Ja kupiłam w Carrefour. Są duże i małe. Małe do deserów lepsze i teoretycznie krócej się gotuje ale często duże są już spreparowane i gotuje się krócej. Ja gotuję małe, duże mam kupione ale nie robiłam jeszcze.
Czy nizna zamrozić taki piankowiec na Peru berach z galaretek i śnieżki? Goście Tosi delikatnie mówiąc nie-dopisali . Jak nie zamroze to będziemy żreć dwa dni znów
@MAFJa ja jestem maniakalny zamrażacz, mroziłam już chyba wszystko i większość rzeczy dobrze to znosi (wyjątek: gotowany ryż i makaron – tak, też w swych kulinarnych początkach to przetestowałam).
Mroziłam serniki, ciasta budyniowe, torty z kremem i bitą śmietaną, pierniki, makowce, pączki, frużelinę (czyli coś na żelatynie)...
Wszystko się dobrze rozmraża. Tylko warto najpierw przełożyć z zamrażarki do lodówki (np. na noc) i dopiero wtedy wyjąć do temp. pokojowej.
Jak jest łagodniejsze przejście temmperaturowe, rzeczy się lepiej rozmrażają.
Ano tak, ryż w farszu dobrze się mrozi Dzięki @Elunia
I w sumie to nie wiem czy nie pomyliłam ryżu z gotowanymi ziemniakami. Ale nawet takie zamrożone ziemniaki po rozmrożeniu można przerobić na zapiekankę i będzie OK. I zapiekanka z ziemnaków mrożona w całości też OK. Placki ziemniaczane też mroziłam. Czego ja nie mroziłam...
Makaron to na pewno porażka, taki rozmrożony, zwłaszcza jeśli wymieszany już był z sosem i zbyt rozmięknięty. Al dente i bez sosu po rozmrożeniu pewnie dałoby się do jakiejś zapiekanki użyć.
O, ale już lazania nie wyszła źle taka rozmrożona, właśnie mi się przypomniało.
To nie wiem, w sumie pewnie zależy jak i co się robi.
dzieki. Paczki super wyszły , co prawda tylko 3 dni w zamrażarce ale na wierzchu nie wyszłyby takie. A nie były tak super szczelnie zawinięte, tylko w woreczki. Ciasto się starałam ale wiem ze muszę nakupić pojemników bo mam miliony bezpańskich pojemników i pokrywek. Gorzej niż skarpetkowy potwór z którym sobie radzę nawet
Moje doświadczenie jest takie że na konsystencję też ma wpływ temperatura. Musi być co najmniej -18 stopni i stabilnie utrzymywane.
Jeśli zamrażarka jest stara, może mieć wahania temp. i wtedy rzeczy robią się takie paciajowate.
Owoce można mrozić każde, tylko różne będzie dla nich zastosowanie po rozmrożeniu.
Truskawki są rozmiękłe, ale np. jeżyny rozmrożone są jak świeże, nie czuć w ogóle, że były mrożone, przynajmniej takie jest moje doświadczenie.
Banany, brzoskwienie itp. nadają się po rozmrożeniu do zmiksowania np.
Miałam beznadziejną zamrażarkę i reczy bywały fuj. Po zmianie na wolnostojącą dużą zamrażarkę z szufladami od góry do dołu różnica w jakości rozmrożonej żywności jest ogromna.
@In Spe jak kupiłam suszone liście i sama mieliłam w młynku do kawy, mielonych mi się nie udało znaleźć. Stewia jako biały proszek mnie nie przekonuje.
Ja robię dobra ale tak zwyczajnie. Trę dużo marchwi jeszcze więcej cebuli kroje podsmażam ( trochę selera czy pietruszki tez można) , dodaje przecier / koncentrat, sól ,ziele, listek , wodę.. dusze aż zmięknie i odparuje jeśli mi się kapnie wody za dużo .. rybę (mintaj, miryna, dorsz najbardziej mrożone lubię) rozmrażam skrapiając cytryna, kroje ,sole w mąkę i na oleju . No i warstwami układam raz warzywa taz ryba.
Upiekłam wczoraj ( wiem piękny termin, ale białka od paczkow by mi się zmarnowały) beze czekoladowa. Bardzo ładna wyszła. Stoi w piekarniku a mysle użyć jej najprędzej w weekend i to niedziele raczej. Jak przechować?
Nigella lowson. 6 białek 300 g drobnego cukru łyżeczka octu. Ubić (cukier powoli na ubite)dołożyć 3 łyżki kakao i 50 g drobno pociętej gorzkiej czekolady, upiec (180 a jak włożysz to na 150, ja nawet do 120 zjechałam) i 1,15 min piec ja piekłam 2. Bez brzegu na papierze na okrągłej blasze ułożonej na kratce i papierze robiłam tym razem. I mam spod do torta. Na to śmietanę ubić maliny i starta czekoladę rzucać. Tak to funkcjonuje u nas całe lato.dzieci wola od jakiegokolwiek torta. Bo przeważnie niedopieczone i się ciągnie w środku pyyysznie. Teraz dopięłam bo poleży chwile. coś zamiast malin dam albo obrazek na śmietanę jeśli spełni funkcje tortu Tosi. Tylko jak to przechować?
