Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Szwajcarski thriller

245678

Komentarz

  • @tatapafcia są programy rządowe pomagajace w spłacie odsetek kredytu lub dofinasowanie do wkładu własnego, wczesniej "rodzina na swoim" teraz "mieszkanie dla młodych"
  • Takie są, ale to jest zupełnie co innego.

    Zresztą nie żebym bronił tych konkretnych, tylko po prostu zupełnie nie ten temat.
  • Nie ma takiej opcji. Jeśli wkurzają, to tylko Polaczki i pandy na rowerach, na szczęście da sie ich unikać w tej szwajcarskiej sielance.
  • edytowano styczeń 2015
    Jejciu, weźcie wykres frania do jurka. Np 5-letni, np. na stooqu

    Widzicie? sztuczny był. Teraz wraca na miejsce.

    Nie to, że franiowicze do przodu, ale 2x do przodu. A z ciekawą123 stopą % to i 3x.

    Dureń ze mnie, żem się dał podpuścić fogle, wstyd.
  • edytowano styczeń 2015
    Nie sądzę ze nie na temat @tatapafcia, skoro państwo dofinansowuje niektórym kredyty, innym daje mieszkania socjalne, komunalne to dlaczego ma nie pomóc jak rząd Chorwacji czy Węgier zrobionych w banbuko przez lichwiarzy i spekulantów, frankowcom?
    Ja też wzięłam kilka lat temu kredyt w złotówkach na szczęscie, ale wiem że to co dzieje się z frankiem i kredytami w chf to nie jest zwykłe ryzyko walutowe tylko właśnie spekulacje.
  • edytowano styczeń 2015
    O, sorry. Jeśli ktoś zrobił w bambuko, to należy TEGO KOGOŚ za chabety i do komornika. Natomiast tu jest ryzyko kursowe. Bo wchodzisz na rynek walut. Na którym jest - uwaga - SPEKULACJA (tak!) i to nic złego. Taka jego natura.

    Z kim z tych biorących by się nie rozmawiało, wówczas, ewidentnie chcieli spekulować.

    Ponadto nadal są do przodu (weź wspomniany wykres - zobacz ile dzięki zuym banksterom zarobili, realnie, polscy frankowicze). Na miejscu banków powiedziałbym: chcecie odkręcać własne decyzje wstecz, to uczciwie. Przewalutujmy realnie, nie wirtualnie. Oddajemy różnice kursowe, wy stopowe.

    Ciekawym odzewu.

    (a na marginesie ciekawym, czy nie zostanę, ja, programowo niechętny różnym takim multikorpo, okrzyknięty ich stronnikiem :P )

    @Odrobinka a mogę, z lenistwa, zapytać z czego się cieszysz?

    Cyferki i grafy widzę, wysnuwam z nich wniosek, że Wasz BC w 2011 pomyślał, że chce powspierać Wasz export i właśnie dziś odpuścił. Struna się zbyt napięła (że się napięła, widać po tym, o czym jest ten wątek), czy co? Stąd wychodzi mi, że utrzymywanie minimalnego kursu Jurka było dla Was korzystne, a że już nie utrzymują - widać byłaby przeginka.

    Ale Ty mówisz że właśnie rezygnacja z minimalnego kursu jest ok.

    Piszą coś? Tłumaczą? Wiecie swoje od 2011?

    (edit - rozumiem już. Od tyłu patrzyłem)
  • BTW po 2 latach MDMu okazało się, że lwia większość korzystających to bezdzietni z trzech dużych miast. Czyżby pomoc własnemu elektoratowi?

    My nadal na plusie przy tym kursie , ale żałuję , że nie docisnęłam męża w sprawie wcześniejszego nadpłacenia.
  • Problem też taki, że ryzyko dla banków poszybowało w górę. Nie tak łatwo sprzedać korzystnie mieszkania, będące zabezpieczeniami kredytów. W przypadku licytacji i tak mnóstwo ludzi sięgnie po pomoc państwa. Banki z WIG20 były dziś nawet 7% na minusie, czyli duży inwestorzy też dupami trzęsą.
  • edytowano styczeń 2015
    Cały WIG20 dziś ładnie glebnął, ale minimum z XII nie przebił.

