Strach pomaga człowiekowi przeżyć. Każda emocja jest dobra. Nie ma złych emocji.A śmiech to nie emocje tylko ich okazywanie. Co istotne śmiech może być okazywaniem zarówno emocji takich jak radość ale i smutek gniew itd. Bywa mylący.
Strach, jest dobra i potrzebna emocja, bo pojawia się w obliczu realnego zagrożenia. Co innego lęk. Ten pojawia się gdy tylko nam się wydaje, że coś jest niebezpieczne, choć obiektywnie nie stanowi zagrożenia
Tak jest. Dlatego rozmawiamy o strachu. Irracjonalnym strachu przed szczepionkami. Ludzie boją się że są niebezpieczne choć obiektywnie nie stanowią zagrożenia. Ludzie boją się rzeczy nowych i nieznanych więc to rozumiem.
Tak jest. Dlatego rozmawiamy o strachu. Irracjonalnym strachu przed szczepionkami. Ludzie boją się że są niebezpieczne choć obiektywnie nie stanowią zagrożenia. Ludzie boją się rzeczy nowych i nieznanych więc to
Masz rację,że sporo osób (ja też) mamy obawy co do nowych preparatów,ale myślę, że jesteś w błędzie co do motywów tych obaw.
Bo to nie jest taka sama obawa u wszystkich i uogólnienie nie oddaje prawdy.
Akurat ja w ogóle nigdy nie bałam się szczepionek i jestem szczepiona tak ja jak i moje dzieci.
Niedawno mąż przyjął szczepionkę na pneumokoki,bo takie miał zalecenia od hematologów,którzy go leczą na białaczkę.
Ponieważ przy ciężkim przebiegu covidu,przy sepsie czesto wychodzą w posiewie pneumokoki i ogólnie przy słabszej odporności mogą być groźne.
Za to na covid nikt nie poleca mu się szczepić,bo duża cześć chorych na białaczkę w ogóle nie nabywa odporności po szczepieniu.
Podobnie znajomej chorej na toczeń wręcz lekarz odradzał preparat anty-covidowy.
Moje obawy to nie strach przed nowością, bo ja jestem ogolnie ryzykant
Ani to nie jest strach irracjonalny,bo znajduję sporo argumentów żeby być w tym temacie ostrożnym.
W naszym regionie w środowisku lekarskim są bardzo podzielone opinie i sporo ma podobne obawy,wcale nie przed nowością a licznymi potwierdzonymi nopami.
Część naukowców wręcz mówi o dalekosiężnych ewentualnych skutkach i myślę,że ktoś dojrzały nie będzie temu zaprzeczał tylko świadomie liczy koszty i zyski i podejmuje ryzyko albo nie.
Natomiast zaprzeczanie i obśmiewanie czyjejś pracy,szukania prawdy,ignorowanie autentycznych, powikłań,w dodatku agresja wobec tych co nie myślą "jak wiekszość" to dla mnie wyraz tłumionego i nieuświadomionego strachu
Szanuję w moim otoczeniu właśnie takich szczerych i życzliwych ludzi,którzy na szczęście się jeszcze ostali,a którzy mówią wprost,że się zaszczepili dla swiego spokoju,albo z obawy przed represjami czy samym covidem. Jednak widzą,że coś jest nie tak w tym wszystkim, pozwalają sobie samemu patrzeć i być otwartym na prawdę.
Uzasadnienie: Preparat-szczypawka-zloty strzał- na drugą nóżkę-eksperyment. Znane od dawna oswajanie prawdziwego lub wyimaginowanego niebezpieczeństwa poprzez stosowanie odpowiedniego słownictwa. Żeby nie było - propagatorzy szczepień też stosują swoje słownictwo jednak wydaje się że nie ma tam takich odlotów jak światowy spisek Żydów którzy zabili bronią mikrofalową badacza grafenu który odkrył że w szczepionce są żyletki wielkości atomu które tną komórki.
@Prayboy nie projektuj mój drogi ( czy jak to się tam w psychologii określa) @olgal dostatecznie jasno wyjaśniła, żeby nie wrzucać do jednego wora
Absolutnie. Preparat,bo to nie jest szczepionka w tradycyjnym rozumieniu działania szczepionki gdzie wstrzykuje się osłabiony,nieżywy wirus albo fragment wirusa by wywołać odpowiedź immunologiczną organizmu i zakodować pamięć do takiej odpowiedzi w przyszłości w razie zetknięcia się z wirusem. Szczepionki mają bardzo wysoki procent skuteczności. Raczej się nie notuje zachorowań na daną chorobę, ns którą się szczepi.
