Daj duzo wloszczyzny! Marchewki, pietruszki, selera, pora, kawalek kapusty wloskiej. Cebule( kilka i to mi ie od poxzatku tylko raczej juz pod koniec gotowania) poprzekrawaj na pol i takie w lupinach podsmaz na suchej patelni( oprocz smaku rosol nabiera dzieki temu pieknego, bursztynowego koloru), jak tylko masz dodaj peczek kopru, natki pietruszki obwiazany nitką. Do zimnej wody na samym poczatku wrzuc kilka ziarenek ziela ang. i kilka listkow laurowych. Pamietaj, ze rosol nie powinien sie szybko gotowac! Niech pyka na malym ogienku, co jakis czas dolewaj mu po troche zimnej wody, zeby nie wrzał. No i sól a jakze
Wczoraj pierwszy raz w sezonie zrobiłam nasze ulubione ciasto. Robi sie 7 minut, a jak sie mez do mycia owoców namowi to i w 4 sie człowiek zmieści. Na dół daje długie biszkopty. Później serek homegenizowany z żelatyna i odbrobina cukru wymoeszany. Z serkiem mieszam truskawki lub inne owoce. Na gore galaretka. Pychota.
Cebule( kilka i to mi ie od poxzatku tylko raczej juz pod koniec gotowania) poprzekrawaj na pol i takie w lupinach podsmaz na suchej patelni( oprocz smaku rosol nabiera dzieki temu pieknego, bursztynowego koloru),
ja cabulę całą w łupinach stawiam bezpośrednio na palnik gazowy, opala się na czarni i wtedy wrzucam do rosołu,
Czy można mrozic ciasto na pierogi? Przesadziłam z iloscią. Podejrzewam, ze na pewno mozna- bo to tylko mąka i woda... Pytanie jak po rozmrożeniu? Praktykował ktoś?
Alternatywą jest produkcja kolejnego farszu i kolejnej porcji pierogów. Ale po dwugodzinnym lepieniu pierwszej partii nie wiem czy mi się chce zaczynac zabawe od nowa.
Ciasto pierogowe mozna mrozic. Co do rosołu nie daję ani ziela ani liścia. Bo nie lubimy. Kurę moczę w zimnej wodzie. Zlewam i gotowanie też zaczynam od zimnej. Taka wiejska kura ok.3 godziny gotuję na bardzo małym gazie. Solę dopiero po zagotowaniu.
Sluchajcie popełniłam nowa masę do tortu tzw tynk z masla i mleka skondensowanego. Za dużo tego wyszło i juz widzę ze tego na torcie nie przejemy - za gruba za slodka warstwa mi wyszła i teraz sie zastanawiam czy oprócz wyrzucenia jej do kosza da się ja jeszcze jakos przerobić? Mogę ja zdjąć z tortu, ponoc można te mase mrozić co mam zamiar wykorzystać. Tylko jak ja później można jeszcze inaczej wykorzystać? A przede wszystkim co zrobić aby nie byla taka słodka?
Ja bym wafla tą masą przelozyla i masz pyszne jedzenie. Docisnij dobrze encyklopedią Wafel moze lezec. Nie mrozilabym takiej masy, w ogole po mojemu zadnych mas sie nie powinno mrozic, potem to juz taka breja. Wszystko jest lepsze na swiezo, taka prawda. Moze jedno pięterko tortu przelozyc kwasnymi truskawkami, tak dla przelamania smaku albo na gore dolozyc truskawek? Czy oprocz slodzonego mleka skondensowanego szedl tam jeszcze dodatkowo cukier do masy? Bo moze tu jest przyczyba, ze za duzo cukru w tym przepisie i wystarczylby tylko ten co jest w mleku.
@Rejczel tam w przepisie bylo tylko maslo i mleko skondensowane w proporcjach 1:1. Słodkie jak niewiem to wyszło. Tort juz zobilismy wiec juz nic w niego kwaśnego nie wpakuje, tylko myślałam ze ta masa z tortu (bo ja pozdejmowaly z tego tortu dzieci) może się do czegos przydać. Z tym waflem to jest jakas myśl aczkolwiek jak sobie pomyśle o jeszcze jednym slodkim deserze to.... W każdym razie zrobiłam sobie najsłodszy tort w mojej karierze. Jal tłumaczyłam dzieciom - tort slodki bo mama slodka
Komentarz
Grzyby i kapusta się gotują.
Jutro na obiad też będą pierogi
Co do rosołu nie daję ani ziela ani liścia.
Bo nie lubimy.
Kurę moczę w zimnej wodzie.
Zlewam i gotowanie też zaczynam od zimnej.
Taka wiejska kura ok.3 godziny gotuję na bardzo małym gazie.
Solę dopiero po zagotowaniu.
Moze jedno pięterko tortu przelozyc kwasnymi truskawkami, tak dla przelamania smaku albo na gore dolozyc truskawek?
Czy oprocz slodzonego mleka skondensowanego szedl tam jeszcze dodatkowo cukier do masy? Bo moze tu jest przyczyba, ze za duzo cukru w tym przepisie i wystarczylby tylko ten co jest w mleku.
I dobrze w koncu czeresnie, rok temu bylo malo.
Tylko te robaczki.....