Coraz trudniej mi znaleźć filmy dla siebie. Poprzeczka coraz wyżej, bo przemocy nie mogę i nie chcę, scen łóżkowych nie chcę i nie potrzebuję, lubię dobre aktorstwo, nie znoszę wciskania i przemycania różnych chorych ideologii, cenię ciekawe tematy i dobrze prowadzoną akcję (chociaż akcja nie jest najważniejsza). Nie znoszę filmów mdłych, nijakich, nie dających żadnej refleksji (poza tą, że zmarnowałam prawie dwie godziny na oglądanie chłamu).
E, to nie znaczy, że coś lekkiego to nigdy w życiu. Tylko lekkie nie może być głupawe, a jakoś często na takie właśnie gdzieś trafiałam. Pamiętam oglądany dawno temu film chińskiej produkcji. Bardzo mi się podobał. Niezwykle prosty, prosta fabuła, myslę, że dla wielu nudny,bo tam nic się nie działo. Był to film, gdzie główna bohaterka poznaje kawalera. Jej mąż jest dużo poza domem i nie zajmuje się zbytnio żoną. Znajomość rozwija się, jest ciekawa scena, gdy bohaterka spędza w pokoju pana noc i kawałek dnia. Przyszła coś pozyczyć, nie może wyjść, bo wrócili właściciele mieszkania i ona nie chce, by ktoś coś mógł myśleć o niej. Nic między nimi nie było, wszystko jest rysowane bardzo delikatnie. Pamiętam piękną dla mnie scenę, gdy kobieta idzie do baru czy kuchni (?) kupić ugotowany ryż i wraca z nim do domu. A komedie sama bardzo lubię, tylko od lat mam wrażenie, że to, co podaje się za komedię, to dramat.
Tommaso to ceniony rzymski kardiochirurg. I ateista. Wraz z żoną Carlą i dwójką dorosłych już dzieci tworzą modelową, nowoczesną, mieszczańską rodzinę. Przynajmniej tak im się wydaje. Gdy ich syn zapowiada, że ma rodzinie coś ważnego do powiedzenia, ojciec jest przekonany, że jego latorośl ma zamiar wyznać im, że jest gejem. Programowo brzydzący się dyskryminacją Tommaso jest dumny, że nadarza się okazja, by udowodnić sobie i całemu światu, jak otwartym i tolerancyjnym jest człowiekiem. W końcu przychodzi dzień „coming outu” i Andrea wyznaje: „Postanowiłem zostać… księdzem”.
Tu kończy się tolerancja i otwartość Tommaso. Jego osobistym wrogiem staje się charyzmatyczny ksiądz Pietro, który zdaniem chirurga namieszał jego synowi w głowie. Tommaso przygotowuje iście szatański plan…
@Agnes77 , byłam, polecałam i nadal polecam @Joanna, "Cuda z nieba" rzeczywiście wzruszające, ale warto jakoś skomentować ten protestantyzm. Ostatnio obejrzałam kilka tego typu filmów pod rząd i aż smutno mi się zrobiło, że nie ma takich katolickich. Po obejrzeniu może się człowiekowi wydawać, ze Kościół nam w zasadzie niepotrzebny, że ci protestanci tacy wierzący, fajni, nie to co my - drętwe katole. Dlatego tak się ucieszyłam z filmu "Jak Bóg da".
Nie taki, jak te pastory w amerykańskich produkcjach typu "Bóg nie umarł". Ale do tradsa mu daleko. Jednak mnie osobiście nie raził, a nie lubię wyluzowanych księży.
moje obiekcje dotyczą dwóch scen:
- szybki seks (tata wyszedł po coś do sklepu) w samochodzie jednej z tych sióstr z przypadkowym chłopakiem
- jedna siostra zwierza się drugiej jak "to" się robi, żeby nie zajść w ciążę i pozostać dziewicą... no ja byłam zgorszona, więc myślę, że dziecko tym bardziej
Zresztą nie tylko... Ogólnie cały ten film, jego tematyka, wydaje mi się, że nie jest dla dzieci, niby nie pokazuje nagości itp. ale cała atmosfera, tematyka, nie widzę powodu, by pokazywać go dziewczynkom. Dla mnie był ciekawy, poruszający, nie mówię, że jest zły, czy nie godny polecenia, czy coś, ale nie dla dzieci. Między 13 a 16 lat jest ogromna różnica wg mnie.
O rety, @Ania D. , widziałam ten chiński film, o którym piszesz i nie pamiętam z niego NIC oprócz właśnie tej sceny z kupowaniem gotowanego ryżu. Niesamowite
@Ania D. Myślę, że w Twoim klimacie mogą być subtelne, wyciszone, minimalistyczne dramaty Zhanga Yimou (tego, który zasłynął "Domem latających sztyletów" ale w zupełnie innym stylu). Polecam na przykład: "Drogę do domu", "Wszyscy albo nikt", czy "Żyć!".
Z japońskich natomiast może klasyka Yasuiro Ozu? Stare filmy, ale bardzo wysmakowane i mądre.
"Ostatnia stacja" - o ostatnim epizodzie z życia Lwa Tołstoja. Świetny film ,choć uprzedzam , że są małe fragmenty nie koszer - dotyczą relacji młodego asystenta - Bułhakowa z młodą kobietą z otoczenia Lwa . Mi film się podobał bardzo.
