Ta energia to z Góry
Wczoraj byłam na grzybach. Nazbierałam podgrzybków, opieniek i kanii. Część podgrzybków zamroziłam na surowo- idealne na sos zimą, reszta poszła do suszenia. Z opieniek zrobiłam polecaną tu sałatkę do słoików -zmodyfikowałam ją dodając jeszcze marchewkę, cukinię i czosnek. I tylko na te kanie szukalam inspiracji. Ogólnie to i tak niewiele ostatnio kucharzę- brak czasu i warunków. Dzis jeszcze MUSZĘ zrobić "nutellę" ze śliwek, bo mi zakupione owoce dojrzały. Tak naprawde to przespałam w tym roku sezon śliwkowy, bo mi się wydawało, że jeszcze jest czas. A czas mnie przechytrzył. Powideł nie będzie Ale tej sliwkelli dzieci się domagają, wiec kupiłam pare kilo śliwek.
Zrobcie jakis zlot forumowy na te kanie aaa i na kimchi, bo co chwile albo o grzybach albo o kapuscie czytam, jakby tu wedkarze pisali to pewnie i o rybach by bylo.
Ja na takie okoliczności robie pizzę, ale 10-12 osób to sporo. Jakis jednogarnkowiec byłby dobry, curry, albo makarony. Zeby troche podkręcić cos zwyczajnego stawiam na stole sporo miseczek z dodatkami i kazdy sobie sam na talerz daje. Do curry świeża kolendrę, chili z sosem sojowym, kiełki, orzeszki ziemne. Do makaronu parmezan, świeże zioła, orzeszki piniowe itp.
Jak przechowujecie suszone grzyby? Ja przez lata przechowywałam w płóciennym worku najczęściej wieszając gdzies przy kaloryferze. Ale tak sobie mysle czy nie lepiej w jakichś słojach? Bo wtedy dluzej zachowują intensywny zapach. Właśnie kolejna partia wysuszona, więc tak sobie gdybam w temacie...
Jak przechowujecie suszone grzyby? Ja przez lata przechowywałam w płóciennym worku najczęściej wieszając gdzies przy kaloryferze. Ale tak sobie mysle czy nie lepiej w jakichś słojach? Bo wtedy dluzej zachowują intensywny zapach. Właśnie kolejna partia wysuszona, więc tak sobie gdybam w temacie...
Ja w papierowych torbach. Ostatnio za poradą i wieloletnim doświadczeniem cioci-w slojach,ale koniecznie z listkiem laurowym. To ponoć antymolowo ma działać
@mamlu moja tesciowa robi przepyszne kurczaczki w ciescie francuskim. Ciasto kupuje gotowe. Zapytam sie jak to przygotowuje. Moje dzieci sie zachwycaja, babcia im to podaje na cieplo a mozna tez wczesniej to przygotowac i tylko podgrzac w piekarniku. Na taki jesienny wieczor fajny, cieply poczestunek. Do tego mozna podac barszczyk czerwony, klarowny.
@mamlu, tortille z różnymi dodatkami pocięte na kawalki? Paluszki grissini zawinięte w szynkę parmeńska. Muffinki wytrawne: jajo, grzyby, szynka, ser lub inny zestaw. Mini pizze, trochę pracy, ale wygoda podania i jedzenia. Melon zawinięty w szynkę parmenska. Jajka faszerowane. Koreczki: pomidor koktajlowy, mini mozzarella i listek bazylii.
Ja grzyby przechowuję w słoikach. I powiem tak, mole spożywcze nam wszystko zjadły, nawet w herbatach się zaległy, ale grzybów nie ruszyły, nawet tych, co 2-3 lata (jak nie więcej) w słojach stały.
Na ktoś na schab pięciominutowy przepis? Kiedyś brałam z neta i dużo różnych wersji wiem ze było.. ale teraz jakieś takie ubogie same. Na razie dałam cebule pokrojona dwa zabki czosnku, majeranek , sól , cukier, musztarda , majonez, piepsz, troszkę ziół prowansalskich i pare kawałków świeżych grzybów..ziele angielskie i listki laurowe.. nie pamietam co wtedy jeszcze dawałam.. teraz tez tych przypraw dość oszczędnie tylko soli dwie lyzki( duży garnek jest bo duży kawałek schabu..) boje się by dobre wyszło..
@MAFja, to kroisz w drobną kostkę szynkę, pieczarki (mozesz je wczesniej podsmazyc, juz pokrojone, ale to nie jest konieczne), ser scierasz na tarce badz tez kroisz. Doprawiasz sol, pieprz, jak lubicie ziolo, to ziolem jakims, czosnkiem.
Wbijasz kilka jajek do miski, roztrzepujesz je i zalewasz muffinki, pieczesz okolo 15 minut.
Mozesz dodac szpinak, możesz dodac pomidorki koktajlowe, możesz mozzarelle, cebule (tez lepiej poddusic) miksujesz dodatki jak chcesz i jak lubicie.
Edit: muszę iść zrobic, bo jak dzis ich nie zjem, to czuję, ze umrę z glodu . Będę miksowala , mam szpinak uduszony, surowy, mam szynke gotowana i suszona, ser zolty, mozzarelle, ser wędzony, lososia, pomidory i paprykę. Cos dobrego z tego będzie .
