Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

bardziej i mniej banalne problemy kuchenne :)

18283858788148

Komentarz

  • Tapioka to tylko "Mary Poppins". Całe dzieciństwo zastanawiałam się, co to jest. :)
    Podziękowali 1Katia
  • Ja kupiłam w Carrefour. Są duże i małe. Małe do deserów lepsze i teoretycznie krócej się gotuje ale często duże są już spreparowane i gotuje się krócej. Ja gotuję małe, duże mam kupione ale nie robiłam jeszcze.
    Podziękowali 1Quintana
  • Czy nizna zamrozić taki piankowiec na Peru berach z galaretek i śnieżki? Goście Tosi delikatnie mówiąc nie-dopisali . Jak nie zamroze to będziemy żreć dwa dni znów 
  • @MAFJa ja jestem maniakalny zamrażacz, mroziłam już chyba wszystko i większość rzeczy dobrze to znosi (wyjątek: gotowany ryż i makaron :) – tak, też w swych kulinarnych początkach to przetestowałam).

    Mroziłam serniki, ciasta budyniowe, torty z kremem i bitą śmietaną, pierniki, makowce, pączki, frużelinę (czyli coś na żelatynie)... 

    Wszystko się dobrze rozmraża. Tylko warto najpierw przełożyć z zamrażarki do lodówki (np. na noc) i dopiero wtedy wyjąć do temp. pokojowej.

    Jak jest łagodniejsze przejście temmperaturowe, rzeczy się lepiej rozmrażają.
    Podziękowali 1MAFJa
  • Ano tak, ryż w farszu dobrze się mrozi :) Dzięki @Elunia :)

    I w sumie to nie wiem czy nie pomyliłam ryżu z gotowanymi ziemniakami. Ale nawet takie zamrożone ziemniaki po rozmrożeniu można przerobić na zapiekankę i będzie OK. I zapiekanka z ziemnaków mrożona w całości też OK. Placki ziemniaczane też mroziłam. Czego ja nie mroziłam...

    Makaron to na pewno porażka, taki rozmrożony, zwłaszcza jeśli wymieszany już był z sosem i zbyt rozmięknięty. Al dente i bez sosu po rozmrożeniu pewnie dałoby się do jakiejś zapiekanki użyć.

    O, ale już lazania nie wyszła źle taka rozmrożona, właśnie mi się przypomniało.

    To nie wiem, w sumie pewnie zależy jak i co się robi. 

    O, sałatek i surówek bym nie mroziła raczej  :D

    Cała reszta do negocjacji ;)


  • @Agnicha no to może właśnie jesteś w tej drugiej połowie co nie mrozi ;)

    Aha przy mrożeniu ważne jest używanie naprawdę szczelnych pudełek albo wielokrotne owinięcie danej rzeczy folią plastikową (ciasno).

    No i nietrzymanie tego kilka lat ;)

    Wtedy nie śmierdzi i nie smakuje „zamrażarką”.

    No i odpowiednio niska temperatura w zamrażarce.

    Przy zachowaniu tych kilku zasad rzeczy naprawdę dobrze znoszą podróż tam i z powrotem.


    Podziękowali 1ewap
  • Ja nie lubiłam z mojej starej zamrażarki, było czuć. 

    Teraz mrozi mi się super i nie czuć nic.

    Jedliśmy dzisiaj pączki rozmrażane z Tłustego Czwartku, smakowały identyko jak parę godzin po smażeniu, zwłaszcza po włożeniu na 2 minuty do piecyka.

    Ale może to jakaś moja mania ;) Mnie mrożenie ratuje logistycznie bardzo.
  • @Agnicha? Owoce surowe? To chyba maliny, truskawki, takie jagodowate? 
  • dzieki. Paczki super wyszły , co prawda tylko 3 dni w zamrażarce ale na wierzchu nie wyszłyby takie. A nie były tak super szczelnie zawinięte, tylko w woreczki. Ciasto się starałam ale wiem ze muszę nakupić pojemników bo mam miliony bezpańskich pojemników i pokrywek. Gorzej niż skarpetkowy potwór z którym sobie radzę nawet 
  • Moje doświadczenie jest takie że na konsystencję też ma wpływ temperatura. Musi być co najmniej -18 stopni i stabilnie utrzymywane.

    Jeśli zamrażarka jest stara, może mieć wahania temp. i wtedy rzeczy robią się takie paciajowate.

    Owoce można mrozić każde, tylko różne będzie dla nich zastosowanie po rozmrożeniu.

    Truskawki są rozmiękłe, ale np. jeżyny rozmrożone są jak świeże, nie czuć w ogóle, że były mrożone, przynajmniej takie jest moje doświadczenie.

    Banany, brzoskwienie itp. nadają się po rozmrożeniu do zmiksowania np.

    Miałam beznadziejną zamrażarkę i reczy bywały fuj. Po zmianie na wolnostojącą dużą zamrażarkę z szufladami od góry do dołu różnica w jakości rozmrożonej żywności jest ogromna.

