Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Kobiety nosicie spodnie?

1235740

Komentarz

  • Z napięciem śledzę wątek:bigsmile:
    Ja tylko w spódnicach i sukienkach
    Już trzy lata.
  • Planuję "rzucić" spodnie :-) Czeka mnie remament w szafie.
  • [cite] E.milia:[/cite]
    [cite] Rosea:[/cite]Oooo, paskudy!
    Zamiast skupić się na Mszy to patrzyłam która z parafianek w spódnicy, a która w spodniach :ag: Ale u nas wieś, to wszyscy najlepsze ubrania wyciagają na niedzielną Mszę, a kobiety generalnie jednak spódnica/sukienka. Ba, czasem jak jest chrzest, to rodzice i dziecko w strojach łowickich.

    Jak wygląda noworodkowy strój łowicki? (Chyba że chrzczą takie 2latki?) Tak czy siak, czadowo!


    noworodkowego górali żywieckich też nie ma , a jednak mozna ochrzcić w stroju ludowym dzieci młodsze niż dwulatki :)

    wiem co mówię:cool:
  • Emilio - zdjęcie mi jakieś poślij tego cuda i namiar cenowy i lokalizacyjny :bigsmile:
  • Wyprzedaż w Jacqueline Riu (sieciówka, najbliżej w Gemini w BB niestety), cena, hm... Była "promocja" weź 3 płać za 2, zapłaciłam około 200zł (Dwie o tym samym kroju, tylko jedna czerwona,druga brązowa, i dżinsowa tuba na ramiączkach.) Zdjęć niet, oni się mało w necie pokazują, ale jak mnie pogonisz to zrobię swoim aparatem i Ci na priwa prześlę. Cenowo wiem, że lepiej wychodzi - tylko to cała wyprawa - wyjazd do Fashion House w Sosnowcu. Starsze modele, a ja zawsze upoluję coś ładnego za naprawdę niedużo kasy. Lubię u nich kupować, bo materiały zwykle dobre, rozmiarówka również moja:cool: i większość fasonów uwzględnia, że kobieta ma cycki i tyłek.
  • Kiedyś krótkie spodnie były dla młodszych chłopców, dla starszych chłopaków już długie. Patrząc na rodzinne zdjęcia komunijne z dawnych lat, chłopcy są w krótkich spodniach.

    Lubię literaturę okresu wojennego i powojennego, zwłaszcza z dzieciństwa tych ludzi. I pamiętam opis, że chłopcy zimą na dworzu (bo dzieciom nie wolno było przebywać w domu w ciągu dnia) grzali się przy jakiś kominach, piecach, bo chodzili w krótkich spodniach i podkolanówkach.
    Inna rzecz, że długie spodnie to i koszta, bo materiał drogi, krawiec,itp. Ale wydaje mi się, że to jakieś charakterystyczne bylo, by oddzielić okres dziecięcy od młodzieńczego.
  • W temacie szacun mam do Włochów. Sam byłem wyproszony z kościoła ze względu na krótkie spodnie (nie pomogło, że to mundur harcerski), a widziałem niejedną panienkę wyproszoną ze wzgl. na gołe ramiona.
  • W sąsiedniej parafii którą coraz bardziej lubię jest plakat przypominający o godziwym stroju w Domu Bożym.:bigsmile:
  • [cite] Namor:[/cite]W temacie szacun mam do Włochów. Sam byłem wyproszony z kościoła ze względu na krótkie spodnie (nie pomogło, że to mundur harcerski), a widziałem niejedną panienkę wyproszoną ze wzgl. na gołe ramiona.
    Ciekawe czy w długich spódnicach wpuszczają...?
  • [cite] Tomira:[/cite]W sąsiedniej parafii którą coraz bardziej lubię jest plakat przypominający o godziwym stroju w Domu Bożym.:bigsmile:
    Tylko czy księża mają jaja żeby wymagać respektowania takich wymagań?
  • Mam nadzieję że tak
  • Na Jasnej Górze od czasu do czasu widziałam jak ojcowie czy jakaś siostra zakonna zwracała komuś uwagę. Poza przed wejściami też są wypisane/narysowane różne 'zakazy' do których różnie się ludzie odnoszą.
    Raz widziałam tam panią (koło 30stki) w sukieneczce z odkrytymi ramionami a na ramieniu coś takiego:
    images?q=tbn:ANd9GcQIjIVduYpH2ZKeH6l4a7n-8UuLiA-NnvoyL9eO036wsIqbM4Ry

    Może niesłusznie oceniam, ale (z wyglądu czy zachowania tej pani?) wywnioskowałam, że raczej nie był to plaster dla palaczy....:confused:
    Chociaż mogę się mylić oczywiście....

