Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Za co jesteście dziś wdzięczni?

1121315171850

Komentarz

  • Za to, że Pan Bóg nam pokazuje iż nie należy przywiązywać się do kasy... dziś zapłaciliśmy gapowego 150zł. I za te wszystkie doświadczenia i dystans do pieniędzy - Chwała Panu!
  • Za bezdomna kobietę ,ciekawa rozmowę i ze mogłam jej dać swoją kurtkę.
  • Za mojego męża dziś ..choć nie , nie tylko dziś. Po prostu za mojego męża.
  • Za wczorajszą piękną liturgię Eucharystii, w której mogłam uczestniczyć mimo skurczów, a nawet wielbić Pana tańcem! skurcze minęły :) i za Słowo Boże, które znów ustawiło mnie do pionu:) za wszystkie cuda i Miłość Boga względem mojej rodziny i dzisiejszą Eucharystię- synek przygotowujący się do pierwszej Komunii Sw. będzie miał poświęcony różaniec.

    :-*
  • za ludzi których poznałam przez te forum i może jeszcze poznam:)
  • Za szczęśliwy powrót męża i naszych synów do domu, za to, że mój mąż jest taki mężny, cudownie zorganizował wyprawę, za to, ze najmłodszego sadzał na ekwipunku i z taaakim ciężarem i z uśmiechem wdrapywał sie na szczyty. :-) I za to, że w górach odmawiali razem różaniec. Za to, że chłopcy są dumni ze swojego taty. :-)
  • Za męża

    za nowy komputer

    za wspólną Mszę św z koleżanką z pracy i za pyszny obiadek u niej

    był melon z wędliną na przystawkę, rosół z makaronem, polenta (dodatek z mąki kukurydzianej), gulasz, sałata a na deser lody waniliowe polane gorącymi malinami

     

    :P
  • Za przyjaciółkę od serca, za dobre słowa śród trudnych doświadczeń
  • Za piękna msze św. i super czas z moja córka.
  • Za koleżankę z akademika. Za każdą rozmowę o kupkach, karmieniu, ściąganiu, spaniu i niedospaniu. I za to, że mogę się podzielić moim doświadczeniem, choć tu na forum wydaje mi się znikome
    ;)
  • Za dzisiejszą Spowiedź.

    Za wycieczkę wymyśloną na szybko przez mojego męża - do ZOO :D


  • za miód lawendowy :)
  • Za opiekę Pana, że możemy nadal cieszyć się naszym domem, że mąż ma pracę i komornik nie stoi przy furtce. 
  • Za poranną rozmowę z mężem. Pan Bóg jest wielki i bardzo kochany! Chciałam z nim (z mężem) porozmawiać, ale bardzo się bałam. Zupełnie "przypadkowo" nadarzyła się okazja, że mogłam mu powiedzieć, co czuję. DZIĘKUJĘ i przepraszam za moje tchórzostwo!
  • Za to, że udało mi się wyjść z dziećmi na długi spacer z psem. I za to, że udało nam się też wrócić :) I za to, że udało mi się ugotować obiad i podać akurat, jak mąż stanął w drzwiach.

    Dziś pierwszy dzień od narodzin T., gdy głowa rodziny wyszła rano do pracy...
  • Za stół i krzesła
    :D
  • Za to, że udało mi się samodzielnie pogrzebać w komputerze i zmienić ikonkę
  • Za wspólnotową Mszę Św, pracę, względne zdrowie, synkowe buziaki, kazania Proboszcza z Ars, wózek...
  • Za druga częśc kursu I piekne refleksje!
  • za sympatyczną panią rehabilitantkę i to, że dziewczynki mają coraz mniejsze napięcie mięśniowe i powoli zaczynają się układać tylko symetrycznie ;D
  • edytowano października 2012
    Za życie naszej najstarszej córki , która dzis własnie kończy 5 lat
    za msze sw i za tylu ludzi , którzy modlą sie za nią
  • - za męża i córkę,
    - za nasz domek, że już bliżej niż dalej
    - za wiarę
  • za męża

    za przyjaciół

  • Za wspaniałą wczorajszą modlitwę..
  • edytowano października 2012
    Jestem wdzięczna Panu Bogu za długie chwile a nawet godziny wytchnienia. Za to, że kiedy jestem przygnębiona drobnymi dolegliwościami, On daje potem wspaniałe godziny bez nich... :x
  • Za moją dyrektorkę-kazała mi jutro zostać w domu i nie mogła przeżyć, że bez zwolnienia wróciłam od lekarza - stwierdziła, że to nieludzkie potraktowanie pacjenta było
  • za mój głos, mam chore gardło, prawie nie umiem mówić, trochę się podleczyłam i z wielkim bólem ale jednak przeczytałam dzieciom bajkę i odmówiliśmy modlitwę wieczorną, za mojego spokojnego i stanowczego męża
  • Za moją codzienność.
    Za moją cierpliwość.
    Za dzieciaki i męża :)
    Za działanie syropu z jodły.
  •  Ja wdzięczna jestem dziś za siły i chęć do pracy. Dzieki temu, przyszykowane paczki do wysłania i kolejne okno umyte. Chleb upieczony, jabłka czekają na zesmarzenie i do przodu. 

    Czego tu się bać. Jak Bóg z nami, to kto przeciwko nam.

     

  • Za wspaniałą uroczystość ślubowania klas pierwszy córci, nie miała tremy nie zaciela się, była cały czas uśmiechnięta. 
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.