Nie wiem gdzie zapytać to może tu Mój 9-latek -3kl w ED zupełnie nie słyszy różnicy między si a ś, ni a ń itd, reszta ortografii przeciętnie (u mnie mąż i najstarszy dys-) miał jako 3-4 latek problemy ze słuchem (wąska trąbka eustachiusza zapychała się przy byle katarku, już po odetkaniu, zanim diagnoza to ponad rok była zatkana stale) Mimo ćwiczenia, moich starań super wyraźnego akcentowania który to przypadek, mówi że zupełnie nie słyszy różnicy - czy to może być jakiś defekt w słyszeniu pewnych częstotliwości? Tylko to mi przychodzi do głowy. Może się ktoś spotkał z czymś podobnym? Na razie uczy się na pamięć... Mówi poprawnie, wyraźnie, bez problemów logopedycznych
Moich uczę, że jest zasada ortograficzna: przed samogłoskami "si", przed spółgłoskami "ś". Córka długo pisała z błędami zmiękczenia, dopiero ta zasada jej pomogła.
Dziękuję @AB no właśnie mówili, że nie ma podstawy programowej ale z drugiej strony nie ma też rzeczy niemożliwych ( jak się człowiek uprze) chyba się postaram z całych sił o ten egzamin
Głupsze pytania do ministerstwa są wysyłane. Ja bym poprosila o wskazanie egzaminatora i poziomu jaki obowiązuje na danym etapie edukacji. Podstawą jest wtórna. Skoro może być chiński, czemu nie koreański?
Słyszałam kiedyś, że język obcy może być każdy, ale kwestię egzaminów trzeba rozwiązać. W sumie temat zaczyna być dla nas ważny bo córka na poważnie zaczyna myśleć o orientalistyce.
u nas w szkole ktoś chciał zdawać chiński ale powiedzieli, że nie ma podstawy programowej i nie mogą. Egzaminatora by jakiegoś znaleźli, tak powiedzieli.
licealistka zdała matematykę na 5 ( a przedtem, w szkole miewała co roku zagrożenie) przez ostatni czas chodziła intensywnie na korki, powtarzała wzory przez sen i skupiała się na matmie na maxa i dokonała czegoś wielkiego ( jak dla mnie) czuję, że ta piątka bardzo ją zbuduje i pokaże, że warto się starać, nie ma rzeczy niemożliwych jak wytrwale się dąży
Komentarz
Mój 9-latek -3kl w ED zupełnie nie słyszy różnicy między si a ś, ni a ń itd, reszta ortografii przeciętnie (u mnie mąż i najstarszy dys-)
miał jako 3-4 latek problemy ze słuchem (wąska trąbka eustachiusza zapychała się przy byle katarku, już po odetkaniu, zanim diagnoza to ponad rok była zatkana stale)
Mimo ćwiczenia, moich starań super wyraźnego akcentowania który to przypadek, mówi że zupełnie nie słyszy różnicy - czy to może być jakiś defekt w słyszeniu pewnych częstotliwości? Tylko to mi przychodzi do głowy. Może się ktoś spotkał z czymś podobnym? Na razie uczy się na pamięć...
Mówi poprawnie, wyraźnie, bez problemów logopedycznych
Oprócz języków.
no właśnie mówili, że nie ma podstawy programowej
ale z drugiej strony nie ma też rzeczy niemożliwych ( jak się człowiek uprze)
chyba się postaram z całych sił o ten egzamin
W sumie temat zaczyna być dla nas ważny bo córka na poważnie zaczyna myśleć o orientalistyce.
licealistka zdała matematykę na 5 ( a przedtem, w szkole miewała co roku zagrożenie)
przez ostatni czas chodziła intensywnie na korki, powtarzała wzory przez sen i skupiała się na matmie na maxa
i dokonała czegoś wielkiego ( jak dla mnie)
czuję, że ta piątka bardzo ją zbuduje i pokaże, że warto się starać, nie ma rzeczy niemożliwych jak wytrwale się dąży
Deo gratias !!
Czyli wniosek " nigdy nie mów nigdy"
Ale sobie odświeżyłam materiał. Ja
Im bliżej egzaminu tym częściej słyszę
"mama przepytasz?"