Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Koronoabsurdy medyczne. Inne też :)

145679

Komentarz

  • Tutaj tak. Przynajmniej nie przedluzaja bezsensownie.
  • Właśnie się dowiedziałam,  że na naszą malutka szkole złożono już od września kilkanaście donosów.  A, że nie ma przymusowej dezynfekcji rąk,  a że dzieci na dwór muszą wychodzić,  a że w świetlicy za dużo dzieci,  itd., itp. 
  • Skąd sanepid ma wasze nr telefonu?
    Podziękowali 1blaekie
  • Zuzapola powiedział(a):
    Właśnie się dowiedziałam,  że na naszą malutka szkole złożono już od września kilkanaście donosów.  A, że nie ma przymusowej dezynfekcji rąk,  a że dzieci na dwór muszą wychodzić,  a że w świetlicy za dużo dzieci,  itd., itp. 
    Tzn że dzieci wchodza na zewnątrz czy że nie wychodzą był donos. 
  • Że za dużo wychodzą. A takie właśnie zalecenia szkoła dostała, tylko rodzicom się nie podoba. 
  • Jeszcze był donos, że szkoła nie dopilnowala rodziców i zrobili zgromadzenie przed szkołą 1 września. 
  • Chyba ktoś ma nudne życie że produkuje tyle donosów 
  • Szkoła tłumaczy swoje zasady i prosi o zaniechanie donosów, żeby szkoła nie była paraliżowana przez ciągłe donosy. 
    Podziękowali 1Klarcia
  • asiao powiedział(a):
    Skąd sanepid ma wasze nr telefonu?
     Ze szkoły. Podajesz w szkole kontaktowy w sprawie dziecka w związku z covid. W przypadku sanepidu Rodo jako takie nie występuje (kiedyś szukałam info jak to się ma do szczepień i zrobili Luke prawna - sanepid w związku z troską o publiczne zdrowie może sobie rzadac wsztystkich potrzebnych danych,)
    Podziękowali 1asiao
  • edytowano październik 2020
    W Niemczech wprowadzono przepis, że za podanie fałszywych danych (kawiarnia, restauracja, kościół) będą naliczane wysokie grzywny. 
    Niektórzy z moich wrażliwszych znajomych, chcąc chronić swoją prywatność przestali bywać w miejscach publicznych.
  • Trafiłam przypadkiem na publikację opisującą, jak sobie drzewiej z zarazą radzono.
    Poniższy przepis jest przedni:

    "Kiedy człowiek powietrza pochwyci (…) natenczas trzeba jak najprędzej narwać do donicy ziela, które (nazywają) babka, ma liść podługowaty. Urwiesz kilka garści i utrzesz je wiercimakiem, nalawszy uryny swej albo czyjejkolwiek, zmocz dobrze i jak najlepiej. Obłóż tym dobrze głowę, chustą zwiąż, kołpak na to wstaw, weź chorego za rękę, i chodź z nim jako najbardziej, żeby się dobrze pocił, a tak chodź całe dwa dni i noce, zobaczysz jak prędko za dwa ozdrowieje". (fragment z książki "Epidemie w dawnej Polsce")


  • Malgorzata powiedział(a):
    Agmar powiedział(a):
    asiao powiedział(a):
    Skąd sanepid ma wasze nr telefonu?
     Ze szkoły. Podajesz w szkole kontaktowy w sprawie dziecka w związku z covid. W przypadku sanepidu Rodo jako takie nie występuje (kiedyś szukałam info jak to się ma do szczepień i zrobili Luke prawna - sanepid w związku z troską o publiczne zdrowie może sobie rzadac wsztystkich potrzebnych danych,)
    A to dziwnie wybiórczo ten sanepid korzysta z tego dostępu. 
    Do mnie zawsze dzwonili z poradni w sprawie szczepień. 
    I z tego co wiem to najpierw poradnia podaje , sanepidowi osoby , które unikają szczepień.  
    I sanepid wcale w tej sprawie ( szczepień) nie dzwoni tylko dowala kary finansowe. 


    Piszą na FB czasami że dzwoni sanepid, u nas do tej pory pisemne przypomnienia slal
  • @Zuzapolaa te donosy na szkołę to gdzie były składane?
  • Szkoła, która podała dane Sanepidowi złamała prawo. Sporo ludzi pozywa ich za to. W sieci sporo wzorów z konkretnymi paragrafami.

