Mysle,ze bezstronnosc jest wazna i po to jest prawo,jest prokuratura by dzialalo.Nie osadzam nikogo,wstrzymuje sie,czekam i modle sie.Przeciez jest tak,ze sedzie nie bierze sprawy kogos z rodziny czy dobrego znajomego,wiec ja mysle,ze dobrze,ze sprawa zajela sie prokuratura takze.W sadzie biskupim wszyscy znaja ks.Andrzeja.
nie,no to normalne pytanie,odpowiedz,tez bys tak pisal?Co bys powiedzial synowi?Jaki bys kroki podjal?Latwo pisac jak cos Ciebie nie dotyczy.A z tym parzeniem reki to to jest normalny poziom dyskusji????
Kasiu, Twoje pytanie obnaża osobliwość tej sytuacji. Bo ci chłopcy, którzy twierdzą, że byli molestowani, także mają swoje rodziny. Przez kilkanaście lat nikt z tych rodzin nie kiwnął palcem, aby dochodzić sprawiedliwości. Rozumiem, że to ludzie prości, bez wykształcenia. Ale był przy nich chociażby o. Mogielski, któremu przebojowości nie można odmówić, i mógł pomóc im w tej sprawie. Gdzie było tych "wiele osób", które szeptały po kątach, że ks. Andrzej to pedofil, ale żadna nie pomogła w formalnościach. Nawet Ciebie mogę zapytać, dlaczego nic nie zrobiłaś, chociaż znasz tych ludzi i jesteś przekonana, że było tak, jak mówi dominikanin.
[cite] Yenna:[/cite]niech wcześniej mój biskup mnie zapewni że ludzie zajmujący się tą młodzieżą są kryształowi
A czy my sami jesteśmy kryształowi?
Maćku, nie widzisz różnicy?
Pederastia to grzech wołający o pomstę do nieba, grzech tej samej kategorii co na przykład zabójstwo.
Jestem w stanie tolerować księdza oszusta, dziwkarza, pijaka czy hazardzistę, ale nie mam zamiaru tolerować księdza-pedała. Tolerancja dla pederastii ściągnie na Kościół gniew Boży. Dlatego mam prawo domagać się, by sprawę podejrzenia o najbardziej obrzydliwy rodzaj pedalstwa w Kościele zostały szybko i ostatecznie wyjaśnione.
Mialam wtedy za malo wiedzy i bylam za mloda by zrobic cos sama,nie znalam sie na sprawach sadowych,ale moi znajomi namawiali tamte rodziny by poszly do sadu,nie chcieli,bali sie,byli zastraszeni,byli szantazowani,i biskupi tez mowili by zachowac to gronie kosciola i oni sie tym zajma,tak sie zajeli,ze nawet nie chcieli potem rozmawiac z nimi.Zaufali biskupom,ze to zalatwia.Wiekszosc klerykow czy kolegow z roku x.Andrzeja jasno od wielu wielu lat mowilo,ze ma on takie a nie inne sklonnosci i wiedziano,ze ma plecy u biskupow i nic sie nie da zrobic skoro te rodziny zastraszone nie chcialy isc do sadu.
Gdyby chodzilo o moje dziecko to pierwsze co bym poszla do prokuratury,to dla mnie jasne a potem do biskupa,to inny wymiar,to przestepstwo,za jeden taki akt grozi 8 lat.Na pewno tez zalatwilabym pomoc psychologiczna,prawna.To jest tak okrutne,ze nawet pojac nie moge,wiec nie wiem czemu z reguly ofiary sa traktowane jak smieci.Byla kuratorem sadowym i znam wiele takich spraw i wiele niestety nie byly doprowadzone do konca bo ofiary sie baly zemsty,nie chcialy opowiadac o swojej tragedii obcym itd,itd.
[cite] kasiapiw:[/cite]Mialam wtedy za malo wiedzy i bylam za mloda by zrobic cos sama,nie znalam sie na sprawach sadowych... Bylam kuratorem sadowym i znam wiele takich spraw...
Kurczę, ja miałem okazję iść na policję żeby zgłosić przestępstwo jako kilkunastolatek, a Ty, kurator sądowy, się wzbraniałaś? :shocked:
Ja jestem jeszcze naprawde mloda a wtedy tez bylam,jesli oni nie wyrazali zgody to co?Mnie ks.Andrzej nie molestowal.A kuratorem bylam po studiach.Mowimy o sprawie sprzed kilkunastu lat,a ja 5-6 lat temu bylam kuratorem.
Naprawde chce prawdy,niech to roztrzygnie sad.Mam o 18 egzamin z bookkeeping wiec bardzo Was prosze o modlitwe bym zdala i potem chetnie znow zasiade do forum.Macku,Tomku i inni,fajnie,ze mamy rozne zdania,ale i tak sprawa sie toczy niejako poza nami,mozemy sie modlic,zachecam:bigsmile:i prosic Pana by stalo sie tak jak On chce a wierze,ze Jemu zalezy zarowno na ofiarach jak i na x.Andrzeju.
Tak,teraz ja jestem winna i Mogielski,jasne,ja raz w zyciu rozmawialm przypadkowo z matka jednego z chlopcow,mowila mi,ze sie tym zajmuja juz biskupi,ze pomaga jej inny ksiadz to mialam sie mieszac i jej nie wierzyc,ze biskupi juz zawiadomia prokurature?Nie bylam swiadkiem wiec pomysl zanim mnie oskarzysz o wspolwine!!!!