Ten preparat jest o wiele bardziej złożonym działaniu niż szczepionka i jest o bardzo niskiej skuteczności,ba nie zapobiega chorobie i to mówią oficjalnie.
Niby zapobiega ciężkiemu przebiegowi i śmierci,co jest praktycznie nie do sprawdzenia, bo nie da się przewidzieć jak dana osoba przeszła by chorobę bez wstrzykniętego preparatu.
Mam nadzieję,że wiesz co sobie pozwoliłeś wstrzyknąć i znasz działanie tego preparatu na twój organizm przynajmniej w stopniu na jaki pozwala oficjalnie podawana wiedza w tym temacie
Tutaj masz,dokument,dane samego Pfizera co do zgonów po podaniu szczepionki. Dane stare,z samego początku podawania preparatu ale odnotowane i potwierdzone przez samą firmę:
Tutaj masz,dokument,dane samego Pfizera co do zgonów po podaniu szczepionki. Dane stare,z samego początku podawania preparatu ale odnotowane i potwierdzone przez samą firmę:
Słucham Gadowskiego regularnie od dwóch lat ten odcinek także cały widziałem. Nic w tym odcinku poza jego słowami nie ma. Żadnych dowodów. Nie mam żadnego dokumentu ale słowa dziennikarza który obecnie upadł tak nisko że handluje wiecznymi piórami z aliexpress że swoim autografem. To nie jest jakiś guru.
Niby zapobiega ciężkiemu przebiegowi i śmierci,co jest praktycznie nie do sprawdzenia, bo nie da się przewidzieć jak dana osoba przeszła by chorobę bez wstrzykniętego preparatu. _____ O to dokładnie tak jak z tymi co twierdzą że ich Amantadyna ocaliła. Nie da się przewidzieć czy by wyzdrowieli bez niej. Swoją drogą ciekawe że badania nad nią nie mogą być prowadzone bo nie zgłaszają się chętnie do badań. Taki cudowny lek a nie ma chętnych na badania
Ale zgadzam się że do końca jest bliżej niż dalej i wydaje się że wchodzimy jako ludzkość w tę ślepą uliczkę z której wydobędzie nas boska interwencja..
Dla mnie to przykład kolejnej, świadomej zagrożenia osoby, która się wychyliła. Podczas, gdy większość ludzi powątpiewa w to czy szczepionka zawiera grafen, są tacy którzy pracują na pełnych obrotach szukając metod, jak ten grafen usunąć z organizmu.
Jednak zgadzam się, że jako ludzkość dotarliśmy do ślepego zaułku. Skłóceni ze sobą i z Bogiem, nie bardzo wiadomo, gdzie szukać ratunku. O zrymowało się
Oj tam oj tam kiedyś zlecano tłuszcze trans jako przebadane bezpieczne i zdrowe, a rad? Rad był dobry na wszystko i jeszcze całkiem sporo innych rzeczy - w cuda medycyny nie wierzę, można mieć mnie za foliarza czy kogo tam, ale szybka szczepionka nie przemawia do mnie. Doustna szczepionka przeciw polio mogła powodować zarażanie się bo był żywy wirus wydalany z organizmu, ale Ci którzy o tym mówili to przecież antyszczepy, a potem z powodu powyższego w końcu szybciutko po cichu wycofano szczepionkę ale nikogo oczywiście nie przeproszono i od kilku lat już tylko taka wstrzykiwana w ramie czy inna część ciała. Dlatego zaufanie do medycyny mam ograniczone, do tej szczepionki tez.
Bardzo ciekawy wywiad z Melissą Ciummei, niezależnym inwestorem finansowym z Irlandii Północnej, który odbył się pod koniec listopada br. w ramach podcastu "Iconoclast". W romowie z Sarą Haboubi Melissa omawia ekonomiczne aspekty trwającego resetu finansowego, tłumaczy dlaczego jest on nieunikniony i z jakimi zagrożeniami się wiąże. Szczególną uwagę poświęca omówieniu prawdziwych powodów wprowadzania tzw. Paszportów Szczepionkowych. Wyjaśnia, że nie mają one nic wspólnego ze zdrowiem i w rzeczywistości są narzędziem ekonomicznym, częścią tworzonej infrastruktury nadzoru nad społeczeństwem, platformą danych, której jedynym celem jest stopniowe rozszerzanie zakresu kontroli rządu nad obywatelami.
