Chcialabym zrobic cos miedzy batony a ciastka bakaliowe. Mam rodzynki, slonecznik,orzechy, migdaly, miód, platki owsiane. Mogloby wyjsc cos ala sezamki, moge tez zrobic ciasteczka. Jakie proporcje dac zeby sie nie kruszylo? Co dokupic jako spoiwo? Daktyle? Maslo orzechowe? Czy jajka wystarczą? Siemię mam ale nie zmielone. Przeczytałam kilka przepisów i dalej nic nie wiem. Kto ma sprawdzone?
Dostałam wór szatkowanej kapusty, lata już nie robiłam kwaszonej i nie mogę sobie przypomnieć zalewy. Taka jak do ogórków - łyżka soli na litr wody czy jakoś inaczej?
Inaczej. Na wór kapuchy 20kg 40 dag soli. W duzej misce zasypac solą kapuche. Poczekac azPusci sok. Wkladac partiami do beczki i troche ubijac zeby sok wyszedl. Mozna przekladac marchewką tartą. Dodac lisc laurowy. Obciazyc talerzem i kamieniem zeby nie wyplywala ponad sok. Wody wcale sie nie daje.
Chcę ją wsadzić do dużych słoików. Na razie zasoliłam w wiadrach i odstawiłam do nieużywanego ogrzewanego pomieszczenia. Czy to odgazowanie to może być po prostu to upchnięcie do słoi?
Woreczek jak @Elunia jak najbardziej. Teraz pokrywki są bardzo słabej jakości i nowe, na słoju ze słoną zawartością, korodują i potem potrafi taki ciemny płyn ze spodu wieczka skapnąć do kapusty. Więc taki woreczek to bardzo dobra sprawa. Gdzieś mi mignęło, że dawno temu ktoś mnie pytał o ciorkę. Miałam, nie spodobało mi się. Kapusta jest poszatkowana jak sieczka, od razu podchodzi kałużą soku. Jak dla mnie to ani na surówkę ani do kiszenia. A i tak sprzęt reklamowałam, bo przy pierwszym użyciu pościerał się plastyk.
Ja koktajle robię. Z dodatkiem owoców. Duszony mi nie podchodzi. I duuuzo chipsów. Wczoraj wzięłam porcje na nasze wieczorne warsztaty. Niemal cała grupa zajadała się nimi.
Ja nie kisilam, @Skatarzyna, ale się naoogladalam ostatnio u olgasmile mnóstwa kiszonek, to bym probowala kisic. Siły niestety ograniczone, to i ppzytkuje na inne rzeczy.
Mam w domu sporo resztek roznych serów, takich od sasa do lasa: gorgonzola, pecorino, oscypek, jakieś angielskie pleśniowe, włoskie pleśniowe, żółty z pistacjami itp. Sporo z nich ma dosyc mocny własny aromat. Nie damy rady tego przejeść, cos bym z tym chętnie zrobiła, ale co?
Komentarz
Więc może piernik też ja przyjmie
Jak ja nie lubię kminku.... brrrr
Gdzieś mi mignęło, że dawno temu ktoś mnie pytał o ciorkę. Miałam, nie spodobało mi się. Kapusta jest poszatkowana jak sieczka, od razu podchodzi kałużą soku. Jak dla mnie to ani na surówkę ani do kiszenia. A i tak sprzęt reklamowałam, bo przy pierwszym użyciu pościerał się plastyk.