Proteus Mirabilis w posiewie. Ktos zna tą bakterię? Dzis dr zamiast zmienić leczenie nakazała zrobić kolejny posiew z jeszcze dokładniejszym wymyciem, bez octeniseptu, bo mówiła ze ta bakteria fizjologicznie żyje pod napletkiem i moze sie po prostu tam dostała, bo ona raczej tych dolegliwości z Zumem nie dała. Taka jest teoria pani dr. Jutro 3 juz posiew..
Kurczę, psu na budę akurat ta infekcja w tym czasie, kiedy próbuje go wyleczyć z candidy. Dostanie antybiotyk jakiś w końcu i znowu mi sie grzyb rozrośnie :-(
To teraz rozumiem skąd aż taka awersja do antybiotyków A na mocz ogólny też skierowanie dała? Bo przy okazji ciekawe co tam wyjdzie,ile teraz jest leukocytow itd. Ależ masz kłopotów z tym zum-em.Wspolczuje
Ogólne badanie tez. Juz mi sie nie chce tam jeździć..
@Dorota mały jest na diecie bez cukrowej i bez nabialowej od 2 mcy, wiec mam nadzieje ze głodzimy skutecznie grzyba, wzięliśmy lek na lamblie i zrobiło sie naprawdę lepiej a ta infekcja jeszcze mi tu namiesza :-(
@annabe, nie wiem, czy Cię to pocieszy, to trochę inna sytuacja, ale nasza pięciolatka przeszła zum w maju. Jedynym objawem był cuchnący zapach moczu przez jeden dzień, który zmusił nas do zrobienia badań. Wyniki moczu (zrobiliśmy też mocznik, glukozę, kreatyninę z krwi i usg) były takie, że lekarka stwierdziła, że dziecko musi być bardzo odporne, skoro nie skończyło się to sepsą. Mieliśmy antybiotyk przez 10 dni, a po antybiotyku młoda odżyła. Przybrała na wadze, odzyskała wigor, apetyt, więc nie żałowaliśmy tej decyzji.
Masakra jakaś. Wybraliśmy sie na koncert Arki Noego na Wilanow, natchnienie chyba jakieś bo blisko do Szpitala Medicover było. O 17 zadzwoniła jakaś dr z wynikami z dzisiejszego poranka, z poleceniem szybkiego udania sie do lekarza.
Badania fatalne. Gorsze niż były. Leukocytów gęsto. Bakterii bardzo duzo. Nowość- białko w moczu.
Bardzo fajny starszy lekarz aż zly sie zrobił ze żaden lekarz nie prowadzi tego leczenia do końca. Jedna dr kazała odstawić lek i nie dała nic innego. Wyniki sie pogorszyły. Powiedzial ze jest w szoku ze nie ma goraczki bo z takimi wynikami co ma to by sie kwalifikował na leczenie dożylne, ale nie ma goraczki i w dobrym stanie jest. Badania z krwi zrobiliśmy i crp. Ma dzwonić z wynikami jesCze dzisiaj...
Mojego kuzyna mała po takim złym leczeniu musiała brać ponad miesiąc antybiotyk, mam nadzieję, że nerek nie zaatakuje, bo u niej nerki zaczęły chorować.
Cos mnie trafi chyba wkrótce.. Albo jakiś cud albo ktos badania podmienił.. Przed południem pobierałam mocz do sterylnego poj, po porządnym umyciu. Było bardzo zle. Po takim samym umyciu +dezynfekcji kilka godzin pózniej wszystko wychodzi dobrze. Nawet crp i morfologia wiec jakby więcej informacji na temat ew infekcji.
Czy ktos umie to wyjaśnić..? Czy mozna zanieczyścić próbkę białkiem i leukocytami??
Ja nie mogę,ale masz jazdę. Po ludzku niemożliwe chyba cud A tak serio,to z nocy mocz jest zagęszczony(dlatego bardziej wiarygodny),wiec na pewno byłby gorszy niż ten z środka dnia,jeśli dziecko dużo piło,jednak niemożliwe żeby nie wyszło zupełnie nic po takich wynikach rannych. Być może tak,że laborantka za tym drugim razem puściła sam pasek a on nic nie pokazał wiec nie sprawdziła białka ręcznie,ani osadu pod mikroskopem,co nie powinno się zdarzyć, ale bywa praktykowane,słyszałam w wielkich laboratoriach.Paski czasem głupoty pokazuija,my wszystkie sprawdzamy. Crp może nie wyjść przy infekcji pęcherza.Bialko na ślad w moczu może być gdy leukocytow,nabłonka itp. jest bardzo dużo. Duże to białko było? Albo rano ktoś pomylił mocze faktycznie albo ten drugi był źle oznaczony. A jaki ten Wasz mocz ranny był, bo przy takich wynikach powinien być mętny i miec brzydki zapach. Różniły się w wyglądzie te mocze z rana i późniejszy?
