To jakiś cudotwórczy wątek - wyżaliłam się w temacie zębów i samo mi przeszło (tzn.nadwrażliwość okazałą się chwilowa, nie uzębienie). To ponarzekam na stopy dzisiaj. Problem pojawia się od kilku miesięcy; bolą mnie zewnętrzne krawędzie, a potem i łydki. Również tak jakby sztywnieją. A co najciekawsze, jest to niezależne od tego, czy chodzę dużo, czy nie. Mam 3 pomysły: - wreszcie się zbuntowały, nie chcą dłużej mnie dźwigać (całkiem zrozumiałe;); - nietypowa reakcja kiedyś złamanych kości; - starość nie radość :-S
W mojej bliskiej rodzinie mam trzydziestolatka, który ma problem z nietrzymaniem moczu. Tzn. zdarzyło się to dopiero kilka razy i tylko w czasie wybudzania się ze snu. W takiej fazie, gdzie jeszcze w połowie się śpi, a w połowie jest się już na jawie. Wtedy czuje, że musi iść do łazienki, ale kończy się na zmoczeniu łóżka. Czy to może być jakiś problem fizjologiczny, czy też ten półsen jest najistotniejszy i nie ma na to rady? Dodam, że diagnozować się wstydzi... Dlatego pytam, może pomożecie @Katarzyno?
W mojej bliskiej rodzinie mam trzydziestolatka, który ma problem z nietrzymaniem moczu. Tzn. zdarzyło się to dopiero kilka razy i tylko w czasie wybudzania się ze snu. W takiej fazie, gdzie jeszcze w połowie się śpi, a w połowie jest się już na jawie. Wtedy czuje, że musi iść do łazienki, ale kończy się na zmoczeniu łóżka. Czy to może być jakiś problem fizjologiczny, czy też ten półsen jest najistotniejszy i nie ma na to rady? Dodam, że diagnozować się wstydzi... Dlatego pytam, może pomożecie @Katarzyno?
Ja nie Katarzyna, ale chyba warto diagnozować? Ma jakieś inne objawy?
@Ponura Kura - zgadzam się w 100% z @Fabulosita (aż dziwne ;-) ) Bardzo zachęcam do diagnozy, bo to poranne nietrzymanie może być objawem początków jakiegoś poważniejszego schorzenia. Nie podam żadnych konkretnych jednostek chorobowych, bo to bez wróżenie bez sensu, gdy się tak niewiele wie o pacjencie, ale to mogą być początki poważnych problemów. Wiem, że są tacy ludzie, co to od lekarzy lubią się trzymać z dala, ale w pewnych przypadkach warto się przełamać.
@Katarzyno i @Fabulosita, dziękuję!:) Potrzebowałam tego, żeby ktoś powiedział to głośno i wyraźnie. Spróbuję popracować nad potencjalnym pacjentem. Oby się udało.
Agnieszka3, też jutro mam rtg lędźwiowego, ale nie zamierzam nic brać na przeczyszczenie, choć tam piszą w instrukcji, ale to raczej jako propozycja, "ewentualnie". Żeby wspomóc siły natury, do obiadu wypiłam kefir i planuję pić dużo, dużo wody...
Kręgosłup mnie bolał bardzo przez dwa tygodnie bardzo, trudnością było schylanie, przekręcanie się z boku na bok itd. Wczoraj po południu się złamałam i łyknęłam naproxen. I wstałam rano bez bólu. Od razu świat jest piękny jak nie boli. Odpoczęłam w nocy od bólu i wyspałam się.
Po prostu unikam przeciwbólowych jak mogę, więc biorę jak już nie daję rady...
Spojrzałam do netu i okazuje się, że niektórzy nawet 2-3 dni przed badaniem (rtg kręgosłupa lędźwiowego) zalecają dietę płynną. Dostałam instrukcję z przychodni, na której bło, że dzień przed nie jeść wzdymających, ale nie było, że aż tak...
Ponieważ ogólnie brzuch mam niespokojny, więc darowałam sobie przeczyszczające. Staram się w wieczór przed nadrobić sprawę bardzo dużą ilością płynów. Mam nadzieję, ze to wystarczy.
Badanie mam jutro po południu o 15ej.
Spróbuję więc zjeść raniutko jakieś symboliczne śniadanie.
