czy ktoś z Was zechciałby podzielić się ze mną konwaliami??
poszukuję...
@Bea - ja mogłabym Ci kilka sztuk podesłać - takich podzielonych w doniczkach p9. Na dzielenie konwalii nie najlepsza teraz pora.
Hania, może być jesienią, jak owoce zawiążą. Cierpliwie poczekam
@Bea - ależ nie musisz czekać - takich do podzielenia nie mam - mam już tylko podzielone (właściwie to mój tata ma - ma szkółkę bylin - ale chętnie się podzieli). Nie wiem tylko, czy będę je umiała dobrze spakować do wysłania. Chyba, że będziesz kiedyś w Poznaniu, to możesz osobiście odebrać.
A rośnie pięknie, zwłaszcza te rzodkiewki ) Zioła mi porosły, lubczyk już duży, oregano... Tylko jakieś takie blade to wszystko - chyba czeka na prawdziwą ziemię i prawdziwe słońce - nie takie zza okna
Słuchajcie, a drzewka i krzewy, np: wiśnia, jabłoń, borówka, porzeczki... właściwie wszystkie - to już teraz się sadzi?
Szczerze? :-B
Świat się nie zawali jak zrobisz to teraz, ale lepiej rosną wg reguły:
wiosną iglaki jesienią liściaste
Kurcze no! Teraz chciałam. Ale i tak coś posadzę teraz, najwyżej nic z tego nie wyjdzie
Mam pytanie - co moge posiac, jesli mam zerowe doswiadczenie i niewiele czasu na uprawe? Wiecie, takie roslinki dla blondynki.
Kładziesz na odchwaszczoną (i ewentualnie nawożoną) glebę czarną włókninę (nie folię). W niej robisz dziurki w porządanych miejscach i siejesz. Nie bedziesz musiała pielić
Cukinie, patisony są wdzięczne i mało wymagające, fasolka szparagowa (i niska i wysoka - pod wysoką potrzeba solidne tyki), bób, kalarepki (gdyby udało Ci się sadzonki zdobyć), sałata.
Ogórki (dowiedz sie jednak jaka odmiana najlepiej sie udaje w okolicy). U nas śremski dobrze plonuje.
Mozesz przeciąć włóknine wzdłuż, tzn. pół metra nacięcia i 3 cm nie i znów nacięcie pół metra. I w te nacięcia posiać buraki czerwone, marchew, pietruszkę.
Pamiętaj, że buraczki sieje się po ziarenku co jakieś 5cm. Ziarka są duże, więc to nie problem. Marchew, pietruszkę jak najrzadziej, bo potem będzie gąszcz i nic z tego nie wyjdzie.
Fasolke szparagową siejąc w dwóch lub wiecej rzedach siejemy w szachownicę by był lepszy dostęp światła. Ja sieję po 3-4 nasionka, co 20cm w rzędzie. Robię trzy rzędy i scieżkę.
Pomiedzy rzedami marchwii dobrze jest wsadzić cebulke dymkę (taka malutka cebulka sprzedawana w siateczkach). Cebula i marchew chronią sie wzajemnie przed szkodnikami - śmietka cebulanką i śmietka marchwianką.
Ja mam póki co wysiany groch Telefon ( inspiracja z forum) i kukurydzę cukrową. Oraz rozsady sałaty wsadziłam. Liczę, że nie będzie mocnych przymrozków już.
W zeszlymm roku kukurydza mi w ogóle nie wzeszła, w tym około polowy nasion. Gdyby ktoś z was miał namiary na jakies lepsze nasienne źródło, to proszę się pochwalić
Właśnie wróciłam z działki. Jak dobrze sobie popracować. Jeszcze ciągle ktoś znajomy przychodził pogadać. Podziwiali dzieciaki, bo starsze też po szkole przyjechały. Każdy sobie ogród zalożył. Ja jutro bedę trochę siała. Zamówiłam cebule dumkę. Kupię też włókninę. Pomimo słonka ziemia się powoli nagrzewała. Jeszcze nie widać tak dobrze, co nie zmarzło co jest. Krokusy już znikają a stokrotki się zaczynają.