    Kwarantanna nałożona "przez telefon" nie ma mocy prawnej. Nie ma możliwości weryfikacji rozmówcy, więc póki nie ma pisemnej decyzji, można wszystko. A najczęściej pisemnej nie ma, bo ludzie jak słyszą "panią z Sanepidu" to się stresują i nie myślą logicznie i wszystko łykają jak pelikany. 
  • @Ania D. szczegółów nie znam, pewnie do sanepidu, nasza pani dyrektor stara się nie popadać w przesadę, a niektórzy rodzice chcieliby szpitala w szkole.
    Podziękowali 1Ania D.
  • edytowano październik 2020
    Ja nie narzekam, jakby mi dopierdzielili 10 dni od daty przyjęcia pisma dużo gorzej by bylo szczególnie dla męża. Wiem że mogłam olać bo przez telefon nie powinno być, ale ja szczęśliwa że kwarantanna działa wstecznie (a pismo ma przyjść poczta)
    https://uodo.gov.pl/pl/138/1456
  • Mój obecny koronaabsurd - jedziemy właśnie pociągiem z Krynicy Zdroju - w wagonie bezprzedzialowym jadę ja z synem i jedna para. Zgadnijcie jakie miejsca sprzedal nam system PKP - oczywiście obok siebie, w tym samym rzędzie po dwóch stronach przejścia. Nikogo więcej nie ma w całym wagonie
    Podziękowali 2isza Klarcia
  • Ja ostatnio jechałam z czterolatkiem i osmiolatką. System  mi przydzielić dwa miejsca w jednym wagonie a jedno w sąsiednim 
  • Matoły, baranki, brudasy... Zaczyna mi się to nie mieścić w głowie  :p
  • edytowano październik 2020
    Jestem zdania, że należy żyć w prawdzie. Polityczna poprawność jest mi obca.
    Gdyby w opisywanej sytuacji pracownicy opieki medycznej nie zachowywali się, jak matoły, a ludzie myślący, empatyczni, to nie doszło by do opisywanego wydarzenia.
    Tam powinien zadziałać minister zdrowia i czyjeś głowy powinny polecieć.
  • Klarcia powiedział(a):
    Jestem zdania, że należy żyć w prawdzie. Polityczna poprawność jest mi obca.
    To jest Twoja prawda, nie prawda obiektywna
    Podziękowali 1nowa
  • Bo kasa musi się zgadzać  B)
  • Malgorzata powiedział(a):
    Fascynuje   mnie nadal, 
     zakaz wstępu  rodziców  do szkoły.  ( moje marzenie  z czasów  normalności) 
    Oraz obowiązkowy spacer na świeżym  powietrzu ( zarządzenie dyrektora świeże) bez względu  na pogodę,  w ramach 1 lekcji wuef w tygodniu. 
    Potrzeba było covida aby zrozumiano,  że  świeże  powietrze jest wslazane,  a nie ciurkiem ileś godzin w zamkniętym budynku. 
    Okazuje się  również,  że da się  jednak zrobić  ogródek  zamykany na bramę dla młodszych klas. 

    Takie pozytywne  bardzo absurdy korony,  gdzie jeszcze w ubiegłym roku , we wrześniu, przekonywano  mnie , że wyjście  ze szkoły ( na ogródek  choć na jedną  przerwę)  jest niebezpieczne , zagraża  wokół niej wszystkie  co można  wymyślić oraz stoją  stada  dealerów czyhających  na biedne  dzieci. 

    Teraz nie ma żadnych  zagrożeń zewnętrznych,  tylko covid,  wygrał ze wszystkimi zagrożeniami świata. 

    Taki  pozytywny  absurd covida w szkole moich dzieci  :) 
    W szkole, w której pracuję dzieci mają gorzej niż więzieniu. Na powietrze wychodzą tylko dzieci z klas 0-3 wg harmonogramu. Od 4 klasy dzieci nie mogą opuszczać budynku szkoły, na korytarz wychodzą co drugą przerwę, a jak już wyjdą to mają siedzieć pod klasą. A jak już siedzą to mają nie krzyczeć. Siedzą od 7.30 do 16.55 niektórzy. Z tego nie wyjdą normalni ludzie.
  • W mojej szkole na długich przerwach wychodzą , a ci, którzy nie wychodzą, siedzą w salach, by jeść i nie mieć maseczki. Korytarze dzięki temu udało się ,,rozładować''. Dodatkowo, nakaz otwartych wszystkich okien, by był przewiew, z info, by się ubierać na cebulkę.
    Podziękowali 1Klarcia
  • U nas miały być otwarte na oścież, ale już nie są, bo dzieci chciały do tych okien podchodzić i były afery ze strony dyrekcji. 
    Ogólnie to uczniowie w szkołach głównie przeszkadzają i są niepotrzebni. Takie moje spostrzeżenie po miesiącu pracy.
  • Ja się boje powrotu, z księdzem źle, nauczyciele się wystraszyli, z tego co wiem któraś z nauczycielek już powiedziała swojej klasie że na lekcjach też mają być w maseczkach...nawet nie chce myśleć co będzie jeśli tak wszyscy będą naprawdę musieli 
  • Predikata powiedział(a):
    U nas miały być otwarte na oścież, ale już nie są, bo dzieci chciały do tych okien podchodzić i były afery ze strony dyrekcji. 

    Z drugiej strony trochę się nie dziwię, z mojej edukacji pamiętam wietrzenie, jak dzieci były na korytarzu. Nikt by się nie odważył otworzyć na oścież okna (nie na parterze) przy kilkunastu dziesięciolatkach, którzy akurat chcą sobie popatrzeć na drzewka...
  • AB powiedział(a):
    Ja tu chciałam o tych 50% nieobecności w szkole.
    Egzamin klasyfikacyjny można przeprowadzić, nie trzeba. Jeśli jest podstawa do klasyfikacji(oceny czastkowe) to nie ma konieczności przeprowadzania egzaminu( chyba że szkoła się uprze). 
    Napisz mi coś  więcej  proszę....Bo u mnie  grozi  to 
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.