Podobnie ziarna GMO. Rolnik nie zasieje własnego ziarna tylko będzie kupował w fabryce. Załatwia ludzi głodem i zimnem oraz dystrybucją energii elektrycznej. Witajcie w Nowym Wspaniałym Świecie.
Podobnie ziarna GMO. Rolnik nie zasieje własnego ziarna tylko będzie kupował w fabryce. Załatwia ludzi głodem i zimnem oraz dystrybucją energii elektrycznej. Witajcie w Nowym Wspaniałym Świecie.
Przepraszam, że wracam do tego po takim czasie. Znalazłam przypadkiem. Miło czytało się głosy pełne rozsądku. I jak inaczej czytało mi się teraz wszystkie strony wątku. Z zupełnie inną wiedzą. Taka podróż w czasie.
Grudzień 2021 - niewiele pamiętam z tego czasu, prócz strasznej nagonki w pracy, wśród niektórych znajomych, u lekarzy. Nie dałam się i jestem z siebie dumna. Choć wiem, że jak nie jedno to drugie. Coś pewnie nowego znajdą.
Komentarz
Co innego lęk. Ten pojawia się gdy tylko nam się wydaje, że coś jest niebezpieczne, choć obiektywnie nie stanowi zagrożenia
to uboczny skutek internetów, kiedyś nie była sposobu by się tak nakręcać,
zresztą w każdej sprawie
Samo słowo Covid jest podszyte paniką. Ludzie gotowi są na dźwięk tego słowa wyrzec się człowieczeństwa.
nie projektuj mój drogi ( czy jak to się tam w psychologii określa)
@olgal dostatecznie jasno wyjaśniła, żeby nie wrzucać do jednego wora
_____
O to dokładnie tak jak z tymi co twierdzą że ich Amantadyna ocaliła. Nie da się przewidzieć czy by wyzdrowieli bez niej. Swoją drogą ciekawe że badania nad nią nie mogą być prowadzone bo nie zgłaszają się chętnie do badań. Taki cudowny lek a nie ma chętnych na badania
Jednak zgadzam się, że jako ludzkość dotarliśmy do ślepego zaułku. Skłóceni ze sobą i z Bogiem, nie bardzo wiadomo, gdzie szukać ratunku. O zrymowało się
Skoro grafen jest w wodzie to po co by go pakowali jeszcze do szczepionek. I tak g pijemy.
Bardzo ciekawy wywiad z Melissą Ciummei, niezależnym inwestorem finansowym z Irlandii Północnej, który odbył się pod koniec listopada br. w ramach podcastu "Iconoclast".
W romowie z Sarą Haboubi Melissa omawia ekonomiczne aspekty trwającego resetu finansowego, tłumaczy dlaczego jest on nieunikniony i z jakimi zagrożeniami się wiąże. Szczególną uwagę poświęca omówieniu prawdziwych powodów wprowadzania tzw. Paszportów Szczepionkowych. Wyjaśnia, że nie mają one nic wspólnego ze zdrowiem i w rzeczywistości są narzędziem ekonomicznym, częścią tworzonej infrastruktury nadzoru nad społeczeństwem, platformą danych, której jedynym celem jest stopniowe rozszerzanie zakresu kontroli rządu nad obywatelami.
Link do oryginalnego nagrania:
https://www.youtube.com/watch?v=dPBH3k7blRw
https://www.cenyrolnicze.pl/wiadomosci/wiesci-rolnicze/pozostale-wiesci-rolnicze/25164-j-k-ardanowski-o-zielonym-ladzie-niemcy-dobrze-na-tym-wyjda
Mnie zaintrygowała ta wypowiedź
I jak inaczej czytało mi się teraz wszystkie strony wątku. Z zupełnie inną wiedzą. Taka podróż w czasie.
Grudzień 2021 - niewiele pamiętam z tego czasu, prócz strasznej nagonki w pracy, wśród niektórych znajomych, u lekarzy.
Nie dałam się i jestem z siebie dumna.
Choć wiem, że jak nie jedno to drugie. Coś pewnie nowego znajdą.