    Powiadają, że najgorzej jak rynek idzie w bok ;)

    A wiedzieliście, że Franio ma ujemny LIBOR (czego to się człowiek nie dowie, gdy bliźni szumu narobią)? Niechby marża była 2%, to te kredyty i tak są za darmo. Coraz bardziej żałuję, że nie wziąłem CHF :(
  • Tak, tatapafcia . ino , że banki sie na to przygotowały za wczasu i w umowach jest , że minus i tak daje zero.
  • Choć kredyt nie duży ale ciąży coraz mocniej. Zarabiam z roku na rok coraz gorzej i to w złotówkach. Od dnia kiedy przewalutowałem kredyt na franki jakoś mi się nie wiedzie.
    Dzisiaj mam doła. Strasznego. Dowiedziałem się o kolejnych zwolnieniach pośród znajomych. Córka się rozchorowała (38.8)a w sobotę ma jechać na harcerskie zimowisko. 650 złotych pójdzie w kosmos.
    Dodatkowo żona ma przodujące łożysko.
    A najlepsza koleżanka żony właśnie została niewolnikiem. Kredyt przekroczył wartość domu co oznacza, że nie może nawet zrobić kroku desperackiego, który planowała jeszcze w grudniu, sprzedać dom i przeprowadzić się do rodziców. Od momentu kiedy odszedł od niej mąż przestaje jej starczać kasy na raty. Została sama z dwójką dzieciaków. Mąż w depresji po utracie pracy znalazł sobie pocieszenie w ramionach młodszej.
    Boże! Ty widzisz i nie grzmisz ?!
  • M. policzyl ze gdybysmy sprzedali mieszkanie w grudniu i za wszystko kupili zlota to dalo by nam to 100 tys zl zarobku. Gdybyśmy! aaa tak to 50 tys zl więcej do spłacenia. Masakra.
  • edytowano styczeń 2015
    @MartynaN. Ale 0+nawet_droga_marża równa się jedynie owej marży.

    0+2% = 2 %

    WIBOR+2% to teraz ca. 4% (czyli np od pół mln kredytu 20 tys zamiast 10 rocznie)

    A bywał, całkiem niedawno, WIBOR i ca.5%

    to są grube dziesiątki tysięcy rocznie do przodu - których już nikt frankowiczom nie zabierze.

    A notowania banków? No właśnie, gdyby to dla nich było korzystne ( @apolonia ) to by rosły, nie spadały.

    Ciekawe co będzie jutro z WGPW


  • edytowano styczeń 2015
    @tata ... ależ właśnie zostały odebrane.
    Zrobiłem kalkulacje. 100.000 zł wzięte wtedy gdy frank był po 2 złote owszem dało oszczędności w ratach ale po uwzględnieniu wzrostu wartości franka i tak kredytobiorca frankowy jest w plecy w stosunku do złotowego mniej więcej o 70.000 plnów.

    (mogę przesłać wyliczenia)
  • Dlatego ja nie narzekam, dopiero dobijamy do proponowanych rat w złotówkach.

    Ale my braliśmy po 3,20 , a nie 2,60 , przykładowo
  • edytowano styczeń 2015
    @Spioch Tzn od momentu pobrania kredytu do dziś Franciszkowiec zapłacił w ratach 70kzł więcej?

