Maliwiju, ja będę bez dzieci, bo M. bierze urlop, i od zachowania i samopoczucia młodej zależy, czy będę mogła jeszcze się wywieźć do Ciebie. Haku jest do wieczora, i towarzysko chętna, z tego co mówiła.
No, jest nadzieja, że jednak dojadę. Najmłodszy dziś znów w formie. Się zgłaszam więc. Pisać jeszcze na oficjalny mail z plakatu? No i czy 16miesięczniak, nie rozstający się z mamą po dobroci, będzie mógł ze mną zostać?
Marcelina a z Zakopianki to daleko? opłaca się wysiąść na Zakopiance czy jechać do centrum i stamtąd mpk?
kurde zaczynam się łamać jak wysiądę gdzieś na drodze to muszę jechać bez wózka, jak będzie daleko to nie zajdziemy patrzę na mapkę ale nie widzę na niej nic konkretnego
aa ok znalazłam na plakacie adres jakdojadę pokazuje mi że z Borku Fałęckiego 800 m tylko chyba każe skakać przez płot
edit: nie przez płot tylko przez tory
pytanie do znawców czy na tyłach kompleksu galerii jest przejście przez tory? na teren sanktuarium? czy trzeba deptać dookoła? a to już się robi spory kawałek do przejścia dla trzy latki ;(
próbowałam trasy z dworca to pokazuje żeby dojechać tramwajem na borek i stamtąd tą samą trasą pieszo
@uja z Borku Fałęckiego (przystanek Góra Borkowska k. Kościoła, to jest o jeden dalej od Borku) jest rzeczywiście w miarę blisko tylko trzeba pójść ul Jugowicką w dół i potem za mostkiem (górą idą tory) skręcasz w taką niewielką drogę Józefa Marcika. Może będzie ok 1km w sumie. Zobacz sobie na google maps to dobrze widać. Edit: przez te tory na przełaj nie przejdziesz za bardzo bo tam wysoki nasyp jest i potem straszne krzaki;). http://rozklady.mpk.krakow.pl/index.aspx
mi jakdojade pokazuje, że na Bujaka trzeba by się przesiąść... Może Paweł mógłby po Was podjechać, tylko że my mamy tylko jeden fotelik, bo Tesia jeszcze w tym nosidełku dzidziusiowym... A O. już normalnego fotelika używa?
Pisałyśmy równocześnie, więc nie wiem czy doczytałaś, ale jakdojade pokazuje, że na Bujaka trzeba by się przesiąść, musiałabyś na Borku faktycznie wysiąść. Ponawiam pytanie o foteliki? W trójkę będziecie?
w trójkę O. jeździ w zwykłym, no bez kombinezonu zapina się w dzidziusiowym ale trzeba dopchnąć kolanem
Olu nie chcę robić kłopotu, coś wymyślę a jak nie to następnym razem przyjedziemy ja jutro w pracy od rana do nocy w sobotę też, nie wiem czy mi się chce o 6 rano w piątek wstawać, dzieci budzić zbierać i cały dzień z nimi w podróży być
może faktycznie te 2 km moja Mimi przejdzie, w końcu to duża i dzielna dziewczynka
Dziewczyny, prośbę mam: będzie nas sporo, więc przynieście poproszę trochę owoców, albo ciastka, albo wafelki ryżowe. I jak któraś ma - jednorazowe kubeczki, bo mam raptem 25 sztuk, właśnie policzyłam.
Komentarz
Haku jest do wieczora, i towarzysko chętna, z tego co mówiła.
I jak dojechać z Dworca Małopolskiego. Ile czasu zajmuje dojazd?
Około 30 minut. Byłaś u Faustyny w Łagiewnikach? Sanktuarium JP II jest zaraz obok.
Nic tam nie dojeżdża raczej, trzeba piechotą kwadransik.
zaproszenie dotyczy, to ja z przyjemnością będę z @Hope
... no chyba, ze miałaby Ci chałupa w szwach popękać, to damy sobie spokój i spotkamy się kiedyś u nas przy jakiejś okazji.
Jeśli nie masz dzieci "do opiekunek", to nie musisz maila pisać.
kurde zaczynam się łamać jak wysiądę gdzieś na drodze to muszę jechać bez wózka, jak będzie daleko to nie zajdziemy
patrzę na mapkę ale nie widzę na niej nic konkretnego
jakdojadę pokazuje mi że z Borku Fałęckiego 800 m tylko chyba każe skakać przez płot
edit: nie przez płot tylko przez tory
pytanie do znawców czy na tyłach kompleksu galerii jest przejście przez tory? na teren sanktuarium? czy trzeba deptać dookoła? a to już się robi spory kawałek do przejścia dla trzy latki ;(
próbowałam trasy z dworca to pokazuje żeby dojechać tramwajem na borek i stamtąd tą samą trasą pieszo
Edit: przez te tory na przełaj nie przejdziesz za bardzo bo tam wysoki nasyp jest i potem straszne krzaki;).
http://rozklady.mpk.krakow.pl/index.aspx
OlaOdPawla mogę wysiąść na:
Borek Fałęcki
Rondo Matecznego
Konopnickiej
AGH
Plac Inwalidów
Małopolski Dworzec Autobusowy
Ponawiam pytanie o foteliki? W trójkę będziecie?
O. jeździ w zwykłym, no bez kombinezonu zapina się w dzidziusiowym ale trzeba dopchnąć kolanem
Olu nie chcę robić kłopotu, coś wymyślę a jak nie to następnym razem przyjedziemy
ja jutro w pracy od rana do nocy w sobotę też, nie wiem czy mi się chce o 6 rano w piątek wstawać, dzieci budzić zbierać i cały dzień z nimi w podróży być
może faktycznie te 2 km moja Mimi przejdzie, w końcu to duża i dzielna dziewczynka
Wiesz jaki?
Prosto-prosto-prosto-w prawo i za wiaduktem w lewo.
Jeszcze ktoś by chcial?
Piwnica działa, ale w innym miejscu. Tam gdzie dawniej była, jest chyba restauracja.
http://www.piwnica-sw-norberta.art.pl/graf/plak/koledowanie2015.jpg
I jak któraś ma - jednorazowe kubeczki, bo mam raptem 25 sztuk, właśnie policzyłam.