    Może stąd nasze różne odczucia?
    Podziękowali 1MAFJa
  • edytowano marzec 2019

    Może ktoś podpowie jaką stewię kupić? W jakiej formie? Liści mielonych? Cukru?
    I ksylitol.... taki prawdziwy, najprawdziwszy gdzie kupić?
  • Chciałabym zrobić coś a LA gulasz warzywny z mleczkiem kokosowym z pieczarkami i papryką, mam jeszcze batat i cukinię będą pasować? Do ryżu.
  • @In Spe jak kupiłam suszone liście i sama mieliłam w młynku do kawy, mielonych mi się nie udało znaleźć. Stewia jako biały proszek mnie nie przekonuje.

    Ksylitol tu: http://www.ksylitol.com/
  • Dziękuję bardzo  :)
  • Mega super przepis na rybę po grecku poproszę, żeby był dobry sos, nie suchy i dobra ryba.

    Wczoraj kupiłam w Biedronce i pycha ale chcę sama robić.
  • Ja korzystałam  YouTube z  menu Dorotki.
    Z tel nie umiem wkleić linka.
    Podziękowali 1Aneczka08
  • Znalazłam to, a nie jest suchy ten sos? Wydaje mi się że to co jadłam miało rzadsze te warzywa.
  • Ja robię dobra ale tak zwyczajnie. Trę dużo marchwi jeszcze więcej cebuli kroje podsmażam ( trochę selera czy pietruszki tez można)  , dodaje przecier / koncentrat, sól ,ziele, listek , wodę.. dusze aż zmięknie i odparuje jeśli mi się kapnie wody za dużo .. rybę (mintaj, miryna, dorsz najbardziej mrożone lubię) rozmrażam skrapiając cytryna, kroje ,sole w mąkę i na oleju . No i warstwami układam raz warzywa taz ryba. 
  • @Aneczka08 ja nie odmierzam wody ściśle jak podawała tylko dałam na oko. Tak jak i koncentrat. Wzięłam zestaw warzyw i sposób ich przygotowania. 
    Podziękowali 1Aneczka08
  • mam dobra budkę z rybami, bez glazury, oczywiście odpowiednio droższe. Mintaj może być? Bo dorsz nie bardzo synowi kiedyś alergia wyszła.
  • @Elunia Ciebie to ja śledzę na fb regularnie:-)
  • Miruna że skórą
  • Ja robię jak @MAFja, uczyła mnie teściowa z kujawsko-Pomorskiego :) 
    Podziękowali 1Ona64
  • Upiekłam wczoraj ( wiem piękny termin, ale białka od paczkow by mi się zmarnowały) beze czekoladowa. Bardzo ładna wyszła. Stoi w piekarniku a mysle użyć jej najprędzej w weekend i to niedziele raczej. Jak przechować? 
  • Nigella lowson. 6 białek 300 g drobnego cukru łyżeczka octu. Ubić (cukier powoli na ubite)dołożyć 3 łyżki kakao i 50 g drobno pociętej gorzkiej czekolady,  upiec (180 a jak włożysz to na 150, ja nawet do 120 zjechałam) i 1,15 min piec ja piekłam 2. Bez brzegu na papierze na okrągłej blasze ułożonej na kratce i papierze robiłam tym razem. I mam spod do torta. Na to śmietanę ubić maliny i starta czekoladę rzucać. Tak to funkcjonuje u nas całe lato.dzieci wola od jakiegokolwiek torta. Bo przeważnie niedopieczone i się ciągnie w środku pyyysznie. Teraz dopięłam bo poleży chwile.  coś zamiast malin dam albo obrazek na śmietanę jeśli spełni funkcje tortu Tosi. Tylko jak to przechować? 
    Podziękowali 1Amica
  •  @MAFJa ; w suchym miejscu, przykryć papierem śniadaniowym albo wręcz do papierowej torby włożyć. Jeśli dobrze wysuszona beza to spokojnie do niedzieli wytrzyma 
    Podziękowali 1MAFJa
  •  @MAFJa ; w suchym miejscu, przykryć papierem śniadaniowym albo wręcz do papierowej torby włożyć. Jeśli dobrze wysuszona beza to spokojnie do niedzieli wytrzyma 
  • @mader ... z tym karpiem ja tak sobie myślę, ze to nie musi byc kwestia przepisu tylko emocji,upływającego czasu,wspomnień itp.
    No nie umiem tego wyjaśnić, to tak jak z wakacyjnymi potrawami,ktore najlepiej smakują w miejscu wakacji,za nic nie odtworzysz w domu nawet z oryginalnymi skladnikami
    Podziękowali 2hipolit Milagro
  • Życie.. wiesz jak mi zgrzyta jak ktoś mówi ubieraj buty kurtkę? Tego torta to ja chociaż z przymrużeniem oka pisze. A to ubieranie slysze codziennie nawet od doktorów habilitowanych ..:-)
    Podziękowali 2Aniuszka Katia
  • Ubierz swetr, zjedz torta, kup kwiatka. Może irytować, bynajmniej mnie ;)
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.