W donnicach w szklarni. Wiem, że przesadzanie nie zawsze jest mądre, ale mam bzika na punkcie tego, żeby wiedzieć, że nic nie zażarło i przynajmniej start był udany. I tu kurcze nie był. Ni kiełka :-((
A chcesz kwiaty mam pełne stoktotki, bratki,goździk brodaty też chyba będzie np. na skalniki mam 2 roślinki płożące o biało zielonych listkach, to chyba odmiana bluszczu, czy poziomki, truskawki, maliny odmian nie jestem ci w stanie podać one już tu były a wiekszość dostałam. Dla Bea szykuję paczkę, co znajdę to wyślę.
Przesadzanie dyniowatych, a zatem i cukinii nie należy do najłatwiejszych, bo to grupa warzyw ogromnie wrażliwych na te procedurę. ja bym siala do gruntu w maju.
Jukaa, są rośliny, które nie są wrażliwe na uszkodzenia korzeni i takie, które bardzo takie uszkodzenia odchorowują. Pomidory, aksamitki nie są wrażliwe na takie uszkodzenia, można je siać do jednej doniczki i potem na siłę wyrywać poszczególne egzemplarze - one się szybko przyjmą. Dyniowate nie lubią takich zabiegów. Warto więc siać je zawsze pojedynczo do pojemniczków, takie kubeczki są najlepsze, bo mają dobry do wyjmowania całej bryły korzeniowej kształt - jak dobrze ustawić dłonie, to ziemia nawet się nie osypie przy wyjmowaniu z kubeczka i wkładaniu do ziemi. Jesli robi się to nieostrożnie, to może być tak, że np. połowa bryły korzeniowej odpadnie od całości, a razem z nią oderwą się korzenie rośliny.
Jadwiga, zważ że jesteś wprawiona w doniczkowaniu. Dla mnie setki rzeczy ogrodniczych są banalne, np. szczepienie, okulizowanie. Naprawdę banalnie proste. Co nie znaczy, ze polecę poczatkujacym. Obiektywnie kwestia sprawia problemy, choć subiektywnie to łatwizna.
W pełni zgadzam się z AniaD co do wrażliwości roślin. Po prostu warto wiedzieć z czym eksperymentujemy.
Pytanie jukki potraktowałam dosłownie (może nadto) skupiając się na rzeczach obiektywnie prostych i zajmujących najmniej czasu.
Za niedługo zostaniemy szczęśliwymi posiadaczami kilkuset metrów ziemi (obok domu) i jak dobrze pójdzie, to jeszcze wydzierżawimy od miasta sąsiednią działkę.
Bardzo chciałabym przeznaczyć ją głównie na ogródek, ale jestem zupełnie "zielona" w temacie i nie wiem jak sie do pracy zabrać (tymbardziej, że do tej pory nigdy tego nie robiłam) i co sadzić. Myślę, że wejdziemy na teren w okolicach lipca. Czy można jeszcze coś zasadzić?
Poradźcie coś początkującej, plisss.
Gdyby ktoś miał nadwyżkę czegokolwiek, chętnie przygarnę ;;)
Aaa, dodam, że ziemia ponoć gliniasta. Da się w czymś takim sadzić? Czy trzeba nawozić na początek i czym?
czy są jakieś rośliny kwitnące (najlepiej jeszcze pachnące) odporne na mocz psa?? okazuje się że w miejscu gdzie chciałam sobie posadzić roślinki sika pies, no zdenerwoalam sie ale psa sie nie da przesunąć, bo toeretycznie leje po płocie i siedzi za płotem, no ale wszystko ląduje u nas - czy mogę tam coś nasiać nasadzić co przetrwa? czy jedyną opcją jest zrobić swój zadeskowany płot?
Nie znam odpowiedzi, ale moze zacząć od popsikania płotu czymś zniechęcającym dla psa? U nas na podwórku okoliczne psy lały zbiorowo na murek przy drzwiach. Kupiłam taki preparat "Pies kot" i popsikałam.
Po tygodnou powtórzyłam. Kałuza jest teraz po przeciwnej stronie budynku!
W tym roku naczytałm się AniD. i chcę wyprodukować gotowe sadzonki w doniczkach. Także w celu przyśpieszenia plonów. Posiane cukinie wykiełkują np. po 2 tygodniach, a posadzone w tym samym czasie podrośnięte sadzonki będą już o miesiąc starsze.
