Ja mam najgorsze zdanie o szczepionce na pneumokoki. Już gdzieś pisałam. Mój Ł. w niedługim czasie po szczepieniu zachorował na zap. płuc, a następnie bardzo ciężko na ropne obustronne zap. uszu. Przy czym zap uszu zniósł tak ciężko, że obawiałam się najgorszego. Ledwie z tego wyszedł.
upnę, bo chyba nikt nie obejrzał. Szczepienie MMR w terminie zwiększa prawdopodobieństwo autyzmu u chłopców o 360 procent! Materiał z sierpnia tego roku. Wyniki te były znane od lat i utrzymywane w tajemnicy . Gość n ie wytrzymał napięcia i sypnął.
Mi moja pediatra poleciła obejrzeć film na Gloria tv "Usłyszeć ciszę". Prawdę powiedziawszy jeszcze nie miałam czasu obejrzeć, ale może ktoś skorzysta. Piszę to w związku ze szczepieniem odra, świnka, różyczka
Jedyne znajome dziecko, o jakim mi wiadomo, że miało pneumokokowe zapalenie płuc to syn sąsiadów. Szczepiony p/pneumokokom. Wersja lekarzy jest taka, że gdyby nie był szczepiony, to pewnie przeszedłby ciężej. A tak, tylko 2 tygodnie w szpitalu i 2 antybole... :-?
O to to! Ile razy słyszałam hasło, że owszem może po szczepieniu zachoruje ale za to będzie lżej przechodził. Ciekawam czy są jakieś badania na poparcie tej tezy.
Bo z anegdotalnych danych to wygląda na to że powikłań jest więcej i przebieg choroby cięższy (np. dwóch moich kuzynów, sumiennie wyszczepionych na krztusiec, u których złapanie tegoż skończyło się hospitalizacją. A takich historii słyszałam więcej).
Nie twierdzę, że zawiera informacje nieprawdziwe. Chodzi mi tylko o to, że jest mnóstwo naprawdę dobrze udokumentowanych argumentów przemawiających za - co najmniej ostrożnością - w podejściu do powszechnego przymusu szczepień.
A takie strony jak cytowana powyżej wyrządzają w pewnym sensie niedźwiedzią przysługę, bo bardzo łatwo je zdyskredytować jako antyszczepionkowe oszołomstwo, wiarę w reptilian i co tam jeszcze.
Jak najbardziej jestem zwolennikiem propagowania informacji o ryzykach związanych ze szczepieniami. Ale najchętniej takich, które można poprzeć twardymi danymi bo takie trudniej odrzucić czy wyśmiać.
Ale walczyć potrzebujesz z systemem (tylko), czy z rodziną? Jeśli to drugie, to gorzej, ale może da im się coś mądrego podsunąć do poczytania i staną murem za Tobą? Tutaj znajdziesz sporo ciekawych i dobrze udokumentowanych informacji na temat penumokoków i HiB. Przyjemnej lektury.
Z systemem, to sposób jest prosty - na chwilę obecną można przeciągać, a potem wskazywać na bezzasadność, bo po co szczepić tak późno, skoro dziecko i tak nie idzie od żłobka/przedszkola, nie jeździ komunikacją miejską, nie bywa w centrach handlowych itp.
Co jakiś czas jednak trzeba zapłacić grzywnę od wojewody wysokości 300 - 500 zł. Bynajmniej w Wielkopolsce. No i czasem ugościć jakiegoś urzędnika który przyjdzie sprawdzić czy nieszczepione dziecko nie jest czasem zaniedbywane. Wszystko zależy od inwencji twórczej i dociekliwości inspektora senepidu. Ja mam jednego z gorszych niestety...
Mój inspektor teraz milczy bo ładnie mu odpisałam i młody przyjął pierwszą dawkę DTPa. Byłam w poradni szczepień i dostałam bardzo luźny kalendarz szczepień.
napisaliśmy, że chcemy szczepić później (bo pani nie widziała nic złego w szczepieniu 8 w 1........), ale nie pasowało; wzięliśmy skierowanie do sanepidu i na razie jest spokój
Komentarz
Czy jeśli ogólnie szczepienia odwlekamy,to znaczy ze na to później tez będą nas gonić do klucia,czy to w pierwszym roku takie wazne jest?
I co wiecie o tej szczepionce?
Przy czym zap uszu zniósł tak ciężko, że obawiałam się najgorszego. Ledwie z tego wyszedł.
Szczepienie MMR w terminie zwiększa prawdopodobieństwo autyzmu u chłopców o 360 procent!
Materiał z sierpnia tego roku. Wyniki te były znane od lat i utrzymywane w tajemnicy . Gość n ie wytrzymał napięcia i sypnął.
a czemu szczepiłaś na pneumokoki?
Ciekawam czy są jakieś badania na poparcie tej tezy.
Bo z anegdotalnych danych to wygląda na to że powikłań jest więcej i przebieg choroby cięższy (np. dwóch moich kuzynów, sumiennie wyszczepionych na krztusiec, u których złapanie tegoż skończyło się hospitalizacją. A takich historii słyszałam więcej).
Kryterium wiarygodności to dla mnie np. odniesienia do źródeł (najchętniej naukowych publikacji). A tego brakło chociażby w tym artykule http://szczepionkowygeszeft.hvs.pl/szczepionki-odtajnione/
Nie twierdzę, że zawiera informacje nieprawdziwe. Chodzi mi tylko o to, że jest mnóstwo naprawdę dobrze udokumentowanych argumentów przemawiających za - co najmniej ostrożnością - w podejściu do powszechnego przymusu szczepień.
A takie strony jak cytowana powyżej wyrządzają w pewnym sensie niedźwiedzią przysługę, bo bardzo łatwo je zdyskredytować jako antyszczepionkowe oszołomstwo, wiarę w reptilian i co tam jeszcze.
Jak najbardziej jestem zwolennikiem propagowania informacji o ryzykach związanych ze szczepieniami. Ale najchętniej takich, które można poprzeć twardymi danymi bo takie trudniej odrzucić czy wyśmiać.
no właśnie się dowiedziałam, że urodzonym przed 37tc obowiązkowo
Ale jest że obowiązkowo przed 12 miesiącem.
Może po 12 już nieobowiązkowo? (naiwnie pytam)
tylko doszedł mi kolejny temat do dyskusji i przewalczenia.
z systemem!
Mąż ze mną w jednej drużynie Rodzice trochę w innej, ale to nie kłopot.
Na stronę już trafilam, ale dzięki
Ps. A jak źródła sprzeczne, to Mąż pyta: "A co na to Katarzyna?"
B-)