jescze raz - należy pamiętać że ulga dla klasy średniej przysługuje TYLKO jesli w ŻADNYM miesiącu nie przekroczysz kwoty określonej w ustawie. Jesli choćby w jednym miesiącu przekroczysz - tracisz całą ulgę, za cały rok. czyli jesli zarabiasz tyle samo co miesiac a w jednym miesiącu dostaniesz wiecej - tracisz ulge za cały rok. Warto o tym wiedzieć bo wielu nie wie.
wystarczy że nauczyciel dostanie jakąś nagrodę raz w roku i przekroczy o złotówkę w tym miesiącu kwotę która uprawnia do skorzystania z ulgi dla klasy średniej - traci ulgę ca cały rok. Będzie musiał potem ją zwrócić przy rozliczeniu podatkowym, chyba że napisał oświadczenie że rezygnuje z tej ulgi - wtedy ma potrącane więcej z pensji co miesiąc.
@jan_u nieprawda, ulga jest w miesięcznym. wystarczy że w jednym miesiącu przekroczysz, to jest całe diabelstwo tej ustawy i oszustwo. Jeśli jest inaczej podaj proszę jakieś źródło.
Z ulgi dla kasy średniej będą korzystać pracownicy pracujący na etacie oraz przedsiębiorcy, którzy opłacają od dochodów z działalności podatek według skali podatkowej. Ulga będzie miała zastosowanie w odniesieniu do tych podatników, których przychody w skali roku zmieszczą się w przedziale od 68.412 do 102.588 zł.| ____________ chodzi o to?
jescze raz - należy pamiętać że ulga dla klasy
średniej przysługuje TYLKO jesli w ŻADNYM miesiącu nie przekroczysz
kwoty określonej w ustawie. Jesli choćby w jednym miesiącu przekroczysz -
tracisz całą ulgę, za cały rok. czyli jesli zarabiasz tyle samo co
miesiac a w jednym miesiącu dostaniesz wiecej - tracisz ulge za cały
rok. Warto o tym wiedzieć bo wielu nie wie.
Jakieś źródło? Bo rozliczamy się ROCZNIE, a miesięcznie są tylko zaliczki.
Nie no. Jasne. Znowu nie ma winnego a łaskawca laakaqie zgadza się ewentualnie naprawić to, co sam nachrzabil.
Jak to nie ma winnego? Rząd jest winien zbyt krótkiego Vacatio Legis. Ci którzy wyliczają wynagrodzenia są winni złego obliczania zaliczek. Obywatele są winni składania niewłaściwych wniosków czy oświadczeń. każdy przypadek jest inny i nie można podsumować wszystkich nieprawidłowości jednym powodem.
To trzeba by szczegółowe wyliczenia sprawdzić i porównać z tymi od koleżanek. W jednym z artykułów ktoś wrzucił porównanie płacy grudniowej i styczniowej i jakby nie zauważył chorobowego w jednym miesiącu i paru innych różnic. Kluczowe było tylko że ma mniej i to na pewno wina ustawy.
jescze raz - należy pamiętać że ulga dla klasy
średniej przysługuje TYLKO jesli w ŻADNYM miesiącu nie przekroczysz
kwoty określonej w ustawie. Jesli choćby w jednym miesiącu przekroczysz -
tracisz całą ulgę, za cały rok. czyli jesli zarabiasz tyle samo co
miesiac a w jednym miesiącu dostaniesz wiecej - tracisz ulge za cały
rok. Warto o tym wiedzieć bo wielu nie wie.
Jakieś źródło? Bo rozliczamy się ROCZNIE, a miesięcznie są tylko zaliczki.
Nie no. Jasne. Znowu nie ma winnego a łaskawca laakaqie zgadza się ewentualnie naprawić to, co sam nachrzabil.