    Bo nie wrzucamy przecież do 1 wora z wartością kredytu
  • Spioch, rozumiem Cię
    mogę obiecać modlitwe za żonę - chodzę na nogach do pracy -przez całą część różańca

    a ,co do finansów , ech ...
  • Faktycznie sporo banków zabezpieczyło sie przed ujemnym LIBOR'em. Na szczęście bank, w którym mam kredyt o tym zapomniał :)

    Spadki wycen banków są związane nie tylko z kredytami hipotecznymi i ich ryzykiem. W Polsce dochodzi zagrożenie zmniejszeniem konsumpcji. Ponad 550 tys rodzin będzie miało mniej pieniędzy na zakupy a to odbije się na obrotach. Do tego dochodzi zagrożenie licytacjami niespłacanych mieszkań i ich spadkiem wartości, a to odbije się na wszystkich kredytobiorcach.
  • @matka6 , wy też we frankach????
  • No ale nie jest przyjemnie mieć wzrost wartości kredytu w zl prawie dwukrotnie w stosunku do 2008.
  • "Spadki wycen banków są związane nie tylko z kredytami hipotecznymi i ich ryzykiem. W Polsce dochodzi zagrożenie zmniejszeniem konsumpcji. Ponad 550 tys rodzin będzie miało mniej pieniędzy na zakupy a to odbije się na obrotach. Do tego dochodzi zagrożenie licytacjami niespłacanych mieszkań i ich spadkiem wartości, a to odbije się na wszystkich kredytobiorcach."

    Jak najbardziej. Nie zyjemy w oddzielnych kokonach, jak chcieliby korwiniści, gospodarka jest sprawą społeczną i te efekty działają. Zawsze, nie tylko w przypadku wahnięcia na rynku CHF.
  • my, juz po frankach :)

    ale za to mamy problemy bidowe :)
  • edytowano styczeń 2015
    Ludzie, którzy wzięli kredyt w walucie obcej, a zarabiają w PLN po prostu spekulują. Dosłownie: ZAŁOŻYLI SIĘ z bankiem, że w przyszłości kurs będzie mniejszy lub równy temu, z momentu wzięcia kredytu (lub przynajmniej straty na różnicach kursowych będą mniejsze od zysków o których mówi tatapafcia).

    Prawdopodobnie jest tak, jak liczy tatapafcia. Ale żeby to odczuć należałoby inwestować wcześniej wyliczoną kwotę bonusu za niższe oprocentowanie. Dziś możnaby z tego płacić wyższe raty. Sporo by z tego zostało.
  • Ja tam ma zasadę: nie biorę kredytu nie wydaję pieniedzy, których nie mam
  • W Polsce jak na Węgrzech powinno być prawo, które zabrania zaciagania kredytów w obcej walucie, jedynie w złotówkach.
    Jak ktoś chce kombinować, niech załatwia kredyt za granicą.
  • Powinno być tak jak w USA. Kredyt pod zastaw. Wartość kredytu przekracza wartość domu to oddajesz dom wraz z kredytem. Ryzyko ponosisz ale tylko do wartości domu. W razie spadku wartości domu, lub wzrostu wartości kredytu ponad wartość domu traci bank. Wiem bo przyjaciel brata znalazł się w takiej sytuacji. Bank poprosił go uprzejmie jeszcze o to by mieszkał za darmo do czasu znalezienia klienta. Dom zamieszkany nie niszczeje, opuszczony popada w ruinę i zajmują go czarni. Mieszkał tak jeszcze przez dwa lata ...
  • @apolonia to nie zmienia rzeczy. złotówką też sie spekuluje
  • Pieniądz rządzi światem. I brutalna siła.
  • Brutalna siłą ma poparcie pieniądza. bez pieniądza by jej nie było
  • Kredytu mogą sobie nie brać ludzie, którzy maja gdzie mieszkać. My wynajmowaliśmy mieszkania przez prawie 7 lat. Rata kredytu jest tańsza niż opłata za wynajem, a mamy nie 2 pokoje, a 5 i nie mieszkanie, lecz dom z niemałym terenem wokół. Nie wyobrażam sobie nie brać kredytu. Ale mam go w PLN, bo nie mieliśmy zdolności w 2007 na franki.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.