Ja miałam Raven, moc 1300 chyba, kosztowała ok.150 i po roku padła. U nas gofry min. raz w tygodniu. Bardzo dobre z niej wychodziły, lekkie, chrupiące i szybciutko. Ale może lepiej o tym dezalu pomyśleć.
Az sobie zobaczylam co to jest ten dezal a to Dezal - producent profesjonalnych gofrownic gastronomicznych, z Nowej Dęby. Nooo, taki sprzet by mi sie przydal! Napisze list do Mikolaja.
A jeszcze a propos takich starych, polskich sprzetow kuchennych: robilam dzisiaj porzadki w szafce gdzie trzymam garnki i wszystkie graty i przydasie kuchenne i wyciagnelam maszynke do mielenia orzechow. Dostalam ja od mojej babci, maszynka made in Poland z 1961 roku, metalowa, sczerniala juz cala, na korbe. Korbka juz dawno urwana ale babcia ja stuningowala( moja babcia - jedna i druga - to byl taki pomyslowy Dobromir w spodnicy) i wkrecila tam taka dluga śrube z gwintem i maszynka dziala elegancko, ma 59 latek.
mam dwa pytania do znawczyń tematu: 1. możecie proszę podać przepis na ocet jabłkowy? kojarzę, że @Małgorzata32 coś pisała, że robi swój, 2. w jakiej temperaturze i jak długo mają siedzieć muffinki jajeczne z dodatkami typu warzywa?
Czy ktoś może posiada/używa tzw beztłuszczową frytkownicę? Ile różnią się frytki od tych z piekarnika (takie z mrożonych, nie ze świeżych ziemniaków)? Bo takie piekarnikowe rodzinie średnio smakują, a zwykłe na głębokim tłuszczu to jednak średnio zdrowo... (całe szczęście frytkownica się przepaliła i mam pretekst do zmiany) Zastanawiam się czy jest szansa że zaakceptują bez marudzenia
@Skatarzyna świetna wersja parmigiany to dodatek ziemniaków. Czyli plastry bakłażana smażysz z dwóch stron (piją dużo tłuszczu), odkładasz stopniowo na talerz. Ziemniaki, by było sprawniej, pokroić na plastry i lekko obgotować w słonej wodzie. Przygotować dużo sosu pomidorowego: kilka ząbków czosnku posiekać, poddusić na tłuszczu, dodać pomidory/passatę i przyprawy. Warto zagotować, będzie sprawniej. Układać w naczyniu żaroodpornym: warstwa ziemniaków, plastry bakłażana, pomidory, sos, plasterki żółtego sera i tak kilka razy do wyczerpania składników. Na górze zapiekanki sos. Ważne, by sos pomidorowy był aromatyczny. Zapiekać aż ziemniaki będą miękkie.
No weźcie wklejcie cos A nie guglac kazecie... mam dwa kartony jedzenia z waznoscia do dziś z dyskontu w darze... trzeba by to jutro przerobić... na noc zabezpieczyć... mięso w lodówce jest ale co z warzyw próbować wepchnąć... są bakłażany mnóstwo papryki , rabarbar, włoszczyzna marchewka rzodkiewki... W tej lodówce zestawy kurczaka na grill ( jak to można inaczej niż na grillu obrobic termicznie) jakaś karkówka mielone mięso.. matko chciałabym tego nie zmarnować ale nie wiem czy dam radę.
@Rejczel - masz tę okrągłą Silvercast z lidla - za 55 zł ? zachęciłaś mnie i przepisem i prędkością pieczenia - mamy na te duże oczka i robimy je i z tego przepisu z MW z ubijaniem białek - gofry są obłedne, ale jest trochę zachodu i czekania, a czasem moi wyczynowcy wciągnęli by coś na szybko i sami by sobie też roblili a masło się rozpuszcza w tym przepisie?
