no właśnie "sex" w takiej formie brzmi obco a "akt małżeński" wygląda jak traktat polityczny
Kiedyś się mówiło ,,obowiązek".I to jest chyba jedyny, który faceci gdyby mogli wypełniali by codziennie i bez szemrania czy przypominania a nawet błagania jak ,, kochanie czy mógłbyś dzisiaj ty poodkurzać albo wynieść śmieci ?"
Nie no, ja w slowie sex nie widze zadnej wulgarnosci, ale mam zboczenie na punkcie pisowni Po polsku mowimy to i po polsku piszmy, itd
No tak, ale papież, jako człowiek Kościoła, który zawsze posługiwał się łaciną, ma prawo robić wtrącenia łacińskie w swoich tekstach. Szczerze mówiąc, to nawet dobrze, bo łacina jest dzisiaj zupełnie nie znana wiernym. A szkoda. Miło jeśli można troszkę skubnąć erudycji czytając teksty papieża. Czasem niektóre słowa łacińskie mogą pełniej oddawać znaczenie niż zużyte i wyświechtane określenia ze współczesnego języka narodowego.
Sexus - znaczy po prostu "płeć".
Dawniej w księgach kościelnych były rubryki: sexus, puer, puella = płeć , chłopiec, dziewczynka.
@iwaslim Mam pytanie, Craighton jest w ogóle miarodajny przy pcos ? Ergo, tej metody można się w sumie tylko u doradców nauczyć Są bardziej szczegółowe opisy ale z tego co wiem to większość po angielsku.
Pierwsze spotkanie z instruktorami creightona jest bezpłatne, w sumie dość sporo wtedy tłumaczą i tak ogólnie zachęcają. I można wtedy kupić książkę z opisem metody. Ale żeby się nauczyć rozpoznawać objawy płodnośći potrzebne sa ze dwa spotkania indywidualne, płatne. Instruktorzy mówią raczej o 4 spotkaniach. Na pewno są w warszawie w instytucie rodziny. Chyba jeszcze w białymstoku i lublinie, dalej nie wiem. Ale elastyczni są bo jedna para która nie mogła dojeżdżać miała konsultacje przez skype.
@weraCelina Tak, to dla nas jedyna opcja. miarodajne przy PCO, karmieniu, menopauzie, zaburzeniach. Mam instruktorke Napro na pierszwszym spotkaniu byliśmy razem, teraz konsultuje się sama, jak trzeba to i codzienie, bo jestem nową w temacie. Owszem płacimy, ale to nie majątek a potrzebuje wsparcia fachowcy. Teraz wróciły cykle po pół roku karmienia i uczę się opisywać obserwacje na karcie. Ze względu na moje hormonalne nieprawidłowości zawsze odpadaly "aparaciki" do badania płodności jak i badania temperatury itd Mieliśmy alternatywe wstrzemięźliwości lub stres.
@ina Rzeczywiście z Rotzerem może być problem, jeśli ma się nad ranem do obsługi maluchy. Ja miałam to szczęście, że według moich dzieci można było zegarek regulować. Budziły się o stałych porach, więc nie miałam jakichś większych problemów z czasem mierzenia temperatury. Teraz starsze przesypiają całą noc, a najmłodsza ma pory karmienia 23 i 5 nad ranem, więc wszystko jest jak w szwajcarskim zegarku:) Może na stronie npr.pl uda Ci się znaleźć dobrego instruktora.
Z tego, co wiem, to testy owulacyjne pokazują tylko prawdopodobieństwo wystąpienia owulacji (na podstawie obecności hormonu w moczu). Raczej bardziej przydatne przy staraniu, nie odkładaniu.
@M_Monia nie ma reguły, po każdym z trójki wracały cykle książkowe, po Hani mimo pełnego kp okres wrócił i cykle 40-50 dniowe Poza tym są różne metody na różnych parametrach oparte, ale jeśli definitywnie nie planujesz to tylko dobrze wyznaczona faza lutealna daje pewnosc
Myślę, że tu nie tylko o lęki chodzi, ale głównie o zalecenie lekarskie, by nie zachodzić w ciąże co najmniej do 6 miesięcy po cc. Ja tym razem bardzo chciałam tak szybko jak to możliwe, a i tak usłyszałam do tych 6 miesięcy zalecenie z gwiazdką , że rozsądniej jednak przez 9 miesięcy, a idealnie byłoby uzyskać rok przerwy.
@Kajla tak księża są wyrozumiali i działają wbrew nauce Kościoła w tej kwestii, nie wiem jak to później wygląda w kwestii grzechu, czy ciężar nadal ten sam? @Mle zazdroszczę, ja ten lęk mam okropny a mój mąż jeszcze gorszy
Komentarz
bo to takie romantyczne jak procedura walcowania płyt pancernych:)
Nauczanie papieża nieromantyczne? Ah, jakżeż on mógł!
Kiedyś się mówiło ,,obowiązek".I to jest chyba jedyny, który faceci gdyby mogli wypełniali by codziennie i bez szemrania czy przypominania a nawet błagania jak ,, kochanie czy mógłbyś dzisiaj ty poodkurzać albo wynieść śmieci ?"
Nie no, ja w slowie sex nie widze zadnej wulgarnosci, ale mam zboczenie na punkcie pisowni Po polsku mowimy to i po polsku piszmy, itd
No tak, ale papież, jako człowiek Kościoła, który zawsze posługiwał się łaciną, ma prawo robić wtrącenia łacińskie w swoich tekstach.
Szczerze mówiąc, to nawet dobrze, bo łacina jest dzisiaj zupełnie nie znana wiernym. A szkoda.
Miło jeśli można troszkę skubnąć erudycji czytając teksty papieża.
Czasem niektóre słowa łacińskie mogą pełniej oddawać znaczenie niż zużyte i wyświechtane określenia ze współczesnego języka narodowego.
Sexus - znaczy po prostu "płeć".
Dawniej w księgach kościelnych były rubryki: sexus, puer, puella = płeć , chłopiec, dziewczynka.
Ok, Maura. Ja się zahaczyłam o Twoją wypowiedź, ale poniekąd komentarz był w kierunku TecumSeha.
Mam pytanie, Craighton jest w ogóle miarodajny przy pcos ?
Ergo, tej metody można się w sumie tylko u doradców nauczyć Są bardziej szczegółowe opisy ale z tego co wiem to większość po angielsku.
Tak, to dla nas jedyna opcja.
miarodajne przy PCO, karmieniu, menopauzie, zaburzeniach. Mam instruktorke Napro na pierszwszym spotkaniu byliśmy razem, teraz konsultuje się sama, jak trzeba to i codzienie, bo jestem nową w temacie. Owszem płacimy, ale to nie majątek a potrzebuje wsparcia fachowcy.
Teraz wróciły cykle po pół roku karmienia i uczę się opisywać obserwacje na karcie. Ze względu na moje hormonalne nieprawidłowości zawsze odpadaly "aparaciki" do badania płodności jak i badania temperatury itd Mieliśmy alternatywe wstrzemięźliwości lub stres.
Może na stronie npr.pl uda Ci się znaleźć dobrego instruktora.
+ Zdjecie takiej co pewnie zdazyla byc w Tokio:D
Ta antykoncepcja' zastanawiajaca...
Dobrze, ze nie mam takich dylematów.
Poza tym są różne metody na różnych parametrach oparte, ale jeśli definitywnie nie planujesz to tylko dobrze wyznaczona faza lutealna daje pewnosc
@Mle zazdroszczę, ja ten lęk mam okropny a mój mąż jeszcze gorszy