Mnie tez sie podobalo "Wszystko co kocham", scena werystyczna rzeczywiscie ale ok, gdyby nie Fryczowna. Do szalu mnie doprowadza,normalnie nie moge skojarrzyc rownie irytujacej aktorki. Do tego niewybitnej.
Ja nie cierpię polskich komedii w stylu tych które wymieniła AgaMaria, wolę już amerykańskie głupawe komedie. Chociaż "Lejdis" były całkiem znośne. W "Dwojgu do poprawki" była o ile pamiętam scena w kinie która może zgorszyć co bardziej pruderyjnych Ale film ciekawy, i Tommy Lee Jones w nietypowej roli.
A jak ogladac filmy on line, kiedy mieszka sie za granica? Na tych polecanych przez Was stronach, trzeba podac swoj nr telefonu, aby uzyskac kod dostepu. I to tylko z polskich komorek .
ją że Szwajcarii oglądam na kinoman.tv na cda i na zalukaj. Na cda najlepiej mi transfer ciągnie a na kinomanie zainstalowałam adblocka i mi reklamy nie wyskakują wcale.
@Gosia5, to masz jak ja. Film dla mnie nędzny bardzo i zdecydowanie to stracony czas. Nie oczekuję pięknych widoczków i ogólnie laleczek aktorek. Ale przekaz, że przy ogólnie złym życiu wykonany przez przypadek gest ma zaraz pokazać, że dany człowiek jest takim bohaterem to przegięcie. Gesty mogą się zdarzyć ludziom świadomie, nie znaczy to, ze zaraz człowiek idzie dobrą drogą. I nie mogę zrozumieć, że tyle osób na forum poleca ten film. Pewnie, ludzie oglądają różne filmy, ale ten ani wybitny, ani mądry, ani z przesłaniem - ogólnie dla mnie nic, to może mi coś dać. Ja lubię filmy dopracowane, takie, żeby nie było dziurek w scenariuszu, żeby wszystko miało sens i logikę. Nie ciekawi mnie oglądanie czyjegoś życia polegającego na piciu i sprowadzaniu sobie do domu prostytutki. Bo to zaczyna się jak "szlachetna" historia Pretty Women.
"Śniegi wojny" - film oparty na faktach o brytyjskich i niemieckich lotnikach, którzy po zestrzeleniu na białym, norweskim pustkowiu muszą współpracować, żeby przeżyć. Bardzo mi się podobał. "Czego dusza zapragnie" - śmieszna, momentami głupawa, a momentami nawet dająca do myślenia brytyjska komedia o nauczycielu, który otrzymał moc robienia tego, czego tylko zapragnie. Uśmiałam się do łez
Komentarz
Natomiast "Wszystko, co kocham" nie zajarzyłam.
"Przypadek" niby wiem, że dobre kino, ale dla mnie za duże ponuractwo.
Jej ojciec miał kilka fantastycznych ról, na przykład w "Pręgach".
Wiem, wiem, że momentami niezbyt mądre, ale odprężające.
W "Dwojgu do poprawki" była o ile pamiętam scena w kinie która może zgorszyć co bardziej pruderyjnych Ale film ciekawy, i Tommy Lee Jones w nietypowej roli.
Tarantino to muszę obejrzeć. Bardzo lubię.
Obejrzeliśmy w piątek " Everest". Dzięki Tobie:-)
"Czego dusza zapragnie" - śmieszna, momentami głupawa, a momentami nawet dająca do myślenia brytyjska komedia o nauczycielu, który otrzymał moc robienia tego, czego tylko zapragnie. Uśmiałam się do łez