To co na grilla mozesz bez problemu w piekarniku upiec. Mozesz nad blacha wlozyc te druciki i poukladac na drucikach, to bedzie prawie jak z grilla. A moze w piekarniku masz opcje grill? Czesc miesa mozesz zamrozic. Wloszczyzny jak duzo tez, lub ugotowac duzo zupy i w sloiki spakowac na goraco. Z baklazana mozna potrawke (odsmazyc na patelni pokrojone warzywa po kolei:baklazan, papryke, marchewke, cebule z czosnkiem, do gara i dusic, doprawic ziolami prowansalskimi, sola, pieprzem i zaprawic koncentratem. Mozna tez pomidory dodac, ale to przed duszeniem. Mozna tez dodac do tego podsmazone mieso mielone i bedzie sos do makaronu czy ryzu. Tez mozna w sloiki spakowac jesli duzo wyjdzie.
@Mafja - te na grill na pewno można po prostu upiec w piekarniku albo wrzucić na patelnię grillową rabarbar może leżeć - nawet podwiędnięty nadaję się na kompot lub do ciasta - daj go do garażu lub piwnicy , bakłażany tez powinny jakiś czas dać radę i włoszczyzna
Co do gofrownicy to kupilam kiedys ten sprzet z wymiennymi plytkami. Uzywamy tostera i grilla, bo gofry beznadziejne wychodzily. Moc 800w. Kiedys w biedronce na wyprzedazy kupilam taka https://hoffen.com.pl/produkty/gofrownica-3/ i roznica jest ogromna. Nie wiem jaka cena jest normalna, ja kupilam za 50zl. Moc jest kluczowa, ta ma 1400w.
@agatak tak, mam wlasnie taka Silvercrest: https://www.lidl-sklep.pl/SILVERCREST-Gofrownica-1200-W/p100275830?mktc=shopping&gclid=EAIaIQobChMIh-PNs6KR6gIVxqsYCh06XgTEEAQYASABEgJZ8_D_BwE 7 lat smigamy na niej gofry, jest swietna a przepis jest fajny, bo bierzesz mikser i sruuu, jak leci wszystko, po kolei, co tam wrzucisz w kolejnosci to bedzie Maslo sie rozpuszcza nawet jak dajemy takie prosto z lodowki. W tym przepisie z lidlowskiej ksiazeczki pierwotnie nie bylo dodatku soli ale ja lubie, jak jest taki kontrapunkt i daje tej soli wiecej niz szczypte, szczypty sie nie czuje a tu jednak pol kilo maki idzie.
mam dwa pytania do znawczyń tematu: 1. możecie proszę podać przepis na ocet jabłkowy? kojarzę, że @Małgorzata32 coś pisała, że robi swój, 2. w jakiej temperaturze i jak długo mają siedzieć muffinki jajeczne z dodatkami typu warzywa?
Ocet jabłkowy to bardzo prosta sprawa. Ja zwykle robię hurtowo w okresie przetwarzania jablek- wykorzystuje wtedy kobietki. Ale nic nie stoi na przeszkodzie, żeby wykorzystać jabłka. Najlepszy jest z kilku gatunków jabłek. Wrzuca się te obierki czy jabłka do słoja, zalewa zimną przygotowaną i poslodzoną wodą. Ilość cukru zależy od własności jablek- zwykle 4-5 łyżek na litr. Słój należy przykryć ręcznikiem papierowym, szmatką czy ściereczką i założyć gumkę recepturze. Faza się nie sprawdza, bo przekażą przez nią muszki owocowki. Słój odstawiam w ciepłe miejsce (latem spoko w temp. pokojowej). I stoi to tak 2-3 tygodnie. Od czasu do czasu zamieszam... Potem odcedzamy owoce. I znów stoi kolejne tygodnie. Dopiero potem zlewa do ciemnych butelek i chowam do piwniczki
Można też robić ocet z miodem. Ale mało to ekonomiczne
Tak naprawdę to można robić ocet ze wszystkiego. Ja w tym roku robiłam np. z kwiatow bzu lilaka oraz pokrzywy. Moje nastawy stoją tygodniami. Nigdy nie pilnuje czasu. Zlewam jak mi się przypomni
Komentarz
1. możecie proszę podać przepis na ocet jabłkowy? kojarzę, że @Małgorzata32 coś pisała, że robi swój,
2. w jakiej temperaturze i jak długo mają siedzieć muffinki jajeczne z dodatkami typu warzywa?
