Ja moich nie przykrywam, jakoś co roku odrastają. Wiem tylko, ze jak juz maja pąki, warto zostawić tylko po jednym na łodyge i uszczknąć takie mniejsze, które sie tworza po bokach. No i lubia rosnąć na słońcu.
w tamym roku się z was śmiałam a teraz nie mogę wyjść z tego wątka
i nie wiem jak to wszystko zmieścić na mojej działce, plus jeszcze dziś zamarzyłam o altance :P i huśtawce i grilu i zjeżdżalni i piaskownicy i eh ah oh
ktoś z was się zajmuje planowaniem przestrzeni? może byście mi to wcisnęły na tych kilkunastu metrach?
JAkie macie doświadczenie z porzeczką? Wytrzymała jest? Dostaliśmy wielki,ale stary krzak od teścia, mąż pociapał na mniejsze i właśnie wkopuje, a ja się zastanawiam, czy robić sobie jakieś nadzieje na ich przeżycie
edit: i jeszcze dziś przesadzałam miętę i oregano i też się zastanawiam, czy im to na dobre wyjdzie.........
Trawę najlepiej siać wtedy, gdy nie będzie już ryzyka mrozu (przymrozek nie ma znaczenia)-czyli początek kwietnia. Ale siałam już z powodzeniem trawę nawet w lutym przy bardzo łagodnej zimie-tylko się wtedy ryzykuje, że trzeba będzie dosiewać.
a w sprawie drzew owocowych od zawsze marzylam o brzoskwini albo moreli warto je posadzić? będzie jakiś owoc? czy to bardzo wymagające i ciepłolubne drzewa są?
Ja mam brzoskwinię w i renklody w Sudetach, na wysokości około 700 m n.p.m.. Brzoskwinie nie tak szałowe jak na nizinach ale owocują, renklody - ślinotok.
ja mam jedna sliwke duza, która srednio odchodzi od pestek, ale jest smaczna i wystarczajca na przetwory, no i dobrze sie przechowuje. Mialam jeszcze male, wegierki, swietne na przetwory, odchodzace od pestki, ale mi wycieli. Mirabelek mam sporo , w tym roku juz troche powycinalam, ale sie krzewia niemilosiernie. Klopot z takimi dzikimi jest , przynajmniej dla mnie) taki, ze sobie rosna, ciagle sa niedojrzale, po czym dojrzewaja akurat jak jestem gdzies na wyjeździe i w dwa dni wszystkie spadaja )
Próbowaliśmy sadzic rozne bardziej szlachetne odmiany, ale wszystkie nam padly, moze dlatego, ze slabo byly zadbane, a wymagajace (czyli posadzone gdzies w kącie bez nawodnienia, sadzonki kupowane niby w sklepie ogrodniczym, ale dla "mieszczuchów' . Renklody bardzo lubie, ale na przetwory sa slabe i szybko gnija po zerwaniu - czyli góra jedno drzewko dla smaku. Morele ma moj tata w ogródku - male i niewygledne, ale swietne na dzemy, a i do jedzenia sie nadaja.
Komentarz
a teraz nie mogę wyjść z tego wątka
i nie wiem jak to wszystko zmieścić na mojej działce, plus jeszcze dziś zamarzyłam o altance :P i huśtawce i grilu i zjeżdżalni i piaskownicy i eh ah oh
ktoś z was się zajmuje planowaniem przestrzeni? może byście mi to wcisnęły na tych kilkunastu metrach?
Wytrzymała jest?
Dostaliśmy wielki,ale stary krzak od teścia, mąż pociapał na mniejsze i właśnie wkopuje, a ja się zastanawiam, czy robić sobie jakieś nadzieje na ich przeżycie
edit:
i jeszcze dziś przesadzałam miętę i oregano i też się zastanawiam, czy im to na dobre wyjdzie.........
boję się, że zmarzną
:-(( :-(( :-((
i stanowczo żądam pokazania warzywnika !
Dobra, ide spac zanim oberwe
od zawsze marzylam o brzoskwini albo moreli
warto je posadzić? będzie jakiś owoc? czy to bardzo wymagające i ciepłolubne drzewa są?
mnie sie nigdzie nie spieszy także na spokojnie
no właśnie nie rosną a ja bym chciała no
Wyczytałam, że można już siać groszek pachnący. Próbowaliście tak wcześnie????
Niby logiczne, bo skoro groch już można...ale jakoś mam obawy......
krokusy już się rozwinęły, a szafirki i hiacynty wychylają się spod ziemi.