Moja Przyjaciółka szuka podręczników . Zaczyna przygodę z Ed . Dwójka dzieci. 6 klasa i III gimnazjum . Może ktoś ma takie starsze dzieci właśnie na Ed i chciałby pogadać z nią . Albo się spotkać . Jest z Gdańska. . .
Mariusz Dzieciątko mi raz pokazywał jakieś takie hamerykańskie podręczniki do ED, ale mało się przyglądałem. U nas najlepiej popytać kto z czego korzysta dla danego wieku, zapytać z czego uczy szkoła (czyli z czego będzie egzamin), zajrzeć samemu w księgarni i wybrać. Zdanie nauczyciela ze szkoły ma o tyle znaczenie, że w niektórych wypadkach ciężko się rozpoznać zakres danego zagadnienia konieczny do zdania egzaminu.
która klasa? Mój licealista (tradycyjna szkoła) właśnie dziś się dostał do liceum i widzę, że aby trafić do dobrego liceum, a mojej Przyjaciółki Córka marzy o medycynie - trzeba się trochę nagimnastykować. W której klasie Twoja gimnazjalistka? Bo tamta idzie do trzeciej. Wiem, że chętni współpracowałaby z kimś, choć sama też chętnie się uczy. Zaczyna dopiero od tego września, tak więc wszystko dla niej nowe. Ja ze swoich doświadczeń widzę, że ważne są wszystkie przedmioty do tego egzaminu gimnazjalnego...
już pisałam: niech ta Córka przyjaciółki weźmie się za jakiś konkurs kuratoryjny (chemia, albo fizyka, albo biologia albo matematyka ) i niech zostanie laureatem, wtedy na wejściu dostaje 200 punktów i dostaje się do najlepszego liceum. Wtedy nie trzeba w ogóle myśleć o egzaminie gimnazjalnym, poza pójściem na takowy!
Aby przygotowac się dobrze do tego konkursu, trzeba przerobić cały materiał gimazjalny z danego przedmiotu i robić zadania ze strony miejscowego kuratorium do tyczącej danego przedmiotu - tam wszystko znajdzie.
Właśnie tym wyjściem awaryjnym jest taki konkurs. Nawet za dojście do finału czyli etapu wojewódzkiego dostaje się 10 punktów. Z roku na rok zadania są łatwiejsze. Robić dużo zadań, dużo!
E: w końcu to kandydatka na medycynę, zatem zawsze będzie miała pod górkę musi się do tego przygotowywac
Gimnazjalistka idzie do drugiej, nie wiem czy byłaby chętna do współpracy, bo to taki sobieradek Zapytam ją jak mi się napatoczy, bo teraz gdzieś poszła.
Czy gdzieś była informacja albo ktoś słyszał o badaniach dot. edukacji domowej przeprowadzonych przez Sternika, które pokazują, że edukacja domowa jest gorsza? Wspominał mi o nich koleżanka, która chce mnie nawrócić na edukację instytucjonalną (a ja tylko nie posyłam 3-latka do przedszkola).
Oczywiście, że są na ten temat badania. Sternik przeprowadził badania, z których wynika, że dzieci które uczą się w Sterniku stacjonarnie osiągają lepsze wyniki niż by osiągały gdyby uczyły się w domu. Badania przeprowadzone metodą przypuszczeń i domniemywań.
Pewna znajoma studentka (@agga ją zna i może za nią ręczyć) pisze pracę naukową o edukacji domowej. Szuka rodziców edukujących w domu, którzy zgodziliby się z nią porozmawiać o ED. Przebierna nie jest - z całego kraju poszukuje. Gdyby ktoś chciał się przysłużyć nauce i dać świadectwo, to proszę o odzew, a prześlę na priw. kontakt do tej osoby.
Jak sobie trochę odświeżę naukowy żargon i statystykę to mogę wyprodukować badania na dowolny temat, z wynikiem wskazanym przez zamawiającego. Do usług! 8-}
UWAGA! Od rana wystartowało ogłoszenie dotyczące XII Zjazdu edukatorów domowych w Korzeczniku.Ilość miejsc ograniczona zachecam Oto strona www.edukacja domowa.pl
Komentarz
U nas najlepiej popytać kto z czego korzysta dla danego wieku, zapytać z czego uczy szkoła (czyli z czego będzie egzamin), zajrzeć samemu w księgarni i wybrać.
Zdanie nauczyciela ze szkoły ma o tyle znaczenie, że w niektórych wypadkach ciężko się rozpoznać zakres danego zagadnienia konieczny do zdania egzaminu.
-
Mój licealista (tradycyjna szkoła) właśnie dziś się dostał do liceum i widzę, że aby trafić do dobrego liceum, a mojej Przyjaciółki Córka marzy o medycynie - trzeba się trochę nagimnastykować.
W której klasie Twoja gimnazjalistka? Bo tamta idzie do trzeciej. Wiem, że chętni współpracowałaby z kimś, choć sama też chętnie się uczy. Zaczyna dopiero od tego września, tak więc wszystko dla niej nowe.
Ja ze swoich doświadczeń widzę, że ważne są wszystkie przedmioty do tego egzaminu gimnazjalnego...
już pisałam: niech ta Córka przyjaciółki weźmie się za jakiś konkurs kuratoryjny (chemia, albo fizyka, albo biologia albo matematyka ) i niech zostanie laureatem, wtedy na wejściu dostaje 200 punktów i dostaje się do najlepszego liceum. Wtedy nie trzeba w ogóle myśleć o egzaminie gimnazjalnym, poza pójściem na takowy!
Aby przygotowac się dobrze do tego konkursu, trzeba przerobić cały materiał gimazjalny z danego przedmiotu i robić zadania ze strony miejscowego kuratorium do tyczącej danego przedmiotu - tam wszystko znajdzie.
Nie startowałam w takich konkursach, pewnie nie jest łatwo...:)
Z roku na rok zadania są łatwiejsze. Robić dużo zadań, dużo!
E: w końcu to kandydatka na medycynę, zatem zawsze będzie miała pod górkę musi się do tego przygotowywac
Zapytam ją jak mi się napatoczy, bo teraz gdzieś poszła.
Wspominał mi o nich koleżanka, która chce mnie nawrócić na edukację instytucjonalną (a ja tylko nie posyłam 3-latka do przedszkola).
Badania przeprowadzone metodą przypuszczeń i domniemywań.
8-}
No właśnie. Próba niereprezentacyjna!
O ile w ogóle jakaś była.
Mogę się zgłosić do tej studentki badającej ED.
Od rana wystartowało ogłoszenie dotyczące XII Zjazdu edukatorów domowych w Korzeczniku.Ilość miejsc ograniczona zachecam
Oto strona
www.edukacja domowa.pl