Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Kącik działkowca

1153154156158159193

Komentarz

  • A to moje rozweselacze :)
  • Ale ładnie. Denerwuje mnie to. 
    Podziękowali 1Gosia5
  • Mafja cos ty, kwiatki Cie denerwuja? :)
    Podziękowali 1madzikg
  • Tak bo ja też chcę. 2peonie mam w ścieżce z iglakami, 3wybily wysoko w misce.. I ja już nie wiem.. Nie da się.. Nie zrobimy tego ogrodu nawet na Łysa trawę.. 
    Podziękowali 1Gosia5
  • @Rejczel a co to za skrzyneczki na zdjeciu? 

    Podziękowali 1MAFJa
  • A to moj maz schodki takie zrobil :)
  • Rejczel powiedział(a):
    Mafja cos ty, kwiatki Cie denerwuja? :)

    @Rejczel, ja tam rozumiem @MAFJa. Nie kwiatki denerwują, tylko CZYJEŚ kwiatki... ;)
    Ja mogę sie pochwalić bujnym... podagrycznikiem. Chociaż pesto sobie z niego zrobię :p

    Podziękowali 1MAFJa
  • Nie powiem też mam ładnie teraz bo chociaż dzicz, niewypielone i na niczym się nie znamy, to drzewka kwitną a te chwasty zielenią się... Może też zdjęcia powstawiam :-) 
  • No wreszcie się udało ale baran stracił pół godziny z życiorysu ;)
  • balum powiedział(a):
    @Hania ;
    Forsycję zeszłej wiosny obgryzł zając, zanim cokolwiek wyrosło. Został pojedynczy kikut, który się ładnie rozkrzewił latem. Nic potem z nim nie robiłam. Moze zbiera siły po tym rozkrzewianiu....?

    A to bardzo możliwe, ze nie zawiązała pąków kwiatowych, bo była za słaba. Rośliny osłabione nie kwitną, bo kwitnienie (czyli rozmnażanie) to duży wysiłek.
    Podziękowali 1balum
  • A moje choina kanadyjska i parczelina trójlistna zmarzły :(
  • pytanie o hortensje:
    przesadzone na jesieni z ogródka mojej mamy, nie wiedziałam że trzeba je jakoś okrywać od mrozu :(
    i teraz jedne krzaczki puściły liście, coś tam z ziemi wychodzi
    inne zupełnie nic - choć jak się przytnie gałązkę to nie jest całkiem sucha
    - czy jest nadzieja, że jeszcze ożyją? do kiedy czekać by stwierdzić, że jednak umarzły/nie przyjęły się?
  • Przytnij je tak z 10 cm nad ziemią (2-3 oczka liściowe) i poczekaj - jest jeszcze dla nich szansa :) Tylko nie zapomnij ich podlewać - były przesadzane jesienią, więc mogą wciąż mieć słabe korzenie. Hortensja całkiem dobrze z korzeni odbija po przemarxnieciu, czy przesuszeniu. Mi kiedyś taką przesuszona w donicy, spisana na straty odbila po 3 miesiacach!
    Podziękowali 1Agax4
  • tak zrobię
    myślałam, że może przyciąć - tylko nie wiedziałam ile :)
  • tymczasem takiego oto mam amatora moich tulipanów ;)
    w tle zresztą widać jeden krzaczek hortensji 