Jak to nie ma winnego? Rząd jest winien zbyt krótkiego Vacatio Legis. Ci którzy wyliczają wynagrodzenia są winni złego obliczania zaliczek. Obywatele są winni składania niewłaściwych wniosków czy oświadczeń. każdy przypadek jest inny i nie można podsumować wszystkich nieprawidłowości jednym powodem.
właśnie nie ma źródła, w dziale płac u nas tak powiedzieli i że przeczytali 400 stron ustawy i tak wydedukowali. A pracuję w firmie państwowej, podległej ministerstwu.
I to właśnie są Ci winni o których pytała @kociara i @beatak. Brak zrozumienia czytanego tekstu u ludzi którzy rozliczają wypłaty są bardzo brzemienne w skutki.
Błędem rządu było zbyt krótkie vacatio legis dlatego
mało kto zdążył się przygotować.
Ech... trzeba tłumaczyć od podstaw... błędem rządu jest przede wszystkim komplikowanie podatków oraz podwyższanie podatków. W skrócie z punktu widzenia etatowca Polski Ład sprowadza się do tego że zwiększają kwotę wolną od podatku do 30tyś, oraz próg wyższego podatku do 120 tyś, i już ktoś myśli że staniemy się bogaci, ale niestety w zamian odbierają odliczenie składki zdrowotnej od podatku co powoduje że przeciętnym ludziom wszystko się mniej więcej wyrównuje. Ktoś trochę straci, ktoś trochę zyska, ale mniej więcej wyrównuje, przelewanie z jednej (rządowej) kieszeni do drugiej. Ale bogaci tracą najwięcej, przy czy okazało się że na Polskim Ładzie stratni będą już zarabiający całkiem średnio, więc rząd wymyślił tzw ulgę dla klasy średniej. Dzięki czemu dowiedzieliśmy się przy okazji że jesteśmy dzieleni na klasy. Czyli kolejny krok w kierunku komuny. Wystarczy spojrzeć na wzór liczenia tzw. ulgi dla klasy średniej, żeby zorientować się kto do niej według rządu należy. tj ci zarabiający rocznie między 68412 a 133692 zł, dokładnie co do złotówki, przy czym dokładnie określił też idealnego członka klasy średniej - zarabiający dokładnie 102588 zł rocznie, gdyż od zarobków 68412 do tej 102588 ulga rośnie, a po niej do 133692 już maleje. I te 2 piekne wzory do jej wyliczenia są niesamowite. Poziom skomplikowania "level master". A tyle razy powtarzam że dla prawdziwej przynależności do tzw. klasy średniej praktycznie nie ma znaczenia poziom zarobków, tylko stan posiadania. I w kogo uderzył rząd ? w tego co ma dom, 2 mieszkania i 2 samochody, a zarabia 8 tyś miesięcznie czy w tego co nic nie ma, zaczyna od zera choć zarabia 15 tyś miesięcznie ? Który z nich jest tzw. klasa średnią ?
Mam koleżankę, jej szkoła pod stowarzyszeniem taka bardzo mała i gabarytem budynku i ilością dzieci, mieli tam pełno bezpłatnych zajęć dla dzieci z orzeczeniami bo duzy procent ich, teraz nie będą mieć już nic bo kasy nie będzie. Nie dopytywałam o szczegóły ale koleżanka załamana
działy kadr mają szkolenia na których informuje się że bardziej opłaca się rezygnować z tej ulgi, to już z dwóch miejsc mam potwierdzone
Ja zrezygnowałam i wyszłam na zero, moje koleżanki zrezygnowały i mają po kilkaset zł mniej. ale faktycznie, w kadrach kuluarowo mówiło się, że lepiej zrezygnować.
Ja zrezygnowałam z tej ulgi i mam tak jak miałam. Koleżanki też zrezygnowały i dostały 300 zł mniej.
