powinno być zaszczepione najpóźniej w XI 2015, czy najwcześniej w I 2016?
Szczepionki przeciwwirusowe są bardziej niebezpieczne niż przeciwbakteryjne. Wynika to z istoty wirusa i ze sposobu jego namnażania. Wirus to informacja genetyczna otoczona kapsydem białkowym zdolna do wniknięcia do komórki i wbudowania się w jej genom celem powielania (replikacji). W genom komórek zwykle jest wbudowanych wiele wirusów w stanie latencji których obecność jest absolutnie niewykrywalna. I teraz takie komórki np nerki małpy (linia Vero) brane są i rozmnażane w laboratorium w celu zarażenia wirusem np. Polio. Potem o wszystko jest miksowane (bo nie sposób oddzielić wirusa od komórki w której się namnożył) dzielone na porcje i mamy szczepionkę. Czyli wstrzykiwane jest DNA nerki małpy zawierające niemożliwą do zbadania liczbę małpich wirusów w stanie uśpienia, np wirusów potencjalnie onkogennych. Pewnie dlatego do produkcji np: MMR użyto komórek abortowanego płodu by mieć większą pewność, że w tych komórkach nie było żadnych niespodzianek "bomb z opóźnionym zapłonem". Tylko szczepionka przeciw WZWB jest inaczej produkowana ponieważ uzyskano zmodyfikowane genetycznie drożdże które produkują antygen powierzchniowy wirusa WZWB. Czyli nie ma tu ryzyka przypadkowego przeniesienia nieznanych wirusów. Patrząc na stan epidemiologiczny polio, sposób produkcji szczepionki, ryzyko zarażenia się wirusem szczepionkowym. To nie warto się szczepić.
W takim razie muszę się więcej dowiedzieć o tym polio. Wydawało mi się, że wezmę po prostu etyczny odpowiednik. Musiałbym mieć jednak więcej danych, bo znajoma rodziców była chora w dzieciństwie i do tej pory utyka na jedną nogę. Przed chwilą znalazłam w niezbyt rzetelnym źródle (wybiórcza), że w Polsce nie było w ostatnim czasie zachorowań, czyli może nie warto szczepić...? A do Pakistanu póki co się nie wybieramy.
Na razie jednak mam jeszcze rok- 1,5 na przyjmowania
"Szczepionki przeciwwirusowe są bardziej niebezpieczne niż przeciwbakteryjne" Mówiąc prościej, chodzi o to, że aby wyhodowować w laboratorium bakterie wystarczy wziąć pożywkę na płytce (czyli mieszankę substancji odżywczych zagęszczonych agarem), następnie za pomocą ezy (czyli kawałka drutu) rozmazać bakterie na tej pożywce, i poczekać kilkadziesiąt godzin... potem zeskrobać bakterie z powierzchni pożywki i gotowe. Pożywka może być też płynna, ale to niewielka różnica, bo można bakterie odwirować i skutecznie oddzielić od podłoża; a przede wszystkim to podłoże nie jest niebezpieczne dla człowieka, bo to tylko "żarcie dla bakterii". Natomiast by hodować wirusy, potrzebny jest "żywiciel" - czyli żywe komórki jakiegoś organizmu. Wirus musi wniknąć do wnętrza komórki żywiciela i razem z nią rosnąć namnażać się... i problem w tym, że potem bardzo trudno jest oddzielić potomstwo tego wirusa od komórki żywiciela. W praktyce jest to tak trudne, że szczepionki są zawsze, mniej lub bardziej, zanieczyszczone szczątkami komórek żywiciela. A te komórki mogą zawierać przeróżne niespodzianki. Przykre niespodzianki... na przykład wirusy onkogenne.
Ciekawa strona! Zostałam skierowana do poradni szczepień w celu ustalenia nowego kalendarza z powodu znacznych opóźnień. Młody przyjął BCG i pierwsze WZWB w wieku 2 miesięcy, potem dokończył cykl WZWB. W wieku 13 miesięcy dostał DTPa. Zapewne zostanie mi postawiony zarzut zaniedbania przed którym chciałabym się uchronić i wykazać zaniedbania służby medycznej w wypełnieniu obowiązku poinformowania mnie o możliwych powikłaniach poszczepiennych, skuteczności ochrony itp.
Zatem zapraszam do formułowania szczegółowych pytań do wakcynologa/immunologa związanych ze szczepieniami. Wiele pytań mam w głowie ale jestem pewna, że Wy macie jeszcze więcej.
Proszę o podawania źródeł (badań) na których pytania są oparte. Żeby nie było, że: "pani się naczytała bzdur w internecie i zabiera mi cenny czas"
Jeśli uważacie, że ja tracę cenny czas zajmując się tematem szczepień to dajcie mi znać.
"i problem w tym, że potem bardzo trudno jest oddzielić potomstwo tego wirusa od komórki żywiciela. W praktyce jest to tak trudne, że szczepionki są zawsze, mniej lub bardziej, zanieczyszczone szczątkami komórek żywiciela. A te komórki mogą zawierać przeróżne niespodzianki. Przykre niespodzianki... na przykład wirusy onkogenne."
