Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Jaki film warto obejrzeć?

15556586061106

Komentarz

  • edytowano września 2016
    Dziwi mnie robienie zarzutu z tego, że film prezentuje jeden punt widzenia. Mnóstwo filmów jest robionych "pod tezę", takie prawo ich twórców . W dodatku czasem to są bardzo dobre filmy (np. "JFK" Stone`a).
  • JFK jest bardzo dobrym filmem pod względem artystycznym, ale właśnie jest robiony pod tezę i jest to wobec niego na pewno zarzut. Jako dzieło filmowe "JFK" bym każdemu poleciła, jako źródło wiedzy o tamtych wydarzeniach już na pewno nie.
  • No to ja tego tak nie rozgraniczam. Dla mnie "JFK" ("Smoleńska" nie widziałam) to po prostu świetny film, wyrażający punkt widzenia twórcy - nic więcej, ani mniej.
  • Ida podobała mi się , choć nie rzuciła na kolana.
    Niewinne także , wydawały mi się jednak bardziej poruszającym filmem i takim bardziej prawdziwym. Zresztą oparty jest na faktach. W każdym razie para lekarzy - istniała naprawdę. Już po filmie dowiedziałam się ,że pól roku później zginęli wypadku ...
  • Dzięki za polecenie "Jak Bóg da" - zabawny, mądry, niesztampowy.
    Podziękowali 3Predikata madzikg Gosia5
  • edytowano września 2016
    @TecumSeh  Faktycznie, źle zrozumiałam. Myślałam, że krytykujesz oponentów za niekonsekwencję, jednak okazuje się, że to Ty jesteś niekonsekwentny. 

    Owszem, nikt nie ma za złe filmom historycznym, tworzonym po kilkuset wiekach na podstawie wycinkowych zapisków w kronikach, że odbiegają od prawdy. Sama np. uwielbiam serial Wikingowie, który właśnie tak traktuje historię. Tylko że ten serial służy przede wszystkim rozrywce, a wydarzenia, których dotyczy, są częściowo legendarne.
    Tak samo jak "Bękarty Wojny" Quentina Tarantino - film całkowicie fikcyjny, luźno traktuje historię, bawi się nią.

    Sytuacja z filmem "Smoleńsk" jest zupełnie inna. Tu w obrzydliwy, nachalny sposób, reżyser próbuje nas przekonać do wersji wydarzeń, której nie potwierdzają w żaden sposób wyniki śledztwa. I owszem, dobrze jest wątpić, drążyć temat, zastanawiać się, jak mogłoby być. Jednak ten film tego nie robi, to nie jest film o poszukiwaniu prawdy, to jest film propagandowy. Co z tego, że rozgrywane wydarzenia rozgrywały się zaledwie kilka lat temu, co z tego, że wyniki śledztw wskazują zupełnie co innego, co z tego, że ludzie pamiętają, że co innego się działo.

    Film "Smoleńsk" reklamowany był jako film opowiadający o prawdziwych wydarzeniach, nie alternatywna historia, nie "możliwy przebieg" ale "cała prawda o".  Wyszło dzieło propagandowe.

    Ech. Szkoda gadać, kończę tu rozmowę z Tobą TecumSeh, bo mi ręce opadły.
    Proponuję, żeby w tym wątku dać już spokój z tematem Smoleńska, bo istnieje temat osobny o tym filmie, jeśli jeszcze coś wymaga dopowiedzenia, to może przenieśmy się tam.
  • Polecam z całego serca " Jak Bóg da" . Przejechałam 260 km. żeby film zobaczyć :)
    I warto było. Piękna muzyka, mądry scenariusz.... :)
    Podziękowali 1Gosia5
  • TecumSeh, no Twoja wypowiedź mnie rozwaliła, przyznam szczerze. Na dzień dzisiejszy większość faktów odnośnie katastrofy Smoleńskiej wydaje się już znana, poszczególne raporty różnią się, owszem, ale w kwestiach szczegółowych. Nie chcę ich bagatelizować, ale w chwili obecnej nie ma żadnych poważnych, wiarygodnych dowodów na to, by w Smoleńsku mogło dojść do zamachu, a informacje, które znamy, przeczą takiemu scenariuszowi. Przesłuchanie przed prokuraturą boleśnie obnażyło miałkość tez wysnuwanych przez Komisję Macierewicza, od tego czasu już ponad rok rządzi Pis i na razie żadne nowe dowody, które miałyby wskazywać na zamach, się nie pojawiły.