Nie mam sobie nic do zarzucenia,konczylam srednia szkole i wtedy nigdy mnie nie interesowalo gdzie mieszka biskup,by sprawdzic czy On sie tym zajmie.I nie myslalam,ze bede kiedykolwiek w sadzie pracowac.
Jasne,odkad taki gorliwy jestes?Po prostu zenujace.Myslalam,ze skoro znam troche te sprawe to napisze co wiem a teraz jestem wspolwinna.Nie znasz prawa,nic na mnie nie ciazy.Zachecam do poczytania KK i komentarzami.
[cite] Tomasz i Ewa:[/cite]Prawo mowi jasno, ze kazdy kto posiada wiedze o popelnionym przestepstwie, zobowiazany jest zlozyc zawiadomienie do prokuratury, lub organow scigania, niezaleznie od woli ofiary.
Czyżby? Zacytuj proszę stosowny przepis prawny.
Według mojej wiedzy obowiązek złożenia zawiadomienia o przestępstwie ciąży tylko na funkcjonariuszach publicznych.
Jakos mnie to za bardzo nie ruszylo,moze jestem poddenerwowana,ale mam za kilka godzin bardzo wazny egzamin:bigsmile:Nie czuje sie jak on,ale i tak trudno by bylo wejsc w skore tych ofiar,naprawde was nie rusza to,ze jest przeciez prawdopodobienstwo,ze byli ofiarami wykorzystywanymi seksulanie?
Niektórzy starają bronić prawdy a nie pederasty. W sprawie Ab Paetza klerycy wycofali swe oskarżenia lecz już bez błysku piór redaktorków poprawiaczy. Ciekawe że takim oburzeniem pałamy gdy "coś" dzieje się w kościele ale gdy natykamy się na co dzień z rozwiązłościami czcimy je wręcz w osobach gwiazd ekranu. Gwiazdom wiele się wybacza i dalej są autorytetami w każdej życiowej sprawie. Mogą się rozwodzić, rozbierać, zdradzać itd i nic nie gasną. A w KK ?
Najbardziej powszechnym źródłem informacji o przedsiębiorstwach jest Internet; na forum dyskusyjnym możesz przeczytać opinie o danym przedsiębiorcy zamieszczone przez inne osoby, podmioty gospodarcze, które zawarły z nim umowę (są to zarówno pozytywne, jak i negatywne opinie).
Można też poczytać o tym, kto jest pedofilem, a kto obrońcą pedofilów. Internet żondzi.
No widzisz,jaka edukacja prawna?Super!!!Nie znalam tego w sredniej szkole a szkoda.Naprawde jestem za tym by taka edukacja byla w srednich szkolach w Polsce.
Ha,ha gdyby wszystkich tak wsadzali za to,ze czegos nie zglosza to bysmy musieli wybudowac wiele,wiele wiezien a i tak teraz czeka sie bardzo dlugo na miejsce,stad tak duzo wyrokow w zawiasach.
I o to chodzi.A ksiadz mialby duzy dylemat,gdyby jednak chciano go przesluchac to nie musi zeznawac tylko powie,ze obowiazuje go tajemnica(jesli to bylo na spowiedzi) i wtedy sad nie zadaje juz pytan,tylko to szanuje.
Komentarz
No i gdzie Twoja bezstronność???
Pisałeś kilka razy na jej temat ale tylko pisałeś...
Pederastia to grzech wołający o pomstę do nieba, grzech tej samej kategorii co na przykład zabójstwo.
Jestem w stanie tolerować księdza oszusta, dziwkarza, pijaka czy hazardzistę, ale nie mam zamiaru tolerować księdza-pedała. Tolerancja dla pederastii ściągnie na Kościół gniew Boży. Dlatego mam prawo domagać się, by sprawę podejrzenia o najbardziej obrzydliwy rodzaj pedalstwa w Kościele zostały szybko i ostatecznie wyjaśnione.
Nie zauważyłem błędu ale to się zdarza...
Już poprawiłem...
Dziękuję i przepraszam że Twoja dusza została błędem urażona...:bigsmile:
Według mojej wiedzy obowiązek złożenia zawiadomienia o przestępstwie ciąży tylko na funkcjonariuszach publicznych.
Tu toczy się jakas gra ...Tomek mówi że BINGO...
Pewnie że nie byłaś winna ...ale
Niektórzy wola bronic pederasty niz pokrzywdzonych...
Trzymaj się ...
W sprawie Ab Paetza klerycy wycofali swe oskarżenia lecz już bez błysku piór redaktorków poprawiaczy. Ciekawe że takim oburzeniem pałamy gdy "coś" dzieje się w kościele ale gdy natykamy się na co dzień z rozwiązłościami czcimy je wręcz w osobach gwiazd ekranu. Gwiazdom wiele się wybacza i dalej są autorytetami w każdej życiowej sprawie. Mogą się rozwodzić, rozbierać, zdradzać itd i nic nie gasną. A w KK ?
Można też poczytać o tym, kto jest pedofilem, a kto obrońcą pedofilów. Internet żondzi.