To się scina mocniej, dla mnie to jest babeczka, konsystencji jajecznicy, to nie ma. Wpisz w google muffiny wytrawne pewnie wyskoczy milion opcji. Są pewnie opcje z mąką, ja wolę te moje, są lekkie i niezamulajace brzucha.
Juz wiem jak to z tymi kurczaczkami No wiec tak: ciasto francuskie z Biedronki, filet z kurczaka, pieczarki, cebulka, ser zolty. Filet pokroic na plastry i rozbic tluczkiem, nastepnie pokroic na paski/kawalki ok 3cm/4cm. Posolic do smaku. Obsmazyc krotko na tluszczu, tak tylko zeby mieso zbielało. Pieczarki poddusic i odparowac, cebulke podsmazyc. Gotowe ciasto pokroic na prostokaty, na to klasc po pasku kurczaka, plasterek sera zoltego, pieczarki z cebulka. Przyproszyc ziolami prowansalskimi. Przykryc drugim kawalkiem ciasta, skleic palcami. Po wierzchu posmarowac rozmąconym jajkiem, mozna posypac czarnuszką. Acha! I upiec to wszystko ma sie rozumiec, tak do zezlocenia gory. Jakies pol godziny na pewno.
Ja sie zapytalam mamy: mamo, to na ile tak do pieca to idzie? Tak na 15 minut gdzies? A mama: eeee nie, leeeepiej, na 15 to za malo. Wiec pytam dalej, jak Abraham: a na 20? A mama: nooo, jak nie wiecej! To moze tak do zezłocenia sie góry, niz tak na zegarek... Ja w zyciu nic z francuskiego ciasta nie robilam wiec nie wiem. Acha i jeszcze mama mowila, ze to nawet z sama szynka i z serem jest pycha a robi sie szybciorem albo ze szpinakiem albo na 15 roznych sposobow w tym na slodko, z grubym cukrem krysztalem na skórce. I ze dzien wczesniej robi sobie to nadzienie a w dzien przygotowania juz tylko bach bach bach, naklada i do pieca. Uff, ale sie opisalam. Niechby chociaz jedna osoba zrobila te kurczaczki to bedzie mamie i mi bardzo milo
Mam kapustę włoską i zastanawiam się, co z niej mogę zrobić? Nie mam za bardzo doświadczeń z tym warzywem. Coś bezmięsne go, bo jutro piątek. I żeby mąż i dzieci zjadły.
Komentarz
Ostatnio za poradą i wieloletnim doświadczeniem cioci-w slojach,ale koniecznie z listkiem laurowym. To ponoć antymolowo ma działać
tortille z różnymi dodatkami pocięte na kawalki?
Paluszki grissini zawinięte w szynkę parmeńska.
Muffinki wytrawne: jajo, grzyby, szynka, ser lub inny zestaw.
Mini pizze, trochę pracy, ale wygoda podania i jedzenia.
Melon zawinięty w szynkę parmenska.
Jajka faszerowane.
Koreczki: pomidor koktajlowy, mini mozzarella i listek bazylii.
Doprawiasz sol, pieprz, jak lubicie ziolo, to ziolem jakims, czosnkiem.
Wbijasz kilka jajek do miski, roztrzepujesz je i zalewasz muffinki, pieczesz okolo 15 minut.
Mozesz dodac szpinak, możesz dodac pomidorki koktajlowe, możesz mozzarelle, cebule (tez lepiej poddusic) miksujesz dodatki jak chcesz i jak lubicie.
Edit: muszę iść zrobic, bo jak dzis ich nie zjem, to czuję, ze umrę z glodu . Będę miksowala , mam szpinak uduszony, surowy, mam szynke gotowana i suszona, ser zolty, mozzarelle, ser wędzony, lososia, pomidory i paprykę. Cos dobrego z tego będzie .
Wpisz w google muffiny wytrawne pewnie wyskoczy milion opcji.
Są pewnie opcje z mąką, ja wolę te moje, są lekkie i niezamulajace brzucha.
Pieczarki poddusic i odparowac, cebulke podsmazyc.
Gotowe ciasto pokroic na prostokaty, na to klasc po pasku kurczaka, plasterek sera zoltego, pieczarki z cebulka. Przyproszyc ziolami prowansalskimi. Przykryc drugim kawalkiem ciasta, skleic palcami. Po wierzchu posmarowac rozmąconym jajkiem, mozna posypac czarnuszką.
Acha! I upiec to wszystko ma sie rozumiec, tak do zezlocenia gory. Jakies pol godziny na pewno.
Wiec pytam dalej, jak Abraham: a na 20? A mama: nooo, jak nie wiecej!
To moze tak do zezłocenia sie góry, niz tak na zegarek... Ja w zyciu nic z francuskiego ciasta nie robilam wiec nie wiem.
Acha i jeszcze mama mowila, ze to nawet z sama szynka i z serem jest pycha a robi sie szybciorem albo ze szpinakiem albo na 15 roznych sposobow w tym na slodko, z grubym cukrem krysztalem na skórce. I ze dzien wczesniej robi sobie to nadzienie a w dzien przygotowania juz tylko bach bach bach, naklada i do pieca.
Uff, ale sie opisalam. Niechby chociaz jedna osoba zrobila te kurczaczki to bedzie mamie i mi bardzo milo