    Nie jestem osobą, która lubi mówić, że wie wszystko, bo zawsze mogą teoretycznie wyjść na jaw nowe dowody i wtedy może się okazać, że to jednak Macierewicz miał rację. Obecny stan wiedzy wskazuje jednak zupełnie na co innego, a zespół Macierewicza sam boleśnie skompromitował wysnuwane przez siebie tezy.
    Podziękowali 1Laf2011
  • Nie chcę, żeby ten wątek zdominowany został przez dyskusję o Smoleńsku, dlatego wrócę do tematu i polecę inne filmy:


    Syn Szawła - film dotyczący Sonderkommando w Auschwitz. Bardzo konsekwentnie poprowadzona narracja, duszna atmosfera, ciasne kadry. Widz ma wrażenie, jakby rzeczywiście chodził po obozie razem z głównym bohaterem, co może być dla wielu trudne i szokujące. Ja jednak uważam, że to bardzo ważny, wybitny film.

    Tylko kochankowie przeżyją - film o wampirach, ale nie kolejny gniot dla nastolatków, lecz dobry dramat egzystencjalny w reżyserii Jima Jarmuscha. Bohaterowie przechadzają się po wyludnionym Detroit, słuchając hipnotyzującej muzyki i prowadząc rozważana.

    - Stare filmy w reżyserii Yasujiro Ozu - minimalistyczne, stonowane w środkach wyrazu, a jednak robią ogromne wrażenie, poszczególne kadry to mistrzostwo.

  • edytowano września 2016
    Tak będzie najlepiej.  Przesłuchanie przed prokuraturą było wydarzeniem powszechnie znanym, relacjonowanym przez media, dlatego myślałam, że nie trzeba bardziej precyzyjnie opisywać "konkretów", bo śledzisz tę sprawę. 
  • Prestiżowi nie dorasta do szyi, ale daje radę :)
  • @Mader, a pamiętasz tytuł książki lub jakieś namiary na nią byś miała? Autor, słowo z tytułu?
  • Trochę zmienię kategorię. "Znów mam 17 lat". Komedia o mężczyźnie, który nagle staje się o 20 lat młodszy i z tej perspektywy próbuje uzdrowić relacje w swojej rozpadającej się rodzinie. Trochę naiwny, ale śmieszny i nawet pouczający. Niestety, jak to w amerykańskich filmach nie brak aluzji do seksu (nagości wprost nie ma), więc ja ze swoimi młodymi nie obejrzę (13 i 11 lat), ale ze starszymi - czemu nie.
  • "Szef" - tematyka kulinarna, rodzinna, bez scen,

    polecam.
  • "Mustang" -turecki bardzo poruszający film. O sytuacji kobiet we współczesnej Turcji , zmuszaniu dziewczynek do małżeństw . Mocny.
    Podziękowali 1MonikaN
  • Prestiż - świetny!!!
  • Twardowski rulez.
  • Trzeciego nie widziałam jeszcze.
  • Aaaaaa to dwa razy Twardowski. To widziałam
  • Ale drugi to Twardowsky 2.0 :)
  • Oglądaliśmy Zootopię.
    Niewymagające,ale nie tak głupawe jak animowane potrią czasami być. 
    I da radę oglądać przy dzieciach do lat 3 :) - co dla nas kluczowe teraz...:)
    Podziękowali 1Gosia5
  • edytowano września 2016
    A w cinemacity z bieżącego repertuaru? Nic nie zachwyca,a siostra ma bilety.
    Doczytałam-boska Florence. A śmietanka towarzyska? Drażni mnie ten młody aktor,ale może warto?

  • Nie wiem czy tu padły. Ostatnio oglądałam i bardzo podobały mi się:
    "W głowie się nie mieści" (z dedykacją dla Małgorzaty "tupnęliśmy nogą? tupnęliśmy nogą!" :) )


    i "Za jakie grzechy dobry Boże?"


    Na dzisiaj mam przygotowany "Mocna kawa wcale nie jest taka zła" podobno też dobry.
    Podziękowali 3Anna78 Subiektywna kropka
  • Obejrzałam, polecam :)
    O relacji ojca i syna.
  • Film "Mocna kawa..." wcale nie jest taki zły, ale fragment o kawie - zdecydowanie najlepszy.
    @Emilia_K, oba te filmy już tu występowały. Zgadzam się z Tobą. Fajne.
  • Mi się jeszcze podobał fragment z imieniem dla wnuka.
  • Randka w ciemno

    (2015) Un peu, beaucoup, aveuglément

    polecam :)
    komedia romantyczna, nie głupia

  • "Kod nieśmiertelności" obejrzałam i polecam.
    Nie jest to jakieś epokowe dzieło SF ale ogląda się dobrze.
    Podziękowali 1kropka
  • "Ostatnia rodzina " zmeczyl mnie trochę
    Nie lubię przedłużania scen bez akcji
    Wart obejrzenia ale niekonicznie w kinie

  • "Cuda z nieba"
    widział ktoś?
    podobno piękny
    przekonam się wieczorem
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.