@matka6 - przykro mi, ale nic ciekawego nie widzę. Może wszystko sprzedali i jak zakiszą to wystawią nową aukcję. Ja kupiłam tam 2 kg, powinno przyjść we wtorek. Napiszę czy smak fajny jak mówią komentarze.
@matka6 Kimchi przyszła, ale zachwycona nie jestem. Ot, zwyczajna amatorska kimchi. Zrobiona metodą "na smarowany liść". Pewnie zrobiona poprawnie, probiotyczne wartości ma, ale smak ubogi i mało dodatków. Ostra, ale jakby nie było prawie papryki ( taka wychodzi jak się eksperymentuje i dodaje bardzo drobno zmieloną, tańszą paprykę). Nie polecam dla osób, które jeszcze kimchi nie jadły bo mogą pomyśleć, że to wszystko czego można po kimchi oczekiwać. Dopłaciłabym te 20zł i kupiła lepszą. Kimchi powinna być tak pyszna, bogata w smaku, że ma się ją ochotę jeść samą, nawet bez dodatków Założę się, że kimchi M.a.c.i.e.j.k.i zrobiona wg przepisu tej pani co mówi po angielsku jest o niebo lepsza
Oglądałam ten filmik, jak się robi kimchi, który zamieściła Maciejka i zastanowiło mnie, że są wersje kimchi, gdzie się dodaje mięso lub rybę i to tak stoi do wiosny. To naprawdę jest jadalne po takim czasie?
@In Spe wiesz gdzie mieszkam @Aniuszka a znasz słynne stuletnie jajka? Albo ta rybe ze Szwecji ( nie pamietam nazwy), która gnije miesiącami....? Takie smaki dla koneserów troche. Chociaz moze po prostu kulturowo nie jestesmy przyzwyczajeni.
Dzięki, że tak napisałaś Ja już kilka razy sprawdzałam ile bym jechała z Wrocławia. Ale nie planowałam nalotu tylko chciałam zatrzymać się gdzieś we F. odnaleźć Twój dom ( po tym co pamiętam ze zdjęć) i jakbym przypadkiem Cię spotkała to się ujawnić i umówić gdzieś na kawkę ( albo na coś zdrowszego)
O matko, cóż za karkołomny plan! Ale podoba mi sie Dom duży, naloty jak najbardziej wykonalne. Poza tym blisko lotnisko mam, zawsze wyjeżdżamy po gości
My lubimy kanie w śmietanie, smażonych to niespecjalnie. Normalnie jak każde inne grzyby dusimy po obgotowaniu tylko 2x więcej cebuli. Mrożę spokojnie takie uduszone jak nie zjemy i jest potem szybki gotowiec.
Komentarz
Bo wtedy blendujesz ze sobą i 2 łyżeczkami kakao i masz pyszną nutellę
Zielony szejk. Dzieci bardzo lubią.
Guacamolę to starsze.
Dzięki wszystkim, to z jajem i z guacamole moze nie byc strzalem w dziesiątkę. Chyba zrobię tę pseudonutelle.
Chciałabym w końcu spróbować, a na spróbowanie tylko, to nie chce mi się kisić
Kimchi przyszła, ale zachwycona nie jestem. Ot, zwyczajna amatorska kimchi. Zrobiona metodą "na smarowany liść". Pewnie zrobiona poprawnie, probiotyczne wartości ma, ale smak ubogi i mało dodatków. Ostra, ale jakby nie było prawie papryki ( taka wychodzi jak się eksperymentuje i dodaje bardzo drobno zmieloną, tańszą paprykę). Nie polecam dla osób, które jeszcze kimchi nie jadły bo mogą pomyśleć, że to wszystko czego można po kimchi oczekiwać. Dopłaciłabym te 20zł i kupiła lepszą. Kimchi powinna być tak pyszna, bogata w smaku, że ma się ją ochotę jeść samą, nawet bez dodatków
Założę się, że kimchi M.a.c.i.e.j.k.i zrobiona wg przepisu tej pani co mówi po angielsku jest o niebo lepsza
Ale wszystkim smakuje. Chociaz dzisiaj jeszcze znajomemu dałam, ciekawa jestem jego opinii.
ATSD chętnie spróbowałabym Twojej kimchi M.a.c.i.e.j.k.a i tej którą robi Ojejuju
@Aniuszka a znasz słynne stuletnie jajka? Albo ta rybe ze Szwecji ( nie pamietam nazwy), która gnije miesiącami....? Takie smaki dla koneserów troche. Chociaz moze po prostu kulturowo nie jestesmy przyzwyczajeni.
Ja już kilka razy sprawdzałam ile bym jechała z Wrocławia. Ale nie planowałam nalotu tylko chciałam zatrzymać się gdzieś we F. odnaleźć Twój dom ( po tym co pamiętam ze zdjęć) i jakbym przypadkiem Cię spotkała to się ujawnić i umówić gdzieś na kawkę ( albo na coś zdrowszego)
Dom duży, naloty jak najbardziej wykonalne. Poza tym blisko lotnisko mam, zawsze wyjeżdżamy po gości
już wolę kierować kilkanaście godzin
przepraszam za OT