Moja córcia miała nieraz leukocytow mnóstwo,ślad białka,erytrocyty,paskudny mocz,mimo że nie było żadnych objawów.Na zewnątrz okaz zdrowia,wiec to nie musi być wyznacznik. Metny mocz-to raczej nie pomylili rano.Musial być z czegoś mętny,coś tam raczej było. Jutro niedziela to Ci pewnie nigdzie nie zrobią. Szkoda że tak daleko mieszkasz... W poniedziałek trzeba powtórzyć badanie z rannego moczu, innego wyjścia chyba nie ma.
Dzięki :-) To nasz pierwszy ZUM. Starsi wogole nie mieli. Nie miałabym watpliwości gdyby J zle sie czuł. A tak to nie wiem, czy lekarze dobrze robią, czy czegoś nie zaniedbają i pójdzie infekcja na nerki.
Przypomnialam sobie ze mamy laboranta we wspolnocie, moze u niego zrobię badanie w pon. Bede miała pewność ze przebada wzdłuż i w szerz.
Tragi -Komedia. Jutro idę powtórzyć badania. Od rana pobolewa go siusiak. Chyba że w nocy znowu go boleści złapią to już chyba na IP pojadę..
Znajomy z laboratorium, powtórzył za @olgal że takie złe wyniki nie mogą wyjść idealnie po kilku godzinach. Taka rozbieżność wskazuje, że ktoś wczoraj w tym szpitalu złe badanie przeprowadził.
Mam ogromną nadzieję, że nie pogorszy mu się bardzo dzisiaj. Oby dotrwał do jutra. Mam dość już tych lekarzy, nie mam ochoty umawiać się do kolejnego mądrego.. a nasza jeszcze na urlopie..
ja jestem tylko spanikowana matka jedynaka,ale zapytam szczerze - jesli te poranne były prawdziwe (bardzo kiepskie) ,a te popołudniowe zafałszowane plus jesteście bez osłony lekowej żadnej (bo furaginum odstawione,tak?) - to nie obawiasz sie zwlekać z działaniem?
@chabrowa Ja nie wiem co tak naprawdę mam zrobić :-( @ Tzn wiem, że chce powtórzyć badania, bo w te idealne nie wierzę, zwłaszcza że dziś mówi że troszkę go boli. Ale dziś niedziela, woziłam go od pt po lekarzach i chciałam zaczekać do jutra...nie ma gorączki. Nie wiem czy mogę czekać czy nie.
Zadzwonię na infolinię Medicover, skonsultuję się z kolejnym lekarzem, usłyszę setną wersję..
Annabe jak pojedziesz na IP to masz duza szanse ze zostawia was w szpitalu na 3 dni. Ja mimo tego pojechalabym jeszcze dzisiaj na IP dobrego szpitala dziecięcego. Bardzo dzwiwne te wyniki a infekcja ciągnie sie bardzo długo. Dodatkowo mieliście juz kuracje ktora została przerwa co tez jest niekorzystne.
Komentarz
Dzis dr zamiast zmienić leczenie nakazała zrobić kolejny posiew z jeszcze dokładniejszym wymyciem, bez octeniseptu, bo mówiła ze ta bakteria fizjologicznie żyje pod napletkiem i moze sie po prostu tam dostała, bo ona raczej tych dolegliwości z Zumem nie dała. Taka jest teoria pani dr.
Jutro 3 juz posiew..
Kurczę, psu na budę akurat ta infekcja w tym czasie, kiedy próbuje go wyleczyć z candidy. Dostanie antybiotyk jakiś w końcu i znowu mi sie grzyb rozrośnie :-(
A na mocz ogólny też skierowanie dała?
Bo przy okazji ciekawe co tam wyjdzie,ile teraz jest leukocytow itd.
Ależ masz kłopotów z tym zum-em.Wspolczuje
@Dorota mały jest na diecie bez cukrowej i bez nabialowej od 2 mcy, wiec mam nadzieje ze głodzimy skutecznie grzyba, wzięliśmy lek na lamblie i zrobiło sie naprawdę lepiej a ta infekcja jeszcze mi tu namiesza :-(
O 17 zadzwoniła jakaś dr z wynikami z dzisiejszego poranka, z poleceniem szybkiego udania sie do lekarza.
Badania fatalne. Gorsze niż były. Leukocytów gęsto. Bakterii bardzo duzo. Nowość- białko w moczu.
Bardzo fajny starszy lekarz aż
zly sie zrobił ze żaden lekarz nie prowadzi tego leczenia do końca. Jedna dr kazała odstawić lek i nie dała nic innego. Wyniki sie pogorszyły.
Powiedzial ze jest w szoku ze nie ma goraczki bo z takimi wynikami co ma to by sie kwalifikował na leczenie dożylne, ale nie ma goraczki i w dobrym stanie jest.
Badania z krwi zrobiliśmy i crp. Ma dzwonić z wynikami jesCze dzisiaj...
I nic nie dali?
Masakra - a potem jakby były-nie daj Boże - komplikacje nerkowe,to by winnego nie było!
Z migdalka nic nie wyroslo ale z gardla coś sie wyhodowalo.mam sie niepokoić?
BADANIA WYSZŁY IDEALNE
Cos mnie trafi chyba wkrótce..