Moja żona - nauczycielka - nie zrezygnowała z ulgi, czyli powinna dostać do ręki więcej a dostała ok 150 zł mniej. I to porównując do miesiąca w którym nie ma żadnych nadgodzin, zastępstw , tylko standardy - zasadnicza, wysługa, motywacyjny. Żeby dokładnie porównać trzeba dostać pasek do wypłaty, a te przychodzą u nas z dużym opóźnieniem, więc trochę poczekamy. Na pasku będzie wszystko napisane. No i porównywac trzeba takie same miesiące bo w jednym można mieć zastępstwa , nadgodziny, chorobowe, inny motywacyjny , inną wysługę lat , czy wychowawstwo w innym nie. Więc coś nie tak poszlo z naliczaniem pensji, ale trzeba dostać pasek, żeby to dokładnie sprawdzić.
Ja zrezygnowałam z tej ulgi i mam tak jak miałam. Koleżanki też zrezygnowały i dostały 300 zł mniej.
Moja żona - nauczycielka - nie zrezygnowała z ulgi, czyli powinna dostać do ręki więcej a dostała ok 150 zł mniej. I to porównując do miesiąca w którym nie ma żadnych nadgodzin, zastępstw , tylko standardy - zasadnicza, wysługa, motywacyjny. Żeby dokładnie porównać trzeba dostać pasek do wypłaty, a te przychodzą u nas z dużym opóźnieniem, więc trochę poczekamy. Na pasku będzie wszystko napisane. No i porównywac trzeba takie same miesiące bo w jednym można mieć zastępstwa , nadgodziny, chorobowe, inny motywacyjny , inną wysługę lat , czy wychowawstwo w innym nie. Więc coś nie tak poszlo z naliczaniem pensji, ale trzeba dostać pasek, żeby to dokładnie sprawdzić.
My mamy paski i widzimy. Jest burdel i tyle. Paski były już wczoraj.
- Przy każdej dużej reformie dotyczącej wielu obywateli takie błędy mogą się zdarzać, natomiast ten błąd w żaden sposób nie spowoduje, że osoby zarabiające do 12 tys. 800 zł miesięcznie miałyby cokolwiek stracić . Dokonamy też pewnych korekt, jeśli chodzi o rozporządzenie ministra finansów, tak, aby wszystkie osoby, które maja w nieprawidłowy sposób naliczone te wynagrodzenia otrzymały już w lutym wyrównania - zapewnił rzecznik rządu.
- Przy każdej dużej reformie dotyczącej wielu obywateli takie błędy mogą się zdarzać, natomiast ten błąd w żaden sposób nie spowoduje, że osoby zarabiające do 12 tys. 800 zł miesięcznie miałyby cokolwiek stracić . Dokonamy też pewnych korekt, jeśli chodzi o rozporządzenie ministra finansów, tak, aby wszystkie osoby, które maja w nieprawidłowy sposób naliczone te wynagrodzenia otrzymały już w lutym wyrównania - zapewnił rzecznik rządu.
@jan_u nieprawda, ulga jest w miesięcznym. wystarczy że w jednym miesiącu przekroczysz, to jest całe diabelstwo tej ustawy i oszustwo. Jeśli jest inaczej podaj proszę jakieś źródło.
Diabelstwo jest w komplikowaniu podatków i w podnoszeniu podatków. Natomiast jeśli chodzi o ulgę to tak samo jak cały podatek dochodowy dla etatowca jest rozliczany w ujęciu rocznym, a miesięcznie pobierane są zaliczki. I w firmach typowo będa tą ulgę odejmować cały rok, chyba że ktoś złoży oświadczenie o nieodejmowaniu ulgi. Być może ktoś interpretuje inaczej, ale nie ma się co tym jarać i tak wszystko wyjdzie na koniec roku przy rozliczaniu PITa. A pamięta ktoś jeszcze czasy kiedy wogóle nie było czegoś takiego jak PIT ?
Ja zrezygnowałam z tej ulgi i mam tak jak miałam. Koleżanki też zrezygnowały i dostały 300 zł mniej.
