W zeszłym roku zgłosiłam uczniów po czasie. Myslę, że jak to zrobisz jutro, to też będzie dobrze. Organizatorzy sa bardzo serdeczni.
W zeszłym roku była II wojna swiatowa, więc chetnych na pewno więcej. Testy nawet przystępne. Myślę, że warto. Moze namówię swoje dziecię w przyszłym roku?
muszę poszukać ile w ogóle jest z jedynakami, a ile z 7+ w populacji i jak to się rozkłada i od ilu jest w usa przyjęta wielodzietność ale to jakby na inny temat;)
Byliśmy ostatnio na 2 historycznych lekcjach muzealnych, po których mam dysonans poznawczy. Spotkaliśmy się ze upomnieniem prowadzącego, że dzieciom nie wolno oceniać postaci historycznych (tylko doceniać, gdyż są zbyt małe). Czy pozwalacie dzieciom na oceny? Czy ze względu na szacunek do starszych i IV przykazanie, nie?
lubił/ nie lubił Polaków? (Piłsudski). Mój gdzieś coś usłyszał w filmie dokumentalnym i podzielił się swoją wiedzą, a Pan go zrugał. A potem byliśmy w Muzeum Powstania Warszawskiego i tu już rozbieżność ocen była b. duża. Może małe dziecko nie powinno się wypowiadać (niestety to trudno wyperswadować), nie wiem, jak uczyć, ja to bym cicho była i swoje myślała, ale nie każdy ma taki temperament.
Oceniać ludzi nie powinno się. Ale ich czyny - zwłaszcza publiczne - jak najbardziej. To zawsze było moje ulubione ćwiczenia, jak jeszcze w szkole historii uczyła: podaj plusy, minusy i dokonaj oceny wydarzeń/decyzji/postaw. Oczywiście sama podawałam opinie innych, starałam się komentować ich zasadność. Dziecko/osoba słabo znająca temat nie powinno oceniać bez pomocy, ale musi się uczyć formułować własne opinie, bo inaczej leminga wychowamy
Dziecko może mieć własne zdanie - Pan się zdziwił? A, że nie ma szans w dyskusji z dorosłym - lepiej przygotowanym merytorycznie - to powinno wygłosić swoją kwestię - i tak ją nazwać - to moje zdanie i dziękuję
Dzięki za Wasze opinie. Pracujemy nad umiejętnością wyważonego wypowiadania, ale to nie jest łatwe. Pewnie lepiej byłoby, żeby na pytanie "Drogie dzieci, co wiecie o Józefie Piłsudskim?" zamiast "że nie bardzo lubił Polaków", powiedział "że mówił o sobie, że nie bardzo lubi Polaków" (nie wiem, czy tak było, ja się historią aż tak nie interesuję i takich niuansów to nie znam).
Ja się zgadzam, ale zastanawiAmy się jak mają radzić sobie nasze dzieci z przypadkowymi 'nauczycielami'. Chyba ze chodzi o kwestie jak uczyć dzieci, czy im przekazywać wiedzę historyczna bez wartościowania, ale potraktowałam to jako pytanie retoryczne Tzn jeśli chodzi o przypadkowych nauczycieli, to wolałabym, aby nakresił problem bez wartościowania, ale teraz nie można tego wymagać nawet od dziennikarzy przekazujących wiadomości, wiec nie jestem tu optymistką.
A jakie ktoś mówi, że wszystkich ceni tak samo, to już jest podejrzany na wstepie;) Może mówił o sporze Piłsudski /Dmowski i cenieniu ich za inne dzialania?
Mówił, że docenia wszystkich twórców niepodległości: Piłsudskiego, Dmowskiego i Paderewskiego. Wzięłam się za lekturę dokształcającą - Ziemkiewicza i Zychowskiego. A potem Koneczny - Polskie Logos i Ethos. W sumie to już o. Woroniecki ubolewał, że młodzież przedwojenna była kształcona zbyt romantycznie i zbyt gotowa do ofiary, a nieprzygotowana na codzienny wysiłek pracy.
Ciekawe są tez opinie G. Brauna, od niego słyszałam, że Piłsudski nie lubił Polaków. Ostatnio słucham jego wywodów nt powstań listopadowego i styczniowego, są bardzo sensowne.
To pewnie to mój syn oglądał z tatą, nie pamiętał już, gdzie to usłyszał, a to co czytałam u Ziemkiewicza (w "Jakie piękne samobójstwo") było dużo ostrzej powiedziane (językiem nie dla dzieci).
W Sylwestra znajoma opowiadała mi jak to jej cóka nie była zachwycona, że jedzie do nas - no bo z moimi dziećmi, to nie ma o czym gadać, komputery, telefony, to oni nie rozumieją, co Ona do nich mówi, dzieci lasu i inne komplementy... I tak już słuchać nie piewszy raz to myślę sobie nudne A tu dziś L rozwiązuje krzyżówkę w szkolnych ćwiczeniach... - Mamo jak się pisze "kije" ? coś mi nie pasowało jako hasło - pytam jakie pytanie - No wygodne na wędrówki.... następne - a to? - wchodzisz po nich i schodzisz? Liny nie pasują!!!
Komentarz
Tu znalazlam tylko dla gimnazjum http://www.konkursy.mscdn.eu/index.php?option=com_content&view=category&layout=blog&id=83&Itemid=470
U nas w szkole w tamtym tygodniu dzieci pisały przyrodę, a wcześniej matmę. Jeszcze Świetlik i Kangurek jest popularny.
konkurs dopiero na wiosnę 19 III 2015, a do kiedy zgłoszenia nie wiem
Znajduję same zintegrowane...
i od ilu jest w usa przyjęta wielodzietność
ale to jakby na inny temat;)
A, że nie ma szans w dyskusji z dorosłym - lepiej przygotowanym merytorycznie - to powinno wygłosić swoją kwestię - i tak ją nazwać - to moje zdanie i dziękuję
Chyba ze chodzi o kwestie jak uczyć dzieci, czy im przekazywać wiedzę historyczna bez wartościowania, ale potraktowałam to jako pytanie retoryczne
Tzn jeśli chodzi o przypadkowych nauczycieli, to wolałabym, aby nakresił problem bez wartościowania, ale teraz nie można tego wymagać nawet od dziennikarzy przekazujących wiadomości, wiec nie jestem tu optymistką.
Może mówił o sporze Piłsudski /Dmowski i cenieniu ich za inne dzialania?
I tak już słuchać nie piewszy raz to myślę sobie nudne
A tu dziś L rozwiązuje krzyżówkę w szkolnych ćwiczeniach...
- Mamo jak się pisze "kije" ?
coś mi nie pasowało jako hasło - pytam jakie pytanie
- No wygodne na wędrówki....
następne
- a to? - wchodzisz po nich i schodzisz? Liny nie pasują!!!
)