Można nasiona namoczyć by skiełkowały dużo, dużo wcześniej :-)
Komentarz
Jutro siądę do dyń i arbuzów.
Po weekendzie szykuję miejsce na ogórki. :-)
Zioła mi porosły, lubczyk już duży, oregano... Tylko jakieś takie blade to wszystko - chyba czeka na prawdziwą ziemię i prawdziwe słońce - nie takie zza okna
Kurcze no!
Teraz chciałam.
Ale i tak coś posadzę teraz, najwyżej nic z tego nie wyjdzie
Kładziesz na odchwaszczoną (i ewentualnie nawożoną) glebę czarną włókninę (nie folię). W niej robisz dziurki w porządanych miejscach i siejesz. Nie bedziesz musiała pielić
Cukinie, patisony są wdzięczne i mało wymagające, fasolka szparagowa (i niska i wysoka - pod wysoką potrzeba solidne tyki), bób, kalarepki (gdyby udało Ci się sadzonki zdobyć), sałata.
Ogórki (dowiedz sie jednak jaka odmiana najlepiej sie udaje w okolicy). U nas śremski dobrze plonuje.
Mozesz przeciąć włóknine wzdłuż, tzn. pół metra nacięcia i 3 cm nie i znów nacięcie pół metra. I w te nacięcia posiać buraki czerwone, marchew, pietruszkę.
Pamiętaj, że buraczki sieje się po ziarenku co jakieś 5cm. Ziarka są duże, więc to nie problem. Marchew, pietruszkę jak najrzadziej, bo potem będzie gąszcz i nic z tego nie wyjdzie.
Pomiedzy rzedami marchwii dobrze jest wsadzić cebulke dymkę (taka malutka cebulka sprzedawana w siateczkach). Cebula i marchew chronią sie wzajemnie przed szkodnikami - śmietka cebulanką i śmietka marchwianką.
A może za wcześnie siejesz? Jak ziemia jest zimna to zgnije. Kukurydza jest wrażliwa na chłody. Ja teraz posialam na próbę. Reszta z początkiem maja.
Przykrylas wloknina?
Ale super ta włóknina. @Savia ty jesteś skarb.
Właśnie wróciłam z działki. Jak dobrze sobie popracować. Jeszcze ciągle ktoś znajomy przychodził pogadać. Podziwiali dzieciaki, bo starsze też po szkole przyjechały. Każdy sobie ogród zalożył. Ja jutro bedę trochę siała. Zamówiłam cebule dumkę. Kupię też włókninę. Pomimo słonka ziemia się powoli nagrzewała. Jeszcze nie widać tak dobrze, co nie zmarzło co jest. Krokusy już znikają a stokrotki się zaczynają.
@groszku też mogę Ci wysłać sadzonki
Może nornice wyjadaja.
Pod osłona tzn w tunelu?
Bo wiosna zimno ciągnie od dołu. By glebe wygrzać kładzie się czarna wloknine, która absorbuje ciepło i dopiero po tygodniu sieje.
Oooo... No to nie wiem czemu. :-(
Może za głęboko? Może ślimaki?
A chcesz kwiaty mam pełne stoktotki, bratki,goździk brodaty też chyba będzie np. na skalniki mam 2 roślinki płożące o biało zielonych listkach, to chyba odmiana bluszczu, czy poziomki, truskawki, maliny odmian nie jestem ci w stanie podać one już tu były a wiekszość dostałam. Dla Bea szykuję paczkę, co znajdę to wyślę.
http://allegro.pl/super-planter-doniczka-na-pomidory-hit-tv-i3157772039.html
W pełni zgadzam się z AniaD co do wrażliwości roślin. Po prostu warto wiedzieć z czym eksperymentujemy.
Pytanie jukki potraktowałam dosłownie (może nadto) skupiając się na rzeczach obiektywnie prostych i zajmujących najmniej czasu.
czy są jakieś rośliny kwitnące (najlepiej jeszcze pachnące) odporne na mocz psa??
okazuje się że w miejscu gdzie chciałam sobie posadzić roślinki sika pies, no zdenerwoalam sie ale psa sie nie da przesunąć, bo toeretycznie leje po płocie i siedzi za płotem, no ale wszystko ląduje u nas - czy mogę tam coś nasiać nasadzić co przetrwa? czy jedyną opcją jest zrobić swój zadeskowany płot?
dzięki