Niedawno okazało się, że moja najstarsza córka 9-latka nie widzi dobrze z wiekszej odległości. Dziś byliśmy u okulistki i wyszła krótkowzroczność tzw. szkolna 2,5 dioptria w każdym oku. Okulary ma przepisane na dal po 2 dioptrie. Dodatkowo okulistka przepisała tran i klarin junior. Jakość nie mam przekonania do tych sztucznych witamin. @Katarzyna czy wystarczy dieta bogata w witaminę A? Odżywiamy się zdrowo, dużo warzyw, strączkowych, kasz, jaglanka to podstawa, żadnej chemii. Czy podawać jednak ten klarin?
Wątróbki bym nie polecała - za duże ryzyko. Chyba, że masz swoje zwierzęta, to można czasem zjeść. Za to warzywa z wit. A (marchew, dynia, jarmuż szpinak) podane z olejem lnianym powinny być bardzo OK.
Cieszę się, że wątróbka jednak odpada - odzwyczailiśmy się od mięsa. Bałam się, że jestem matką wyrodną żywiącą rodzinę jaglanką z ciecierzycą i gotowa byłam wrócić do wątróbki. Niby to oczywiste, że wątroba gromadzi najwięcej toksyn... Jeszcze raz dzieki!
Wątróbki bym nie polecała - za duże ryzyko. Chyba, że masz swoje zwierzęta, to można czasem zjeść. Za to warzywa z wit. A (marchew, dynia, jarmuż szpinak) podane z olejem lnianym powinny być bardzo OK.
Czy można wyleczyć alergię na chwasty ( konkretnie bylicę i babkę) bez brania szczepionek co tydzień przez 3 miesiące i potem co miesiąc przez 5 lat ? Jest jakiś domowy sposób?
Komentarz
+
To ponarzekam na stopy dzisiaj. Problem pojawia się od kilku miesięcy; bolą mnie zewnętrzne krawędzie, a potem i łydki. Również tak jakby sztywnieją. A co najciekawsze, jest to niezależne od tego, czy chodzę dużo, czy nie.
Mam 3 pomysły:
- wreszcie się zbuntowały, nie chcą dłużej mnie dźwigać (całkiem zrozumiałe;);
- nietypowa reakcja kiedyś złamanych kości;
- starość nie radość :-S
e:pomysł z reumatyzmem nie jest zły
jak ten wątek cudotwórczy to może i mi przejdzie, bo chodze noga za nogą jak na zwolniony obrotach i lestem lekko przekrzywiona w jedną strone
Nie ma innych objawów. Rozpoczęło się dwa lata temu, zdarzyło może z pięć razy. I to w dużych odstępach czasu.
Ale jak diagnozować, kiedy pacjent nie chce przebywać w tym samym pomieszczeniu, co lekarz?![;) ;)](/resources/emoji/wink.png)
Agnieszka3, też jutro mam rtg lędźwiowego, ale nie zamierzam nic brać na przeczyszczenie, choć tam piszą w instrukcji, ale to raczej jako propozycja, "ewentualnie". Żeby wspomóc siły natury, do obiadu wypiłam kefir i planuję pić dużo, dużo wody...
Kręgosłup mnie bolał bardzo przez dwa tygodnie bardzo, trudnością było schylanie, przekręcanie się z boku na bok itd. Wczoraj po południu się złamałam i łyknęłam naproxen. I wstałam rano bez bólu. Od razu świat jest piękny jak nie boli. Odpoczęłam w nocy od bólu i wyspałam się.
Po prostu unikam przeciwbólowych jak mogę, więc biorę jak już nie daję rady...
Spojrzałam do netu i okazuje się, że niektórzy nawet 2-3 dni przed badaniem (rtg kręgosłupa lędźwiowego) zalecają dietę płynną. Dostałam instrukcję z przychodni, na której bło, że dzień przed nie jeść wzdymających, ale nie było, że aż tak...
Ponieważ ogólnie brzuch mam niespokojny, więc darowałam sobie przeczyszczające. Staram się w wieczór przed nadrobić sprawę bardzo dużą ilością płynów. Mam nadzieję, ze to wystarczy.
Badanie mam jutro po południu o 15ej.
Spróbuję więc zjeść raniutko jakieś symboliczne śniadanie.