@Wandeal, a masz jakieś wyniki badań, testów, analizy...?
Bo wolałabym być osobą kompetentą, niż jako argument podającą: tak pisali na ORGU
Komentarz
Środkowe dłuższe wypustki pobierają materiał z kanału, a zewnętrzne, krótsze z tarczy.
Jak gdzieś pobierają patyczkiem, albo wacikiem, to ich na bambus gonić! Cytologię powinny pobierać tylko przeszkolone ku temu osoby, bo ważne nie tylko narzędzie, ale i technika pobrania.
Np. w kwestii laktacji jest tak, że nawet czegoś tych lekarzy uczą (choćby zalecenia WHO im przedstawiają: że należy karmić wyłącznie piersią przez pierwsze 6 miesięcy życia dziecka, a potem kontynuować karmienie naturalne rozszerzając stopniowo jadłospis dziecka o lokalne produkty spożywcze itd.), a przytłaczająca większość lekarzy zapamiętuje z tego: "Należy karmić piersią przez 6 miesięcy". Podejrzewam, że o cytologii pamiętają tyle, że należy ją regularnie robić, bo jest ważnym badaniem przesiewowym w kierunku zmian w obrębie szyjki macicy... :-?
Zaproszenie z przychodni można zignorować. W razie pytań odpowiedzieć, że nie zamierzam teraz szczepić bez uzasadniania, lub z krótkim zdaniem "uważam, że mam jeszcze czas bo syn nie skończył jeszcze 6 lat". Nie podpisywać żadnych oświadczeń świadomej rezygnacji ze szczepienia. Gdyby się upierali to poprosić o podstawę prawną takiego żądania. Będą Cię nachodzić bo mają taki obowiązek ale jedyne co mogą zrobić, to zgłosić fakt niezaszczepienia do sanepidu, lub sanepid kontrolując co kwartał karty szczepień zauważy brak wpisu.
Jeśli jest ur.w XII 2009 (teraz będzie miało 5), to powinno być zaszczepione najpóźniej w XI 2015, czy najwcześniej w I 2016?
Patrząc na stan epidemiologiczny polio, sposób produkcji szczepionki, ryzyko zarażenia się wirusem szczepionkowym. To nie warto się szczepić.
Na razie jednak mam jeszcze rok- 1,5 na przyjmowania
Od tamtej pory notowano tylko przypadki polio odszczepionkowego.
Mówiąc prościej, chodzi o to, że aby wyhodowować w laboratorium bakterie wystarczy wziąć pożywkę na płytce (czyli mieszankę substancji odżywczych zagęszczonych agarem), następnie za pomocą ezy (czyli kawałka drutu) rozmazać bakterie na tej pożywce, i poczekać kilkadziesiąt godzin... potem zeskrobać bakterie z powierzchni pożywki i gotowe.
Pożywka może być też płynna, ale to niewielka różnica, bo można bakterie odwirować i skutecznie oddzielić od podłoża; a przede wszystkim to podłoże nie jest niebezpieczne dla człowieka, bo to tylko "żarcie dla bakterii".
Natomiast by hodować wirusy, potrzebny jest "żywiciel" - czyli żywe komórki jakiegoś organizmu. Wirus musi wniknąć do wnętrza komórki żywiciela i razem z nią rosnąć namnażać się... i problem w tym, że potem bardzo trudno jest oddzielić potomstwo tego wirusa od komórki żywiciela. W praktyce jest to tak trudne, że szczepionki są zawsze, mniej lub bardziej, zanieczyszczone szczątkami komórek żywiciela. A te komórki mogą zawierać przeróżne niespodzianki. Przykre niespodzianki... na przykład wirusy onkogenne.
Zostałam skierowana do poradni szczepień w celu ustalenia nowego kalendarza z powodu znacznych opóźnień. Młody przyjął BCG i pierwsze WZWB w wieku 2 miesięcy, potem dokończył cykl WZWB. W wieku 13 miesięcy dostał DTPa.
Zapewne zostanie mi postawiony zarzut zaniedbania przed którym chciałabym się uchronić i wykazać zaniedbania służby medycznej w wypełnieniu obowiązku poinformowania mnie o możliwych powikłaniach poszczepiennych, skuteczności ochrony itp.
Zatem zapraszam do formułowania szczegółowych pytań do wakcynologa/immunologa związanych ze szczepieniami.
Wiele pytań mam w głowie ale jestem pewna, że Wy macie jeszcze więcej.
Proszę o podawania źródeł (badań) na których pytania są oparte. Żeby nie było, że: "pani się naczytała bzdur w internecie i zabiera mi cenny czas"
Jeśli uważacie, że ja tracę cenny czas zajmując się tematem szczepień to dajcie mi znać.
http://www.mp.pl/szczepienia/praktyka/ekspert/ospa_wietrzna_polpasiec_ekspert/show.html?id=100623
Przychodnie musiałyby zatrudnić dodatkową kadrę administracyjną, żeby w każdym wypadku NOP kwalifikowanego obecnie jako koincydencja
Kurcze! I jak ja mam zaufać tym szczepionkom?