Wygląda na to, że do Polski z pewnym opóźnieniem dotarła Rewolucja 68.
Zachęcam do zapoznania się z poniżej podanym artykułem - jest jednym z wielu w tych klimatach - pokazuje nam, o co w protestach feministek i ataku na kościelnych hierarchów chodzi.
Myślę, że lewa strona pieczołowicie przygotowywała się do ataku:
- zbierano materiały na nadużycia popełniane przez księży,
- kształtowano poglądy młodzieży, m.in. "wyzwalano" ją z dotychczasowych autorytetów,
- budowano sobie poparcie wśród zagranicznych gremiów, nie tylko w UE,
- czekano na sprzyjający moment, aby wyprowadzić młodych na ulice.
Moim zdaniem, nawet gdyby teraz rząd ustąpił i wycofał orzeczenie TK (łamiąc konstytucyjne zapisy), nie poprawi to sytuacji.
Rewolucjoniści już nie ustąpią.
Czym się to skończy? Czas pokaże. Zobaczymy, która strona jest w Polsce większością, prawa czy lewa.
A teraz esej Agnieszki Graf
/Dr hab. Agnieszka Graff – profesorka w Ośrodku Studiów Amerykańskich Uniwersytetu Warszawskiego, badaczka feminizmu i ruchów anty-gender, znana feministyczna publicystka, felietonistka (m.in. „Wysokich obcasów”) i pisarka. Członkini rady programowej stowarzyszenia Kongres Kobiet./
(fragmenty)
Coś pękło, coś się wylało. Skończył nam się w Polsce pewien kompromis. Jednak nie o „kompromis aborcyjny” tu chodzi, bo nic takiego nie istniało, lecz o dużo szerszy kompromis ustrojowy. Wielki Kompromis między państwem i Kościołem, ten na którym opierał się porządek III RP i tożsamość Polski po 1989.
Wielki Kompromis skończył się nieodwołalnie. Rozpadał się po kawałku. Mniej więcej dekadę temu Kościół sam abdykował z roli sojusznika demokracji i modernizacji (a może przestał udawać, że nim jest), a potem posłuszeństwo wypowiedziały kobiety – 2016 rok przejdzie do historii jako narodziny masowego ruchu kobiecego w Polsce.
„Mama pozwoliła mi dziś przeklinać” – to hasło w rękach młodej dziewczyny wiele mówi o atmosferze tych protestów i międzypokoleniowej kobiecej więzi, z których wyrastają.
- Dwudziestolatki zachowują się tak, jakby nigdy o Wielkim Kompromisie nie słyszały.
- Nie uważają Europy za Cywilizację Śmierci.
- Nie mają odruchu mówienia „pochwalony” na widok księdza.
- Dla nich Jan Paweł II to postać historyczna, a nie święty.
Symbole Solidarności traktują jako źródło pomysłów na memy.
Całość pod:
https://oko.press/jak-mlodzi-zerwali-wielki-kompromis-z-kosciolem-graff/
Zachęcam też do przeczytania komentarzy.
Komentarz
Uważam, że w tym temacie, to jest doskonałe źródło, bo jakby z samego sztabu.
Jeżeli chcesz wiedzieć co słychać u przeciwnika, to należy wchodzić na ich strony. Sporo konkretnych info jest też na Krytyka Polityczna.
@Agmar
Chciałabym, abyś miała rację, ale tak właśnie wyglądała Rewolucja 68 na Zachodzie i jak widać - wygrali.
W tamtym czasie w Niemczech nie brakowało ludzi wierzących i gorliwie modlących się, a jednak...
Przewodnicząca tzw. Trybunału Konstytucyjnego mieszka tam, praktycznie non-stop, w rezydencji swego męża Andrzeja Przyłębskiego. Od 2016 r. jest polskim ambasadorem w Niemczech, znanym z gorliwości politycznej i obrażania niemieckich dziennikarzy.
Nie wątpię. Ale nie tym mamy się karmić. Nie to daje nam nadzieję i prowadzi do Boga. Jak ktoś chce trochę gęstej strawy duchowej, zapraszam dziś o 21 na Nieszpory na Discordzie. Link w wątku, który co jakiś czas podbijam.
Jeśli kto przychodzi do Mnie, a nie ma w nienawiści swego ojca i matki, żony i dzieci, braci i sióstr, nadto i siebie samego, nie może być moim uczniem
Natomiast nasz zapóźnienie powoduje, że młodzież widzi skutki polityki lewaków i nie wpadają tak łatwo w ich sidła.
Ale patrząc na pokolenie obecnie 13-14 nie wiem czy też nie będzie się powoli zmieniać.
I myślę że po prostu zaczęło się oddzielenie ziarna od plew, pełno takich co krzyczą o swoim ciele ale ile takich którzy z letnich zradykalizowali się w stronę Boga? Tylko ich nikt nie lansuje i na świeczniku nie stawia ja jestem dobrej myśli
No i... Nieszporów nie ma
Jak na razie polski katolicyzm jest strasznie cieniuuutki i wszystko wskazuje na to, że będzie odradzał się z popiołów.
Zyjemy w ciekawych czasach.
- Ta sytuacja daje mocno do myślenia w tych niespokojnych czasach - mówi wójt Marcin Ratułowski, który o zdarzeniu poinformował na Facebooku."
https://m.podhale24.pl/aktualnosci/artykul/73010
pragmatyczny nudziarz...