@MAFJa w suchym miejscu, przykryć papierem śniadaniowym albo wręcz do papierowej torby włożyć. Jeśli dobrze wysuszona beza to spokojnie do niedzieli wytrzyma
@MAFJa w suchym miejscu, przykryć papierem śniadaniowym albo wręcz do papierowej torby włożyć. Jeśli dobrze wysuszona beza to spokojnie do niedzieli wytrzyma
@mader ... z tym karpiem ja tak sobie myślę, ze to nie musi byc kwestia przepisu tylko emocji,upływającego czasu,wspomnień itp. No nie umiem tego wyjaśnić, to tak jak z wakacyjnymi potrawami,ktore najlepiej smakują w miejscu wakacji,za nic nie odtworzysz w domu nawet z oryginalnymi skladnikami
Życie.. wiesz jak mi zgrzyta jak ktoś mówi ubieraj buty kurtkę? Tego torta to ja chociaż z przymrużeniem oka pisze. A to ubieranie slysze codziennie nawet od doktorów habilitowanych ..:-)
Komentarz
Mroziłam serniki, ciasta budyniowe, torty z kremem i bitą śmietaną, pierniki, makowce, pączki, frużelinę (czyli coś na żelatynie)...
Wszystko się dobrze rozmraża. Tylko warto najpierw przełożyć z zamrażarki do lodówki (np. na noc) i dopiero wtedy wyjąć do temp. pokojowej.
Jak jest łagodniejsze przejście temmperaturowe, rzeczy się lepiej rozmrażają.
I w sumie to nie wiem czy nie pomyliłam ryżu z gotowanymi ziemniakami. Ale nawet takie zamrożone ziemniaki po rozmrożeniu można przerobić na zapiekankę i będzie OK. I zapiekanka z ziemnaków mrożona w całości też OK. Placki ziemniaczane też mroziłam. Czego ja nie mroziłam...
Makaron to na pewno porażka, taki rozmrożony, zwłaszcza jeśli wymieszany już był z sosem i zbyt rozmięknięty. Al dente i bez sosu po rozmrożeniu pewnie dałoby się do jakiejś zapiekanki użyć.
O, ale już lazania nie wyszła źle taka rozmrożona, właśnie mi się przypomniało.
To nie wiem, w sumie pewnie zależy jak i co się robi.
O, sałatek i surówek bym nie mroziła raczej
Cała reszta do negocjacji
Aha przy mrożeniu ważne jest używanie naprawdę szczelnych pudełek albo wielokrotne owinięcie danej rzeczy folią plastikową (ciasno).
No i nietrzymanie tego kilka lat
Wtedy nie śmierdzi i nie smakuje „zamrażarką”.
No i odpowiednio niska temperatura w zamrażarce.
Przy zachowaniu tych kilku zasad rzeczy naprawdę dobrze znoszą podróż tam i z powrotem.
Teraz mrozi mi się super i nie czuć nic.
Jedliśmy dzisiaj pączki rozmrażane z Tłustego Czwartku, smakowały identyko jak parę godzin po smażeniu, zwłaszcza po włożeniu na 2 minuty do piecyka.
Ale może to jakaś moja mania Mnie mrożenie ratuje logistycznie bardzo.
Jeśli zamrażarka jest stara, może mieć wahania temp. i wtedy rzeczy robią się takie paciajowate.
Owoce można mrozić każde, tylko różne będzie dla nich zastosowanie po rozmrożeniu.
Truskawki są rozmiękłe, ale np. jeżyny rozmrożone są jak świeże, nie czuć w ogóle, że były mrożone, przynajmniej takie jest moje doświadczenie.
Banany, brzoskwienie itp. nadają się po rozmrożeniu do zmiksowania np.
Miałam beznadziejną zamrażarkę i reczy bywały fuj. Po zmianie na wolnostojącą dużą zamrażarkę z szufladami od góry do dołu różnica w jakości rozmrożonej żywności jest ogromna.
Może stąd nasze różne odczucia?
I ksylitol.... taki prawdziwy, najprawdziwszy gdzie kupić?
Ksylitol tu: http://www.ksylitol.com/
Wczoraj kupiłam w Biedronce i pycha ale chcę sama robić.
Z tel nie umiem wkleić linka.
No nie umiem tego wyjaśnić, to tak jak z wakacyjnymi potrawami,ktore najlepiej smakują w miejscu wakacji,za nic nie odtworzysz w domu nawet z oryginalnymi skladnikami