Więc coś nie tak poszlo z naliczaniem pensji, ale trzeba dostać pasek, żeby to dokładnie sprawdzić.
My mamy paski i widzimy. Jest burdel i tyle. Paski były już wczoraj.
Żaden burdel. Jeśli masz pasek to porównaj z paskiem z innego miesiąca i podaj które pozycje wzrosły a które zmalały, a które doszły nowe. Nie musisz przecież podawać kwot tylko nazwy tych pozycji i się wyjaśni.
już na początku listopada ostrzegano księgowych: Beata Boruszkowska zaznacza, że w pierwszych miesiącach funkcjonowania nowych przepisów konieczne będzie ręczne obliczenie wysokości ulgi. Jej zdaniem, z powodu skomplikowania wzoru, trudno będzie zaufać programom księgowym i automatycznym obliczeniom. Nierozwiązana pozostała także kwestia, skąd urząd skarbowy będzie wiedział, że jakaś umowa jest umową o pracę a inna umową zlecenia? Czy trzeba będzie składać jakieś oświadczenia na potrzeby tej ulgi? I wreszcie, czy ministerialny system do rozliczania PIT (Twój e-PIT) sam wyliczy prawidłową wysokość odliczenia, czy trzeba będzie to robić samodzielnie? Te pytania na razie pozostają jednak bez odpowiedzi.
zapewne stąd błędy - policzyli automatem zamiast na piechotę
- Przy każdej dużej reformie dotyczącej wielu obywateli takie błędy mogą się zdarzać, natomiast ten błąd w żaden sposób nie spowoduje, że osoby zarabiające do 12 tys. 800 zł miesięcznie miałyby cokolwiek stracić . Dokonamy też pewnych korekt, jeśli chodzi o rozporządzenie ministra finansów, tak, aby wszystkie osoby, które maja w nieprawidłowy sposób naliczone te wynagrodzenia otrzymały już w lutym wyrównania - zapewnił rzecznik rządu.
Tutaj muszę wtrącić - jednak kłamcami i nieudacznikami nie są, (no może poza ministrem zdrowia który bredzi o 99% skuteczności szczepionek a w ostatnim tygodniu na covid zachorowalo więcej w pełni zaszczepionych niż pozostałych). Są raczej manipulatorami. W przeciwieństwie do takiego Tuska który okłamał i oszukał nas bezpośrednio.
No widzisz, moje koleżanki, które dostały mniej uważają inaczej. Może dlatego, że przedtem nikt im nie zabrał ponad 300 zł, mówiąc przedtem że będzie lepiej.
Niektóre firmy wypłacajace na początku miesiąca za poprzedni miesiąc przeniosły wypłatę grudniową na grudzień, by mieć więcej czasu na przygotowanie się do zmian.
Komentarz
czyli jesli zarabiasz tyle samo co miesiac a w jednym miesiącu dostaniesz wiecej - tracisz ulge za cały rok. Warto o tym wiedzieć bo wielu nie wie.
____________
chodzi o to?
Jakieś źródło? Bo rozliczamy się ROCZNIE, a miesięcznie są tylko zaliczki.
Ech... trzeba tłumaczyć od podstaw... błędem rządu jest przede wszystkim komplikowanie podatków oraz podwyższanie podatków.
W skrócie z punktu widzenia etatowca Polski Ład sprowadza się do tego że zwiększają kwotę wolną od podatku do 30tyś, oraz próg wyższego podatku do 120 tyś, i już ktoś myśli że staniemy się bogaci, ale niestety w zamian odbierają odliczenie składki zdrowotnej od podatku co powoduje że przeciętnym ludziom wszystko się mniej więcej wyrównuje. Ktoś trochę straci, ktoś trochę zyska, ale mniej więcej wyrównuje, przelewanie z jednej (rządowej) kieszeni do drugiej. Ale bogaci tracą najwięcej, przy czy okazało się że na Polskim Ładzie stratni będą już zarabiający całkiem średnio, więc rząd wymyślił tzw ulgę dla klasy średniej.