Albo jakiś cud albo ktos badania podmienił..
Przed południem pobierałam mocz do sterylnego poj, po porządnym umyciu. Było bardzo zle.
Po takim samym umyciu +dezynfekcji kilka godzin pózniej wszystko wychodzi dobrze.
Nawet crp i morfologia wiec jakby więcej informacji na temat ew infekcji.
Czy ktos umie to wyjaśnić..? Czy mozna zanieczyścić próbkę białkiem i leukocytami??
@annabe
czy Ty mozesz kobieto dostać te wyniki na maila?
A nie tylko przez infolinie?
Po ludzku niemożliwe chyba cud
A tak serio,to z nocy mocz jest zagęszczony(dlatego bardziej wiarygodny),wiec na pewno byłby gorszy niż ten z środka dnia,jeśli dziecko dużo piło,jednak niemożliwe żeby nie wyszło zupełnie nic po takich wynikach rannych.
Być może tak,że laborantka za tym drugim razem puściła sam pasek a on nic nie pokazał wiec nie sprawdziła białka ręcznie,ani osadu pod mikroskopem,co nie powinno się zdarzyć, ale bywa praktykowane,słyszałam w wielkich laboratoriach.Paski czasem głupoty pokazuija,my wszystkie sprawdzamy.
Crp może nie wyjść przy infekcji pęcherza.Bialko na ślad w moczu może być gdy leukocytow,nabłonka itp. jest bardzo dużo. Duże to białko było?
Albo rano ktoś pomylił mocze faktycznie albo ten drugi był źle oznaczony.
A jaki ten Wasz mocz ranny był, bo przy takich wynikach powinien być mętny i miec brzydki zapach.
Różniły się w wyglądzie te mocze z rana i późniejszy?
ten poranny był ciut mętny, popołudniowy przejrzysty. Moj syn wyglada tak jak te ostatnie ładne badania.
Metny mocz-to raczej nie pomylili rano.Musial być z czegoś mętny,coś tam raczej było.
Jutro niedziela to Ci pewnie nigdzie nie zrobią.
Szkoda że tak daleko mieszkasz...
W poniedziałek trzeba powtórzyć badanie z rannego moczu, innego wyjścia chyba nie ma.
Dla mnie bardziej prawdopodobny jest ten poranny wynik. Przecież poprzednie dwa tez na coś wskazywały. A ten to zupełnie od czapy..
@MartynaN czy robienie usg na tym etapie ma jakiś sens? Czy to dopiero kontrolnie sie robi za jakiś czas?
Dziwie sie ze ten lekarz co teraz dzwonił tak po prostu przyjął taką poprawę i stwierdził ze poranne badanie było zanieczyszczone.
Mam nadzieje ze skończę Was wkrótce zanudzać...
To nasz pierwszy ZUM. Starsi wogole nie mieli.
Nie miałabym watpliwości gdyby J zle sie czuł. A tak to nie wiem, czy lekarze dobrze robią, czy czegoś nie zaniedbają i pójdzie infekcja na nerki.
Przypomnialam sobie ze mamy laboranta we wspolnocie, moze u niego zrobię badanie w pon. Bede miała pewność ze przebada wzdłuż i w szerz.
Jutro idę powtórzyć badania. Od rana pobolewa go siusiak.
Chyba że w nocy znowu go boleści złapią to już chyba na IP pojadę..
Znajomy z laboratorium, powtórzył za @olgal że takie złe wyniki nie mogą wyjść idealnie po kilku godzinach. Taka rozbieżność wskazuje, że ktoś wczoraj w tym szpitalu złe badanie przeprowadził.
Mam ogromną nadzieję, że nie pogorszy mu się bardzo dzisiaj. Oby dotrwał do jutra.
Mam dość już tych lekarzy, nie mam ochoty umawiać się do kolejnego mądrego.. a nasza jeszcze na urlopie..
@annabe
ja jestem tylko spanikowana matka jedynaka,ale zapytam szczerze - jesli te poranne były prawdziwe (bardzo kiepskie) ,a te popołudniowe zafałszowane plus jesteście bez osłony lekowej żadnej (bo furaginum odstawione,tak?) - to nie obawiasz sie zwlekać z działaniem?
@
Tzn wiem, że chce powtórzyć badania, bo w te idealne nie wierzę, zwłaszcza że dziś mówi że troszkę go boli. Ale dziś niedziela, woziłam go od pt po lekarzach i chciałam zaczekać do jutra...nie ma gorączki. Nie wiem czy mogę czekać czy nie.
Zadzwonię na infolinię Medicover, skonsultuję się z kolejnym lekarzem, usłyszę setną wersję..
@annabe
rozumiem. W takiej sytuacji,jesli sama jestes rozdwojona, trzeba komuś zaufać i wykonać
a co maz na to?
@MartynaN Co byś zrobiła w takiej sytuacji?
Za chwile będzie pediatra dostępny na telefon to zadzwonię.
chyba wole jeszcze dziś podjechać po jakiś lek niż w nocy na IP na sygnale jechać..