Punkt 2 nie ma niczego wspolnego z faszyzmem. Faszyzm to gloryfikowanie państwa, stawianie dobra państwa ponad wszystko. Nacjonalizm to uznawanie narodu jako dobra najwyższego na ziemi. Po oczywiście Bogu. I ja się z tym zgadzam. Istotą każdego rządu powinno być dobro wlasnego narodu.
No dobra, jest bardziej nacjonalistyczna niz faszystowska. I jak dla mnie jest bardzo mocno nacjonalistyczna i pi€knych eufemizmow uzywa.
Z pkt. 2: Potępiając rasizm biologiczny, postulujemy zachowanie stanu homogeniczności etnicznej, który sprzyja utrzymaniu pokoju społecznego i stabilności państwa.
Czyli nic nie mamy do Murzynow, ale bron Boze by moja corka za takiego wyszla.
No jak dla mnie nie do pogodzenia z pkt. 1.
No i homogenicznosc etniczna jest niezdrowa z punktu widzenia biologii i genetyki.
Nie wypowiadam sie tu w ogole o marszu, obchodach ani partiach. Ot, kliknełam w link Anawima i tyle zauwazylam tak na szybko.
Też zwróciłam uwagę na to zdanie. W jaki sposób kształt czaszki, kolor oczu, rodzaj włosa, wygięcie powieki, karnacja mają gwarantować pokój społeczny i stabilność państwa? Albo ich brak wprowadzać niepokój i niestabilność? (Tu nie ma mowy o czynnikach kulturowych)
Homogeniczność etniczna brzmi niejasno. "Grupa etniczna – grupa ludzi, identyfikujących się ze sobą w oparciu o wspólne doświadczenia społeczne, kulturowe, narodowe oraz historyczne. Przynależność do grupy etnicznej najczęściej wiąże się ze wspólnym dziedzictwem kulturowym, językiem, strukturą społeczną, wierzeniami, rytuałami, kuchnią, ubiorem czy wyglądem zewnętrznym." Dużo wybitnych Polaków było etnicznie przybyszami (mając inną religię czy inny wygląd) a sercem Polakami. Nie wiem czy ta homogeniczność w ogóle jest zaletą, społeczeństwa zawsze się różnicowały i występował konflikt interesów pomiędzy grupami, w konsekwencji różne rewolucje. Receptą jak dla mnie nie jest homogeniczność tylko równouprawnienie. Ale to jest temat do dyskusji czy homogeniczność etniczna w ww. znaczeniu grupy etnicznej gwarantuje mniej napięć społecznych, jeśli tak to nie ma co się obrażać tylko dążyć do asymilacji nowych obywateli, z tym, że za granicą byśmy chcieli by Polacy mogli zachować odrębność kulturową. W Niemczech nie ma wspierania mniejszości narodowych poza zasiedziałymi : "Niemcy uznają za mniejszości zasiedziałe grupy narodowe, a nie młode społeczności emigrantów." "Są cztery uznane mniejszości narodowe w Niemczech: duńska, serbołużycka, fryzyjska oraz niemieccy Romowie i Sinti." https://www.dw.com/pl/mniejszości-narodowe-w-niemczech/a-5279906
Natomiast co do obywateli. Hm pewnie mnie @kociara zlinczuje ale dla mnie obywatel Polski nie oznacza z automatu Polaka. Ktoś, kto działa na szkodę Polski, jest mu obojętna suwerenność naszego narodu, nie szanuje kultury, wartości, historii naszej Ojczyzny to nie jest Polak tylko obywatel polskojęzyczny, który na swoje nieszczęście urodził się w tym kraju. I próbuje zmieniać Polskę na jego zdaniem bardziej postepową bo dla niego wartości na których ten kraj zbudowano to obciach i wstyd przed tzw Europą.
Alez ja sie z tym zgadzam. Naprawde. Problem w tym, ze wlasnie takie stanowisko doprowadza do pewnwgo rodzaju "naduzyc"-to to nie są obszary zerojedynkowe. Kto ma oceniac,czy ktos jest prawdziwym Polakiem czy nie? Ja? Ty? Tu nie ma jednego modelu i schematu. I dlatego potem dochodzi do podziałów,nienawisci E: skrot cyt
heh, a no właśnie...i tu jest miejsce na osobną dyskusję, jak kto rozumie "polskie wartości i kulturę". i kto właściwie miałby arbitralnie ustalać te definicje i wg nich decydować kto jest Polakiem, a kto tylko "obywatelem polskojęzycznym".