Moim zdaniem dawno temu to było i nieprawda.
Nawet za czasów walki z komuną był cieniutki. Wręcz mam wrażenie że cieńszy niż obecnie.
Kościoły były pełne bo były ośrodkiem buntu nie wierzących ludzi.
Wierzących zawsze była garstka.
Skoro wśród księży było tylu współpracowników SB to jak oni mieli prowadzić ludzi do Boga?
Bunt i rewolucja zwykle nie jest związana z wiarą tylko z ideologią.
Szczęściem w nieszczęściu komuna uchroniła nas przed zachodnim zepsuciem moralnym.
Ale to zepsucie od dawna było w Polakach.
Jednak z tego co wiem, to na Sląsku byli ludzie wierzący i w małych miasteczkach i na wsiach. Ateusze głównie w dużych, napływowych miastach mieli wzięcie.
I nawet komuna nie prowadziła tak zmasowanego ataku na Kościoł, a już tym bardziej na zdrowe zasady moralne. Jedynym wyłomem był swobodny dostęp do aborcji.
To co się dzieje obecnie, sprawia, że nasi przodkowie w grobach się przewracają.
***
Jeżeli chodzi o księży współpracujących z SB było ich ok. 10 proc. Nie wiem czy to dużo.
Zarazem był ks. kard. Wojtyła, bp Stefanek, ks. Franciszek Blachnicki i wielu księży skutecznie rozbudzających i pielęgnujących wiarę wśród młodzieży. Wiem, że na Slasku posługiwali naprawdę wspaniali księża, tam bardzo rzadko można było trafić na tzw. buca.
Wspaniałych księży mamy nadal, trafiających z przesłaniem do młodzieży chyba nawet więcej, ale jednak lewactwo skutecznie "zewangelizowało" większość młodzieży.
Mocny list bp. Meringa: Przez świat przetacza się świetnie zorganizowana machina antychrześcijańska. Próbują przeorać nasze sumienia
Stoją za nią nieograniczone pieniądze, media nieszukające prawdy i obiektywizmu, ale sensacji, i – wreszcie – grupy nazywające siebie „postępowymi katolikami”. Próbują przeorać nasze sumienia, a my, często w imię wątpliwych korzyści cofamy się coraz bardziej i dalej od Jezusa!Pamiętajcie o historii kraju, diecezji, miasta! Nie naśladujcie Galatów, którym św. Paweł nie mógł się nadziwić, że tak łatwo chcą porzucić Ewangelię, którą im głosił Apostoł. „Innej jednak Ewangelii nie ma: są tylko jacyś ludzie, którzy sieją wśród was zamęt i którzy chcieliby przekręcić Ewangelię Chrystusową” (Ga 1,7). Bądźmy przy Jezusie! Nie gódźmy się na upokarzanie Pana i Jego Kościoła! Mamy prawo do takiej samej wolności, która przysługuje wszystkim ludziom! Nie dopuszczajmy zamętu do naszych serc!
W swoim liście zauważył, że „zły Duch uruchomił wszystkie siły, by to, co dobre i piękne, zostało pokonane”. W ocenie biskupa najwyraźniej się to ujawnia w „nagonce przeciw życiu dziecka poczętego a nienarodzonego”.
https://wpolityce.pl/kosciol/525598-mocny-list-bp-meringa-machina-antychrzescijanska
Co do tego, miałabym jednak duże wątpliwości. Zachwycali sią nim, ale nauk nie chcieli słuchać; najbardziej podobały się kremówki.
Dzisiaj zmierzamy ku temu, że chcą Jana Pawła II zrzucać z pomników i nie wykluczam, że dojdzie do tego. jeżeli nie teraz, to w kolejnym dziesięcioleciu.
Biedroń: Cieszyłbym się, gdyby powstał np. plac imienia ofiar Jana Pawła II
https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2020-11-14/robert-biedron-i-o-maciej-zieba-w-programie-gosc-wydarzen-transmisja-19-20/
Ten projekt spotkał się z dużym aplauzem lewactwa.
Może musimy jeszcze poczekać...
Polska już swoje odpokutowała. Nie jest Wolą Bożą aby więcej Polacy cierpieli. Wystarczy tylko aby udało im się opanować wewnętrzne podziały, czyli tą jedną dominującą narodową skłonność do kłótni. To jest nasz powszedni grzech ciężki - kłótliwość. On może pokrzyżować Boże plany względem nas - Polaków.
Ponoć od chwili II Wojny Światowej, która była karą dla Polaków za zaniedbania względem narodu niemieckiego, mamy spłacone długi względem Bożej Sprawiedliwości. Teraz powinniśmy się tylko obawiać nas samych.
Polecam: https://merlin.pl/czas-dobiega-konca-wielkie-przepowiednie-dla-polski-i-swiata-fronda/8333491/
Niestety to prawda.
W Norwegii słyszałam takie powiedzonko: "jeśli chcesz, żeby Polak nie obijał się w pracy, to postaw przy nim drugiego Polaka".
O sobie piszesz jak rozumiem? Bo ja miałam szczęście poznać zupełnie inną Polonię.
Ale fakt, że tutaj mamy pewną niewielkà reprezentacje takich polonusów, którzy lubują sie w pluciu na rodaków. Tylko nie widzą, że siebie opluli...