    Edit: jedno słówko dla większego zrozumienia
  • Czemu sukienka/ spódnica jest lepsza do kościoła niż spodnie?
  • Patrz post1 bądz 2
  • A jeśli chodzi o Włochów to niby rzeczywiście tak jest, że pilnują itd, ale:
    1.Nie wszędzie
    2.Często kościoły posiadają dwa wejścia- jedno tylko na Mszę Św. lub do specjalnie wydzielonej kaplicy (z której BTW nie widać wnętrza całego kościoła) i tylko tam sprawdzany jest ubiór.
    Płatnym wejściem wchodzą wszyscy, niezależnie od stroju. (Np Katedra w Pizie, Katedra we Florencji).
    3.Kontroluje się długość, a nie 'jakość' stroju (co oczywiście nie byłoby możliwe) także Włosi na różne okazje- Pierwsze Komunie, pogrzeby, śluby ubierają się delikatnie mówiąc 'nieadekwatnie'.
    4.Na mojej pierwszej wycieczce do Włoch, w pierwszy dzień- w Wenecji, pilot zapomniał poinformować nas o tym- było strasznie gorąco, wszyscy mieliśmy spodenki (ale nie z serii ledwo zakrywających) tylko normalne- dłuższe, prawie do kolana.
    Nie wpuszczono nas do Św. Marka.
    Mieliśmy żal o to, zwłaszcza, że ciocia i wujek są osobami prawdziwie wierzącymi i nie sądzę, aby brakowało im szacunku...

    Na koniec 'ciekawostka': wczoraj przyszli teściowie byli na pogrzebie w małej wiosce w okolicy.
    Zaparkowali samochód tak, że na koniec musieli czekać aż wszyscy już odjadą- tak też zrobili.
    Czekając przed kościołem zobaczyli księdza, który też 'zmywał się' po zakończonej ceremonii.
    Ksiądz miał samochód zaparkowany przed samym wejściem do Kościoła. Otworzył wszystkie drzwi, włączył wentylację itd, a jako, że prażyło bardzo słońce, żeby poczekać wszedł do kościoła. Po czym rozebrał się do podkoszulka (bez rękawków!), nie zwracając uwagi na osoby, które jeszcze tam były. Na koniec w tym właśnie podkoszulku wsiadł do samochodu i beztrosko odjechał...
    :confused:
  • Mnie natomiast dziwi jak ktoś wybiera się w podróż i zabiera krótkie spodenki albo koszulki na ramiączkach... nawet jeżeli mocno grzeje, a może zwłaszcza... bo wystawiac ciało na działanie słońca z gorąca wydaje mi sie mało logiczne...
  • Taw

    z nieba mi spadles! Biore na wakcje futro :wink:
  • Zaraz tam futro... wystarczy coś takiego..1tawzprzyjacielem.jpgSpodnie i koszula z takiego szybkoschnącego przewiewnego nieprześwitującego materiału (hannah? koszt około 200 może 300zł za komplet i dwa tygodnie można w tym samym... po wypraniu zakładasz 30min i suche)
  • Mówisz o sobie, czy o tym gościu obok...?:wink:
  • nie widze foto w pracy, bo mi blokuja :cool:

    skomentuje w domu
  • No ale w tej chwili istnieją damskie spodnie, damskie koszule, damskie swetry. Więc trochę nie rozumiem o czym mowa. Na przestrzeni wieków strój się zmieniał kilka razy. W wiekach kiedy pisana była księga Powtórzonego Prawa mężczyźni nie nosili spodni ani koszul i to że w pewnym okresie taki strój został określony jako męski to jakoś mnie nie przekonuje że w tej chwili nie ma damskich spodni albo koszul.
    Ja spodnie lubię. Do Kościoła lubię być ubrana skromnie i elegancko. Ale istnieją eleganckie spodnie i nie sądzę że są obrazą dla Boga.
    A że uwielbiam sukienki i spódnice to częściej je noszę. Zwłaszcza latem.
    Podejście z początku dyskusji tak literalne podejście do Prawa Mojżeszowego kojarzy mi się bardziej ze ŚJ niż z KK. Bo skoro w tym mamy się aż tak sugerować to czemu się przestało obrzezywać mężczyzn? Czemu jemy wieprzowinę? A już kaszanka to całkowite przegięcie.
    Uważam że istnieje strój dla kobiety stosowny i niestosowny ale nie ma on niczego wspólnego ze spodniami/ sukienką.
  • Taw, koszulek na ramiączkach akurat nie mieliśmy, a jak już powiedziałam- spodenki aż takie krótkie nie były (do kolan praktycznie). Wycieczka była opisana jako 'zwiedzanie', choć codziennie mieliśmy Mszę Świętą z towarzyszącym nam księdzem- ale to wieczorem, nie podczas zwiedzania.
    Dla mnie i mojej rodziny był to pierwszy wyjazd do Włoch i nie spodziewaliśmy się czegoś takiego.

    Teraz mieszkam tu już długo i wiem trochę lepiej jak to się kręci. Bynajmniej w podziw mnie to nie wprawia.
  • [cite] Milagro:[/cite]
    Może niesłusznie oceniam, ale (z wyglądu czy zachowania tej pani?) wywnioskowałam, że raczej nie był to plaster dla palaczy....:confused:
    Chociaż mogę się mylić oczywiście....
    oczywiscie ze mozesz sie mylic. zastanawiam sie jakiez to zachowanie swiadczylo ze nie byl to plaster dla palaczy :) ps. moja mama tez takie nosila w ramach hormonalnej terapii zastepczej
  • Na pielgrzymkach to wolałam mieć spodnie tj jeansy bo choć gorąco to i tak było przyzwoiciej i bardziej bezpłciowo, raczej trudno się przyczepić. A ze spódnicami bywa różnie.
  • Oczywiście, że mogę się mylić.

    Moje podejrzenie zrodziło się z faktu, że plaster ten sprawiał wrażenie specjalnego wyeksponowania i jakoś tak ładnie komponował się z resztą stroju:
    Krótka (do połowy uda) sukieneczka na ramiączkach, widoczny makijaż i szpileczki.
    Ogólnie pani nie wyglądała 'tragicznie', pewnie na ulicy nie zwróciłabym nawet na nią uwagi. Niestety byliśmy na Jasnej Górze i zalatywało mi to prowokacją.
  • Akurat jeśli ktoś idzie do kościoła nawet w bluzce z krótkim rękawem to żadnego plastra nie będzie widać i nikt się nie będzie zastanawiał po co ta pani go sobie przykleja.
  • [cite] Olesia:[/cite]Mówisz o sobie, czy o tym gościu obok...?:wink:
    Gościu obok to tubylec...
  • To prawda, ale ta pani miała wszystko odkryte i wydawało mi się, jakby specjalnie chciała ten plaster pokazać....
    Tak czy inaczej upierać się nie będę. Powiedziałam, jakie było moje wrażenie.
  • Noszę spodnie bo mi w nich poprostu wygodnie. Jeansy , z materiały , dresy , rybaczk,i szorty i nade wszystko chwalę sobie legginsy . Sukienki i spódnice czasami , jak chcę sie poczuć tak inaczej. I popieram zdanie poprzeniczek nie widzę nic złego w spodniach a już napewno nei sprawiają ,że czuję się mniej kobieco.
  • no bez przesady nie mozna wszedzie dopatrywac sie prowokacji - niestosowny ubior to najczesciej efekt nieswiadomosci i braku wychowania do tej swiadomosci i tyle
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.