  • Ten czarny amator tulipanów jest super 
    Podziękowali 1Agax4
  • U Juliana w tych czarnych tulipanach taki czarny zawodnik powinien sie przechadzac B)
    Podziękowali 1Agax4
  • czarny amator tulipanów ma na imię Agat - i powoli przekształca się z kota wychowanego w bloku na 4 pietrze (8 lat)
    na wiejskiego/ogrodowego :)
  • Mleczy mam duzo już. Zawsze wyrywam je za pomocą noża. Może powinnam kupić taki sprzęcik do mleczy?
  • UlaUla
    edytowano kwietnia 2018
    @Hania - a czy milin nie jest trujący? mam juz obok domu trujący cis i ciagle sie martwię, ze mi psy go podgryzą i sie otrują, wolę unikać - wiki tego nie potwierdza, ale coś mi się obiło o uszy. Wiciokrzew jeden mam juz przed domem, bardzo ładnie przetwał zimę (posadziłam w zeszłym roku) i już puszcza pędy i rosnie - jestem bardzo zadowolona (tylko jak teraz były po chwilowym ociepleniu przymrozki na wiosnę, to go obwinęłam folią i moze to mu pomogło?) Klematisy miałam w tym samym miejscu co teraz powojnik, kilka podejśc no i niestety góra po roku mi padały, ale moze były za bardzo ozdobne :(
    E.  - moze to wisteria jest trująca?
    Znalazłam Milin Flamenco i Ursynów - który bys poleciła?
  • Ula powiedział(a):
    @Hania - a czy milin nie jest trujący? mam juz obok domu trujący cis i ciagle sie martwię, ze mi psy go podgryzą i sie otrują, wolę unikać - wiki tego nie potwierdza, ale coś mi się obiło o uszy. Wiciokrzew jeden mam juz przed domem, bardzo ładnie przetwał zimę (posadziłam w zeszłym roku) i już puszcza pędy i rosnie - jestem bardzo zadowolona (tylko jak teraz były po chwilowym ociepleniu przymrozki na wiosnę, to go obwinęłam folią i moze to mu pomogło?) Klematisy miałam w tym samym miejscu co teraz powojnik, kilka podejśc no i niestety góra po roku mi padały, ale moze były za bardzo ozdobne :(
    E.  - moze to wisteria jest trująca?
    Znalazłam Milin Flamenco i Ursynów - który bys poleciła?
    Wisteria jest trujaca, milin ma 'tylko' drażniący sok (u niektórych osób podrażnia skore po dotknieciu). Ursynów to polska odmiana . więc dobrze dostosowana do naszych warunków.
  • Hmm, tu piszą jednak o lekkiej toksyczności całej rośliny:

    http://www.clematis.com.pl/pl/informacje-o-roslinach/inne-pnacza/531-campsis-radicans

    A ta strona to bardzo dobre źródło wiedzy o wszelakich pnączach (najlepsza polska szkółka specjalizująca się w pnączach).

    Podziękowali 3Agax4 Karolinka Basja
  • @Ula a jakie to stanowisko przed domem? Mocno nasłonecznione? Od której strony świata?
  • Stanowisko południowo - zachodnie, w sumie najlepiej nasłonecznione, jakie mam. Troche od południowego wschodu moga zacieniac rosnące tam stare sliwy, no i choinka (tak przesadzona świateczna, która nam urosła już chyba na 4 m), ale ogólnie miejsce jest dobrze nasłonecznione. 
    Ciekawa jestem, co to znaczy lekko toksyczna - czy jak np. podetnę pedy i jakiś pies podgryzie taki patyk, to sie zatruje? W sumie to sytuacja hipotetyczna, bo do tej pory mi się nie zdarzyła.
  • edytowano kwietnia 2018
    Lekka toksycznośc zazwyczaj oznacza, że może spowodować zatrucie pokarmowe, ale raczej nie śmierć.

    A stanowisko wydaje się być dobre dla milinu - one potrzebują dużo słońca i ciepła.
    Podziękowali 1Ula
  • Czy to jest dobry wątek aby spytać co zaplanować na działce przydomowej?
    Generalnie teren jest częściowo ogrodzony, pokryty nieurodzajną ziemią i gliną, mocno nasłoneczniony czego ja nie lubię :( Większość chcemy pokryć trawą.
    Stoimy przed chęcią zaprojektowania ogrodu. Spisuję pomysły.
    - Jakiś placyk zabaw, typu drabinki, domek.
    - Miejsce na ognicho
    - w grę wchodzi mała hodowla warzyw i owoców (jak się ogarniemy z najmniejszymi)

    O czym jeszcze nie pomyślałam...?

    Ten plan jest potrzebny żeby wszystko +/- ustalić do zaprojektowania nawodnienia.
  • Mam trzy hortensje bukietowe przed domem- w półcieniu, świetnie rosną trzeci rok, przepiękne gęste cudnie kwitną. I mam dziurę niedaleko w narożniku gdzie mam iglaki- tujke, cis, jałowiec, trzmieline, hosty - dziura między nimi po tujce która pierwszej zimy nie przeżyła. I dziś pomyślałam ze ta hortensja pięknie by tam pasowała - ten biały kwiat aż się tam prosi, tylko @Hania czy takie sąsiedztwo jej nie zaszkodzi?
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.