Można wstać rano, jakby było po co. Nie o fakt szkoły chodzi, ale o to, co w szkole jest. I czy idzie się na 7.00 czy na 9.00, nie ma znaczenia. Jak jest po co iść, to i -30 nie przeszkadza.
Ja chyba dzieci zabiore na ED Pô tym, czego sie dzisiaj nasluchalam na wywiadowce. Pani ma trzy poziomy w klasie, z kazda grupa omawia cos innego, pozostali sie w tym czasie dobrze bawia. Na lekcji panuje Halas, brak dyscypliny i pani otwarcie mowi, ze ciezko jej bedzie wytrwac do konca roku.
Druga, trzecia i czwarta. W sumie, pani wymaga, aby dzieci byly samodzielne, wiec nauka polega na wypelnianiu cwiczen i niezliczonej ilosci kserowek. Sama juz nie wiem, co o tym myslec.
Mam pytanie, czy gdzieś na necie znajduje się podręcznik metodyczny, jakaś pomoc dla nauczyciela do Tropicieli dla 4 latków? szukam z tel ale średnio mi idzie:-(
@Dorotak: zajrzę czy ktoś ma. Dam znać jak znajdę. Od tego roku jest spory problem z metodykami, bo dodawanie materiałów darmowych dla nauczyciela do podręczników jest karalne. Czekam aż będzie trzeba zapłacić za wafelek przy zakupie loda, bo inaczej to korupcja.
Mam pytanko, co poradzić 15latkowi, który siedzi nad książkami a nic nie wchodzi do głowy...Szkoda czasu i myślę że chłopaka też, chyba mu zależy ale zniechęca się pewnie łatwo. Są jakieś metody które mogłabym podpowiedzieć jego mamie zatroskanej?
No i najgłupsze pytanie świata, czy do tropicieli zerówkowych korzystaliście z jakiejś instrukcji obsługi co po kolei?Jest jakaś czy lecieć na spontana?
Mam pytanko, co poradzić 15latkowi, który siedzi nad książkami a nic nie wchodzi do głowy...Szkoda czasu i myślę że chłopaka też, chyba mu zależy ale zniechęca się pewnie łatwo. Są jakieś metody które mogłabym podpowiedzieć jego mamie zatroskanej? ------------------ Jeżeli mamie zależy, to może pouczyć się wspólnie z synem, nie ma lepszej metody. Sama przy okazji się czegoś nauczy, to sama przyjemność.
Jego mama jest super z matmy i czasem uczy inne dzieci. Tu jest raczej problem z czymś w stylu historia, gdzie ona oczekuje że on poczyta i zapamięta i będzie mógł potem zająć się swoimi sprawami. Obiecał że w tym roku się "weźmie" a tymczasem mama zobaczyła oceny i awantura.
Mam wrażenie że młody jakoś celowo nie lekceważy matki tylko nie umie się uczyć skutecznie. Doradziłam robienie ściąg bo to mój sposób był, lubiłam przepisywać./Ale moze to przestarzałe metody? Może ktoś miał podobne problemy>?
Dobrze jest z historii sięgnąć do jakiejś popularnej lektury związanej z tematem. My np. w związku w rewolucją francuską przeczytaliśmy "Kościół a rewolucja francuska" JR Nowaka, wtedy treści z podręcznika nie sa takie suche, pomijając fakt, że odnośnie rewolucji francuskiej są bardzo spłycone. Można obejrzeć jakiś film w temacie. Aby lepiej zapamiętać temat z historii mój syn odpowiada na sensowne pytania z podręcznika, wtedy co trzeba ma utrwalone.
A jakie polecacie podręczniki do historii ? Milcarek dla Gimnazjum jest trochę za trudny (za dużo wiedzy), bym wolała coś łatwiejszego. Wsip trochę za dziecinny (do kl.4, nie wiem, jak wyższe poziomy), szkoła wybrała Operona, ale w księgarni nie mogłam obejrzeć, bo zafoliowany.
na koniec pani sama się podłożyła mówiąc, że o efekty pedagogiczne ed nie można się absolutnie martwić bo pojdejmują się tego jedynie wyjątkowi rodzice.
a na początku powiedziała, że odbiera się dzieciom bycie jednym z wielu w klasie, padłam...
Komentarz
nie trzeba się nawet ubierać
szukam z tel ale średnio mi idzie:-(
Czekam aż będzie trzeba zapłacić za wafelek przy zakupie loda, bo inaczej to korupcja.
apropos, w cukierni naprzeciw płaci się 2zl za gałkę loda +15gr za wafelek ;-)
wchodzi do głowy...Szkoda czasu i myślę że chłopaka też, chyba mu
zależy ale zniechęca się pewnie łatwo. Są jakieś metody które mogłabym
podpowiedzieć jego mamie zatroskanej?
------------------
Jeżeli mamie zależy, to może pouczyć się wspólnie z synem, nie ma lepszej metody. Sama przy okazji się czegoś nauczy, to sama przyjemność.
Aby lepiej zapamiętać temat z historii mój syn odpowiada na sensowne pytania z podręcznika, wtedy co trzeba ma utrwalone.
Mam ciekawą pozycję przy okazji - przystępnie napisaną myślę:
posłuchajcie audycji Czy ED to dobry pomysł?
słucham i ręce opadają.. ale co się dziwić wszak to Tok FM
http://player.polskieradio.pl/41
a na początku powiedziała, że odbiera się dzieciom bycie jednym z wielu w klasie, padłam...
Już wiem, że nie jestem menelem :-) :-) :-)
słuchając tokfm zapewniasz sobie wyjątkowe doznania - audycja 11 minut - a tak jakby się zjadło lody z kapustą