Dzięki czemu dowiedzieliśmy się przy okazji że jesteśmy dzieleni na klasy. Czyli kolejny krok w kierunku komuny.
Wystarczy spojrzeć na wzór liczenia tzw. ulgi dla klasy średniej, żeby zorientować się kto do niej według rządu należy. tj ci zarabiający rocznie między 68412 a 133692 zł, dokładnie co do złotówki, przy czym dokładnie określił też idealnego członka klasy średniej - zarabiający dokładnie 102588 zł rocznie, gdyż od zarobków 68412 do tej 102588 ulga rośnie, a po niej do 133692 już maleje. I te 2 piekne wzory do jej wyliczenia są niesamowite. Poziom skomplikowania "level master".
A tyle razy powtarzam że dla prawdziwej przynależności do tzw. klasy średniej praktycznie nie ma znaczenia poziom zarobków, tylko stan posiadania.
I w kogo uderzył rząd ? w tego co ma dom, 2 mieszkania i 2 samochody, a zarabia 8 tyś miesięcznie czy w tego co nic nie ma, zaczyna od zera choć zarabia 15 tyś miesięcznie ? Który z nich jest tzw. klasa średnią ?
Moja żona - nauczycielka - nie zrezygnowała z ulgi, czyli powinna dostać do ręki więcej a dostała ok 150 zł mniej. I to porównując do miesiąca w którym nie ma żadnych nadgodzin, zastępstw , tylko standardy - zasadnicza, wysługa, motywacyjny.
Żeby dokładnie porównać trzeba dostać pasek do wypłaty, a te przychodzą u nas z dużym opóźnieniem, więc trochę poczekamy. Na pasku będzie wszystko napisane.
No i porównywac trzeba takie same miesiące bo w jednym można mieć zastępstwa , nadgodziny, chorobowe, inny motywacyjny , inną wysługę lat , czy wychowawstwo w innym nie.
Więc coś nie tak poszlo z naliczaniem pensji, ale trzeba dostać pasek, żeby to dokładnie sprawdzić.
https://wiadomosci.wp.pl/jest-glos-z-rzadu-ws-polskiego-ladu-rzecznik-mowi-o-bledzie-6723090971327328a
Natomiast jeśli chodzi o ulgę to tak samo jak cały podatek dochodowy dla etatowca jest rozliczany w ujęciu rocznym, a miesięcznie pobierane są zaliczki. I w firmach typowo będa tą ulgę odejmować cały rok, chyba że ktoś złoży oświadczenie o nieodejmowaniu ulgi. Być może ktoś interpretuje inaczej, ale nie ma się co tym jarać i tak wszystko wyjdzie na koniec roku przy rozliczaniu PITa. A pamięta ktoś jeszcze czasy kiedy wogóle nie było czegoś takiego jak PIT ?
tylko zabroń im pracować!
Beata Boruszkowska zaznacza, że w pierwszych miesiącach funkcjonowania nowych przepisów konieczne będzie ręczne obliczenie wysokości ulgi. Jej zdaniem, z powodu skomplikowania wzoru, trudno będzie zaufać programom księgowym i automatycznym obliczeniom. Nierozwiązana pozostała także kwestia, skąd urząd skarbowy będzie wiedział, że jakaś umowa jest umową o pracę a inna umową zlecenia? Czy trzeba będzie składać jakieś oświadczenia na potrzeby tej ulgi? I wreszcie, czy ministerialny system do rozliczania PIT (Twój e-PIT) sam wyliczy prawidłową wysokość odliczenia, czy trzeba będzie to robić samodzielnie? Te pytania na razie pozostają jednak bez odpowiedzi.
zapewne stąd błędy - policzyli automatem zamiast na piechotę
Czytaj więcej na Prawo.pl:
https://www.prawo.pl/podatki/ulga-dla-klasy-sredniej-w-polskim-ladzie,511558.html