wcześniej było coś o środowiskach LBGT które chciałyby przyłączyć się do marszu wraz z narodowcami, że niby RN taki przyjazny wydaje się to zastanawiające, biorąc pod uwagę że często można spotkać się z opinią, że związki homo to zagrożenie właśnie dla wartości i rodziny... w ramach ciekawostki - znajomy podesłał mi kiedyś link do jakiegoś pisma wydawanego przez stowarzyszenie młodych krzyżowców, krucjatę mlodych czy coś w tym stylu. było tam wprost napisane, że osoba niewierząca nie może być nawet pożytecznym obywatelem, a co dopiero patriotą. może to kuriozalne pismo to jakaś totalna nisza, ale to jednak pokazuje, że kryteria "prawdziwej polskości" są, hmm, dyskusyjne.
co do obrzędów religijnych, które owszem są zakorzenione w naszej kulturze właśnie jako bezrefleksyjnie powtarzane obrzędy bez świadomej wiary, to nie widzę sensu w wykonywaniu ich przez osoby niewierzące, niereligijne, bezwyznaniowe itd.
Historycznie rzec biorąc, to naziści. Faszyzm to we Włoszech był, a dziś to słowo wytrych dla określenia tych, z którymi się nie zgadzamy, ale tak właściwie to nie mamy na to sensownych argumentów. Taki rodzaj obelgi.
To doczytaj czym jest naród. Bo naród to nie kształt czaszki i kolor skóry czy oczu, tylko przynależność przede wszystkim kulturowa i duchowa. Ilu Murzynów, Arabów, Żydów zostaje Polakami? Bo zostać mogą. Homogenicznosc narodu jest jasną sprawą. Naród kolorowy wielokulturowy nie jest narodem, jest zbieraninąwielu narodów w jednym państwie. @Gosia5 hasłem Marszu Niepodległości było: Bóg Honor i Ojczyzna. Tak stało na banerze niesionym na czele marszu, bo marsz prezydenta poszedł niejako osobno pod innym hasłem.
@Malgorzata Nie, faszyści nie zakładali obozów koncentracyjnych. To naziści je zakładali, po zaczerpnięciu wzorca od sowietów. Faszyzm był głownie we Włoszech Musoliniego, niestety tępym lewakom Benito myli się z Adolfem
@Malgorzata no teoretycznie faszyzm nie byl ani prawicowy ani lewicowy. ale jego definicji jest duzo i niejasnych, wiec faktycznie moze niepotrzebnie go wywolalam, gdy jednak nacjonalizm lepiej opisuje podane przez ONR idee. Nie mialam na mysle tych cech faszyzmu, ktore wymieniasz, wiec spokojnie. Po prostu czesciowo nacjonalizm i faszyzm sie pokrywaja.
Dobra oficjalnie odszczekuje zanim sie jatka rozkreci OK?
@Odrobinka nie watpie, moja uwaga nie byla do osob z tego watka. Ja sie tylko odnosze do tego JAK ONR to ujelo, troche tam dla mnie wykluczajacych sie idei, tak jak je sformulowali.
No ja też nie zabronię, ale widziałam na wlasne oczy ile problemów rodzi małżeństwo miedzynarodowe, niejedno zresztą. Nawet między Europejczykami. To jest dużo trudniejsze i wymagające. Nie znaczy że niemożliwe.
Najzabawniejsze jest to że na zdjeciach oficjalnych w mediach nie ma zdjecia baneru z haslem marszu. Jest tylko baner z marszu vipów i Gazety Polskiej.
No zalezy do jakiej def. faszyzmu siegnac. I ja pisalam tylko o czystej definicji i TEORETYCZNYCH ideach wyznawanych przez dany ruch a tu zaraz jakies obozy konentracyjne zostaly wyciagniete. Przejrzalam sobie kilka definicji faszyzmu i kilka nacjonalizmu, co by nie pisac na slepo, i duzo rzeczy sie pokrywa, ot i tyle mialam na mysli, dlatego napisalam ze zalatuje dana ideologia.
Ale nie mam zadnych aspiracji, by tu jakies batalie o to toczyc. Wskazalam tylko na kilka niespojnosci w ich deklaracji ideologicznej, w pkt. 1 katolicyzm, Bog i wiara, a dalej rzeczy malo kompatybilne z katolicyzmem, ot i tyle.
Mnie się wydaje , że jak jest dwoje głęboko wierzących katolików to się lepiej dogadają niż osoby z jednego kraju ale o zupełnie przeciwstawnych poglądach. Kiedyś zagaiłam Koreankę czy wierzy w działanie Feng Shui a ona z oburzeniem powiedziała, że jest chrześcijanką...
Nie, niekompatybilne jest takie spojrzenie na narod i rase, jak oni opisuja. Narod najwyzszym dobrem ziemskim? Nie, najwyzszym dobrem ziemskim jest wiara w Boga i wszystko to, co do Niego prowadzi. Jesli jestes chrzescijaninem, powinienes byc przede wszystkim nim takze tu na Ziemi, a nie dopiero w niebie. Czyli wiara przed narodowoscia.