A tak na marginesie, zaobserwowałam pewne zjawisko ostatnio. Dotyczy filmów, więc tu o nim wspomnę. Mnie jako dziecku i nastolatce tzw. filmów po 20.00 kategorycznie rodzice zabraniali. Zazwyczaj większość moich rówieśników już coś widziała, a ja nie mogłam. A teraz ci sami ludzie, tzn. moi rodzice, pracowicie nagrywają dla wnuków (trzynastolatków i piętnastolatki) różne ciekawe (ich zdaniem) filmy. I są to często te same filmy, których mi zabraniali... Nie mam im za złe, bom "filmowo" bardziej tolerancyjna, niż oni byli te 25 lat temu, ale obserwuję to z zaciekawieniem, jako zjawisko z kategorii "wychowywanie dzieci - wpływ dziadków".
Komentarz
Pamiętam oglądany dawno temu film chińskiej produkcji. Bardzo mi się podobał. Niezwykle prosty, prosta fabuła, myslę, że dla wielu nudny,bo tam nic się nie działo. Był to film, gdzie główna bohaterka poznaje kawalera. Jej mąż jest dużo poza domem i nie zajmuje się zbytnio żoną. Znajomość rozwija się, jest ciekawa scena, gdy bohaterka spędza w pokoju pana noc i kawałek dnia. Przyszła coś pozyczyć, nie może wyjść, bo wrócili właściciele mieszkania i ona nie chce, by ktoś coś mógł myśleć o niej. Nic między nimi nie było, wszystko jest rysowane bardzo delikatnie. Pamiętam piękną dla mnie scenę, gdy kobieta idzie do baru czy kuchni (?) kupić ugotowany ryż i wraca z nim do domu.
A komedie sama bardzo lubię, tylko od lat mam wrażenie, że to, co podaje się za komedię, to dramat.
- piękny!
@Maciek_bs jakiś czas temu szukałeś filmu dla nastolatków, ten spokojnie się nadaje (acz protestancki)
http://www.jakbogda.pl/
Tommaso to ceniony rzymski kardiochirurg. I ateista. Wraz z żoną Carlą i dwójką dorosłych już dzieci tworzą modelową, nowoczesną, mieszczańską rodzinę. Przynajmniej tak im się wydaje. Gdy ich syn zapowiada, że ma rodzinie coś ważnego do powiedzenia, ojciec jest przekonany, że jego latorośl ma zamiar wyznać im, że jest gejem. Programowo brzydzący się dyskryminacją Tommaso jest dumny, że nadarza się okazja, by udowodnić sobie i całemu światu, jak otwartym i tolerancyjnym jest człowiekiem. W końcu przychodzi dzień „coming outu” i Andrea wyznaje: „Postanowiłem zostać… księdzem”.
Tu kończy się tolerancja i otwartość Tommaso. Jego osobistym wrogiem staje się charyzmatyczny ksiądz Pietro, który zdaniem chirurga namieszał jego synowi w głowie. Tommaso przygotowuje iście szatański plan…
@Joanna, "Cuda z nieba" rzeczywiście wzruszające, ale warto jakoś skomentować ten protestantyzm. Ostatnio obejrzałam kilka tego typu filmów pod rząd i aż smutno mi się zrobiło, że nie ma takich katolickich. Po obejrzeniu może się człowiekowi wydawać, ze Kościół nam w zasadzie niepotrzebny, że ci protestanci tacy wierzący, fajni, nie to co my - drętwe katole. Dlatego tak się ucieszyłam z filmu "Jak Bóg da".
- szybki seks (tata wyszedł po coś do sklepu) w samochodzie jednej z tych sióstr z przypadkowym chłopakiem
- jedna siostra zwierza się drugiej jak "to" się robi, żeby nie zajść w ciążę i pozostać dziewicą... no ja byłam zgorszona, więc myślę, że dziecko tym bardziej
Zresztą nie tylko...
Ogólnie cały ten film, jego tematyka, wydaje mi się, że nie jest dla dzieci, niby nie pokazuje nagości itp. ale cała atmosfera, tematyka, nie widzę powodu, by pokazywać go dziewczynkom. Dla mnie był ciekawy, poruszający, nie mówię, że jest zły, czy nie godny polecenia, czy coś, ale nie dla dzieci. Między 13 a 16 lat jest ogromna różnica wg mnie.
Scena z makaronem (bo to chyba był makaron;-) też mi zapadła w pamięć. Piękny film!
przypomniało mi się, że znajoma mi polecała ten film, ale nie pamiętałam już tytułu
Myślę, że w Twoim klimacie mogą być subtelne, wyciszone, minimalistyczne dramaty Zhanga Yimou (tego, który zasłynął "Domem latających sztyletów" ale w zupełnie innym stylu). Polecam na przykład: "Drogę do domu", "Wszyscy albo nikt", czy "Żyć!".
Z japońskich natomiast może klasyka Yasuiro Ozu? Stare filmy, ale bardzo wysmakowane i mądre.
http://www.filmweb.pl/film/Wizyta+inspektora-2015-749515
Bardzo ciekawe ujęcie autyzmu
Ewentualnie kryminał lub sensacyjny film.