@Skatarzyna, ale odkażasz najpierw ten palec Octeniseptem?
Moja teściowa przeciera tym denaturatem, moja mama nie pamiętam jak robiła, a mąż zadał pytanie czy to przecieranie jest konieczne, to szukamy odpowiedzi.
Ranty słoików zawsze przecieram ręcznikiem papierowym, ewentualnie zwilżonym wodą. Nie przesadzam z odkażaniem. Dżemy z fiksami robię już z 10 lat i tylko raz popsuło mi się 40 słoików truskawek. Obstawiam albo źle przechowywane żelfixy, albo truskawki opryskane. Płakałam, jak je wyrzucałam, tyle czasu, pieniędzy i roboty. Żelfixy kupuję jednak od tego czasu tylko z samą pektyną, dokładnie czytam skład.
Ranty słoików zawsze przecieram ręcznikiem papierowym, ewentualnie zwilżonym wodą. Nie przesadzam z odkażaniem. Dżemy z fiksami robię już z 10 lat i tylko raz popsuło mi się 40 słoików truskawek. Obstawiam albo źle przechowywane żelfixy, albo truskawki opryskane. Płakałam, jak je wyrzucałam, tyle czasu, pieniędzy i roboty. Żelfixy kupuję jednak od tego czasu tylko z samą pektyną, dokładnie czytam skład.
To czysta pektyna i tak się nazywa. Kosztuje ok. 3,5 zł i jest na 2 kg owoców. Te markowe fixy za te same pieniądze wystarczają na 1 kg owoców. Dostać ją można w hipermarketach, sklepach ze zdrową żywnością i w internecie
gdzie jest ten przepis na warzywna kostke w sloiku ... chyba Sylwunia ostatnio pisala ze wyjadala ze sloikow, jak znalazla w piwnicy ale jakos nie moge znalezc ( jak zwykle na tym forum)
ja juz w tym roku, mam truskawki, morele, wisnie i sliwki - jako dżemy w słoiku. Przecier pomidorowy na zupe i sosy leczo i dżem wieloowocowy w planach.
A ja czekam jeszcze kilka dni i biorę się za soki z winogron. Później jeszcze kiszenie kapusty - debiut i koniec tegorocznych przetworów, chyba, że znów czymś skusicie )
też uwielbiam zielonki i w occie i smażone - ale trzeba jeszcze na nie poczekać i niestety ostatnio jest ich jak na lekarstwo, z roku na rok mniej
też obstawiam fixa - muszę się przyznać że też z nim niestety robiłam dżemy bo mi się nie chciało pasteryzować, ale dosypywałam tylko trochę na końcu, żeby się słoik zamknął, wyglądają ok
2 kg cebuli 2 kg marchwi 1,5 kg pietruszki 1 kg pomidorów (obranych ze skórki) 0,75 kg selera 1 główka kapusty włoskiej kalafior 4 pory pęczek pietruszki pęczek koperku
1,5 kg soli
--------------------- Wszystkie warzywa myjemy, (obieramy), kroimy i przepuszczamy przez elektryczną maszynkę do mięsa. Jeśli chcemy mniejszą ilość słoiczków to zmniejszamy o połowę proporcję ) Mieszamy z solą i wkładamy do słoiczków. Nie trzeba pasteryzować, bo mamy sól, która konserwuje. Odstawiamy do spiżarni lub do szafki.
Do zupy lub wszelkiego rodzaju sosów dodajemy 2 stołowe łyżki tej wyśmienitej warzywnej przyprawy.! Zamiast wszelkiego rodzaju kostek rosołowych drobiowych czy warzywnych. Mnie wyszło 18 słoiczków :bigsmile: życzę smacznego!
Śliwkom bez cukru nic się nie stanie, przecież wiele osób robi przetwory niesłodzone.
Wczoraj zakupiłam 20 kg jabłek, żeby przerobić je na bazę do ciast i naleśników do słoików i znalazłam w necie przepis, żeby te jabłka zetrzeć na tarce i dać od razu do słoika, ewentualnie przesypać warstwy cukrem i całość pasteryzować. Do tej pory smażyłam zawsze jabłka, ale ta wizja błyskawicznego ich przerobienia kusi mnie bardzo... Odpada do mieszanie, pilnowanie, czy się nie przypala... Ktoś tak próbował robić jabłka?
Mnie by tarcie zniechecilo, zwlaszcza, ze mam tylko reczna tarke, a do tego wole jablka troche w kawalkach, a nie taki zupelny mus. Natomaist jak mam brzydkie, male itp. ekologiczne, to gotuje je w calosci (połowki, cwiartki, zeby nie bylo robaków w srodku na min. wody, tak, zeby sie rozgotowaly, przecieram, dostladzam i doprawiam i tyle. Potem gorace nakladam do sloików (wyparzonych) i wcale nei pekluje. Mi takie sie nei psuja, natomaist wszelkie przetwory, które trzeba peklowac bywaja problematyczne.
Jabłka kończę pasteryzować Najgorsze to obieranie, bo tarła maszyna.
Znalazłam też sposób na wykorzystanie skórek z jabłek oprócz produkcji octu - wysuszyć i wykorzystywać na herbatę owocową. Tylko mało precyzyjnie opisany był sposób produkcji tej herbaty - ile tych ususzonych skórek na jaką ilość wody i ile razem gotować?
Komentarz
@Skatarzyna, ale odkażasz najpierw ten palec Octeniseptem?
Moja teściowa przeciera tym denaturatem, moja mama nie pamiętam jak robiła, a mąż zadał pytanie czy to przecieranie jest konieczne, to szukamy odpowiedzi.
obstawiam że to jednak wina tego fixu
część dżemów zrobiłam bez niego, tylko potem pasteryzowałam, zobaczymy co z nimi będzie
ja juz w tym roku, mam truskawki, morele, wisnie i sliwki - jako dżemy w słoiku.
Przecier pomidorowy na zupe i sosy
leczo i dżem wieloowocowy w planach.
też uwielbiam zielonki i w occie i smażone - ale trzeba jeszcze na nie poczekać i niestety ostatnio jest ich jak na lekarstwo, z roku na rok mniej
też obstawiam fixa - muszę się przyznać że też z nim niestety robiłam dżemy bo mi się nie chciało pasteryzować, ale dosypywałam tylko trochę na końcu, żeby się słoik zamknął, wyglądają ok
te dżemy oczywiście
i smakują bardzo ok- bo moi dżemolubni i już jemy
niesamowite wyszły mi dżemy z brzoskwiń!
tylko smażyć trzeba ze 3 dni tak aby płatami spadały z łyżki a potem pasteryzować.