No ale tam na początku jest wiara w Boga i dopiero później naród. Najpierw Bóg, potem naród, potem inne narody. Najpierw pomagam swoim a później innym jesli mam możliwości.
Cały problem w dzisiejszym świecie z narodami jest taki, że nowi przybysze nie szanują gospodarzy, a nawet mają ich w pogardzie . Takich mniejszości w Polsce bym nie chciała, inne mi nie przeszkadzają. Nie mam pewności co do Ukraińców, mam wrażenie, że nie lubią Polski. Ale może być mylne to wrażenie. Myślę, że jak ktoś się osiedla na stałe w Polsce to ma żywotny interes w tym by panował tu dobrobyt.
Komentarz
Z pkt. 2: Potępiając rasizm biologiczny, postulujemy zachowanie stanu homogeniczności etnicznej, który sprzyja utrzymaniu pokoju społecznego i stabilności państwa.
Czyli nic nie mamy do Murzynow, ale bron Boze by moja corka za takiego wyszla.
No jak dla mnie nie do pogodzenia z pkt. 1.
No i homogenicznosc etniczna jest niezdrowa z punktu widzenia biologii i genetyki.
Nie wypowiadam sie tu w ogole o marszu, obchodach ani partiach. Ot, kliknełam w link Anawima i tyle zauwazylam tak na szybko.
Problemem Zachodu nie jest pomieszanie ras tylko słaba wiara i słaba kultura własna.
Gdy kultura i wyznania lokalne sa doglebnie silne, mieszanie sie rasowe nie stanowi dla nich problemu.
Dużo wybitnych Polaków było etnicznie przybyszami (mając inną religię czy inny wygląd) a sercem Polakami. Nie wiem czy ta homogeniczność w ogóle jest zaletą, społeczeństwa zawsze się różnicowały i występował konflikt interesów pomiędzy grupami, w konsekwencji różne rewolucje. Receptą jak dla mnie nie jest homogeniczność tylko równouprawnienie. Ale to jest temat do dyskusji czy homogeniczność etniczna w ww. znaczeniu grupy etnicznej gwarantuje mniej napięć społecznych, jeśli tak to nie ma co się obrażać tylko dążyć do asymilacji nowych obywateli, z tym, że za granicą byśmy chcieli by Polacy mogli zachować odrębność kulturową. W Niemczech nie ma wspierania mniejszości narodowych poza zasiedziałymi : "Niemcy uznają za mniejszości zasiedziałe grupy narodowe, a nie młode społeczności emigrantów." "Są cztery uznane mniejszości narodowe w Niemczech: duńska, serbołużycka, fryzyjska oraz niemieccy Romowie i Sinti." https://www.dw.com/pl/mniejszości-narodowe-w-niemczech/a-5279906
wcześniej było coś o środowiskach LBGT które chciałyby przyłączyć się do marszu wraz z narodowcami, że niby RN taki przyjazny wydaje się to zastanawiające, biorąc pod uwagę że często można spotkać się z opinią, że związki homo to zagrożenie właśnie dla wartości i rodziny...
w ramach ciekawostki - znajomy podesłał mi kiedyś link do jakiegoś pisma wydawanego przez stowarzyszenie młodych krzyżowców, krucjatę mlodych czy coś w tym stylu. było tam wprost napisane, że osoba niewierząca nie może być nawet pożytecznym obywatelem, a co dopiero patriotą. może to kuriozalne pismo to jakaś totalna nisza, ale to jednak pokazuje, że kryteria "prawdziwej polskości" są, hmm, dyskusyjne.
co do obrzędów religijnych, które owszem są zakorzenione w naszej kulturze właśnie jako bezrefleksyjnie powtarzane obrzędy bez świadomej wiary, to nie widzę sensu w wykonywaniu ich przez osoby niewierzące, niereligijne, bezwyznaniowe itd.
@Gosia5 hasłem Marszu Niepodległości było: Bóg Honor i Ojczyzna.
Tak stało na banerze niesionym na czele marszu, bo marsz prezydenta poszedł niejako osobno pod innym hasłem.
Nie, faszyści nie zakładali obozów koncentracyjnych. To naziści je zakładali, po zaczerpnięciu wzorca od sowietów. Faszyzm był głownie we Włoszech Musoliniego, niestety tępym lewakom Benito myli się z Adolfem
Dobra oficjalnie odszczekuje zanim sie jatka rozkreci OK?
Jest tylko baner z marszu vipów i Gazety Polskiej.
Ale nie mam zadnych aspiracji, by tu jakies batalie o to toczyc. Wskazalam tylko na kilka niespojnosci w ich deklaracji ideologicznej, w pkt. 1 katolicyzm, Bog i wiara, a dalej rzeczy malo kompatybilne z katolicyzmem, ot i tyle.
Katolik-skrajny nacjonalista to troche kuriozum.