Znasz @Skatarzyna
I.jeszcze Caponata, ale tego nie robiłam nigdy, chociaż wyglądało pysznie dla mnie.
Zastanawiam się czy jest szansa że zaakceptują bez marudzenia
zachęciłaś mnie i przepisem i prędkością pieczenia - mamy na te duże oczka i robimy je i z tego przepisu z MW z ubijaniem białek - gofry są obłedne, ale jest trochę zachodu i czekania, a czasem moi wyczynowcy wciągnęli by coś na szybko i sami by sobie też roblili
a masło się rozpuszcza w tym przepisie?
Czesc miesa mozesz zamrozic. Wloszczyzny jak duzo tez, lub ugotowac duzo zupy i w sloiki spakowac na goraco.
Z baklazana mozna potrawke (odsmazyc na patelni pokrojone warzywa po kolei:baklazan, papryke, marchewke, cebule z czosnkiem, do gara i dusic, doprawic ziolami prowansalskimi, sola, pieprzem i zaprawic koncentratem. Mozna tez pomidory dodac, ale to przed duszeniem. Mozna tez dodac do tego podsmazone mieso mielone i bedzie sos do makaronu czy ryzu. Tez mozna w sloiki spakowac jesli duzo wyjdzie.
rabarbar może leżeć - nawet podwiędnięty nadaję się na kompot lub do ciasta - daj go do garażu lub piwnicy , bakłażany tez powinny jakiś czas dać radę i włoszczyzna
i roznica jest ogromna. Nie wiem jaka cena jest normalna, ja kupilam za 50zl.
Moc jest kluczowa, ta ma 1400w.
https://www.lidl-sklep.pl/SILVERCREST-Gofrownica-1200-W/p100275830?mktc=shopping&gclid=EAIaIQobChMIh-PNs6KR6gIVxqsYCh06XgTEEAQYASABEgJZ8_D_BwE
7 lat smigamy na niej gofry, jest swietna a przepis jest fajny, bo bierzesz mikser i sruuu, jak leci wszystko, po kolei, co tam wrzucisz w kolejnosci to bedzie Maslo sie rozpuszcza nawet jak dajemy takie prosto z lodowki. W tym przepisie z lidlowskiej ksiazeczki pierwotnie nie bylo dodatku soli ale ja lubie, jak jest taki kontrapunkt i daje tej soli wiecej niz szczypte, szczypty sie nie czuje a tu jednak pol kilo maki idzie.
Ja zwykle robię hurtowo w okresie przetwarzania jablek- wykorzystuje wtedy kobietki.
Ale nic nie stoi na przeszkodzie, żeby wykorzystać jabłka. Najlepszy jest z kilku gatunków jabłek.
Wrzuca się te obierki czy jabłka do słoja, zalewa zimną przygotowaną i poslodzoną wodą. Ilość cukru zależy od własności jablek- zwykle 4-5 łyżek na litr.
Słój należy przykryć ręcznikiem papierowym, szmatką czy ściereczką i założyć gumkę recepturze. Faza się nie sprawdza, bo przekażą przez nią muszki owocowki. Słój odstawiam w ciepłe miejsce (latem spoko w temp. pokojowej). I stoi to tak 2-3 tygodnie. Od czasu do czasu zamieszam...
Potem odcedzamy owoce. I znów stoi kolejne tygodnie. Dopiero potem zlewa do ciemnych butelek i chowam do piwniczki
Ale mało to ekonomiczne
Tak naprawdę to można robić ocet ze wszystkiego.
Ja w tym roku robiłam np. z kwiatow bzu lilaka oraz pokrzywy.
Moje nastawy stoją tygodniami. Nigdy nie pilnuje czasu. Zlewam jak mi się przypomni
A filmiki Szamana bardzo lubię
Co do muffinek to myślę, że jakieś 20 min w temp ok.180°
W przypadku bezy nie można zmniejszać ilości cukru, bo nie wyjedzie