Elunia - nie, sama byłam, ale nie omieszkałam pani poinformować, że mam czwórkę, bo prosiłam, żeby mi dała dużo naklejek ze zwierzętami (promocję taką mają).
Nie mam pojęcia jak to zrobiłam dostałam sms który mnie obudził i chiałam odpisać ale nie wiem jak to zrobiłam że zamias normalnie wysłać to napisałam tutaj A moja niania Ala chyba nie czyta orga.
ja mam w telefonie moją córkę pod "Z" a obok zaraz mojego przyjaciela, który jest kapłanem...Kiedyś wracając z zajęć napisałam sms-a do córki "Kochanie obiad czeka w lodówce - odgrzej, ja będę za godzinkę" po minucie otrzymuje odpowiedź od przyjaciela "myślałem, że nigdy nie powiesz do mnie kochanie "
On ma specyficzne poczucie humoru...ostatnio jechałam do Niego pociągiem i miał po mnie wyjechać na dworzec...więc piszę smsa : Poproszę limuzynę z przystojniakiem na godzinę 10.00, na co dostaję odpowiedź: " A skąd ja Ci na wsi limuzynę wytrzasnę?"
Trzymalam najmlodsza corke na rekach, w jednej dloni smoczek, podchodzi syn (2 lata) I cos po swojemu mi tlumaczy, a ze bylam zamyslona, to bach, smoka mu pcham do buzi. Wkurzyl sie I chyba cos glosniej powiedzial, dopiero wtedy sie ocknelam, ze nie temu dziecku daje smoka.
Rzecz się dzieje za granicą. Kupiłam rower, do odbioru miał być za dwa dni. Dostałam więc paragon z moim nazwiskiem (Błasińska). Niestety zgubiłam gdzieś dowód osobisty, mimo to postanowiłam pójść do odbioru.
Rower dostałam bo byłam w stanie przeczytać moje nazwisko z paragonu. Wzieli to za wystarczający dowód że ja to ja
Uwielbiam to jak w tym kraju biurokracja jest prosta
Tym razem mój telefon popełnił gafę Wysłałam smsa z pytaniem czy Weronika ma jechać na Lokomat? Wysłałam automatycznie nie sprawdzając... Zgadnijcie jakie pytanie dostała pani rehabilitantka?
gadamy dziś z mężem, bo mamy nowego księdza opiekuna kręgu, pytam się dałeś mu swój numer telefonu? Mąż- tak ja- zapisał nazwisko? mąż- tak nawet mu się wyświetliło w podpowiedzi widocznie już coś o nas pisał ja po chwili analizy jednocześnie nalewając zupę - aaaaa taaak to pewnie moje (nazwisko) mąż - HALOOO my mamy to samo nazwisko!!!
dziś o mało co nie zaliczyłabym wpadki która mogła się dla mnie skończyc dośc przykro robiłam zakupy i zobaczyłam sok, pomyślałam ze wypiję go jak wrócę do domu i zamiast do koszyka zaczęłąm go wkładać do torebki ("na później"). Dzięki Bogu zorientowałam się co próbuję zrobić....
Rozmawiałam z klientami o mojej prozopagnozji (tak się fachowo nazywa nierozpoznawanie twarzy ), a p.Ł. mówi:
- To jeszcze nic. Moja siostra miała kiedyś taką przygodę: poszła do sklepu i zobaczyła wyglądającego znajomo faceta, prawie w wieku rodziców, więc wypadałoby powiedzieć "dzień dobry"... Ale nie była pewna i przyglądała mu się spod oka, czy jakoś na nią zareaguje. On nic, więc idzie spokojnie dalej. Po chwili czuje, że ktoś ją puka w ramię, odwraca się, a to ten gość! Mówi więc: - O, dzień dobry, w pierwszej chwili pana nie poznałam... On na to: - Rękawiczka pani upadła...
Dobre. A jak się fachowo nazywa jeśli właśnie poznaję twarze ale nie mam pojęcia do kogo należą? PS. Milo Cię widzieć @Katia. Nadmieniam, że poznałam... Twojego awatara
Ja dziś robiłam racuszki na słono z czosnkiem... aż do momentu jak znalazłam rodzynki i z dziką euforią je wsypalam do ciasta... ..... zapominając że tam już był czosnek.
Moja pralka od czasu do czasu krzyczy "czyszczenie bębna" i trzeba wlączyć program czyszczenie bębna, a ona w wysokiej temperaturze sie wpienia i wypłukuje resztki detergentów z zakamarków, kiedyś puszczalam ten program pusty, ale teraz wrzucam szmaty, przy okazji sie wygotują
Komentarz
Jak dla mnie bomba! Ale ja rozumiem, też czasem nie wszystko ogarniam naraz...
Mój błyskotliwy wpis!
Na 3str wyjaśnienie.
A moja niania Ala chyba nie czyta orga.
po minucie otrzymuje odpowiedź od przyjaciela "myślałem, że nigdy nie powiesz do mnie kochanie "
Rower dostałam bo byłam w stanie przeczytać moje nazwisko z paragonu. Wzieli to za wystarczający dowód że ja to ja
Uwielbiam to jak w tym kraju biurokracja jest prosta
ps: ja się tu nazwiska dawać nie boję :P
Wysłałam smsa z pytaniem czy Weronika ma jechać na Lokomat? Wysłałam automatycznie nie sprawdzając...
Zgadnijcie jakie pytanie dostała pani rehabilitantka?
Miałyśmy niezły ubaw.
)
Mąż- tak
ja- zapisał nazwisko?
mąż- tak nawet mu się wyświetliło w podpowiedzi widocznie już coś o nas pisał
ja po chwili analizy jednocześnie nalewając zupę - aaaaa taaak to pewnie moje (nazwisko)
mąż - HALOOO my mamy to samo nazwisko!!!
* 1D - One Direction, zespół młodzieżowy
- To jeszcze nic. Moja siostra miała kiedyś taką przygodę: poszła do sklepu i zobaczyła wyglądającego znajomo faceta, prawie w wieku rodziców, więc wypadałoby powiedzieć "dzień dobry"... Ale nie była pewna i przyglądała mu się spod oka, czy jakoś na nią zareaguje. On nic, więc idzie spokojnie dalej.
Po chwili czuje, że ktoś ją puka w ramię, odwraca się, a to ten gość! Mówi więc:
- O, dzień dobry, w pierwszej chwili pana nie poznałam...
On na to:
- Rękawiczka pani upadła...
Dobre. A jak się fachowo nazywa jeśli właśnie poznaję twarze ale nie mam pojęcia do kogo należą?
PS. Milo Cię widzieć @Katia. Nadmieniam, że poznałam... Twojego awatara
Ja dziś robiłam racuszki na słono z czosnkiem... aż do momentu jak znalazłam rodzynki i z dziką euforią je wsypalam do ciasta... ..... zapominając że tam już był czosnek.
Córka mowi że dobre